
Kross Sign 2010
blackdemon - takie brednie piszesz, że nawet nie chce mi się tego komentować.
Zgadza się. Nie jest może idealnie, ale największe laarum podnoszą ludzie, którzy nigdy na nim nie jeździli.Co do sztywności bocznej to moim zdaniem nie jest wcale aż tak źle jak piszecie - w starym jak i nowym Signie.
A co ma piernik do wiatraka? Dokręcenie wahacza nie ma nic wspólnego z żywotnoscią łożysk. Są po prostu kijowe, na szczęście mozna temu zaradzić. W nowym Signie łozyska nie są większe, są tylko sensowniej umieszczone, ja w rowerze znajomego musiałem dorabiać specjalny chwytak,żeby można było ośkę ruszyć ściągaczem, bo inaczej za żadne skarby nie chciała wyleźć.ale znając lekceważące podejście wielu osób do dbania o sprzęt może wystarczy mieć to pod kontrolą i sprawdzać czy są dokręcone...
Tak. Wspomniane na początku Prodigy ma kąt główki 66,5 na widelcu 545mm. W przypadku Signa na kołach 26" będziesz miał 69*, to grubo więcej i trochę za dużo jak do FR.Narzekacie na kąt główki, nie rozumiem zwłaszcza takich argumentów jak podał B.Z. "Tutaj wszystko zostało tak jak było, na zdjęciach wygląda fajnie, bo jest założony Domain, ale nie pozostawia już wielkiego pola manewru, załóż coś krótszego i będzie źle." A czy jak do innych ram, przystosowanych do amortyzatorów ze skokiem 160mm włożysz coś mniejszego to geo będzie nadal idealne?
Sęk w tym, że kąt główki jest w samej ramie dokładnie taki sam jak był na początku. Różnica wynika z tego,że poszli po rozum do głowy i założyli 5,5 cm dłuższy widelec, z ramą nie zrobili kompletnie nic, za to zmienili kilka znacznie mniej istotnych rzeczy.Sam jestem zdania, że w pierwszej generacji Signa było na co narzekać - kąt był mega pionowy - i w niektórych sytuacjach to przeszkadzało. Ale teraz jest zdecydowanie lepiej imo
A od kiedy to obecność czy brak przerzutki przedniej definiuje przeznaczenie roweru? Sam używam roweru do pałowania i mam 2 blaty z przodu i przerzutkę, która w niczym nie przeszkadza, gdybym miał ISCG to bym mógł nawet na to wszystko napinacz zapodać... ale nawet sama przerzutka prawidłowo założona zapobiega w duzym stopniu spadaniu łańcucha, bardzo rzadko sie zdarza,że gdzieś mi spadnie. Za to pomaga na podjazdach, z ktorymi mimo woli często się zmagam. W dodatku korbę mam Holzfeller - czyli zdecydowanie nie do enduro, a jakoś wyprodukowali ją w wersji 2-rzędowej.rower ten nie został stworzony tylko do zjeżdżania, jak można się domyśleć po zamontowanej przedniej przerzutce, więc kąt główki też nie może być zbyt płaski.
I to jest właśnie poniekąd mój zarzut. Poniekąd bo nie spodziewam się ,że ktokolwiek zrobi rower do DH za mniej niż około 10 koła, ale własnie jak najbardziej wskazane byłoby, żeby był trochę dłuższy i miał bardziej płaską główkę. Kiedy wchodził na rynek to taka koncepcja była OK, ale teraz Kross wprowadził model stricte endurowy, i zmodyfikował signa w pewnym stopniu. Dlaczego zatem nie poszli dalej?Zaznaczam - to nie jest rower stricte DH!
-
- Posty: 370
- Rejestracja: 16.08.2009 15:12:11
- Lokalizacja: Libiąż
- Kontakt:
joł joł joł!!! bawim bawim bawim!!! yeaaaaa jest impraaa daaaawaaaajjj!!!
http://www.pinkbike.com/photo/4105634/
http://www.pinkbike.com/photo/4105634/
GG 381005
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
- Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
- Kontakt:
No no suport prawie przy ziemi..casperosensei pisze:joł joł joł!!! bawim bawim bawim!!! yeaaaaa jest impraaa daaaawaaaajjj!!!
http://www.pinkbike.com/photo/4105634/
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
- Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
- Kontakt:
-
- Posty: 370
- Rejestracja: 16.08.2009 15:12:11
- Lokalizacja: Libiąż
- Kontakt:
Driver - standardowo na głupie pytania udzielam głupich odpowiedzi.
