Kross Sign 2010

B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Driver pisze:B.Z. napisał:
Big Hit 2004 też nie miał jakiejś rewelacyjnej geometrii, główka nawet bardziej stroma niż w Signe z kołem 24...

regulowany od 66 do 68 stopni, wiec nie przesadzaj
Racja, trochę się pomyliłem, jakoś mi utkwiło 67-69*. Sprawdziłem, jest 66,3-68,2*, to jest dokładnie tyle ile ma Sign z Domainem w zależności od tego, czy z tyłu jest koło 24 czy 26. No to rzeczywiscie, REWELACJA...

szymon102 pisze:Scott to jest marka z wieloletnim doświadczeniem i ma dużo naprawdę dobrych ramek począwszy od kolarskich skończywszy na DH. Scott ma swój team w DH (może innych dyscyplinach też ale nie wiem, więc nie piszę), który jeździ na mega rowerkach (scott gambler). Firma ma wysoką renomę i nigdy nie słyszałem żeby ktoś złamał scotta hight oceanic czy gamblera. Teraz nasuwa się pytanie: czy tak wspaniała marka mogla by wypuścić rower, który będzie tani a to będzie znaczyć, że od razu się złamie?
Nie spotkałem się jeszcze, żeby ktoś po naczytaniu się katalogów tak ślepo wierzył w markę. Co z tego że to dobra marka? Trek to też dobra marka, al wychudzone 88 łamią się. Kona to też uznana marka, a łamie się co druga. A że kross nie ma swojego teamu fabrycznego - dżizas, a co to zmienia? Porsche obecnie również nie posiada żadnego zespołu wyścigowego, a takowy posiada Renault. No i co? Renault jest bardziej sportowe od Porsche? Człowieku, czegoś ty się nawdychał? Poza tym od kiedy to do pro racingu potrzebna jest wytrzymała rama?
Odpowiedz sobie na to pytanie i zapoznaj się z firmą kross. Mają team DH? Ile razy ktoś złamał/ skrzywił wahacz?
No właśnie ile razy? Naczytałeś się archiwalnych postw na forach traktujących o zupełnie pierwszych modelach bez stywnej ośki i myślisz że wiesz wszystko na temat tej ramy...
Scott voltage fr 30 ma choć by napinacz, który kosztuje chyba niemal 500zł a kross jakąś przeżutke.
Zamiast rozkminiać ile kosztuje napinacz Scotta kup sobie słownik i sprawdź jak się pisze "przerzutka". Drugi raz ten sam błąd.
Mając 5 tysięcy nigdy nie wybrał bym krossa i pewnie większość osób by tak zrobiła, ze względu na firmę, wygląd, skok, wagę...
Ale ty jesteś mądrzejszy co nie? Buahaaa... Nic bardziej kuriozalnego nie słyszałem. Większośćjak widać w tym temacie wlaśnie by nie kupiła. I ja też bym nie kupił. Co nie znaczy, że uważam Voltage a jakąś miażdżącą w porównaniu do Krossa ofertę. Tak, geo jest ciut lepsze, ale biorąc pod uwagę całokształt to też nie jest to żaden wypierd.
"...Cały rower pomyślany jako tani i uniwersalny fun-bike a nie jako zawodnicza super-maszyna..." - scott voltage fr. Napisałeś to tak, że ja przynajmniej zrozumiałem iż kross sign gr2 jest drogą, zawodniczą maszyną.
No to nie moja wina, że masz problemy z prawidłowym zrozumieniem czytanego tekstu. Jako pierwszy wyliczyłem całą litanię wad i zwróciłem uwagę, że cena za ten rower przestała być fajna, nie pisałem o rzeszy profesjonalnych testerów i o tym, że ten rower cokolwiek miażdzy. Jedno i drugie to fun-bike i nie kupiłby za tę kasę ani jednego ani drugiego. Gdybym naprawdę musiał to bym pewnie dołozył do Scotta, ale bez przeświadczenia,że dokonuję zajebistego wyboru i odrzucam 15 razy gorszą ofertę. Scott trochę lepszy, ale też trochę droższy. To tyle.
szymon102
Posty: 1467
Rejestracja: 27.04.2008 09:42:26
Lokalizacja: N.Sącz
Kontakt:

Post autor: szymon102 »

