
Zumbi F-22
-
- Posty: 1208
- Rejestracja: 22.06.2007 21:26:20
- Lokalizacja: Myślenice
- Kontakt:
-
- Posty: 145
- Rejestracja: 19.06.2009 20:15:04
- Lokalizacja: kraków
- Kontakt:
Ty chcesz mieć wytrzymały rower który dobrze zjeżdża, ma dużo skoku, zjazdową geometrię, na którym dojeżdżasz na miejscówki. Nie, to nie jest enduro- to jest FREERIDE. Jak giant glory fr, jak specialized demo, jak kufa wszystko inne do fr. Enduro to rower który ma pewne właściwości roweru freeridowego, ale daje możliwość ich wyłączenia-upośledzenia na czas kiedy umożliwia podjeżdżanie w możliwie komfortowych warunkach ( nie, nie "na stojąco" czy z kolanami przy brodzie, tylko ERGONOMICZNIE), na co składa się waga, geometria, długa sztyca, możliwość montażu przedniej przerzutki ( nie na siłę, w stylu "to się tutaj na pewno da jakoś przyczepić..").
dawniej mikael:)
-
- Posty: 49
- Rejestracja: 11.12.2009 20:45:45
- Lokalizacja: wieś?
- Kontakt:
Panowie, ale do 'mini DH' to to też nie jest
- http://www.pinkbike.com/news/mini-mega-report-2009.html

To tak dla rozluźnienia 'łańcuchów'




To tak dla rozluźnienia 'łańcuchów'

Zupełnie nie do tego chcę mieć rower. Wyjaśniłem dokładnie jak jeźdzę ni nie zamierzma się powtarzać. W ogóle nie jeżdżę na coś takiego jak ogólnie pojęta miejscówka gdzie z reguły jesst pełno ludzi. Poza tym nie określiłeś dokładnie gdzie jest granica między enduro a FR. I co to w ogóle jest FR, bo mnie się FR kojarzy głównie ze skokami na przykład...jan.mikael pisze:Ty chcesz mieć wytrzymały rower który dobrze zjeżdża, ma dużo skoku, zjazdową geometrię, na którym dojeżdżasz na miejscówki. Nie, to nie jest enduro- to jest FREERIDE.
Demo szczególnie...Jak giant glory fr, jak specialized demo, jak kufa wszystko inne do fr.
Co to są możliwie komfortowe warunki podjeżdżania? Jakie są ergonomiczne a jakie nie są? 73* na rurze podsiodłowej umożliwiają ergonomiczne podjeżdżanie a 72* już nie? co jeśli komuś nie przeszkadza raz na jakiś czas wstać a w zamian za to móc przycisnąć na zjeździe? Co, jeśli ktoś założy sobie amor z regulowanym skokiem?Enduro to rower który ma pewne właściwości roweru freeridowego, ale daje możliwość ich wyłączenia-upośledzenia na czas kiedy umożliwia podjeżdżanie w możliwie komfortowych warunkach ( nie, nie "na stojąco" czy z kolanami przy brodzie, tylko ERGONOMICZNIE),
B.Z. > jedź na zawody enduro np. do UK i szybko sam pojmiesz co to jest enduro i jakie rowery się do tego nadają.
Naprawdę kombinujesz na siłę jak by tu uzasadnić, że ta rama się do enduro nadaje. Wystartuj i Twój organizm szybko zweryfikuje Twoją tezę i momentalnie wyjaśni Ci dlaczego się nie nadaje.
A jak Ci się nie chce to po prostu uwierz, że ta rama się do enduro nie nadaje.
Naprawdę kombinujesz na siłę jak by tu uzasadnić, że ta rama się do enduro nadaje. Wystartuj i Twój organizm szybko zweryfikuje Twoją tezę i momentalnie wyjaśni Ci dlaczego się nie nadaje.
A jak Ci się nie chce to po prostu uwierz, że ta rama się do enduro nie nadaje.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
Steel - nikt nie mówi o zawodach, jasne jest, że nie jest to tego typu sprzęt i nawet nie usiłuję tego udowodnić. Chcę tylko powiedzieć, że nadaje się dla wielu osób w tym kraju, którzy jeżdżą na rowerach DH lub FR ze wzgledu na ich geo, ale jeżdżą enduro. Śmiem twierdzieć, że takich użytkowników rowerów DH/FR jest większość. Zresztą o ile pamięć mnie nie myli to miałeś kiedyś 3-rzędowego sainta, czyli sam kombinowałeś pod górę na zjazdówce... Dobrze myślę? Ludzie kupują takie maszyny bardzo często do lansu, ale w niektorych przypadkach taka geometria jest optymalna. Nie wszędzie są Alpy i nie wszędzie wypluwasz płuca, za to rower wywodzący się z DH/FR jest stabilniejszy na zjazdach, sztywniejszy, pewniejszy na lądowaniach (nawet niewysokich) i bardziej odporny na gleby. Nie udowadniam nic na siłę, obejrzyj na czym jezdżą ludzie poza zawodami. Zawody są dla nielicznych tak naprawdę i śmiem twierdzić, że żadne stricte zawodnicze maszyny nie są dobre na codzień. Znów mnie parę osób zje, ale taka jest własnie prawda. I cały czas o tym nawijam, jeśli się uczepić definicji roweru zawodniczego to pewnie, jakakolwiek gadka o enduro jest w tym momencie bez sensu, ale bez sensu jest czepianie się takiej sztywnej definicji. No, chyba że taki styl jazdy o którym mowa klasyfikujemy jako Free Ride albo DH, ale kto jak kto, ale Ty Steel bardzo często pisałeś, że ludzie nadużywają terminu DH. No, nadużywają, ale jak w takim razie zaklasyfikować styl "jeszcze nie DH ale już nie enduro?" Mini DH, ciężkie enduro - oba określenia nie są zbyt szczęśliwe, ale póki co nie ma innych, wymyśl wprowadź, to będę tak to określal.
Na koniec - tak, doskonale wiem,ze Zumbi podpadło Tobie. Trudno jest w tej materii odmówić Ci racji, ale rozmawiamy o samej ramie i jej przydatości, zarówno do profesjonalnego uprawiania sportu jak i amatorskiego. Mnie jako amatorowi ta rama się podoba, nie waży ponad 4 kg jak to co mam teraz, ale też jak do lżejszej jazdy nie jest jakoś dramatycznie wychudona, ma odpowiadającą mi geometrię (kąt główki 67-68 - racji tego jak używam roweru taki własnie preferuję, nie chcę tego co oferują typowe zjazdówki 65* lub mniej) i na tym się skupiam.
Na koniec - tak, doskonale wiem,ze Zumbi podpadło Tobie. Trudno jest w tej materii odmówić Ci racji, ale rozmawiamy o samej ramie i jej przydatości, zarówno do profesjonalnego uprawiania sportu jak i amatorskiego. Mnie jako amatorowi ta rama się podoba, nie waży ponad 4 kg jak to co mam teraz, ale też jak do lżejszej jazdy nie jest jakoś dramatycznie wychudona, ma odpowiadającą mi geometrię (kąt główki 67-68 - racji tego jak używam roweru taki własnie preferuję, nie chcę tego co oferują typowe zjazdówki 65* lub mniej) i na tym się skupiam.
Szkoda, że na tym forum nic się nie zmieniło i nadal są osoby uważające za omnibusów i nie potrafiące się przyznać do błędu. Tak, to o was - B.Z., disbrainer. Nawet jeśli sto osób jeżdżących w tym kraju "enduro" (skoro już się posiłkujemy zaszufladkowaniami) pokaże wam sto rowerów do enduro, nawet jeśli przeczytacie sto artykułów z prasy fachowej i sto testów rowerów enduro - nadal będziecie uważać, że rower bez przedniej przerzutki i możliwości wyciągnięcia sztycy na podjazd to rower enduro. I może sobie Zumbi pisać, że F22 to "enduro" czy "ciężkie enduro". Tylko co z tego? Z realiami nie ma nic wspólnego.
Jeśli nazywacie ramę F22 jako przeznaczoną do "enduro" to ja twierdzę, że mój rower (18kg Big Hit z szóstkami) to rower XC - mam przecież przednią przerzutkę, mogę wyciągnąć sztycę teleskopową do pełnej wysokości na podjazd i użyć Propedala żeby mniej bujało w górę.
Zabawne, ale PR-owcy firmy Zumbi zacierają ręce, bo po raz kolejny małym kosztem udało im się uzyskać duży szum na paru portalach rowerowych. I to z powodu użycia jednego kontrowersyjnego słowa
Jeśli nazywacie ramę F22 jako przeznaczoną do "enduro" to ja twierdzę, że mój rower (18kg Big Hit z szóstkami) to rower XC - mam przecież przednią przerzutkę, mogę wyciągnąć sztycę teleskopową do pełnej wysokości na podjazd i użyć Propedala żeby mniej bujało w górę.
Zabawne, ale PR-owcy firmy Zumbi zacierają ręce, bo po raz kolejny małym kosztem udało im się uzyskać duży szum na paru portalach rowerowych. I to z powodu użycia jednego kontrowersyjnego słowa

Junior/G3R
www.g3riders.com
www.g3riders.com
-
- Posty: 1208
- Rejestracja: 22.06.2007 21:26:20
- Lokalizacja: Myślenice
- Kontakt:
nie mam powodu przyznawac sie do jakiegokolwiek bledu, bo od poczatku twierdzilem, ze wg mnie to rower typu FR. a to co kto na nim jest w stanie zrobic, to jego sprawa. bronie nie stwierdzenia, ze to "rower do enduro", tylko kata podsiodlowki ktorego wszyscy sie uczepili. mam taki sam i nie przeszkadza mi to jakos przy wdrapywaniu sie na gore jesli zechce.yoonior pisze:nie potrafiące się przyznać do błęd
dla was tym samym jest jazda dla przyjemnosci w kazdych mozliwych warunkach z jazda na zawody i maratonach z kilometrowymi podjazdami. to tak samo jak nazywanie DH i "racingu" jako po prostu DOWNHILL, co jest oczywista roznica. ten temat to nie tylko tak sztywne definicje i normy jakie prezentujecie w swoich wypowiedziach. jest o wiele szerszy bo w nim liczy sie tylko czlowiek, przyroda i rower jaki ma pod soba. a to co jest na nim w stanie zrobic to juz jego sprawa. kazdy jedzi na takim na jakim mu wygodnie.
B.Z. > o ile jest wiele ram FR , które się nadają do enduro i wiele osób je tak wykorzystuje o tyle f22 nie nadaje się do takiej jazdy.
Absolutnie błędne jest zakwalifikowanie jej do enduro i to nie ważne czy lekkiego ciężkiego, różowego czy blado-zielonego.
O ile brak mocowania przedniej przerzutki da się obejść i to na co najmniej 2 sposoby o tyle kąta rury podsiodłowej, się w żaden sposób nie obejdzie ( no może dla bardzo niskiej osoby mającej dużą ramę to jakoś się da bo sztycy nie trzeba będzie wysuwać :p
Po za tym nic do tej ramki nie mam, ani mnie ziębi ani grzeje ot zwykłe siłowe zapchanie oferty.
Absolutnie błędne jest zakwalifikowanie jej do enduro i to nie ważne czy lekkiego ciężkiego, różowego czy blado-zielonego.
O ile brak mocowania przedniej przerzutki da się obejść i to na co najmniej 2 sposoby o tyle kąta rury podsiodłowej, się w żaden sposób nie obejdzie ( no może dla bardzo niskiej osoby mającej dużą ramę to jakoś się da bo sztycy nie trzeba będzie wysuwać :p
Po za tym nic do tej ramki nie mam, ani mnie ziębi ani grzeje ot zwykłe siłowe zapchanie oferty.
[url=http://www.weeze.pl/][color=#ff0033][b]weeze.pl[/b][/color][/url]
Szkoda, że nie wpadłeś na to,że można tego nie czytać jak ci przeszkadza. Ale cóz, nie każdy może być omnibusem...Szkoda, że na tym forum nic się nie zmieniło i nadal są osoby uważające za omnibusów i nie potrafiące się przyznać do błędu.
1. Nadający się do ciężkiego enduro, a nie typowy rower do enduro, ale spoko, nie ty pierwszy nie wychwycileś tej subtelnej różnicy.Nawet jeśli sto osób jeżdżących w tym kraju "enduro" (skoro już się posiłkujemy zaszufladkowaniami) pokaże wam sto rowerów do enduro, nawet jeśli przeczytacie sto artykułów z prasy fachowej i sto testów rowerów enduro - nadal będziecie uważać, że rower bez przedniej przerzutki i możliwości wyciągnięcia sztycy na podjazd to rower enduro.
2. Może jeżdzę góralem dłużej niż owe 100 osób które masz na myśli? Może zamiast czytać gazety po prostu objeżdżam różne rowery i wyciągam własne wnioski?
I to jest typowo sejmowa demagogia. Przegiąć, wyolbrzymić wydemonizować żeby ośmieszyć. Jaki Big Hit człowieku? BH waży grubo więcej, ma bardziej płaskie kąty, jest też dluższy. F22 nie odbiega jakoś dramatycznie od endurowych standardów (chyba,że znów się okaże, że w opisie są błędy, bazuję na danych producenta). Kąt główki - 67-68*, kąt podsiodłówki 72*. Santa Nomad - 67* i 71.5*. Trek Remedy - 68* i 73*. Giant Reign X 67 i 72,5. No rzeczywiscie makabryczne różnice, normalnie nie da się czymś takim zupełnie podjeżdżać. Wszystki normalne enduraki bedą dobrze podjeżdżały, a F22 to będzie katorga. Przecież takie argumenty własnie padały...Jeśli nazywacie ramę F22 jako przeznaczoną do "enduro" to ja twierdzę, że mój rower (18kg Big Hit z szóstkami) to rower XC - mam przecież przednią przerzutkę, mogę wyciągnąć sztycę teleskopową do pełnej wysokości na podjazd i użyć Propedala żeby mniej bujało w górę.
Ja tutaj widzę tylko dwa umiarkowane problemy, pierwszy to brak mocowania przerzutki (ale można kupić mocowaną do suportu) a drugi to ograniczona możliwość wysunięcia siodła, które w pewnym momencie pójdzie w tył za daleko, ale jeśli ktoś dopasuje dobrze ramę do wzrostu to ten aspekt powinien ogarnąć.
F22 oczywiscie nie ma typowo endurowej geometrii, ale też nie jest to typowe FR ani tym bardziej DH, jest to coś pomiędzy. Ma ktoś jakieś pomysły jak nazwać tą kategorię to proszę bardzo, ja to nazywam ciężkim enduro. Freeride? No, chyba że jakiś lekki... To nie jest pancernik do dropania, całość waży 3.2 kg... Mini DH ? no prędzej...
-
- Posty: 49
- Rejestracja: 11.12.2009 20:45:45
- Lokalizacja: wieś?
- Kontakt:
B.Z. pisze:I to jest typowo sejmowa demagogia. Przegiąć, wyolbrzymić wydemonizować żeby ośmieszyć. Jaki Big Hit człowieku? BH waży grubo więcej, ma bardziej płaskie kąty, jest też dluższy. F22 nie odbiega jakoś dramatycznie od endurowych standardów (chyba,że znów się okaże, że w opisie są błędy, bazuję na danych producenta). Kąt główki - 67-68*, kąt podsiodłówki 72*. Santa Nomad - 67* i 71.5*. Trek Remedy - 68* i 73*. Giant Reign X 67 i 72,5. No rzeczywiscie makabryczne różnice, normalnie nie da się czymś takim zupełnie podjeżdżać. Wszystki normalne enduraki bedą dobrze podjeżdżały, a F22 to będzie katorga. Przecież takie argumenty własnie padały...


"kąt podsiodłówki 72*" (chyba,że znów się okaże, że w opisie są błędy, bazuję na danych producenta) -



ale jak ty tam 'widzisz' kąt 72', to...
i tak jak już się we wcześniejszym poście pytałem, po co podawana jest ta wartość kąta 72' przy rurze podsiodłowej?

B.Z. oj, nadawał byś się do sejmu, nadawał



edit:
Swoją drogą, Nomad na powyższym obrazku jest wręcz idealnym ujęciem roweru enduro




-
- Posty: 1208
- Rejestracja: 22.06.2007 21:26:20
- Lokalizacja: Myślenice
- Kontakt:
B.Z. ja bym ta rame z pelnym przekonaniem pod rame do FR podciagnal, bo spelnia dla mnie wszystkie warunki. ale jak zwal, tak zwal. po co ja szufladkowac w ogole? chyba tylko po to by ktos nierozgraniety mogl wchodzac na strone producenta przeczytac do czego sie nadaje. mi osobiscie to nie jest potrzebne do niczego, a wprowadza wlasnie takie scysje jak teraz.B.Z. pisze:Freeride? No, chyba że jakiś lekki...
-
- Posty: 49
- Rejestracja: 11.12.2009 20:45:45
- Lokalizacja: wieś?
- Kontakt:
Ze dwie strony temu ktoś napisał, że ten podany jest wirtualny kąt podsiodłowej i na rysunku-legendzie do tabelki na stronie zumbi ta wartość jest przy jakiejś dziwnej kresce zupełnie nie równoległej do podsiosłówki....
WTF?
WTF?
bot przypominający na gg o klikaniu w pajacyka:
[url]http://www.pajacyk.no-ip.pl[/url]
[url]http://www.pajacyk.no-ip.pl[/url]
Żadna demagogia - według waszych forumowych standardów na codzień jeżdżę "enduro" (choć sam tego tak nie nazywam) właśnie na takim BigHicie. Mam 208mm skoku z tyłu i kąt siodłowy około 63 stopnie. Ale przynajmniej mam przerzutkę, teleskopową sztycę i daję radę na podjazdach.B.Z. pisze:I to jest typowo sejmowa demagogia. Przegiąć, wyolbrzymić wydemonizować żeby ośmieszyć. Jaki Big Hit człowieku? BH waży grubo więcej, ma bardziej płaskie kąty, jest też dluższy. F22 nie odbiega jakoś dramatycznie od endurowych standardów
Kąt siodłowy F-22 (ten ze zdjęcia a nie jakiś kosmiczny-teoretyczny nie mający nic wspólnego z rzeczywistością) jest jeszcze bardziej płaski niż w BigHicie, zresztą ten model Zumbi żadnego standardu enduro nie spełnia poza wagą ramy

Junior/G3R
www.g3riders.com
www.g3riders.com
wiesz, jakoś nie uważam że twoje posty mają szczególną wartość żeby trzeba było czekać z pełnym napięciem aż się coś pojawi. Przegapiłem, no i co z tego?Forumowicz pisze:"kąt podsiodłówki 72*" (chyba,że znów się okaże, że w opisie są błędy, bazuję na danych producenta) - widocznie przegapiłeś mojego posta, 'sejmowy demagogu'... nawet się wysiliłem i z czystej ciekawości 'kątologicznie' [ ; sobie to 'rozrysowałem':
Druga sprawa - rysunek który byłeś łaskaw popełnić to dowód niewiedzy jak się w ogóle ten kąt mierzy. dowiedz się tego zanim jeszcze raz napiszesz gdzie bym się nadawał a gdzie nie. Przyjmij też do wiadomości, że ślepy nie jestem i dokładnie widzę jak mocno jest pochylona rura posdiosłowa w F22 i nie musisz mi wstawiać takich rysuneczków, jeśli powtarzam za producentem 72* to znaczy, że z jakichś powodów jest to dla mnie wartość wiarygodna i lepiej byłoby gdybyś się zastanowił jakie to są powody zamiast gryzmolić w Photoshopie kreski, które pokazują to co widać gołym okiem na kilometr.
Jak możesz mi załatwić mandat na nadchodzącą kadencję (partia obojętna, żadnej nie trawię, a immunitet to immunitet) to to zrób, a jak nie możesz to sobie odpuść takie docinki, dokształć się w kwestii mierzenia ram rowerowych, będzie to z pożytkiem dla wszystkich.Forumowicz pisze:B.Z. oj, nadawał byś się do sejmu, nadawał
Racja.=disbrainer= pisze:B.Z. ja bym ta rame z pelnym przekonaniem pod rame do FR podciagnal, bo spelnia dla mnie wszystkie warunki. ale jak zwal, tak zwal. po co ja szufladkowac w ogole? chyba tylko po to by ktos nierozgraniety mogl wchodzac na strone producenta przeczytac do czego sie nadaje. mi osobiscie to nie jest potrzebne do niczego, a wprowadza wlasnie takie scysje jak teraz.
Drugi który nie rozumie... Kąt pokazany na zdjęciu jest całkowicie bezużyteczny. Nie liczy się realny kąt pod którym pochylona jest rura tylko o ile cofnięte jest siodło względem suportu. Siedzisz przecież na siodle a nie na rurze, nie ma znaczenia jak jest ono zamocowane (pomijam tutaj kwestię wytrzymałości, tutaj dyskusja jest bardziej zasadna, choć takjak pisałem wczesniej jestem przeciwny zakładaniu z góry,że będzie źle), jest istotne tylko w którym miejscu. W przypadku ram bez rury podsiodłowej, z pogiętą rurą podsiodłową (Giant) i takich wynalazków jak Zumbi właśnie ten wirtualny kąt bierze się pod uwagę, a liczy się go ciągnąc linię przez suport i przez mocowanie siodła na zadanej wysokości i mierząc kąt jej pochylenia. Nie jest on wcale koszmiczno-teoretyczny jak się tobie i paru innym kolesiom wydaje. Nazywany jest wirtualnym dlatego,że faktycznie rura podsiodłowa pochylona jest pod innym kątem, ale punkty mocowania suportu i siodła są jak najbardziej REALNE i to własnie one decydują o tym co się nazywa geometrią roweru a nie sposób wspawania rury podsiodłowej w resztę ramy. Nałozone przez disbrainera zdjęcia Remedy i F22 pokazują, ze siodełko jest w porównaniu do Remedy nie jest jakoś tragicznie przesunięte. Jest to różnica którą się czuje (dlatego nikt rozsądny nie nazwie tego typowym endurakiem a tym bardziej AM/Enduro), ale nie żadna przepaść która przekreślałaby całkowicie możliwość podjeżdżania. Oczywiscie - trzeba się zgodzić, że będzie problem jeśli ktoś zechce wysunąć sztycę jeszcze bardziej, przez to że rura podsiodłowa realnie jest bardzo płasko ustawiona zmieni się mocno ów wirtualny kąt. Stąd właśnie moje wywody o dobraniu odpowiedniego rozmiaru ramy, żeby nie zaszła konieczność mocnego wysunięcia sztycy i aby możliwe było utrzymanie wirtualnego kąta blisko tego, co się zwykło nazywać enduro. Haczyk w tym wszystkim niewątpliwie jest, ale wystarczy podejśc do tematu z głową, możliwości jest sporo włącznie z montażem sztycy z zerowym offfsetem.yoonior pisze:Żadna demagogia - według waszych forumowych standardów na codzień jeżdżę "enduro" (choć sam tego tak nie nazywam) właśnie na takim BigHicie. Mam 208mm skoku z tyłu i kąt siodłowy około 63 stopnie. Ale przynajmniej mam przerzutkę, teleskopową sztycę i daję radę na podjazdach.
Kąt siodłowy F-22 (ten ze zdjęcia a nie jakiś kosmiczny-teoretyczny nie mający nic wspólnego z rzeczywistością) jest jeszcze bardziej płaski niż w BigHicie, zresztą ten model Zumbi żadnego standardu enduro nie spełnia poza wagą ramy
Sprawdź sobie poza tym co podaje Specialized w przypadku Big Hita. Zmierzyłeś sobie około 63*, ale ale Specialized podaje "trochę" inne dane. No i kto twoim zdaniem ma rację, Ty, czy Spec? Zasada jest identyczna, pomiar uwzględnia punkt mocowania siodła i oś suportu. Specialized nie podaje zresztą jednej wartości tylko zakres, ponieważ wirtualny kąt zmienia się wraz z wysokością siodła. 63* to leżą daleeeko poza tym zakresem.
Przerzutka - nie wiem ile razy można powtarzać... Od DAWNA istnieją takie rzeczy:

a ich zdobycie nie stanowi większego problemu niż np zakup wkładu suportu 83mm czy piasty tylnej 12x150. Nie ma może tego w sklepie prowadzonym przez pana Miecia, ale bez problemu można kupic coś takiego w sieci. Pewnie, lepiej gdyby był tam kawałek rurki do której można przykręcić normalną przerzutkę, ale brak czegoś takiego w żadnym wypadku nie przekreśla możliwości założenia przerzutki jako takiej.
-
- Posty: 2842
- Rejestracja: 13.09.2008 23:34:02
- Lokalizacja: Kraków/Ostrzeszów
- Kontakt:
To po co produkuje sie tyle ram jezeli kazda ma byc taka sama, wg "standardow"? Jak dla mnie konstruktorom chodzilo o to zeby rower nie stracil mozliwosci szybkiej i stabilnej jazdy w dol a takze wyrobil pod lekkie podjazdy. Nikt tu nie stwierdzil, ze tym rowerem masz podjezdzac pod nachyleniem 45*. No i zapewne nada sie tez do SS. Sam chetnie bym sie w taka ramke zaopatrzyl, poniewaz moj byly bh byl za dlugi i za ciezki do czegokolwiek poza zjazdem. Ogolem to jestem za skonczeniem tej dyskusji bo ona nie ma sensu, jedna strona bedzie wrzucac na druga i tak bez konca.yoonior pisze:zresztą ten model Zumbi żadnego standardu enduro nie spełnia poza wagą ramy Smile
tej przerzutki nie zainstalujesz do f22 bo poza przekreceniem do suportu potrzebuje jeszcze przekrecenia jedna śrubą do ramy .B.Z. pisze:Przerzutka - nie wiem ile razy można powtarzać... Od DAWNA istnieją takie rzeczy:
A co do kata podsiodlowki to rysunek z trekiem nic nie mowi bo nie wiadmo czy w treku sztyca byla wyciagnieta wystarczajaco wysoko. U mnie mimo 180 z przodu przy sztycy ustawionej na podjazd siodlo jest znacznie wyzej niz kierownica (w stosunku do tego co jest na tym obrazku).
Moze sidolo powinno byc wysoko tak jak na tym ograzku:

A najwazniesze: taka sztyca lub sama rura siodlowa bedzie pekac po jakims czasie. Jest to oczywiste.
sprzedam rame Santa Cruz Bullit L-ka 04 dodatki . sprzedam roco tst 215 + sprezyna
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 3 gości