Mega zgon po każdorazowej jeździe na streecie...Porady?

GgG
moderator
Posty: 5213
Rejestracja: 27.12.2008 22:45:46
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: GgG »

Ajz Usunąłem Twój kretyński post który nic nie wnosi do tematu, pod względem treści jak i budowy zdania...
Paul
Posty: 3656
Rejestracja: 07.07.2004 05:21:01
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Paul »

Nie będę się wdawał w diety itp, ale o ile dobrze przejrzałem temat nikt nie wspomniał ani słowem o rozciąganiu, a przy każdych ćwiczeniach gdzie masz energiczne ruszy to bardzo się przydaje (np sztuki walki czy rower)

Poszukaj sobie w googlach jakiegoś zestawu strechingu połóż nacisk na te partie które u Ciebie najgorzej znoszą jazdę i w połączeniu z jakimiś domowymi ćwiczeniami do wzmocnienia tych partii powinno to dać wymierne efekty, zapomnisz o naciągnięciach, zakwasach itp.
Ajz
Posty: 1392
Rejestracja: 21.04.2005 23:57:26
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Post autor: Ajz »

GgG e tam, opowiadasz... dania mleczne ponoć dobrze przeciwdziałają zakwasom.
Pozwolę sobie zatem ponownie zaapelować do ich spożywania w postaci zupy mlecznej, tudzież właśnie budyniu :)

a dla osób o obniżonej tolerancji laktozy polecam mleko w proszku o obniżonej jej zawartości :) no i oczywiście jogurty!
GgG
moderator
Posty: 5213
Rejestracja: 27.12.2008 22:45:46
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: GgG »

Ajz Napisz to normalnie, bez przekleństw, z przecinkami, kropkami, dużymi literami na końcu zdania, wtedy nic nie będę usuwać. :roll:
ravfr
Posty: 1490
Rejestracja: 11.05.2006 20:09:53
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: ravfr »

Hubert80 stejk to naprawdę dobra rzecz , serio :), kupa białka , naturalna kreatyna i mniej naturalne sterydy ale przecież o to w tym chodzi ;).
Ajz "zakwasy" to ból wywołany uszkodzeniem włókien mięśniowych , nie uszkodzisz, nie urośnie, do odbudowy mięsień potrzebuje aminokwasów zawartych w białku. Ani zupa mleczna , ani budyń ( na marginesie - syf do potęgi) mięśnia nie zregenerują.
Ajz pisze: no i oczywiście jogurty!
tiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, sam cukier, masz pojęcie.....
brooce
Posty: 1714
Rejestracja: 06.12.2007 20:08:11
Kontakt:

Post autor: brooce »

tiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, sam cukier, masz pojęcie.....
Utracony glikogen w mięśniach też należy uzupełnić ;)

Swoją drogą, nie wiem w jakim stopniu nauka to potwierdza (a może i w ogóle), ale ja mam dużo mniejsze zakwasy, jeśli się napakuję węglowodanami przed i po treningu (mowa o siłce, choć w dniach jazdy też trzeba tego pilnować).
http://brooce.pinkbike.com
SegatiV
Posty: 3016
Rejestracja: 08.09.2005 14:43:17
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: SegatiV »

brooce ja zakwasy mam jak przesadzę z ćwiczeniami/treningiem/jazda po dłuższej przerwie, wtedy mięśnie proszą o litość, potem jak już się roztrenuje (zależy od częstotliwości) oprócz zmęczenia mięśnia nic nie boli.

Z zakwasami czasami miałem tak, że dałem ostro w D***, a potem przez tydzień schodzenia po schodach sprawiał problem.

Teraz znam na to sposób. Zimna kąpiel, nawet taka lodowata bym powiedział... I nie szybki szpil, tylko porządne wymoczenie się, sportowcy po treningach mają zalecane kąpiele w specjalnych wannach, w domowych warunkach nie trzeba o to dbac. A na wyjazdach zawsze jakąś rzekę można znaleźć.
mitoza-mejoza
Posty: 196
Rejestracja: 17.10.2010 18:43:53
Kontakt:

Post autor: mitoza-mejoza »

ravfr pisze:Ajz "zakwasy" to ból wywołany uszkodzeniem włókien mięśniowych
Nie wiem kto Ci to powiedział ale wg mnie ( a mam solidne podstawy do tego by tak twierdzić) to bzdura totalna. Zakwasy spowodowane są obecnością mleczanów w mięśniach - Zatem z glukozy wytwarzany jest pirogronian , ale musi NAD zostać przeniesiony na górę cyklu aby znowu glukoza mogła być rozłożona. Do przenisienia NAD potrzebny jest tlen . Gdy długo ćwiczymy brakuje nam tego tlenu. Organizm musi sobie jakoś z tym poradzić. Aby zniwelować obecność pirogronianu włączny jest enzym dehydrogenzy mleczanowej, który tworzy nasz nieszczęsny mleczan ale za to cykl jest zamknięty. Na mleczan już nie ma sposobu , nim musi się zająć wątroba.... a to trwa

Z jednym się zgodzę , mięsnie się uszkadzają , powstają ,,mikroranki" i to od nas zależy w jakim stopniu ,,zasklepią się" tkanką łaczną a w jakim stopniu powstaną nowe struktury mięśniowe :)

Zatem białko po treningu jest bardzo potrzebne :)
brooce pisze:Utracony glikogen w mięśniach też należy uzupełnić Wink
Hmmmm..... święte słowa, nie można rezygnować z węglowodanów.

Dodam jeszcze od siebie , że spożycie w ciągu dnia tłuszczów nienasyconych w ilości 10% całego dziennego spożycia prod energetycznych powoduje minimalzację przemiany cukrów do kwasów tłuszczowych ---> nie będziemy spasieni jak prosiaczki ;)

Hubert80 pisze:Nie słuchaj tych dietetyków od 7 boleści,bo zostanie z ciebie skóra i kości.
Jestem Farmaceutą
Heksa_chloro_cykloheksan
brooce
Posty: 1714
Rejestracja: 06.12.2007 20:08:11
Kontakt:

Post autor: brooce »

mitoza-mejoza pisze:Nie wiem kto Ci to powiedział ale wg mnie ( a mam solidne podstawy do tego by tak twierdzić) to bzdura totalna. Zakwasy spowodowane są obecnością mleczanów w mięśniach
Nigdy się poważnie biologii nie uczyłem więc nie chcę się wdawać w wielką polemikę, ale ostatnio powstaje coraz więcej artykułów głoszących właśnie to, co napisał ravfr.
Dlaczego? Bo ponoć kwas mlekowy rozkłada się bardzo szybko i zwykle już po godzinie nie ma po nim śladu (to nawet było chyba w podręczniku od biologii O_o ) ;) I coraz więcej "badań" (jak to określają artykuły, ja Ci nie przedstawie żadnego konkretnego) wskazuje na to, że "zakwasami" są właśnie mikrouszkodzenia mięśni... aczkolwiek "jest to jeszcze bardzo młoda teoria i wymaga wielu badań, żeby została udowodniona"
http://brooce.pinkbike.com
Ajz
Posty: 1392
Rejestracja: 21.04.2005 23:57:26
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Post autor: Ajz »

GgG pisze:Napisz to normalnie, bez przekleństw, z przecinkami, kropkami, dużymi literami na końcu zdania
Nie wiem kto Cie uczył polskiego ale nie słyszałem jeszcze o zasadzie dużych liter na końcu zdania. No chyba, że lubisz pokemonowy styl (sory, nie moje klimaty ;) )

a Ty, ravfr sie tak nie napinaj, bo jak już Ci koledzy brooce i mitoza-mejoza zasugerowali, wcale nie jest to taka oczywista kwestia.

Od siebie proponuję żebyś dzień po intensywnej jeździe, kiedy zdarzy Ci się wstać rano z zakwasami spróbował wybrać się na lekką przejażdżkę. Oczywiście po dobrym posiłku regeneracyjnym. Nie wiem na czym polega te zjawisko, może chodzi o dotlenienie organizmu. Na mnie działa i osobiście szybciej regeneruję się umiarkowanie trenując (basen czy lajtowy rower) niż nie robiąc absolutnie nic.
mitoza-mejoza
Posty: 196
Rejestracja: 17.10.2010 18:43:53
Kontakt:

Post autor: mitoza-mejoza »

brooce pisze:"jest to jeszcze bardzo młoda teoria i wymaga wielu badań, żeby została udowodniona"
Aż polecę na wydział w tygodniu i być może coś profesorowie o tym słyszeli . Z chęcią podłapię temat . Człowiek uczy się całe życie :D

Ajz pisze:lekką przejażdżkę
Też nie wiem o co chodzi ale sam tak robię, na siłę próbuję ,,rozćwiczyć " mięśnie . Pomaga.

Swoją drogą to zastanawiam się jak to jest. Przyjmijmy , że teoria ranek jako ,,zakwasów" jest prawdziwa. Na drugi dzień rozruszasz się i jest lepiej. Zakwas jest mniejszy. Ale przy teorii ,,ran" na drugi dzień powinno być jeszcze gorzej - coraz więcej ranek etc. Ciekawy temat . Może by tak założyć kącik przyrodniczy na forum :P
Heksa_chloro_cykloheksan
diabeł
Posty: 233
Rejestracja: 20.02.2005 17:02:10
Lokalizacja: Totalbikes
Kontakt:

Post autor: diabeł »

Faktycznie, trening o niskiej intensywności lub jak to woli "aktywny wypoczynek" powoduje o wiele szybszą regenerację niż pasywny odpoczynek. Chodzi o zwiększony dopływ krwi do mięśni i szybsze usuwanie toksyn oraz szybszą regenerację uszkodzonych włókien mięśniowych. Dlatego przejażdżka tzw. rozjazd lub lekki basen są idealne na "zakwasy".

Dobrym domowym sposobem na szybszą regenerację są prysznice zimno-gorące.
Na zmianę lodowato zimna woda 1minuta (naczynia krwionośne się kurczą) potem woda gorąca 1 minuta (naczynia się rozszerzają i krążenie krwi jest wzmocnione).5x
Po wysiłku w gorący dzień idealnie sprawdza się po prostu zimna rzeka jak napisał Segativ.

Niektórzy zawodnicy (głownie XC, ale też Jared Graves czy Travis Pastrana) potrafią po treningu nawet wejść do wanny wypełnionej wodą z lodem. Ponoć czyni cuda :)
http://www.totalbikes.pl -Profesjonalne Obozy Rowerowe
http://www.urgebike.pl -kaski Urge
brooce
Posty: 1714
Rejestracja: 06.12.2007 20:08:11
Kontakt:

Post autor: brooce »

M.in. tutaj jest napisane o zakwasach, jako uszkodzeniach mieśni:

http://vitalia.pl/index.php/mid/3/fid/2 ... /offsetk/0
http://pl.wikipedia.org/wiki/Opóźniona_bolesność_mięśni


mitoza-mejoza pisze:Swoją drogą to zastanawiam się jak to jest. Przyjmijmy , że teoria ranek jako ,,zakwasów" jest prawdziwa. Na drugi dzień rozruszasz się i jest lepiej. Zakwas jest mniejszy. Ale przy teorii ,,ran" na drugi dzień powinno być jeszcze gorzej - coraz więcej ranek etc. Ciekawy temat . Może by tak założyć kącik przyrodniczy na forum :P
Też tego nie rozumiem :) Ale - miałeś kiedyś popękane wargi (np. od oblizywania ust na mrozie)? Jeśli rano się z takimi obudzisz, to otworzenie ust "na średnicę banana" sprawia ogromny ból. Aczkolwiek - powoli ruszając nimi (choć w 'cierpieniu') można je rozciągnąć do stanu pełnego otwarcia. I już jest lepiej - przynajmniej przez pewien czas, bo jeśli nie będziemy co chwile ruszać tak szczęką, to po godzince będzie to samo.
Brzmi znajomo? :)
http://brooce.pinkbike.com
ravfr
Posty: 1490
Rejestracja: 11.05.2006 20:09:53
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: ravfr »

mitoza-mejoza nie jestem farmaceutą, przyjmuję na wiarę to co wyczytam i sprawdzę na sobie. Ile trwa cykl, który opisałeś? Przy intensywnym treningu,
ból mięśni czyli tzw. potocznie "zakwasy" utrzymuje się do 5-7 dni.
Ajz jaka kwestia? Bo z tego co pamiętam napisałem, ze po treningu węgle plus białko. Tyle, że nie w formie śmieci w postaci jogurtu czy budyniu. Zagadnienie posiłku przed treningiem wyjaśnia dobrze zbilansowana dieta.
mitoza-mejoza pisze:Swoją drogą to zastanawiam się jak to jest. Przyjmijmy , że teoria ranek jako ,,zakwasów" jest prawdziwa. Na drugi dzień rozruszasz się i jest lepiej. Zakwas jest mniejszy. Ale przy teorii ,,ran" na drugi dzień powinno być jeszcze gorzej - coraz więcej ranek etc. Ciekawy temat . Może by tak założyć kącik przyrodniczy na forum :P
kącik przyrodniczy nie jest potrzebny , tu wszystko jest "wyłożone" http://www.kfd.pl/ :). Po dobrej wyrypie, delikatne rozćwiczenie rzeczywiście pomaga, mięsień rozgrzany boli mniej, spróbujcie jednak zmusić go do większego wysiłku.

PS. Nie spinam się, całe życie człek się uczy. :D
mitoza-mejoza
Posty: 196
Rejestracja: 17.10.2010 18:43:53
Kontakt:

Post autor: mitoza-mejoza »

ravfr pisze:Ile trwa cykl, który opisałeś?
Nie wiem czy o to Ci chodzi właśnie. Odpowiedź jest taka , że cykl trwa do momentu ,aż go nie przerwiesz (pisałem o beztlenowej pracy mięśni, na początku wykorzystujemy ATP [kilka sek.], później glukozę, która zamienia się na ATP , glikogen z mięśni [ i tutaj kolejne potwierdzenie dla spożywania węglowodanów - węglowodany zamieniane są m.in. w glikogen, zatem czym więcej go mamy tym później dorwie nas okres beztlenowy] , i etap beztlenowy. Nie wiem natomiast ile trwa sam proces regeneracji ( nawet w takiej wielkiej książce nie ma o tym słowa . Wywnioskowałem natomiast kilka rzeczy po jej wyczytaniu ---> mleczan jest błędnym kołem ale org. potrafi sobie z nim poradzić, transportując go do wątroby bo tylko tam może on zostać rozłożony z powrotem do glukozy. Jak długo to trwa ? Pewnie zależy to od naszej wątroby.... 3 godz ? 1 godz. jak ktoś pisał ... nie wiem ale sprobuję u źródła dociekać :P

Co do tych pękniętych warg .... łoooo szaleństwo .... Zatem pęknięte wargi to nie pęknięte mięśnie tylko skóra przyjmującą postać warg , i to związane jest z cienka warstwą nabłonka, przez który "prześwituje" krew :D Że tak łopatologicznie powiem , mięśnie są ,,głębiej"

ravfr pisze:mięsień rozgrzany boli mniej,
No właśnie może , rozgrzanie mięśni przyśpiesza usuwanie mleczanu do wątroby ;>

Co do tych mikroranek , ma to rację bytu ale nigdzie nie znalazłem , że teoria ta jest potwierdzona
Heksa_chloro_cykloheksan
artin.van.bruyen
Posty: 1208
Rejestracja: 19.09.2007 20:20:18
Lokalizacja: Krotoszyn
Kontakt:

Post autor: artin.van.bruyen »

nie wiem czy ktoś podał:
może Rocket Fuel?? :D poleca Robert Bourienka ;p
Załączniki
prod_image.jpeg
prod_image.jpeg (31.24 KiB) Przejrzano 933 razy
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 4 gości