http://www.specialized.com/zz/en/bc/SBC ... &gold_ses=
Tu jest wszystko, a dostęp do tego jest banalny. Nie po raz pierwszy robisz problem z niczego tylko po to, żeby udowodnić swoje racje, to właśnie dlatego dostajesz ode mnie takie a nie inne odpowiedzi.
http://www.specialized.com/zz/en/bc/SBC ... &gold_ses=
Tu jest wszystko, a dostęp do tego jest banalny. Nie po raz pierwszy robisz problem z niczego tylko po to, żeby udowodnić swoje racje, to właśnie dlatego dostajesz ode mnie takie a nie inne odpowiedzi.
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
- Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
- Kontakt:
Ciekawe jakie sign mialby geo z widlem 150mm..
Driver - standardowo na głupie pytania udzielam głupich odpowiedzi.
http://www.specialized.com/zz/en/bc/SBC ... &gold_ses=
Tu jest wszystko, a dostęp do tego jest banalny. Nie po raz pierwszy robisz problem z niczego tylko po to, żeby udowodnić swoje racje, to właśnie dlatego dostajesz ode mnie takie a nie inne odpowiedzi.
Driver - napisałerś coś takiego:
Nie znaczy to, że pytanie odnośnie Signa było jakieś szczególnie mądre. Takie rzeczy mierzy się w baardzo prosty sposób, wystarczy ruszyć dynią i skończyć szkołę podstawową (teraz może inne programy są, ale za moich czasów trygonometria była w podstawówce). Potrzeba poziomicy i metrowej przykładnicy. Jeśli jeszcze się nie domyślasz to punkt po punkcie:
1. Stawiasz rower na czymś równym (sprawdzasz poziomicą), prosisz kogoś, żeby trzymał bika w pionowo.
2. bierzesz poziomicę, ustawiasz ją pionowo i mierzysz wysokość od gleby do dolnej korony
3. przykładnicę przykładasz z jednej strony do górnej korony, z drugiej do gleby, ale nie pionowo tylko równolegle do widelca (uwzględniając jego offset, co też nie jest trudne ale pozwolę sobie juz nie pisać jak to zrobić - tyle to się chyba już domyślisz na pewno)
4. Liczysz sinus i odczytujesz z tabeli funkcji trygonometrycznych jakiemu kątowi odpowiada wartość, która wyszła z obliczeń.
Ja pisałem, że sprawdziłem dokładnie kąt BH (w dość oczywisty sposób wynika to z kontekstu wypowiedzi, naturalnym jes zate,że twoje pytanie potraktowałem jako dotyczące BH, na drugi raz stawiaj pytania ściślej...Driver pisze:B.Z. napisał:
Sprawdziłem, jest 66,3-68,2*, to jest dokładnie tyle ile ma Sign z Domainem w zależności od tego, czy z tyłu jest koło 24 czy 26. No to rzeczywiscie, REWELACJA...
i niby jak Ty to sprawdziles
Nie znaczy to, że pytanie odnośnie Signa było jakieś szczególnie mądre. Takie rzeczy mierzy się w baardzo prosty sposób, wystarczy ruszyć dynią i skończyć szkołę podstawową (teraz może inne programy są, ale za moich czasów trygonometria była w podstawówce). Potrzeba poziomicy i metrowej przykładnicy. Jeśli jeszcze się nie domyślasz to punkt po punkcie:
1. Stawiasz rower na czymś równym (sprawdzasz poziomicą), prosisz kogoś, żeby trzymał bika w pionowo.
2. bierzesz poziomicę, ustawiasz ją pionowo i mierzysz wysokość od gleby do dolnej korony
3. przykładnicę przykładasz z jednej strony do górnej korony, z drugiej do gleby, ale nie pionowo tylko równolegle do widelca (uwzględniając jego offset, co też nie jest trudne ale pozwolę sobie juz nie pisać jak to zrobić - tyle to się chyba już domyślisz na pewno)
4. Liczysz sinus i odczytujesz z tabeli funkcji trygonometrycznych jakiemu kątowi odpowiada wartość, która wyszła z obliczeń.
Wydaje mi się, że jednak ma. Często ludziom się coś odkręca, w wyniku czego powstaje luz, który raczej negatywnie wpływa na łożyska. Poza tym napisałem "może", więc to tylko moje domysły...B.Z. pisze:A co ma piernik do wiatraka? Dokręcenie wahacza nie ma nic wspólnego z żywotnoscią łożysk.
No właśnie i chwała im za to. Uwierz mi tragedii nie ma. Proponuję wam wszystki pojeździć na tym rowerze i dopiero pisać negatywne rzeczy. Sam miałem okazję jeździć na różnych rowerach przez dłuższy czas, przykładowo: SC Bullit, SC Nomad, Intense SS, Giant Reign X...i zaznaczam, że nie byłby jednodniowe jazdy. Powiedzmym, że wszystkie te rowery, ze względu na skok, można zaliczyć do tej samej kategorii co Sign. I musze powiedzieć, że Sign wcale od nich nie odstawał we własnościach jezdnych. Te same rzeczy mogłem bez problemu robić na nim, co na pozostałych.B.Z. pisze:Różnica wynika z tego,że poszli po rozum do głowy i założyli 5,5 cm dłuższy widelec,
No spoko, każdy może założyć przerzutkę przednią do zjazdówki itd, ale producenci rowerów projektując jakiś rower robią to w oparciu o pewne założenia do czego ten rower ma służyć - wtedy z reguły jeden element pociąga za sobą inny...B.Z. pisze:A od kiedy to obecność czy brak przerzutki przedniej definiuje przeznaczenie roweru?
W przypadku Signa 2009 i starszych nie ma. Tam jest oś wciśnięta w łożyska i wahacz przykręcony jest do tej osi własnie. Luz na śrubach może spowodować wykoślawienie sie wahacza (ale fabrycznie to jest poskręcane naprawdę fest, do tego jeszcze naćkane kleju) ale nie łożysk. łożyska podlegają jedynie normalnemu zużyciu, a dzieje sie to szybko, bo jest zapodana chińszczyzna.Wydaje mi się, że jednak ma. Często ludziom się coś odkręca, w wyniku czego powstaje luz, który raczej negatywnie wpływa na łożyska. Poza tym napisałem "może", więc to tylko moje domysły...
A czy ja piszę same negatywne rzeczy? Na Signie jeździłem bardzo dużo i znam ten rower na wylot. dobrze,że założyli Domaina i z tym,że geometrycznej tragedii nie ma to się zgadzam, ale tak jak pisał Spaced - odbiega to-to nieco od współczesnych standardów.zion pisze:No właśnie i chwała im za to. Uwierz mi tragedii nie ma. Proponuję wam wszystki pojeździć na tym rowerze i dopiero pisać negatywne rzeczy.
SC Bullit to faktycznie jest podobny i zawsze bawiło mnie jak ten sam gostek najpierw mieszał z błotem Signa a za chwilę wychwalał Bullita, zwłaszcza w kwestii pracy zawieszenia. Reszty nie znam, więc trudno mi się odnieść, niemniej jednak jak dla mnie Sign jest troszkę niestabilny. Co ciekawe mniej mi nawet przeszkadza kąt główki (cały jest przez ten swój krotki wahacz bardziej przeważony na tył niż większość rowerów do FR, nie reaguje zatem aż tak spontanicznie na skręt kierownicą ja by sie można bylo spodziewać, moje Brodie z kątem 69* z jakim przez krótki czas jeździłem było bardziej nerwowe niż Sign z Duro 130mm) jak spora nadsterowność. Fakt,że daje się ją fajnie kontrolować i zabawa bywa przednia, ale czasem wkurza jak łatwo całość staje bokiem.SC Bullit, SC Nomad, Intense SS, Giant Reign X...i zaznaczam, że nie byłby jednodniowe jazdy. Powiedzmym, że wszystkie te rowery, ze względu na skok, można zaliczyć do tej samej kategorii co Sign. I musze powiedzieć, że Sign wcale od nich nie odstawał we własnościach jezdnych. Te same rzeczy mogłem bez problemu robić na nim, co na pozostałych.
W sumie taki gość miał rację jeśli odnosił się do pracy zawieszenia, bo większość Bullitów była z 5th, a Signy z Dcannon, więc różnica była znacząca. Ale teraz Sign jest z Rocco, więc jest duuużo lepiej.B.Z. pisze:SC Bullit to faktycznie jest podobny i zawsze bawiło mnie jak ten sam gostek najpierw mieszał z błotem Signa a za chwilę wychwalał Bullita, zwłaszcza w kwestii pracy zawieszenia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot], Semrush [Bot] i 1 gość