GgG

Nie wiem co on ma do scotta, nie wiem skąd wie jaki on będzie.
Właśnie pisze, że kross nie jest rowerem do DH, firma mało doświadczona
i nie wiem dlaczego ktoś sądzi, że scott mógłby wypuścić totalny shit. Co do teamu to było tylko poparcie marki scott.
B.Z. owszem, mam słownik i w nim jest napisane "przerzutka", o czym dobrze wiem ale raz na forum była jakaś wzmianka, że przez "ż".
Dla Ciebie może scott nie powala krossa, dla mnie tak i wyrażam tylko swoje zdanie i popieram je argumentami. Ty też wyrażasz swoje i jest git. Od tego jest forum, ale nie wpadajmy w skrajność, nie szarpmy się o gusty (czy gusta nie wiem). Zawsze każdy będzie się starał przetłumaczyć iz ma racje ale jednemu podoba się auto drugiemu samolot. Na forum często dyskusja przeradza się w kłótnie, a każdy sam interpretuje sobie co mógł pomyśleć ten czy ten.
S:sztyca CB Joplin,shiver na części,manitou black,sherman 1,5"203mm skoku.
SeraaX
moderator
Posty: 3578
Rejestracja: 22.11.2005 10:56:48
Kontakt:

Post autor: SeraaX »

B.Z. pisze:jest 66,3-68,2*, to jest dokładnie tyle ile ma Sign z Domainem w zależności od tego, czy z tyłu jest koło 24 czy 26. No to rzeczywiscie, REWELACJA...
66° w signie? z 888 i 24" tyle nie uzyskasz.
A 66° to bardzo dobry kąt pod fr, to nie wiem co chcesz od starego bighita
Tak poza tym to da radę włożyć tam 26", tyle że 1,95 hehe

Mi się sign po przeróbkach podoba ( w sensie rama, ale i seryjny rower jest akceptowalny do ogólnie pojętego fr)

Wydaję mi się że zbyt wiele oczekujecie od krossa, myśle że sign nigdy nie doczeka się innej główki bo taka nie nadała by się do enduro.
Może pojawi się po prostu inny rower, z bardziej płaskim katem, dłuższym tyłem i większym skokiem ( oraz charakterystyką, bo co z tego że sign działa miękko, skoro dość łatwo się dobija)
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

SeraaX pisze:66° w signie? z 888 i 24" tyle nie uzyskasz.
A 66° to bardzo dobry kąt pod fr, to nie wiem co chcesz od starego bighita
Tak poza tym to da radę włożyć tam 26", tyle że 1,95 hehe
Zdziwiony? Po pierwsze przyjrzyj się zdjęciom, tam jest spokojnie 68* z tym Domainem i na kole 26". Po drugie sobie policz. W pierwszych wersjach było 70,5*(zmierzone) z Duro które miało 510mm od korony do osi. Domain ma 565mm, już masz -2,8*. Kolejne 1,3 stopnia daje zmiana koła tylnego na 24". Jedyna upierdliwość to taka, że musisz mieć małe koło z tyłu, ale w Big Hicie 2004 też musisz takie mieć, po pierwsze nie wejdzie inaczej grubsza opona niż 1.9 jak sam zauważyleś a to czyni maszynę bezużyteczną w grawitacji, po drugie jak założysz duże koło to sobie dodasz 1,3*, 67,5 to wtedy będzie minimum co da się uzyskać. Jedyne co jest bez wątpienia lepsze w BH niż w Signie to baza kół i dugość górnej rury. W FR to jest kwestia gustu, krótkim rowerem łatwiej kręcić na boki i wybijać się, ale jeśli sprzęt ma mieć jakieś cechy DH to o Signie można zapomnieć.

Tak samo 66* jest git do FR, i tutaj w ogóle nie rozumiem jazd po Signie. W Signie do FR nie pasuje właściwie tylko (i aż zarazem) charakterystyka zawieszenia, zbyt łatwo dobić, choć z drugiej strony nawet poczciwą Vanilkę udało się złożyć tak, żeby nie dobijała.
Mi się sign po przeróbkach podoba ( w sensie rama, ale i seryjny rower jest akceptowalny do ogólnie pojętego fr)
Tak. Właśnie dlatego nie rozumiem takiego wychwalania pod niebiosy Voltage'a. Kross nie wymiata w swojej cenie, ale nie jest to ścierwo jak coniektórym się wydaje, a Voltage to wcale nie jest na tle Krossa taki boski.
Wydaję mi się że zbyt wiele oczekujecie od krossa, myśle że sign nigdy nie doczeka się innej główki bo taka nie nadała by się do enduro.
Dopóki Kross nie wprowadził Crime to można było się z tym zgodzić, rowerem do AM/enduro jednak jest Crime, Sign z tyloma endurowymi cechami jest jak dla mnie za blisko Crime'a. Ja oczekuję olania tych endurowych cech na rzecz większej ilosci cech DH. Przedłużenie bazy kół i wahacza to jest właśnie krok w tym kierunku, ale przydałoby się również zrobić coż z kątem główki i wprowadzić wersję o numer większą. To własnie ma Voltage, dzięki czemu jest czymś co ma pewne cechy zjazdówki i tym troszkę wygrywa jeśli ktoś właśnie tego oczekuje od roweru. Bo jeśli ma być to coś z pogranicza FR i enduro, albo nawet czyste FR to taka a nie inna geometria Signa niczego mu nie ujmuje. Z drugiej strony mimo pewnych cech Voltage'a też ciężko nazwać zjazdówką, to też jest free-ride'owka i to w dodatku czysto amatorska, tyle,że z pewnymi naleciałościami DH których nie ma w Signie, a które ja osobiście chętnie bym w Signie zobaczył.
Driver
Posty: 549
Rejestracja: 10.10.2005 19:08:46
Kontakt:

Post autor: Driver »

B.Z. pisze:Sprawdziłem, jest 66,3-68,2*, to jest dokładnie tyle ile ma Sign z Domainem w zależności od tego, czy z tyłu jest koło 24 czy 26. No to rzeczywiscie, REWELACJA...
i niby jak Ty to sprawdziles?
Pure Freeride
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Kuźwa, laserowym satelitą wystrzelonym z przyląda Cannaveral w zeszłym roku i sprzężonego z GPSem...
blackdemon
Posty: 2842
Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
Kontakt:

Post autor: blackdemon »

B.Z. pisze:Racja, trochę się pomyliłem, jakoś mi utkwiło 67-69*. Sprawdziłem, jest 66,3-68,2*, to jest dokładnie tyle ile ma Sign z Domainem w zależności od tego, czy z tyłu jest koło 24 czy 26. No to rzeczywiscie, REWELACJA...
Chlopie zastanow sie co mowisz bo BH to rama do fr i nie trzeba miec katu glowki 50* zeby dobrze zjechac. A pozatym twoje porownanie bh to signa jest conajmniej smieszne.
B.Z. pisze:Poza tym od kiedy to do pro racingu potrzebna jest wytrzymała rama?
A co, w polowie zjazdu ma ci glowka odjechac?
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

blackdemon pisze:Chlopie zastanow sie co mowisz bo BH to rama do fr i nie trzeba miec katu glowki 50* zeby dobrze zjechac. A pozatym twoje porownanie bh to signa jest conajmniej smieszne.
Co jest śmiesznego w tym, że kąt główki jest porównywalny? Śmieszne jest kwestionowanie faktów. Tak się sklada,że jeździłem na jednym i drugim. BH leży mi o wiele bardziej, ale wcale nie jest lepszy od Signa pod kazdym względem.
B.Z. napisał:
Poza tym od kiedy to do pro racingu potrzebna jest wytrzymała rama?

A co, w polowie zjazdu ma ci glowka odjechac?
Masz w ogóle jakiekolwiek pojecie jakie wymagania stawia się przed racingowym sprzętem?
blackdemon
Posty: 2842
Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
Kontakt:

Post autor: blackdemon »

B.Z. pisze:BH leży mi o wiele bardziej, ale wcale nie jest lepszy od Signa pod kazdym względem.
Chyba miales pret zamiast dampera..

B.Z. pisze: Masz w ogóle jakiekolwiek pojecie jakie wymagania stawia się przed racingowym sprzętem?
Hmm.. Ma dojechac do mety czego o malo wytrzymalej ramie nie mozna powiedziec. Zreszta skoro tak to czemu nie robi sie ram z papieru? Wkoncu lzejszy, srac wytrzymalosc.
SeraaX
moderator
Posty: 3578
Rejestracja: 22.11.2005 10:56:48
Kontakt:

Post autor: SeraaX »

B.Z. miałem signa i nie ma 66° jak BH, tylko 67° i to z kołem 24" i amorem o wysokości ok 575mm ( czyli nie domain)
Poza tym sign do fr ma jednak za krótki tył, a poprzednia wersja zdecydowanie za miękki wahacz. To nie jest rower do fr, a ostrego enduro, tam geometria signa da radę. No i do "budżetowego" fr, ale tutaj połowę popularności rama zawdzięcza cenie i przyzwoitej wytrzymałości.
B.Z. pisze:BH [...] wcale nie jest lepszy od Signa pod kazdym względem.
jak dla mnie jest, może jedynie poza ceną. Nie wiem dlaczego na siłę porównywać ramy z różnych przedziałów cenowych
mysticar
Posty: 744
Rejestracja: 18.05.2007 00:12:20
Lokalizacja: Zamość/Rzeszów
Kontakt:

Post autor: mysticar »

B.Z olej kolego już lepiej ten topik. Niektórym po prostu nie przemówisz do rozumu i basta. Przeczytajcie jeszcze raz wszystko (albo i dwa jeśli macie jakieś dysfunkcje) wszyscy ci którzy na siłę robią z signa najgorsze gówno i pomyślcie. Przeczytałem cały topic i praktycznie w całości się z tobą zgadzam.
ciesz się z tego co masz, lub przynajmniej śmiej...
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

blackdemon pisze:B.Z. napisał:
BH leży mi o wiele bardziej, ale wcale nie jest lepszy od Signa pod kazdym względem.

Chyba miales pret zamiast dampera..
Wiem co miałem. Ale widzę,że dla ciebie jeśi fakty świadczą przeciwko twojej teorii to tym gorzej dla faktów.
blackdemon pisze:Hmm.. Ma dojechac do mety czego o malo wytrzymalej ramie nie mozna powiedziec. Zreszta skoro tak to czemu nie robi sie ram z papieru? Wkoncu lzejszy, srac wytrzymalosc.
Tak, masz rację, rama która wytrzymuje jedne zawody jest bardzo wytrzymała, a słaba to jest z papieru według ciebie... Brawo!
B.Z. miałem signa i nie ma 66° jak BH, tylko 67° i to z kołem 24" i amorem o wysokości ok 575mm ( czyli nie domain)
Według moich pomiarów jest 66,5. Bedę miał okazję to powtórzę, żeby się upewnić.
Poza tym sign do fr ma jednak za krótki tył, a poprzednia wersja zdecydowanie za miękki wahacz.
Krótki tyl - do FR to jest kwetia gustu, zależy kto jakie FR jeździ. Miękki wahacz - faktycznie, mógłby być sztywniejszy, ale w wersji ze sztywną osią nie ma tragedii. Poza tym rozmawiamy o modelu 2010, a ten ma dłuższy wahacz. Czy sztywniejszy? trudno powiedzieć...
To nie jest rower do fr, a ostrego enduro, tam geometria signa da radę. No i do "budżetowego" fr, ale tutaj połowę popularności rama zawdzięcza cenie i przyzwoitej wytrzymałości.
Co do pierwszej części - niech będzie. Co do drugiej - zgadzam się.
jak dla mnie jest, może jedynie poza ceną. Nie wiem dlaczego na siłę porównywać ramy z różnych przedziałów cenowych
Jeździłem na jednym i drugim i porównałem mimochodem. Na siłę czy nie, ale stało się i mowię jaki jest wynik. BH działa podobnie jak moje Brodie, w mojej opinii Sign lepiej radzi sobie ze średnimi nierównościami. Mniej zwalnia i mniej tłucze, lub w zależności od ustawienia mniej kołysze (bo można BH ustawić tak, żeby ładnie wybierał srednie nierówności, ale wtedy zacznie bujać) I wcale nie ma pręta zamiast dampera jak to "wie lepiej" blackdemon, w każdym przypadku była Vanilla R, cały myk zatem leżał w zawieszeniu. Do mega dropów to bardziej progresywna charakterystyka Big Hita jest oczywiscie lepsza, nie dobija, ale do zapierdzielania po dziurach w dół wolałbym taką charakterystykę jaką ma Sign. Tym bardziej aż się prosi, żeby rowerek miał więcej cech zjazdówki...

mysticar - chyba masz rację, głową muru nie przebijesz. Szczególnie zabawne jest to, że szymon102 i blackdemon jeżdżą na dosyć prostych sztywniakach... Zastanawuiam się co oni w ogóle mogą wiedzieć o pracy zawieszenia...
nopainnogame
Posty: 1836
Rejestracja: 30.12.2006 13:37:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: nopainnogame »

