Witam.
Mam problem, ponieważ w korbie truvativ ruktion dh nam luz w lewym ramieniu.
Dokręcanie nie pomaga, ośka i gwint w ramieniu wyglądają na dobre.
Co z tym zrobić?
Luźne lewe ramie korby
-
- Posty: 38
- Rejestracja: 05.07.2009 10:25:36
- Kontakt:
Możesz też podszlifować troche ramie korby tak, żeby głebiej weszło na wioelowypust jak masz jeszcze troche luzu pod śrubą a osią żęby dokręcić. A jak nie to kombinuj tak jak koledzy piszą.
Ja sobie sobie radziłem tak ze nakładałem gęsty dwuskładnikowy klej na wielowypust (taki jak jest do klejenia rur, poxilina czy coś tego typu) i skręcałęm. Nawet nie było później problemów ze ściagnięciem... Kombinuj.
Ja sobie sobie radziłem tak ze nakładałem gęsty dwuskładnikowy klej na wielowypust (taki jak jest do klejenia rur, poxilina czy coś tego typu) i skręcałęm. Nawet nie było później problemów ze ściagnięciem... Kombinuj.
Podepnę się, żeby nie zakładać nowego tematu.
Problem identyczny (korba Hussefelt z z suportem Howitzer), "luz" na lewym ramieniu. Cały czas to czułem podczas jazdy, ale dopiero dziś znalazłem winowajcę. Nie jest to normalny luz, taki że lekko "lata" w górę i dół, jak jest wyrobione, dlatego nie znalazłem tego wcześniej, bo korbę "wyginałem" w poszukiwaniu luzów. Kiedy złapię prawe ramię i wyginałem w górę i dół, ale przy użyciu sporej siły wtedy problem wyszedł.
Na razie poradziłem sobie z tym tak że wywaliłem podkładkę i nakręciłem miskę bez podkładki, dzięki czemu ramię naszło minimalnie bardziej na ośkę, ale wystarczyło żeby "luz" zlikwidować. Tak się zastanawiam czy to nie jakaś wada fabryczna czy coś? Mam tylko nadzieję że nic się nie stanie jak będę jeździł bez podkładki...
Problem identyczny (korba Hussefelt z z suportem Howitzer), "luz" na lewym ramieniu. Cały czas to czułem podczas jazdy, ale dopiero dziś znalazłem winowajcę. Nie jest to normalny luz, taki że lekko "lata" w górę i dół, jak jest wyrobione, dlatego nie znalazłem tego wcześniej, bo korbę "wyginałem" w poszukiwaniu luzów. Kiedy złapię prawe ramię i wyginałem w górę i dół, ale przy użyciu sporej siły wtedy problem wyszedł.
Na razie poradziłem sobie z tym tak że wywaliłem podkładkę i nakręciłem miskę bez podkładki, dzięki czemu ramię naszło minimalnie bardziej na ośkę, ale wystarczyło żeby "luz" zlikwidować. Tak się zastanawiam czy to nie jakaś wada fabryczna czy coś? Mam tylko nadzieję że nic się nie stanie jak będę jeździł bez podkładki...
Hej.
Z luzem na lewej korbie (Dartmoor Rebel) miałem duży problem. Próbowałem różnych różności począwszy od wyciętych z puszki podkładek (z których o zgrozo po godzinie jazdy zostawały wióry) po kawałki szmatek i tym podobne domorosłe rozwiązania. Spróbowałem jednak czerwonego Loctite'a , i do dzis (ok 2 miesiące) trzyma jak diabeł duszę.
Nie wiem jak ze zdjęciem korby będzie, niby trzeba podgrzać, ale zobaczymy ;]
W każdym bądź razie patent działa jak złoto
Pozdro.
Z luzem na lewej korbie (Dartmoor Rebel) miałem duży problem. Próbowałem różnych różności począwszy od wyciętych z puszki podkładek (z których o zgrozo po godzinie jazdy zostawały wióry) po kawałki szmatek i tym podobne domorosłe rozwiązania. Spróbowałem jednak czerwonego Loctite'a , i do dzis (ok 2 miesiące) trzyma jak diabeł duszę.
Nie wiem jak ze zdjęciem korby będzie, niby trzeba podgrzać, ale zobaczymy ;]
W każdym bądź razie patent działa jak złoto

Pozdro.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość