Mycie roweru pod ciśnieniem?

snizy
Posty: 1045
Rejestracja: 12.04.2007 06:54:24
Lokalizacja: Bojszowy
Kontakt:

Post autor: snizy »

Schodek pisze:moge zalogowac sie z innego nicka i zadac podobne pytania - na ktore i tak nie odpowiesz - wiec nie pisz ze mnie ignorujesz bo sie sam osmieszasz..

...no to biegnij do lekcji synku

nie umiesz tresciwie rozmawiac co pokazales juz dawno, masz troche wiedzy ogolnej ale nie popartej praktyka rowerowa...do czego sam sie przyznajesz.

pozdro i nie pekaj...czlowiek uczy sie cale zycie,troche jeszcze ogarniesz

ps. niegrzecznie jest pisac z malej litery do rozmowcy - kupiles dyplom ?? czy to ma byc taki foch z Twej strony ??

Schodek ... - bez jaj, poziom... piaskownicy

Twój korony argument jaki pada w dyskusji to "jakbyś szedł piecem, to by Ci się odkręciło" -z czym się nie zgadzam! ... chłopak Ci rozsądnie tłumaczy, podaje argumenty i przykłady a Ty ciągle swoje.

Wracając do WD40 - w domu mam 3 rowery, od zawsze staram się wszystko serwisować sam, regularnie śmigam w górach, trzaskam na rowerze do XC 200 km tygodniowo po okolicznych lasach i weekendowo góry (ponad 15 lat w temacie) i jedynym miejscem gdzie są gwinty a jeszcze nigdy nie psikałem WD 40 to śruby tulejek zawieszenia - z prostego powodu - powyższe śruby nakładam na kleju a jak wiadomo gwint pod klej musi być położony na idealnie wyczyszczoną powierzchnię.
Psikam dosłownie wszystko - od konusów na tytanowej ośce w piaście, do śruby w topcapie - nigdy mnie to nie zawiodło, nie zapieka się jak pół roku później to rozkręcam, nie rdzewieje i jeszcze jedna ważna uwaga - pozwala na prawidłowe odczucie siły z jaką się daną część dokręca.
Jedyna śrubę jaką straciłem w rowerze to śruba osi w Boxxer-ze - powód banalny - zapomniałem przykręcić imbusem, dokręciłem tylko luźno palcami (składnie roweru plus piffko to zły zestaw).
Jedyne czego nie wolno robić z WD40 to psikać na gumę - ma tendencje do rozpuszczania jej a widziałem już kolesi co psikali po goleniach. Tutaj polecam od lat jedno - Brunox i starą sprawdzoną wazelinke (kolega który bardziej się zna na rzeczy uważa - że dobra wazelina lepsza mimo, że łapie niemiłosiernie syf).

Sprzęt myje sprawdzona od lat metodą - zaczynam od ściągnięcia łańcucha (polecam spinkę Connex-a - łańcuch ląduje w słoiku z benzyna). Mycie zaczynam od polania roweru z konewki, później wiadro z letnią woda plus ludwik i "śmiatek".
Na końcu spłukuję wszystko wodą z konewki. Otrząsam rower po czym czyszczę szmatką z benzyna koronki kasety, korby i zakładam łańcuch (jeżdżę na sprawdzonej metodzie tzw. trójłańchowej - więc zawsze dwa mam czyste) na łańcuch jedyny słuszny olej - Rolhoff (w przypadku zjazdówki Vexol - tani i dobry, chociaż do Rolhofa dużo brakuje, ale do DH styknie).
Odnoszę puste dwie butelki po piffie... gotowe.
Czas 10 minut/rower (mam zawsze dwa do mycia bo dziewczyna ostatnio również ostro śmiga ze mną)
Schodek
Posty: 3217
Rejestracja: 28.09.2005 08:16:56
Lokalizacja: Katmandu
Kontakt:

Post autor: Schodek »

snizy masz spore doswiadczenie z tego co piszesz i regularnie sprawdzasz swoje rowery a co za tym idzie jestes w stanie szybko zareagowac na ewentualne usterki. To zrozumiale ze jak dbasz o maszyne to nic nie zapiekasz i masz wszystko zadbane. Co do wibracji jakie wystepuja i tego co potrafia zrobic ze srubami to tez mam nastoletnie doswiadczenie i dlatego wlasnie ktos juz dawno temu wymyslil kleje do gwintow ewentualnie tasme teflonowa ktora zachowuje wlasciwosci podobne do nakretek samochodowych.

nie prowadze statystyk obozowych ale naprawde masa dzieciakow gubi po lesie co sie da...koledze 2 dni temu rozkrecila sie cala rama,tulejka dampera wyszla tak ze sie pogiela,korba latala....kleju nie mial....wiec dodaj do tego samopenetrujace wlasciwosci wd40 plus jego zdolonosci do luzowania i odpowiedz sobie na pytanie czy to dobry pomysl..

a latanie piecem to solidny test dla sprzetu i tego jak jest poskladany rower...

anegdotka - kolega zlapal kiedys luz na blacie w gorach,poprosil o pomoc w skasowaniu, okazalo sie ze ma zbyt dlugie sruby mocujace blat do korby a podkladek brak. Zapytany jakim cudem bylo bez problemu a teraz wszystko lata a sruby dokrecone....odpowiedzial ze nie mial srub w rozmiarze i zrobil podkladki z plyty cd !!!! taki system wytrzymal mu pol sezonu w miescie ale polegl na 2 zjezdzie w gorach !!! To co mam rozumiec ze miastowym mozna polecic takie zbijanie masy w rowerze bo jemu dzialalo ??

jak ktos lubi to moze nawet maslem smarowac lancuch tylko niech nie mowi ze to super kosmetyk do roweru.. a tak sie tu reklamuje wd40 - najwieksze scierwo do roweru.

Pozdro

ps to nie ja wysylalem pierwszy do dorabiania prac domowych...


a z ciekawosci jak Rolhoff ze zbieraniem syfu , bo to mocno tlusty smar ?? widzialem u znajomych napedy po nim i nie byly czyste...z ciekawosci pytam ?
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Co do wibracji jakie wystepuja i tego co potrafia zrobic ze srubami to tez mam nastoletnie doswiadczenie i dlatego wlasnie ktos juz dawno temu wymyslil kleje do gwintow ewentualnie tasme teflonowa ktora zachowuje wlasciwosci podobne do nakretek samochodowych.
Właśnie - SAMOCHODOWYCH.
Schodek pisze:a latanie piecem to solidny test dla sprzetu i tego jak jest poskladany rower...
Przyjmij do wiadomości, że nie sam "latasz piecem". Pewnie, nie jeżdżę ani tak szybko ani tak pięknie jak ty, ale wprzęt u mnie nie ma lekko, choćby z racji mojej wagi i niewyszukanej techniki, dość powiedzieć,że parę rowerów się pode mną połamało, ze śrubami nigdy problemów nie miałem.
snizy masz spore doswiadczenie z tego co piszesz i regularnie sprawdzasz swoje rowery a co za tym idzie jestes w stanie szybko zareagowac na ewentualne usterki. To zrozumiale ze jak dbasz o maszyne to nic nie zapiekasz i masz wszystko zadbane.
Otoż to - jak dbasz o rower to się nic nie odkręci. To, że ktoś jest druciarzem i nie wie jak prawidłowo poskładać rower to WD nie zaszkodzi mu bardziej niż on zaszkodzi sobie sam. Dla mnie regularne sprawdzanie czy w rowerze wszystko jest OK jest równie naturalne i oczywiste jak oddychanie, a jeśli dla kogoś nie jest to niech się przerzuci na szachy.
nie prowadze statystyk obozowych ale naprawde masa dzieciakow gubi po lesie co sie da...koledze 2 dni temu rozkrecila sie cala rama,tulejka dampera wyszla tak ze sie pogiela,korba latala....kleju nie mial....wiec dodaj do tego samopenetrujace wlasciwosci wd40 plus jego zdolonosci do luzowania i odpowiedz sobie na pytanie czy to dobry pomysl..
1. Gadasz, jak byś miał pojęcie jak te rowery były składane. Jak nie dokręcisz to się rozleci, jak dokręcisz to nie - proste i logiczne.

2. Snizy'emu się nie rozpada, mnie się nie rozpada a rozpada się na twoich obozach, gdzie WD się podobno nie stosuje (tak zdaje sie pisałeś wcześniej)

3. Opierasz swoją opinię na wyobraźni i na zasłyszanych opiniach powtarzanych przez gostków, którzy serwisowanie roweru znają tylko w teorii. Prorokujesz co się może stać w połączeniu z czym, niczego sam nie sprawdziłeś. Tymczasem jak się okazuje nie ja sam używam WD i nie tylko u mnie nie skutkuje to żadną katastrofą o ile oprócz palca wskazującego używa się takze mózgu, ale przecież nikt nigdy nie twierdził, że można wszystko robić jak popadnie i bez żadnych zasad, zafajdać wszystko całą zawartością puszki i wkręcić śruby dwoma palcami.
Schodek pisze:anegdotka - kolega zlapal kiedys luz na blacie w gorach,poprosil o pomoc w skasowaniu, okazalo sie ze ma zbyt dlugie sruby mocujace blat do korby a podkladek brak. Zapytany jakim cudem bylo bez problemu a teraz wszystko lata a sruby dokrecone....odpowiedzial ze nie mial srub w rozmiarze i zrobil podkladki z plyty cd !!!! taki system wytrzymal mu pol sezonu w miescie ale polegl na 2 zjezdzie w gorach !!! To co mam rozumiec ze miastowym mozna polecic takie zbijanie masy w rowerze bo jemu dzialalo ??
1. Nie wiem na jakiej podstawie sądzisz, że wszyscy jeździmy na rowerach po równym asfalcie i się lansujemy. Nie pierwszy raz pośrednio dajesz do zrozumienia,że traktujesz rozmówców jak debili, którzy jeźdżą po asfalcie i nie mają zielonego pojęcia jak sprzęt pracuje w trudnym terenie.

2. Nie każdy jest takim patałachem, żeby dorabiać podkładki z płyt CD. Wiem jak należy serwisować rower, wiem jak rower dostaje w zwykłym terenie i jak dostaje w górach, wiem co przynosi jakie efekty bo od kilkunastu lat sam składam i serwisuję sobie kolegom, a teraz nawet dzieciom kolegów wszystkie rowery a nie tylko obserwuję jak inni to robią. W ZADNYM rowerze którym się zajmowałem NIC się jeszcze nie odkręciło.
Schodek pisze:jak ktos lubi to moze nawet maslem smarowac lancuch tylko niech nie mowi ze to super kosmetyk do roweru.. a tak sie tu reklamuje wd40 - najwieksze scierwo do roweru.
No i własnie takim parnoicznym stwierdzeniom się przeciwstawiłem, a nie usiłowałem wmówić, że WD to jest super-specyfik na wszystko jak to po raz kolejny mimo kolejnego sprostowania z mojej strony usiłujesz przedstawiać. Sam "popłynąłeś" opowiadając historie o rozkręcających się rowerach, które nie przytrafiły się nikomu kto ma pojęcie jak o rower dbać i tworzysz swoje własne fakty, żeby tylko udowodnić własną nieomylność.
ps to nie ja wysylalem pierwszy do dorabiania prac domowych...
Ale powtarzasz to wkoło macieju podobnie jak swoje słynne "kumasz?" i tekst o jaraniu blantów. Ludzi to nie rusza emocjonalnie, ale jak każde "przejedzenie" tak i to wywołuje odruch wymiotny. Wymyśl sobie inne teksty, jak potrzebujesz inspiracji to obejrzyj sobie "Kapitana Bombę" i "Włatców Móch", albo poszukaj inspiracji w programie "bluzgator"...
snizy
Posty: 1045
Rejestracja: 12.04.2007 06:54:24
Lokalizacja: Bojszowy
Kontakt:

Post autor: snizy »

Schodek pisze:a z ciekawosci jak Rolhoff ze zbieraniem syfu , bo to mocno tlusty smar ?? widzialem u znajomych napedy po nim i nie byly czyste...z ciekawosci pytam ?
olej do łańcucha ... temat rzeka (już nawet śmiem twierdzić, że o gustach się nie dyskutuje)
Miałem chyba wszystko... przez lata używałem Motorex-a, wygrał kilka testów praktycznych z Finish Linem (który jest moim zdaniem najgorszym olejem).
Teorie, że istniej olej na konkretne warunki (DRY, WET)można sobie o tyłek otrzeć... w założeniu teoretycznie się to sprawdza w praktyce nigdy!!

Pewnego dnia z braku laku i mojego ulubionego Motorex-a kolega w rowerowym polecił Rolhoff-a, w sumie to polecał mi już go od lat - tylko cena jak dla studenta za pojemność wydawała mi się za wysoka. Umyłem dokładnie łańcuch benzyną, nałożyłem i Rolhoff is the King.
Ma najlepszy aplikator z wszystkich oleji - kropla na ogniwo, kilka obrotów korbą z przekosem łańcucha, rundka wokół domu - wytrzeć łańcuch starą koszulką i śmigać. Opory toczenia miażdżą, po 200-300 km dalej są na podobnym poziomie (jak ktoś śmiga treningowo po szosie w "slikach" to wyczuje takie niuanse).
Łańcuch w górach był kompany w błocie - dosłownie, bez szkody dla jego pracy. Oznak rdzy brak!!
Zresztą luknij na mój profil na pinku jakie pomysły miewam na wycieczkach, kąpieli wodnych, taranowania strumyczków nigdy nie odpuszczałem.
Rolhoff nigdy mnie nie zawiódł - jest bezkonkurencyjny.
Czy zbiera syf - pod warunkiem wykonania wszystkich czynności o jakich wspomniałem - ŻADNEGO SYFU!!
Z racji wieku, często jeżdżę z ludźmi którzy mogą się pochwalić równie sporym doświadczeniem w kwestii olejów - wszyscy uznają tylko i wyłącznie Rolhofa.
Wyjątek jest w moim wypadku tylko dla Vexol-u (olej do pił) - syfi się ciutkę, łańcuch ciut gorzej pracuje, nie jest tak odporny na wypłukiwanie jak Rolhoff (bezapelacyjny szef wszystkich szefów), - za to ma jedna zaletę: 1L/20 Zł. Dla zjazdówki jak znalazł - tym bardziej że po każdym wypadzie w góry najczęściej myję rower (odchudzam z błota).

Co do statystyk obozowych... bez urazy ale jak widzę jak większość serwisuje rowery to woła o pomstę do nieba. Więc takie statystyki są o "dupę rozbić".
Dla niektórych "dzieciaków" najlepiej było by wszystko zaspawać - profilaktycznie.

Polecam kolegów mechaników samochodowych - dla nich grzebanie z rowerem to swoisty fetysz - jak jeżdżę jeszcze nikomu z nich, nic nigdy nie zawiodło.

Anegdotę o koledze z podkładką z płyty CD - bez urazy ale kolega jest głupszy niż przysłowiowa "blondynka".

Korbę zakładam zawsze na smarze !!! ba nawet śrubę smaruje (nie pamiętam nazwy tego smaru - ułatwia dokręcenie - dodam, że nigdy nie używam patentów "z rurą od odkurzacza" i innych siłowych metod, wszystko z wyczuciem - cała "zawiecha" bezdyskusyjnie na kleju anarebowym niebieskim nałożonym na przygotowane powierzchnie!).

Lubie czasami grzebać w rowerze, jak mam coś zrobić lubię to zrobić solidnie i dobrze... (czyli przeznaczyć na to odpowiednio dużo czasu), jak czegoś nie kumam (ostatnio serwis łożysk - do których żaden standardowy micro ściągacz nie pasował - pomogła specjalnie dorobiona tuleja) szybka porada znajomego ślusarza/mechanika - również rowerzysty (więc kuma temat).
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

snizy pisze:Korbę zakładam zawsze na smarze !!! ba nawet śrubę smaruje (nie pamiętam nazwy tego smaru - ułatwia dokręcenie - dodam, że nigdy nie używam patentów "z rurą od odkurzacza" i innych siłowych metod, wszystko z wyczuciem - cała "zawiecha" bezdyskusyjnie na kleju anarebowym niebieskim nałożonym na przygotowane powierzchnie!).
Nie chciałem już się odnosić do tego wcześniej, żeby nie bić piany ale oczywiście że tak! Jak są luzy na korbie to klej pomoże tyle, co płyta CD na zębatce (swoją drogą cała sprawa wygląda mi na kolejny stworzony fakt, płyta jest taka krucha, że ciężki z niej wyciąć kółko, dużo łatwiej iść kupić metalowa podkładkę, albo to był jakiś megadebil pokroju Czesia z Włatców, albo cała sytuacja nie miała miejsca) smar natomiast pomoże korbę zdjąć. Szczególnie supory kwadratowe KONIECZNIE trzeba było smarować, bo potrafiły się zapiec tak, że innej opcji jak rura na ściągaczu nie było. Na wypustach tak mocnego klinowania nie ma, ale to co trzyma to śruba a nie wypust i smar na wypuście moze tylko pomóc.
Schodek
Posty: 3217
Rejestracja: 28.09.2005 08:16:56
Lokalizacja: Katmandu
Kontakt:

Post autor: Schodek »

B.Z. szkoda gadac...jesli sadzisz ze wszyscy na obozach to debile i nieuki to spoko, setki ludzi od poczatkujacych po zawodnikow z lzacieciem do wynikow...no ale luz w koncu wiesz wszystko bo wiesz i nie ma bata...a jesli nie mozesz zniesc czyjegos stylu to uswiadom to sobie ze inni moga miec klopoty aby zniesc Ciebie...no ale to inna para kaloszy, wiec nie bedziemy nawijac o tym bo znowu bedzie emocjonalnie...

B.Z. pisze:3. Opierasz swoją opinię na wyobraźni i na zasłyszanych opiniach powtarzanych przez gostków, którzy serwisowanie roweru znają tylko w teorii. Prorokujesz co się może stać w połączeniu z czym, niczego sam nie sprawdziłeś. Tymczasem jak się okazuje nie ja sam używam WD i nie tylko u mnie nie skutkuje to żadną katastrofą
mam znajomych i kolegow scigajacych sie i tu i tam, smigam na rowerze jakies 30 lat ale oczywiscie nie ma to znaczenia bo Tobie wszystko pasuje i nic sie nie rozkreca...przyjmij do wiadomosci ze stosujesz scierwo do swojej kochanej maszynki o ktora tak dbasz...przyjmij do wiadomosci to w koncu to zrozumiesz o czym piszemy od kilku tygodni...aaa zreszta nie ma to i tak znaczenia, stosuj co i gdzie chcesz jesli jestes zadowolony to luz...

B.Z. pisze:Nie wiem na jakiej podstawie sądzisz, że wszyscy jeździmy na rowerach po równym asfalcie i się lansujemy. Nie pierwszy raz pośrednio dajesz do zrozumienia,że traktujesz rozmówców jak debili, którzy jeźdżą po asfalcie i nie mają zielonego pojęcia jak sprzęt pracuje w trudnym terenie.
Bzyczku gdzie ja napisalem ze sie lansujesz ?? ochlon misiu troche bo zalatuje rozdwojeniem jazni !! mam podstawy sadzic ze nie znasz realiow duzych predkosci w mocnym terenie jesli piszesz o lekkich kolach i szerokich oponach - wystarczy !

B.Z. pisze:Tymczasem jak się okazuje nie ja sam używam WD
no jest jeszcze cala masa ludzi posiadajacych ten specyfik...jest na kazdej stacji paliw.. i co to znaczy ze jest najlepszy do roweru ?? oki jest najlepszy i nic sie nie dzieje,jednemu,drugiemu czy trzeciemu ...spoko luz szkoda bic piane...znam wielu zawodnikow i praktycznie nikt nie stosuje do konserwacji wd, nawet nie posiadaja tego w swoich skrzyniach...no ale jakie to ma znaczenie skoro kilku to ma to musi byc git !! ehh i tak w kolo...stosuj co i jak chcesz.

snizy pisze:Co do statystyk obozowych... bez urazy ale jak widzę jak większość serwisuje rowery to woła o pomstę do nieba. Więc takie statystyki są o "dupę rozbić".
to nie sa statystyki tylko obserwacje zbierane nie tylko na obozach...ale nie ma to znaczenia, rowery sie rozkrecaja i tyle, wiadomo ze jak dbasz to masz spokojna glowe.

snizy pisze:Korbę zakładam zawsze na smarze !!! ba nawet śrubę smaruje (nie pamiętam nazwy tego smaru - ułatwia dokręcenie - dodam, że nigdy nie używam patentów "z rurą od odkurzacza" i innych siłowych metod, wszystko z wyczuciem - cała "zawiecha" bezdyskusyjnie na kleju anarebowym niebieskim nałożonym na przygotowane powierzchnie!).
no wlasnie - masz pojecie o montazu i tyle...tasma teflonowa jest wygodniejsza i tansza, jesli nie stosowales to polecam, nie wymaga przygotowanie powierzchni i jest wielorazowa jak sie potrafi ja nawinac odpowiednio na srube.

B.Z. pisze:(swoją drogą cała sprawa wygląda mi na kolejny stworzony fakt, płyta jest taka krucha, że ciężki z niej wyciąć kółko, dużo łatwiej iść kupić metalowa podkładkę, albo to był jakiś megadebil pokroju Czesia z Włatców, albo cała sytuacja nie miała miejsca)
Bzyku wyobraz to sobie...ciagle szukasz spisku :) bylo tak i tyle...ludzie potrafia poksipolem ramy sklejac i skakac po nascie metrow a to ze u Ciebie sie to nie miesci w glowce to juz nie moje zmartwienie...

B.Z. pisze:płyta jest taka krucha, że ciężki z niej wyciąć kółko,
mozna wyciac kwadratowe podkladki i wypalic w nich otwory...cos jest jeszcze magicznego w plycie cd ??

dziekuje.snizy za info o rollku, wole suche smary niz lepkie...ale to juz preferencje wlasne .
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
snizy
Posty: 1045
Rejestracja: 12.04.2007 06:54:24
Lokalizacja: Bojszowy
Kontakt:

Post autor: snizy »

Schodek pisze:tasma teflonowa jest wygodniejsza i tansza, jesli nie stosowales to polecam, nie wymaga przygotowanie powierzchni i jest wielorazowa jak sie potrafi ja nawinac odpowiednio na srube.
Taśma teflonowa bardzo dobra rzecz (w rowerze jeszcze nigdy nie stosowałem).
Jednakże osoby co mi ją doradziły i pokazywały jak zakładać (trochę zniszczyłem), powiedziały, że jeśli mam czas to jednak klej lepszy (minimalnie ale lepszy, w pewnym stopniu regeneruje gwint - stosowany w zawieszeniu Giant-a - które ma tendencje do luzowania się jak na razie wyeliminował całkowicie problem).
Doraźnie na wyjedzie w góry taśma obowiązkowa - pomaga również przy zerwanych minimalnie gwintach w razie szybkiej naprawy (testowana na haku kolegi).

Po długiej lekturze forum w temacie klejów wybrałem Technicola - mają najlepsze produkty w rozsądnych cenach (Locklite jedzie trochę na "marce" dlatego dużo droższy a jakość porównywalna) . Buteleczka ma ważność 12 m-cy po otwarciu i kosztuje 18zł.
Styknie na serwisowanie przynajmniej 3 rowerów przez rok więc można się zrzucić z kolegą, żeby nie zmarnować... ekologia:)
Schodek pisze:wole suche smary niz lepkie
tej decyzji nie rozumiem... suche smary moim zdaniem to "samo zło" - niskie właściwości penetrujące, smarowanie fatalne, jak się wytrze to po zawodach. O tym, że powodują najszybsze wyciąganie łańcucha nie wspomnę - wszystkie opinie jakie słyszałem i czytałem były negatywne.
Większość magicznych substancji w nich zawartych o magicznych nazwach i formułach tak naprawdę opartych jest na ... graficie i teflonie (ten jeszcze rozumiem).
Przecież tradycyjny olej nawet jak nałapie syfu dalej lepiej smaruje niż suchy.
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Schodek pisze:B.Z. napisał:
Nie wiem na jakiej podstawie sądzisz, że wszyscy jeździmy na rowerach po równym asfalcie i się lansujemy. Nie pierwszy raz pośrednio dajesz do zrozumienia,że traktujesz rozmówców jak debili, którzy jeźdżą po asfalcie i nie mają zielonego pojęcia jak sprzęt pracuje w trudnym terenie.

Bzyczku gdzie ja napisalem ze sie lansujesz ?? ochlon misiu troche bo zalatuje rozdwojeniem jazni !! mam podstawy sadzic ze nie znasz realiow duzych predkosci w mocnym terenie jesli piszesz o lekkich kolach i szerokich oponach - wystarczy !
Gówno o mnie wiesz ale wyciągłnąłeś sobie z dupy kolejny mierny argumenck, wszystko zinterpretowałeś po swojemu i uznałeś, że to wystarczająca podstawa do oceny,że na niczym się nie znam. Po pierwsze nie jeżdżę ani na lekkich kołach, ani na wąskich oponach w górach, znów się pewnie miałeś dzwona bez kasku i mylisz rzeczywistość z tym, co sę tobie przyśniło. Nawet aktualnie mam 2,35 pomimo, że okoliczne tereny niewiele maja wspólnego z górami. Po drugie nie widzę sensu kupowania lekkiej ramy, jeśli masz zamiar do*ebać to 800-gramowymi obręczami i 1,5 kilowymi oponami. Sam sobie wtedy wymyśliłeś, że niby mowa o kołach do XC (w sumie i tak powinienem się cieszyć, że nie pomyślałeś o kołach do szosówki, bo przecież nie takie rzeczy usiłujesz mi wmawiać), nie po raz pierwszy czacha się zagotowała i nie odróżniła lekkich kół do DH od ciężkich kół do DH. Coraz więcej osób odchodzi od opon 2.7. To,że jeszcze sporo osób na tym jeździ to nie jest żaden dowód, sporo osób jeździ na rowerach ważących 20 kg, nie wspominając, że ciągle są osoby które jeżdżą na 3.0. Można z powodzeniem jeździć na 2,5 tego też wiele osób używa. Że nie wsponmnę już o tym co tutaj naskrobali:

Że nie wspomnę już o tym co tutaj piszą:
http://autobus.cyclingnews.com/tech/200 ... a_cruz_v10
ale pewnie najarali się za mocnych blantów prawda?

Można się więc obyć bez możliwości założenia opony 2,7, a jeśli kupujesz 3-kilową ramę za 10 koła o jakiej była mowa to chyba jasne, że nie po to, żeby dobić ją 6-kilowymi kołami (choć znając ciebie to wcale bym się ni zdziwił gdybyś tak zrobił) i że w miarę moliwości będziesz oszczędzał na wszystkim, w tym na szerokości opon. Nie założysz 2,7 ani 3,0 tylko 2,5. Taki był sens tamtej wypowiedzi i trzeba być upośledzonym, zeby tego nie załapać (był zarzut,ze więcej jak 2,5 się nie zmieści więc kuźwa chyba jazne że nie rozmawiamy o 1.9 i 2.1) ale jak zwykle trzeba było wszystko wypaczyć, bo inaczej nie byłoby się czego przyczepić i nie byłoby pokazać jakim się jest mądrym.

Schodek pisze:B.Z. szkoda gadac...jesli sadzisz ze wszyscy na obozach to debile i nieuki to spoko, setki ludzi od poczatkujacych po zawodnikow z lzacieciem do wynikow...
Jeden to wiem na pewno że jest debilem... Poza tym jaki związek ma zacięcie do wyników z faktem, że się ma źle poskładany rower? A raczej na pewno nie jest dobrze poskładany skoro gubią części.
Schodek pisze:B.Z. napisał:
Tymczasem jak się okazuje nie ja sam używam WD

no jest jeszcze cala masa ludzi posiadajacych ten specyfik...jest na kazdej stacji paliw.. i co to znaczy ze jest najlepszy do roweru ??
Jesteś jak muł, odporny na wiedzę i nie do za*ebania. 5 razy powtarzałem że nie jest, tylko że twierdzenie, że wszystko się zaraz porozkręca nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Ale widać nie to za trudne, żeby zrozumieć. Powiedz mi za ile sprzedasz mi swój mózg, bardzo chętnie kupię, bo tak mało używanego jeszcze nie spotkałem. Nie po raz pierwszy coś się tobie zablokowało i powtarzas wkoło te same teksty i jesteś głuchy na rozmaite tłumaczenia i tylko utwierdzasz mnie w przekonaniu, że rozmowa z tobą nie ma sensu. Ty nie dyskutujesz, ty uprawiasz demagogię w sejmowym stylu.
Schodek pisze:B.Z. napisał:
(swoją drogą cała sprawa wygląda mi na kolejny stworzony fakt, płyta jest taka krucha, że ciężki z niej wyciąć kółko, dużo łatwiej iść kupić metalowa podkładkę, albo to był jakiś megadebil pokroju Czesia z Włatców, albo cała sytuacja nie miała miejsca)

Bzyku wyobraz to sobie...ciagle szukasz spisku bylo tak i tyle...ludzie potrafia poksipolem ramy sklejac i skakac po nascie metrow a to ze u Ciebie sie to nie miesci w glowce to juz nie moje zmartwienie...
Tak, masz rację, nie mieści mi się to w główce. Widziałem różne głupizny, ale z aż taką to się nie spotkałem i stąd wniosek, że jedynie w twojej makówie co takiego mogło się "urodzić".
Schodek pisze:mam znajomych i kolegow scigajacych sie i tu i tam, smigam na rowerze jakies 30 lat ale oczywiscie nie ma to znaczenia bo Tobie wszystko pasuje i nic sie nie rozkreca...przyjmij do wiadomosci ze stosujesz scierwo do swojej kochanej maszynki o ktora tak dbasz...przyjmij do wiadomosci to w koncu to zrozumiesz o czym piszemy od kilku tygodni...aaa zreszta nie ma to i tak znaczenia, stosuj co i gdzie chcesz jesli jestes zadowolony to luz...
Ścierwo czy nie, dobrze złozonego roweru nie rozkręci a na jakiś czas pomaga usunąć piski. O tym nawijam od początku, ale nie można tego stwierdzenia przyjąć jakim jest, trzeba powtarzać tekst, że uważam WD za super-specyfik. Trzeba być zdrowo opóźnionym,zeby nie rozumieć takich prostych zdań powtarzanych kilka razy.
Schodek pisze:B.Z. napisał:
płyta jest taka krucha, że ciężki z niej wyciąć kółko,

mozna wyciac kwadratowe podkladki i wypalic w nich otwory...cos jest jeszcze magicznego w plycie cd ??
Gratuluję kreatywności. Tylko skoczony ****** wypala dziury w płycie zamiast iść do sklepu i kupić za kilka groszy odpowiednie podkładki...
brooce
Posty: 1714
Rejestracja: 06.12.2007 20:08:11
Kontakt:

Post autor: brooce »

snizy pisze:polecam spinkę Connex-a - łańcuch ląduje w słoiku z benzyna
Można wiedzieć, z jaką benzyną (zwykła ze stacji?) ? :)
Możesz porównać tę spinkę ze spinką Sram-a?
snizy pisze:Opory toczenia miażdżą, po 200-300 km dalej są na podobnym poziomie
U mnie trochę inaczej... nałożyłem podobnie jak Ty (po kropelce, łańcuch świeżo umyty) - i na krótką wycieczkę XC. Było jakieś 50km - łańcuch nieprzyjemnie "suchy", "głośny", a opory ma większe od czerwonego FL (świeżo nasmarowany również). Choć faktycznie, łapie mniej syfu niż powyższy.

snizy pisze:Ma najlepszy aplikator z wszystkich oleji - kropla na ogniwo, kilka obrotów korbą z przekosem łańcucha,
Z jednej strony aplikator ma bardzo dobry - ale trzeba mocno ściskać, co męczy palce :? A ze względu na swoją gęstość, wolniej wnika do środka ogniw i mam wrażenie że gorzej penetruje (w odniesieniu do Finish Line Dry).
http://brooce.pinkbike.com
Schodek
Posty: 3217
Rejestracja: 28.09.2005 08:16:56
Lokalizacja: Katmandu
Kontakt:

Post autor: Schodek »

snizy klej jest wygodny bo kroplisz i po sprawie, tyle ze nie pokrywasz calego gwintu i opory tarcia sa inne niz na tasmie, to niuanse generalnie bez znaczenia. Cena przemawia na korzysc tasmy..

co do smarowania to jakos nie krece czesto po gorach epickich wypraw i nie odczuwam roznic na tarciu miedzy nimi, stosuje finisza z powodzeniem od lat, szybko odparowuje i nie zbiera syfu bo nie jest tłusty, i jego konsystencja wydaje sie bardziej penetrujaca..

W lecie na suchym to i raz na kilka tygodni potrafil wydoilic, na wiosne,jesien na chlapie to codziennie stosowany...buteleczka na 2 sezony starcza ..

a co do mycia łancucha to jak nie lubisz smrodu benzyny czy ropy to ciepła woda z proszkiem do prania doskonale sobie radzi...butelka,woda i proszek



B.Z. nie odwijaj kota ogonem z kolami bo jasno sie tam osmieszyles, stosuje sie takie opony jakie sa w danym momencie potrzebne raz 2.0 a raz 2.5...pomijajac fakt ze rozne sa wymiary opon w pojeciu firm...powinienes cos wiedziec w tym temacie ale nie wiesz...

zadalem juz Ci to pytanie - jakie masz konkretnie opony w rowerze i w jakim terenie.
2.35 mozesz miec o masie od 500 do 1200g wiec nie szerokosc ciołku wyznacza wytrzymalosc opony w terenie ale jej masa !!! W dh zaczynamy rozmowe od 1000g na sztuce a wiekszosc i tak ma 1200...tego wlasnie nie wiesz i bzdury wypisujesz o sensie pakowanie do wyczynowej ramy dh ciezkich ( szerokich)opon podpierajac sie szerokoscia....gowno da Ci szeroka opona o papierowej sciance , raz ze wbijesz w nia 4 bary aby nie dobijac a dwa ze na ostrych kamieniach poleci na wylot...dlatego napisalem ze nie masz pojecia...

dalej nie chce mi sie wyjasniac bo to przedszkolny poziom bedzie...



lekkie kola to lekkie kola a opona ****** to inna sprawa...nie masz kompletnie pojecia o czym piszesz w temacie kol !! w innych tez nie kumasz bazy zbytnio i szczekasz w kolo jak jamnik na motyla...

w dupie mam nawijanie z Toba bo i tak te 3 komorki jakie posiadasz wiecej wiedzy nie wchlona...czoło bzyku i wypij melise to moze bedziesz mial mniejsze gazy !



B.Z. pisze:Tak, masz rację, nie mieści mi się to w główce. Widziałem różne głupizny, ale z aż taką to się nie spotkałem i stąd wniosek, że jedynie w twojej makówie co takiego mogło się "urodzić".
mysle ze gdy rano zerkasz w swe odbice z lustra to tez sie nie miescisz w sobie z dumy jaki jestes madry...

mam propozycje - zakladaj co chcesz i psikaj czym lubisz tylko juz nie pisz wiecej w moja strone...szkoda mi Cie i nie bede juz wiecej zmuszal Cie do myslenia bo widze ze to bardzo trudne dla Ciebie wyzwanie...
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Schodek pisze:B.Z. nie odwijaj kota ogonem z kolami bo jasno sie tam osmieszyles, stosuje sie takie opony jakie sa w danym momencie potrzebne raz 2.0 a raz 2.5...pomijajac fakt ze rozne sa wymiary opon w pojeciu firm...powinienes cos wiedziec w tym temacie ale nie wies
Tak, według ciebie wszyscy co mają inne zdanie się dawno ośmieszyli.
Schodek pisze:lekkie kola to lekkie kola a opona ****** to inna sprawa...nie masz kompletnie pojecia o czym piszesz w temacie kol !! w innych tez nie kumasz bazy zbytnio i szczekasz w kolo jak jamnik na motyla...
Cóż, myślałem że ta sama opona w węższym wydaniu jest lżejsza... rozumiem, że według ciebie nia ma żadnej takiej korelacji... Myślałem też, że opona to element koła, ale teraz widzę jaśnie oświecony mistrzu, że grubo się myliłem... Btw gratuluję ,że wkońcu wymyśliłeś nowy tekst. Jamnik i motyl są naprawdę dobre, zajęło to co prawda cały dzień, ale jednak dałeś radę...
Schodek pisze:w dupie mam nawijanie z Toba bo i tak te 3 komorki jakie posiadasz wiecej wiedzy nie wchlona...czoło bzyku i wypij melise to moze bedziesz mial mniejsze gazy !
Zbyt dużo tych nowych tekstów to nie wymyśliłeś prawda? Ale i tak lepiej że powtarzasz po mnie melisę niż masz po raz 50-ty pisać o blantach....
Schodek pisze:mysle ze gdy rano zerkasz w swe odbice z lustra to tez sie nie miescisz w sobie z dumy jaki jestes madry...
Tego nie robię... Za to jak patrzę na twoje zdjęcie to utwierdzam się w przekonaniu, że wszystkie wykopaliska które prowadzą naukowcy w poszukiwaniu brakujących ogniw ewolucji są zbędne...
Schodek pisze:mam propozycje - zakladaj co chcesz i psikaj czym lubisz tylko juz nie pisz wiecej w moja strone...
No tak, teraz to "mam propozycję", a jak miałeś szansę wpakować mordę w kubeł to nie skorzystałeś. Nie pisz w moją to ja nie będę pisał w twoją. Proste.
Schodek pisze:szkoda mi Cie i nie bede juz wiecej zmuszal Cie do myslenia bo widze ze to bardzo trudne dla Ciebie wyzwanie...
Tak, myślenie twoimi sposobami to jest trudne wyzwanie dla mnie maluczkiego. Nie mieści mi się w główce wiele rzeczy, które się mieszczą w twojej z powodzeniem, nie mieści mi się to, że koła to co innego a opony to co innego, nie mieści mi się w głowie, że ta sama guma w wydaniu 2.7 będzie ważyła więcej niż 2.5. Nie mieści mi się w głowie, że dobrze złożony rower rozkręci sie bo się czymś popryskało. Różni ludzie myślą w różny sposób, moherowe babcie myslą,że wszędzie żydowin z masonem spiskuje, gostkowie w Tworkach, że są Napoleonami, ja zaś w zaden sposób za nimi nie nadążam, podobnie jak za tobą. Nie wiem czy to dobrze czy to źle, nie mnie to oceniać. :lol:
snizy
Posty: 1045
Rejestracja: 12.04.2007 06:54:24
Lokalizacja: Bojszowy
Kontakt:

Post autor: snizy »

brooce pisze:Można wiedzieć, z jaką benzyną (zwykła ze stacji?) ?
tak, przy tankowaniu samochodu mam plastikową butelkę po płynie do spryskiwaczy o pojemności 3 l - raz napełnisz i spokój na długgoooo.
Oczywiście przeczytałem i usłyszałem, że ropa, rozpuszczalnik, ekstrakcyjna lepsza... co kto lubi - ja wybrałem zwykłą benzynę bo jest najtańsza i sprawdza się doskonale.
Metoda Schodka z proszkiem i wodą również dobra - i nie walisz benzyna, pracuję w garniaku i głupio być przesiąkniętym benzyna w pracy...
brooce pisze:Możesz porównać tę spinkę ze spinką Sram-a?

mam tą i tą... w rowerze do XC zaufałem wyłącznie Connex-owi, zerwałem już kiedyś dwa razy Sram-a. Podjazd siłowy pod krótki pagórek 35 km/h - mocno ciagłem z SPD, aż kiera pracowała i se pękło
brooce pisze:i na krótką wycieczkę XC. Było jakieś 50km - łańcuch nieprzyjemnie "suchy",
brooce pisze:A ze względu na swoją gęstość,
... czegoś nie rozumiem, te dwie rzeczy się wykluczają....
jak coś jest bardzo gęste to wolniej penetruje, dlatego się oliwi z mocnym przekosem łańcucha ale za to nie ma "bata" by wypracowało się szybciej niż rzadki olej.
Rollhof bije bezapelacyjne wszystko w kwestii "długości" pracy i odporności na wymywanie.

brooce pisze:ale trzeba mocno ściskać, co męczy palce Confused
... zrób większą dziurkę... jaki problem.

naprawdę zalecam lekturę forum MTB i szosy... panowie tam dyskusje od zarania Internetu toczą o olejach i Rolhofff zawsze był bezapelacyjnie na szczycie.
Pamiętam ich slogan " Sa oleje do łańcucha i jest Rollhoff" - naprawdę sam się do tego przekonałem.
Schodek
Posty: 3217
Rejestracja: 28.09.2005 08:16:56
Lokalizacja: Katmandu
Kontakt:

Post autor: Schodek »

B.Z. pisze:Cóż, myślałem że ta sama opona w węższym wydaniu jest lżejsza... rozumiem, że według ciebie nia ma żadnej takiej korelacji...
zadalem pytanie jakie opony chcesz wkladac do zawodniczego roweru dh ?? Konkretnie ? bo napisales cos o sensie pakowania ciezkich koł ( na podstawie opon) do lekkiego roweru ?? Jakie opony powinny byc tam zastosowana skoro juz dzis wiesz ze ucieka sie z szerokich opon to jakie wsadzisz - 1.5/ 1.75/2.0 ?? na błoto jakie stosowc powinni zawodnicy - napisz prosze bo strasznie nas to ciekawi

B.Z. pisze:Myślałem też, że opona to element koła, ale teraz widzę jaśnie oświecony mistrzu, że grubo się myliłem...
no grubo sie wlasnie myliles ale milo ze zaczynasz do dostrzegac, jest nawet szansa ze kiedys to zrozumiesz i juz nie bedzie tak bolalo myslenie samodzielne...

na obrecz wchodzi opona dobrana do terenu i stylu jazdy...mozesz miec ten sam komplet kol stosowany w roznych stylach...ehhh to oczywiste ale moge to wyjasniac do konca abys zalapal w jakiej dupie z wiedza jestes...
B.Z. pisze:nie mieści mi się to, że koła to co innego a opony to co innego, nie mieści mi się w głowie, że ta sama guma w wydaniu 2.7 będzie ważyła więcej niż 2.5. Nie mieści mi się w głowie, że dobrze złożony rower rozkręci sie bo się czymś popryskało.
Maxxis

Part Number Size TPI Bead Max Psi Durometer Weight (g)
TB50653300 24X2.50 60 WIRE 65 60 1,150
TB73615700 26X2.35 60 WIRE 65 42 1,125
TB74301600 26X2.50 60 WIRE 65 70/42/40 1,300
TB74301700 26X2.50 60 WIRE 65 42 1,250
TB74302100 26X2.50 60 WIRE 65 60 1,250
TB74315000 26X2.70 60 WIRE 65 42 1,350
TB74316300 26X2.70 60 WIRE 65 60 1,350

Intense

IFL-05 = 26" x 2.35 Weight = 1211 Grams
IFL-06 = 26" x 2.50 Weight = 1412 Grams
IFL-09 = 26" x 2.70 Weight = 1440 Grams

uswiadom to sobie ciołku ze jestes w dupie bladej i nim zaczniesz sie slinic w wypowiedziach to sprawdz dokladnie co sie dzieje bo obecnie bladzisz strasznie...

jesli kolo to komplet z opona to rozumiem ze jak idziesz do sklepu po opone to dostajesz w komplecie z kolami ?? hehe a na jakich piastach i obreczach...masz promocje w wiejskim sklepie ??

Ile lat masz wygadane w telefonie ??
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
snizy
Posty: 1045
Rejestracja: 12.04.2007 06:54:24
Lokalizacja: Bojszowy
Kontakt:

Post autor: snizy »

...
...
...

odcinek 100010063

" - Alfonso kocham Cię...
- Emanuel ja też Cię kocham, rzucam tą zniewieściała nieczułą Izoldę"

sorry, za offtopic - ale takie małe skojarzenie mi się nasunęło;)
Panowie nie zawiedźcie Nas:):)
Schodek
Posty: 3217
Rejestracja: 28.09.2005 08:16:56
Lokalizacja: Katmandu
Kontakt:

Post autor: Schodek »

snizy podobno bedzie nowy serial..tylko trzeba poczekac troche

a swoja droga to czy masz lekkie koła w promocji z oponami u siebie ??
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Schodek pisze:B.Z. napisał:
Cóż, myślałem że ta sama opona w węższym wydaniu jest lżejsza... rozumiem, że według ciebie nia ma żadnej takiej korelacji...

zadalem pytanie jakie opony chcesz wkladac do zawodniczego roweru dh ?? Konkretnie ? bo napisales cos o sensie pakowania ciezkich koł ( na podstawie opon) do lekkiego roweru ?? Jakie opony powinny byc tam zastosowana skoro juz dzis wiesz ze ucieka sie z szerokich opon to jakie wsadzisz - 1.5/ 1.75/2.0 ?? na błoto jakie stosowc powinni zawodnicy - napisz prosze bo strasznie nas to ciekawi
Srakie, jak masz rozmówców za debili i nie wyciągasz wniosków z tego o czym się pisze to słabo...
Schodek pisze:na obrecz wchodzi opona dobrana do terenu i stylu jazdy...mozesz miec ten sam komplet kol stosowany w roznych stylach...ehhh to oczywiste ale moge to wyjasniac do konca abys zalapal w jakiej dupie z wiedza jestes...
Co ty powiesz...
Schodek pisze: Part Number Size TPI Bead Max Psi Durometer Weight (g)
TB50653300 24X2.50 60 WIRE 65 60 1,150
TB73615700 26X2.35 60 WIRE 65 42 1,125
TB74301600 26X2.50 60 WIRE 65 70/42/40 1,300
TB74301700 26X2.50 60 WIRE 65 42 1,250
TB74302100 26X2.50 60 WIRE 65 60 1,250
TB74315000 26X2.70 60 WIRE 65 42 1,350
TB74316300 26X2.70 60 WIRE 65 60 1,350
I twoim zdaniem to jest dowód na to, że 2,7 nie są cieżźsze od 2,7 i że wypisuję brednie... chyba za duzo faktycznie gadać przez komórkę i robią sie tobie od tego spięcia między zwojami mózgowymi... To jest właśnie dyskusja z tobą. Czarne nie jest czarne a białe nie jest białe. Kiedy będziesz startował do sejmu?

snizy - no bo widzisz, przyczepił się czubek, wpierdziela się w każdą dyskusję, a jak poślesz mu zj**y to każe się odczepić... Z nikim innym nie mam takiego problemu na tym forum ani na żadnym innym, a o nim to już w gazecie pisali, że mondzioł. Myślał,że znalazł sobie frajera, którego kosztem może pokazać jaki on gość, bo widzę, że Tobie jakoś nie podskakuje, mimo, że piszesz dokładnie to samo.
snizy
Posty: 1045
Rejestracja: 12.04.2007 06:54:24
Lokalizacja: Bojszowy
Kontakt:

Post autor: snizy »


snizy podobno bedzie nowy serial..tylko trzeba poczekac troche

a swoja droga to czy masz lekkie koła w promocji z oponami u siebie ??
jedno się na pewno znajdzie:) - obręcz 490g katalogowo
lekko śmigane, wyłącznie po bułki, na chodnik wnoszone, gratis jeden kapeć:

http://www.pinkbike.com/photo/3821010/

B.Z. wiesz ja mimo wszystko mam szacunek dla Schodka - zrobił masę dobrego dla polskiej sceny rowerowej, ogromne doświadczenie również ma
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

snizy - sprawdź PM. Nie mam zamiaru tworzyć kolejnych odcinków serialu "Leonardo", a tym by się na pewno skończylo, gdyby Schodek przeczytał to co mam do powiedzenia.
Kramon
Posty: 640
Rejestracja: 11.05.2009 22:02:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Kramon »

Wracając do całego tego WD40 to mam jedno zasadnicze pytanie mam kone stinky spryskałem nią 2 żeczy korbe oraz cały łancuch i tylnią kasete wraz z napinaczami... I teraz mam pytanie czy mam to zmyć i wziąść smar i nałożyć go czy moge na taki goły wyczyszczony metal dokładnie do metalu walnąć WD40 czy smar do rowerów jeśli smar to jaki mam użyć
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 4 gości