B.Z. pisze:Nie spotkałem się jeszcze, żeby ktoś po naczytaniu się katalogów tak ślepo wierzył w markę. Co z tego że to dobra marka? Trek to też dobra marka, al wychudzone 88 łamią się. Kona to też uznana marka, a łamie się co druga.
sam wpadłeś w taki głupi stereotyp jak inni na forum w przypadku Signa- ludzie mocno podkoloryzowali,że rowery marki Kona pękają nontoper,bo to jest chyba jedyna marka,której wyczynowe rowery można spotkać w każdym mieście (Stinky ilościowo jest nie do pobicia i przy tej ilości sprzedaży to oczywiście,że coś pęka, ale masa też jeździ na tych ramka bardzo długo). Sign jest i będzie rowerem dla początkującego (i chyba nieświadomego istnienie innych rowerów :wink: ),nigdy to nie był wyczynowy rower nastawiony na żadną dyscyplinę. Jeśli kto choć trochę siedzi w temacie to wybierze Voltage FR30,bo on jest dobrą bazą do rozwoju dla początkującego ridera. B.Z. nie oszukuj się chłopie,popularność Signa wynikała tylko z tego,że dawniej był tani i w tym przedziale nie miał w ogóle konkurencji - wiele osób marzy o tanim fullu i nie patrzy na geo,czy komponenty ,jedynie byleby mieć frajdę z jazdy na takim rowerze i jak kosztował 3 tys. to miało jeszcze sens,ale przy cenie 5tyś. to raczej żart...
https://www.facebook.com/GeckoRS - moja hodowla gadów ;)
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Tak, wiem, że masz Konę i trafiłem w czuły punkt... Pęka dużo, tylko niektórzy nie chcą tego widzieć.

Druga sprawa - czy ja gdzieś napisałem że to jest wyczynowy sprzęt? Cały czas jest mowa o tym, że nie, ale cvoltage jak sam pośrednio przyznałeś też nie. Kąty - wcale nie są takie złe jak zwykło się sądzić. Nie są wymarzone, ale w żadnym wypadku nie dyskwalifikujące. No i to tyle.
nopainnogame
Posty: 1836
Rejestracja: 30.12.2006 13:37:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: nopainnogame »

B.Z. to,że mam Konę wynika z tego,że za bardzo nie miałem konkurencji wybierając rower i jakoś na swojego nie narzekam,choć widełki miały podobno mi w mig pęknąć (ja patrze ilościowo na cały świat i trzeba przyznać ,że ciężko ilościowo ich przebić,tu może jedynie Big Hit być konkurencją - ale mniejsza z tym nie róbmy offtopa) Sorry,ale w naszym kraju jest masa głupi stereotypów jak np. w przyp. Darta (choć ich ramek jest teraz multum) i z Signem też tak jest. Porównując do tej ramki Scotta - na nim możesz złożyć o wiele lepszy rower do FR,czy DH niż Sign i to jest niezaprzeczalne. Ja tam nic to Signa nie mam,bo dla mnie to taki Fiat 126p - wszyscy niby się z niego śmieją,a tak naprawdę to masa osób od takiego zaczynała,tyle,ze teraz jest trochę za drogi jak dla mnie
https://www.facebook.com/GeckoRS - moja hodowla gadów ;)
muffini
Posty: 62
Rejestracja: 26.11.2005 22:29:57
Kontakt:

Post autor: muffini »

Aż z ciekawości zmierzyłem kąt główki w moim signie, damper 200mm, koło tył 26, z przodu junior wysunięty na max(585 mm)... wychodzi 66 stopni, wysokość osi suportu - 365 mm.
Więc chyba nie jest tak źle biorąc pod uwagę przeznaczenie rowerka.
fr1
B.Z.
Posty: 1467
Rejestracja: 21.10.2007 09:24:08
Kontakt:

Post autor: B.Z. »

Sorry,ale w naszym kraju jest masa głupi stereotypów jak np. w przyp. Darta (choć ich ramek jest teraz multum) i z Signem też tak jest
Ty za to jako jedyny oświecony wiesz co jest stereotypem a co nie. Na podstawie jednej Kony i wyobrażeń o Signie.
nopainnogame pisze:Porównując do tej ramki Scotta - na nim możesz złożyć o wiele lepszy rower do FR,czy DH niż Sign i to jest niezaprzeczalne.
To jest właśnie stereotyp. Że Scott jest lepszy to fakt, ale w żadnym wypadku o wiele. Kąt głowki jest gorszy, obiektywnie o 2* (przy takich samych kołach i takim samym widelcu) i przy odrobinie "gimnastyki" da radę zrobić 66* co jest do FR stykającą w zupełności wartością. Do tego o Krossie wiadomo,że wytrzymuje dowolnie długie widły, jak będzie w przypadku Scotta to się okaże. Poprzedni Kross był krótki, co jednym odpowiadalo a innym nie. Obecny jest wyraźnie dłuższy, a baza kół powiększy się po wsadzeniu dłuższych widełek. Nie kwestionuję,że Scott jest lepszy, ale padają tutaj teksty, jak by na tle Scotta Sign do niczego się nie nadawał. W gruncie rzeczy geo nie graż aż takiej roli jak... stereotypy.
blackdemon
Posty: 2842
Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
Kontakt:

