Pewnie śmieszne pytanie

[Szymon]

Panowie. Moje pytanie jak w temacie pewnie śmieszne ale mnie nurtuje.
Zacznę od początku. Zakupiłem rowerek na którym mam nadzieje zacząć zjeżdżać ( i nie za..ebać sie przy okazji ) a jako zę przeprowadziłem sie w góry to warunki mam. Niestety nie poszczęściło się mi z wyciągami w pobliżu więc pytanie brzmi tak. CZY JEST JAKIŚ SPOSÓB NA WNOSZENIE ROWERU!!! Jakiś specjalny plecak albo inna amatorska próba substytutu. Bo szczerze powiedziawszy to jak cholera nie chce mi się go wpychać na szczyt. Pewnie spotkam się z ogólnym poniżeniem i wyśmianiem ale i tak musiałem spytać. Wszystkie odpowiedzi przyjmuję na klatę. PEACEE

[Vin_OSW]

Rower na plery/pod pachę i sru pod górę.

[Hajdas]

niestety obawiam sie ze nie masz wlasnie wyjscia jak mowi poprzednik, dobrym sposobem gdy jest stromo to rower na placy, ewentualnie jak czasami zbyt ciezko to mozna rower bokiem wciagac zeby nie zjezdzal

[zero100]

musisz załatwić sobie kolege z jeepem lub quadem który będzie Cię wwoził albo wytycz tak trase żeby dało się na górę dojechać asfaltem

[Soulforged]

Niestety w tym sporcie to nieco jak z nartami - pół godziny nudy w kolejce do wyciągu/wchodzenia na stok i 15 minut przyjemności w postaci jazdy;)

Najlepiej jeździć w grupie, podczas wprowadzania zawsze można pogadać a to jak wiadomo przyspiesza upływ czasu;)

Edit: wybaczcie literówkę:)

[Vin_OSW]

grópie

Jakiś nowy pojazd/wyciąg?

[Juicy360]

Vin_OSW,

Maj Maszin!

jakiś nowy miesiąc czy co?

[diesel2117]

Szymon Idź do taty po około 11-12k i kup Yamahe Raptor 700r/se i twoje pytanie samo się rozwiąże, lecz pamiętaj, jak usiądziesz na tym i się przejedziesz, to już rower pójdzie w ostatke

[Vin_OSW]

jakiś nowy miesiąc czy co?

"Spolszczenie" a błąd ortograficzny to jednak różnica :PP no i moje jest celowe, a tamto wątpię

[Banan725135650]

CZY JEST JAKIŚ SPOSÓB NA WNOSZENIE ROWERU!!!

Wynosić można na wiele sposobów. Mieszkam w górach od początku i od paru lat jazdy przywykłem już do standardowego wyprowadzania.

szczerze powiedziawszy to jak cholera nie chce mi się go wpychać na szczyt.

Chcesz jeździć? To wypychaj. Nie chce Ci się wypychać - nie jeździj. Coś za coś. Wypychanie możesz również potraktować jak małą rozgrzewkę czy trening