Witam
Tak jak w temacie, zjadłem już chyba z 5 haków w dragstarze przez 1 sezon (2 oryginalne i 3 dorabiane ), teraz mam Norco Rampage i dzisiaj przy zwykłym banny hopie znowu przerzutka wpadła mi w szprychy. Mam przezrzutke Deore LX, kaseta 8 rzędów, koła na pieście novateca na 4 maszynach niedwano zaplecione (na 4 krzyże ). Wie ktoś może jaka jest tego przyczyna, w dragu myślałem że to wina mało sztywnej ramy, ale rampage jest mega sztywna, jak robiłem 180 się nic nie działo a przy zwykłym banny hopie wpada mi przerzutka w koło. Już sam nie wiem dla czego
Przerzutka jest dobrze ustawiona, brooce z tą śrubą to może być to, nigdy nie przywiązywałem do tego zbytniej uwagi, ale czy ustawienie tej śruby ma jakieś znaczenie jeśli najczęściej jeżdżę na 3 przełożeniu od góry i to właśnie na nim wpada mi przerzutka w koło??
A przerzutka raczej luzu nie ma, jest z deka krzywa bo już widziała szprychy ale jest to praktycznie nie zauważalne.
A może masz za długi łańcuch? Bo norco nie ma lipnego haku, powinien znosić takie rzeczy jak buny. Przy lądowaniu musi być takie szarpnięcie, że albo łamie się hak, albo przerzutka leci w szprychy, bo to raczej nie jest wina haku jak już pisałem.
Łańcuch mam dobrze napięty nie jest za krótki ani za długi, może to po prostu zmęczenie materiału bo ramkę kupiłem już używaną, i teraz ja potłukłem konkretnie na niej 2 miesiące i hak po prostu nie dał rady, ale dziwi mnie to że na DT Przemysl wytrzymywał mega dropy a tu na 20cm banny poszedł. Nie był bym też tak zaniepokojony gdyby nie moje przygody na dragstarze bo tam to masakra co haków mi poszło.