Post autor: blackdemon »

B.Z. pisze:blackdemon jeżdżą na dosyć prostych sztywniakach... Zastanawuiam się co oni w ogóle mogą wiedzieć o pracy zawieszenia...
Ojojoj, niestety zaskocze cie, bo mam bh. I twoja teoria o progresywnosci takze nie ma sensu, bo moj bh jest tak liniowy, ze na byle gownie go dobijam, ale za to pieknie wybiera nierownosci. A co do tego, ze sign lepiej radzi sobie ze srednimi nierownosciami to tylko dlatego, ze jest 1 zawiasem. BH na poczatku malo kopie w korby, rower malo sie wydluza takze moze sobie nie radzic, chociaz nie ma co przezywac bo jak ktos chce kanape to nie sport dla niego..
Pozatym, skoro ktos wsadza 200mm do signa i sie cieszy, ze ma 66/67* glowke, to niech wsadzi taki sam widel do bh, pusci jak najnizej suport to bedzie wynik okolo 65/66 jak nie mniej. No sorry, ale geo bh ma fabrycznie podane z juniorem, ktory ma 170 skoku a wy porownujecie z widlami o skoku 200..
Aha, zapomnialem dodac, ze cala geometrie mierzycie z damperami 222mm, a wsadzcie 216, ktory ma taki sam skok tloka jak 222 i jeszcze bardziej plaska sie glowka zrobi..
zion
Posty: 8
Rejestracja: 25.04.2004 05:51:09
Kontakt:

Post autor: zion »

Witam,

Miałem osobiście doświadczenia z Signami Krossa, co prawda krótkie więc nie bardzo mogę się wypowiedzieć o ich wytrzymałości oraz trwałości łożysk - problemu, który pojawiał się w pierwszej generacji tej ramy - ale znając lekceważące podejście wielu osób do dbania o sprzęt może wystarczy mieć to pod kontrolą i sprawdzać czy są dokręcone... W nowej są większe łożyska, lepiej zamocowane więc powinno być dużo lepiej. Również uważam, że siodło i opony w tym rowerze mogłyby być inne, ale wszystko poza tym jest ok. Co do sztywności bocznej to moim zdaniem nie jest wcale aż tak źle jak piszecie - w starym jak i nowym Signie. Jeździłem na mniej sztywnych bocznie ramach, choćby moja stara Stinky Dee-Lux nią nie grzeszyła. Sign dał się precyzyjnie prowadzić i bardzo dobrze się zbierał - w sensie przyspieszał. Praca zawieszenia nie powalała, ale to kwestia kiepskiej jakości dampera, które wcześniej były stosowane.
Teraz kiedy będzie w sprzedaży z Roco jego praca zmieni się z pewnością na plus.
Narzekacie na kąt główki, nie rozumiem zwłaszcza takich argumentów jak podał B.Z. "Tutaj wszystko zostało tak jak było, na zdjęciach wygląda fajnie, bo jest założony Domain, ale nie pozostawia już wielkiego pola manewru, załóż coś krótszego i będzie źle." A czy jak do innych ram, przystosowanych do amortyzatorów ze skokiem 160mm włożysz coś mniejszego to geo będzie nadal idealne? Sam jestem zdania, że w pierwszej generacji Signa było na co narzekać - kąt był mega pionowy - i w niektórych sytuacjach to przeszkadzało. Ale teraz jest zdecydowanie lepiej imo - rower ten nie został stworzony tylko do zjeżdżania, jak można się domyśleć po zamontowanej przedniej przerzutce, więc kąt główki też nie może być zbyt płaski. Zaznaczam - to nie jest rower stricte DH! Choć startowałem na nim w zawodach dh, dokładnie w Pucharze Wierchomli i naprawdę dawał radę na trasie. Tutaj możecie zobaczyć jak Sign na nowej ramie zachowuje się w akcji:

http://www.pinkbike.com/video/49230/
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości