RST R1 - pierwszy serwis, jaki olej dobrać? POMÓŻCIE
RST R1 - pierwszy serwis, jaki olej dobrać? POMÓŻCIE
Witam, słuchajcie sprawa przedstawia się następująco:
Jak wiadomo, amortyzator RST r1 to dość niezły sprzęt za niewygórowane pieniądze. Jedynym mankamentem w nim jest twardość (progresja), która w połączeniu z fabrycznym olejem powoduje, że amor ma tendencje do zamulania. Mam zamiar zrobić serwis amorka i wlać do niego rzadszy olej w celu poprawy pracy i tu pojawia się pytanie do Was: czy ktoś się orientuje jaki powinienem wlać tam olej? (Uwzględnijcie: ważę 80kg, jeżdżę w DH) Z początku myślałem o 2,5w ale to może okazać się za rzadkie. A może jest jakiś uniwersalny schemat typu: jaki olej pod daną wagę itp.? Pozdrawiam
Jak wiadomo, amortyzator RST r1 to dość niezły sprzęt za niewygórowane pieniądze. Jedynym mankamentem w nim jest twardość (progresja), która w połączeniu z fabrycznym olejem powoduje, że amor ma tendencje do zamulania. Mam zamiar zrobić serwis amorka i wlać do niego rzadszy olej w celu poprawy pracy i tu pojawia się pytanie do Was: czy ktoś się orientuje jaki powinienem wlać tam olej? (Uwzględnijcie: ważę 80kg, jeżdżę w DH) Z początku myślałem o 2,5w ale to może okazać się za rzadkie. A może jest jakiś uniwersalny schemat typu: jaki olej pod daną wagę itp.? Pozdrawiam
Tak dokładnie o tym mówię. Kumpel to wydłubał ze swojego roweru, nie wiem czy ma olej czy smar do smarowania, ale amortyzator nie zamula. Wywal na początek jedną część.
Możesz też dać tylko kawałeczek tego, w foxie tyle starcza http://www.pinkbike.com/photo/4655964/
J.O.H.N.Y Nie wiem czy to coś da, w końcu ten smar nie ma dojścia do lag i tłumika.
Możesz też dać tylko kawałeczek tego, w foxie tyle starcza http://www.pinkbike.com/photo/4655964/
J.O.H.N.Y Nie wiem czy to coś da, w końcu ten smar nie ma dojścia do lag i tłumika.
-
- Posty: 397
- Rejestracja: 03.11.2008 08:11:58
- Lokalizacja: Wa-wa/ Mirosławiec
- Kontakt:
"J.O.H.N.Y pisze:Witam, słuchajcie sprawa przedstawia się następująco:
Jak wiadomo, amortyzator RST r1 to dość niezły sprzęt za niewygórowane pieniądze. Jedynym mankamentem w nim jest twardość (progresja), która w połączeniu z fabrycznym olejem powoduje, że amor ma tendencje do zamulania.
Hahahahaha o stary... prawie padłem ze śmiechu, jeżeli R1 jest progresywne to Ja jestem świętym mikołajem, R1 jest liniowym amorem, a fakt że łapie progresje w ostatnich 3-4 cm skoku spowodowane jest po prostu tym, że sprężyna się stopniowo ściska z coraz większym oporem. Charakterystyka R1 bliższa jest raczej boxxerowi niż 888.
" amor ma tendencje do zamulania " - gorsza praca w zimnie spowodowana jest fabrycznym, cholernie gęstym smarem , który ma tendencje do twardnienia na zimnie, moja rada to- zdejmij dolne lagi, wytrzyj fabryczny smar do zera i nasmaruj górne golenie ( miejsce w którym golenie dolne nachodzą na górne ) judy butter, lub jakimś innym dobrym jakościowo smarem, jeśli nie posiadasz to nawet olejem do amora, a amor będzie pracował tak samo dobrze w temperaturze +30C jak i minus 15C
"Mam zamiar zrobić serwis amorka i wlać do niego rzadszy olej w celu poprawy pracy i tu pojawia się pytanie do Was: czy ktoś się orientuje jaki powinienem wlać tam olej? (Uwzględnijcie: ważę 80kg, jeżdżę w DH) Z początku myślałem o 2,5w ale to może okazać się za rzadkie. A może jest jakiś uniwersalny schemat typu: jaki olej pod daną wagę itp.? Pozdrawiam
Hmmm zakładam że olej fabryczny będzie miał gęstość w granicach 7,5W-10W , zakres regulacji powrotu w R1 jest na tyle szeroki, że można ustawić powrót od ustawienia super szybko do nawet 30 sekundowego powrotu, więc nawet jeśli zalejesz go 2,5 W, to nie sądzę żeby stracił tłumienie, najbezpieczniej jednak będzie wlać tam 5W i zobaczyć jak zmieniła się praca. Gdyby Ci się udało wymienić olej, to chętnie dowiem się jak krok po kroku rozebrać tłumik, ponieważ Ja już raz próbowałem, ale zatrzymała mnie czarna uszczelka kartusza, nie wiedziałem jak ją zdjąć, a nie zależało mi jakoś bardzo na wymianie oleju, ponieważ mój egzemplarz R1 chodzi na tyle fajnie, że nie odczuwam głębszej potrzeby ingerowania w niego. Pozdrawiam i powodzenia w majsterkowaniu!
Ps. nigdy nie bawiłem się w takie banały jak usuwanie opasek ze sprężyny...
fabrycznie dowiadywałem się jest zalany 10 W olej ja w swoim zmieniłem na 5W i jest o niebo lepiej (mowa o stormie)
szybciej powraca i stał się bardziej czuły co prawda narazie testy na sucho były ale i tak odczuwalna duża poprawa jest. Co do smaru to sie nie wypowiem bo mam powietrze w prawej goleni. Myślę że powinieneś też rozważyć zmiane sprężyny na bardziej miękką zresztą było już o tym pare tematów.

dziadek_dzidek piszesz mi o tym, że w ostatnich 3-4cm łapie progresje. Słuchaj, nie wiem ile ważysz ale wnioskuję, że więcej ode mnie (80kg) bo mój r1 po 80 mm skoku łapie taką progresję, że nie da się go dobić więcej niż do 130mm. Co do liniowej pracy to mój amortyzator nie zna raczej takiego pojęcia 

-
- Posty: 397
- Rejestracja: 03.11.2008 08:11:58
- Lokalizacja: Wa-wa/ Mirosławiec
- Kontakt:
J.O.H.N.Y - mam model 2008 ( wersja jeszcze bez otwartej kąpieli ) ważę w porywach 69 kg ( jak się najem
), teraz mam założoną miękką sprężynę, więc wygląda na to, że z twoim widelcem jest coś nie halo. Przy skokach i dropach jeszcze na fabrycznej, twardej sprężynie bez problemu wykorzystywałem 150-170mm a nawet 180mm skoku ( bez dobijania ).

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości