POMOCY! Mega lipa ze strażą leśną- miejscówka na nielegalu.
-
- Posty: 267
- Rejestracja: 28.12.2010 22:53:26
- Lokalizacja: Mazowieckie/Zach-pomorskie
- Kontakt:
POMOCY! Mega lipa ze strażą leśną- miejscówka na nielegalu.
Witam. Krótko i na temat, bo mam mało czasu. Dzisiaj 50metrów od mojej miejscówki wyjeżdżałem z krzaków w fullface'ie i zbroi zostałem zatrzymany przez funkcjonariusza straży leśnej. Facet był nieźle wkurzony, lecz po pięciu minutach rozmowy trochę zluzował. Mam się u nich jutro rano stawić na (posterunku- tak to się nazywa?). Dodam, że z łopatą w ręku mnie nie złapali, jednak mieszkam niecały kilometr od miejscówki, w okolicy jeździ b.mało osób ( oprócz Mnie praktycznie nikt ) i raczej nie wyłgam się co do tego, że budowałem tam i ciąłem... Mam pomysł, żeby uderzyć w skruchę, ale przyznać się tylko do 40% trasy, tam gdzie jest mniejsza rozwałka. Co do reszty odpowiedzialności wolałbym powiedzieć, że kopał to ktoś inny, odpowiednio wiarygodną, trzymającą-się-kupy wersję niedługo obmyślę. Powiedzcie, co w takiej sytuacji najlepiej zrobić? Oraz co w najgorszym razie mogą mi zarzucić i jak się bronić? Cała trasa ma ok 500-600m w różnym stopniu przekopana ( od konkretnej rozpierduchy i wyciętych drzew, które posłużyły za profile do fragmentów, gdzie ingerencja ludzka była minimalna- i do tego właśnie chciałbym się przyznać ). Pomożecie?
dokladnie,dopoki ktos nie przedstawi bezposrednich dowodow ze to Ty to wykopales to moga Ci skoczyc.Jestes pelnoletni?nie?to wez ze soba Rodzica,najlepiej Ojca.
Jestes pelnoletni?To i tak kogos ze soba wez,bo prawdopodobnie beda sie starali wywrzec na Ciebie presje zebys sie przyznal.Dobrze by bylo zeby Osoba ktora bedzie Ci towarzyszyc byla wygadana,ale nie chamska.
Wez ze soba notes i dyktafon lub telefon z opcja nagrywania.jesli by zaczeli sie robic mocno niemili-np zaczeli sie do Ciebie niekulturalnie zwracac wyciagasz dyktafon/telefon,informujesz ich ze w zwiazku z ich zachowaniem od tej chwili Ty wszystko nagrywasz,a nastepnie prosisz grzecznie o dane osob z ktorymi rozmawiasz.W razie czego bedziesz wiedzial na kogo pisac skarge.
Jestes pelnoletni?To i tak kogos ze soba wez,bo prawdopodobnie beda sie starali wywrzec na Ciebie presje zebys sie przyznal.Dobrze by bylo zeby Osoba ktora bedzie Ci towarzyszyc byla wygadana,ale nie chamska.
Wez ze soba notes i dyktafon lub telefon z opcja nagrywania.jesli by zaczeli sie robic mocno niemili-np zaczeli sie do Ciebie niekulturalnie zwracac wyciagasz dyktafon/telefon,informujesz ich ze w zwiazku z ich zachowaniem od tej chwili Ty wszystko nagrywasz,a nastepnie prosisz grzecznie o dane osob z ktorymi rozmawiasz.W razie czego bedziesz wiedzial na kogo pisac skarge.
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
przejmujesz się tym jakby to był jakiś cbś i próbowali cię wkręcić w grupę zorganizowaną :P po pierwsze nie idź do nich po drugie nie odbieraj telefonów o ile mają twoje dane... a po trzecie nie złapali cię na gorącym uczynku i mogą ci co najwyżej possać pałe.
Aha i skasuj ten post bo póki co to jest jedyny dowód twojej winą (twojej ciężkiej pracy
)
Aha i skasuj ten post bo póki co to jest jedyny dowód twojej winą (twojej ciężkiej pracy

-
- Posty: 149
- Rejestracja: 20.12.2007 22:18:24
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
(Fragment ustawy o lasach)
Art. 26. 1. Lasy stanowiące własność Skarbu Państwa, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, są udostępniane
dla ludności.
2. Stałym zakazem wstępu objęte są lasy stanowiące:
1) uprawy leśne do 4 m wysokości;
2) powierzchnie doświadczalne i drzewostany nasienne;
3) ostoje zwierząt;
4) źródliska rzek i potoków;
5) obszary zagrożone erozją.
3. Nadleśniczy wprowadza okresowy zakaz wstępu do lasu stanowiącego własność Skarbu Państwa,
w razie gdy:
1) wystąpiło zniszczenie albo znaczne uszkodzenie drzewostanów lub degradacja runa leśnego;
2) występuje duże zagrożenie pożarowe;
3) wykonywane są zabiegi gospodarcze związane z hodowlą, ochroną lasu lub pozyskaniem drewna.
4. Lasy objęte stałym lub okresowym zakazem wstępu, z wyjątkiem przypadków określonych w ust. 2
pkt 1, oznacza się tablicami z napisem "zakaz wstępu" oraz wskazaniem przyczyny i terminu
obowiązywania zakazu. Obowiązek ustawiania i utrzymywania znaków ciąży na nadleśniczym w stosunku
do lasów będących w zarządzie Lasów Państwowych oraz na właścicielach pozostałych lasów.
5. Minister właściwy do spraw środowiska określi, w drodze rozporządzenia, wzór znaku zakazu
wstępu do lasu oraz zasady jego umieszczania.
Mój wniosek: Wg artykułu 29.1 „Ustawy o lasach” w lesie nie możesz poruszać się „pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem” poza drogami publicznymi i dopuszczonymi do ruchu kołowego (specjalnie oznaczonymi) . O rowerze nie ma mowy w związku z tym, jeśli nie ma zakazu wstępu do lasu (patrz wyżej), to masz prawo być w lesie z rowerem a na głowie możesz mieć kask, nocnik, pióropusz indiański, możesz być przebrany za Zorro albo Yeti – nikomu nic do tego.
(Fragment ustawy o lasach)
2. Strażnicy leśni przy wykonywaniu zadań określonych w ust. 1 mają prawo do:
1) legitymowania osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia, jak również świadków przestępstwa lub wykroczenia, w celu ustalenia ich tożsamości;
2) nakładania oraz pobierania grzywien, w drodze mandatu karnego, w sprawach i w zakresie
określonych odrębnymi przepisami;
3) zatrzymywania i dokonywania kontroli środków transportu na obszarach leśnych oraz w ich bezpośrednim sąsiedztwie, w celu sprawdzenia ładunku oraz przeglądania zawartości bagaży, w razie zaistnienia uzasadnionego podejrzenia popełnienia czynu zabronionego pod groźbą kary;
4) przeszukiwania pomieszczeń i innych miejsc, w przypadkach uzasadnionego podejrzenia o
popełnienie przestępstwa, na zasadach określonych w Kodeksie postępowania karnego;
5) ujęcia na gorącym uczynku sprawcy przestępstwa lub wykroczenia albo w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa oraz jego doprowadzenia do Policji;
6) odbierania za pokwitowaniem przedmiotów pochodzących z przestępstwa lub wykroczenia oraz narzędzi i środków służących do ich popełnienia;
7) prowadzenia dochodzeń oraz wnoszenia i popierania aktów oskarżenia w postępowaniu
uproszczonym, jeżeli przedmiotem przestępstwa jest drewno pochodzące z lasów stanowiących własność Skarbu Państwa, w trybie i na zasadach określonych w Kodeksie postępowania karnego;
prowadzenia postępowania w sprawach o wykroczenia oraz udziału w rozprawach przed kolegium do spraw wykroczeń w charakterze oskarżyciela publicznego i wnoszenia środków zaskarżania do sądów rejonowych od rozstrzygnięć kolegium w sprawach zwalczania wykroczeń w zakresie szkodnictwa leśnego;
9) noszenia broni palnej długiej i krótkiej lub gazowej oraz ręcznego miotacza gazowego;
10) żądania niezbędnej pomocy od instytucji państwowych, zwracania się o taką pomoc do jednostek gospodarczych, organizacji społecznych, jak również w nagłych przypadkach do każdego obywatela o udzielenie doraźnej pomocy, na zasadach określonych w ustawie o Policji.
Mój wniosek: Jeśli nie złapali Cię z łopatą, to nie mieli prawa legitymować. Nic nie wskazuje w tym wypadku na popełnienie przestępstwa lub wykroczenia. Za nieznajomość prawa się czasem płaci. Moja rada:
1. Jeśli zamierzasz się stawić na tym posterunku to od razu przejdź do wyspowiadania kolesi ze znajomości prawa – na jakiej podstawie zostałeś wylegitymowany ( o jakie przestępstwo lub wykroczenie jesteś podejrzany). Jeśli jesteś niepełnoletni to idź z rodzicem (opiekunem prawnym).
2. Popełniłeś już jeden błąd – dałeś się moim zdaniem bezpodstawnie wylegitymować. Nie popełnij przypadkiem drugiego błędu. Jeśli przyznasz się do kopania, jesteś w dupie. Nie wiem dokładnie co Ci grozi ale sprawa może skończyć się w sądzie. Z tego co wiem możesz dostać grzywną (nawet kilka tysięcy), nakaz doprowadzenia miejsca do stanu poprzedniego na własny koszt, jeśli padły tam jakieś drzewa wymagające pozwolenia na wycinkę to jest jeszcze gorzej. To, że tam mieszkasz o niczym nie świadczy. Pamiętaj, to oni MUSZĄ CI UDOWODNIĆ WYKROCZENIE. Do niczego się nie przyznawaj.
3. Swoją drogą nie jestem pewien czy w tej sytuacji musisz się stawić na tym posterunku. Poradziłbym się w tej kwestii jakiegoś prawnika.
Art. 26. 1. Lasy stanowiące własność Skarbu Państwa, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, są udostępniane
dla ludności.
2. Stałym zakazem wstępu objęte są lasy stanowiące:
1) uprawy leśne do 4 m wysokości;
2) powierzchnie doświadczalne i drzewostany nasienne;
3) ostoje zwierząt;
4) źródliska rzek i potoków;
5) obszary zagrożone erozją.
3. Nadleśniczy wprowadza okresowy zakaz wstępu do lasu stanowiącego własność Skarbu Państwa,
w razie gdy:
1) wystąpiło zniszczenie albo znaczne uszkodzenie drzewostanów lub degradacja runa leśnego;
2) występuje duże zagrożenie pożarowe;
3) wykonywane są zabiegi gospodarcze związane z hodowlą, ochroną lasu lub pozyskaniem drewna.
4. Lasy objęte stałym lub okresowym zakazem wstępu, z wyjątkiem przypadków określonych w ust. 2
pkt 1, oznacza się tablicami z napisem "zakaz wstępu" oraz wskazaniem przyczyny i terminu
obowiązywania zakazu. Obowiązek ustawiania i utrzymywania znaków ciąży na nadleśniczym w stosunku
do lasów będących w zarządzie Lasów Państwowych oraz na właścicielach pozostałych lasów.
5. Minister właściwy do spraw środowiska określi, w drodze rozporządzenia, wzór znaku zakazu
wstępu do lasu oraz zasady jego umieszczania.
Mój wniosek: Wg artykułu 29.1 „Ustawy o lasach” w lesie nie możesz poruszać się „pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem” poza drogami publicznymi i dopuszczonymi do ruchu kołowego (specjalnie oznaczonymi) . O rowerze nie ma mowy w związku z tym, jeśli nie ma zakazu wstępu do lasu (patrz wyżej), to masz prawo być w lesie z rowerem a na głowie możesz mieć kask, nocnik, pióropusz indiański, możesz być przebrany za Zorro albo Yeti – nikomu nic do tego.
(Fragment ustawy o lasach)
2. Strażnicy leśni przy wykonywaniu zadań określonych w ust. 1 mają prawo do:
1) legitymowania osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia, jak również świadków przestępstwa lub wykroczenia, w celu ustalenia ich tożsamości;
2) nakładania oraz pobierania grzywien, w drodze mandatu karnego, w sprawach i w zakresie
określonych odrębnymi przepisami;
3) zatrzymywania i dokonywania kontroli środków transportu na obszarach leśnych oraz w ich bezpośrednim sąsiedztwie, w celu sprawdzenia ładunku oraz przeglądania zawartości bagaży, w razie zaistnienia uzasadnionego podejrzenia popełnienia czynu zabronionego pod groźbą kary;
4) przeszukiwania pomieszczeń i innych miejsc, w przypadkach uzasadnionego podejrzenia o
popełnienie przestępstwa, na zasadach określonych w Kodeksie postępowania karnego;
5) ujęcia na gorącym uczynku sprawcy przestępstwa lub wykroczenia albo w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa oraz jego doprowadzenia do Policji;
6) odbierania za pokwitowaniem przedmiotów pochodzących z przestępstwa lub wykroczenia oraz narzędzi i środków służących do ich popełnienia;
7) prowadzenia dochodzeń oraz wnoszenia i popierania aktów oskarżenia w postępowaniu
uproszczonym, jeżeli przedmiotem przestępstwa jest drewno pochodzące z lasów stanowiących własność Skarbu Państwa, w trybie i na zasadach określonych w Kodeksie postępowania karnego;

9) noszenia broni palnej długiej i krótkiej lub gazowej oraz ręcznego miotacza gazowego;
10) żądania niezbędnej pomocy od instytucji państwowych, zwracania się o taką pomoc do jednostek gospodarczych, organizacji społecznych, jak również w nagłych przypadkach do każdego obywatela o udzielenie doraźnej pomocy, na zasadach określonych w ustawie o Policji.
Mój wniosek: Jeśli nie złapali Cię z łopatą, to nie mieli prawa legitymować. Nic nie wskazuje w tym wypadku na popełnienie przestępstwa lub wykroczenia. Za nieznajomość prawa się czasem płaci. Moja rada:
1. Jeśli zamierzasz się stawić na tym posterunku to od razu przejdź do wyspowiadania kolesi ze znajomości prawa – na jakiej podstawie zostałeś wylegitymowany ( o jakie przestępstwo lub wykroczenie jesteś podejrzany). Jeśli jesteś niepełnoletni to idź z rodzicem (opiekunem prawnym).
2. Popełniłeś już jeden błąd – dałeś się moim zdaniem bezpodstawnie wylegitymować. Nie popełnij przypadkiem drugiego błędu. Jeśli przyznasz się do kopania, jesteś w dupie. Nie wiem dokładnie co Ci grozi ale sprawa może skończyć się w sądzie. Z tego co wiem możesz dostać grzywną (nawet kilka tysięcy), nakaz doprowadzenia miejsca do stanu poprzedniego na własny koszt, jeśli padły tam jakieś drzewa wymagające pozwolenia na wycinkę to jest jeszcze gorzej. To, że tam mieszkasz o niczym nie świadczy. Pamiętaj, to oni MUSZĄ CI UDOWODNIĆ WYKROCZENIE. Do niczego się nie przyznawaj.
3. Swoją drogą nie jestem pewien czy w tej sytuacji musisz się stawić na tym posterunku. Poradziłbym się w tej kwestii jakiegoś prawnika.
Jest ryzyko, jest zabawa, albo piargi (gleba) albo sława
legitymować chyba mają prawo każdego obywatela, ale żebyś miał się z czego bronić to muszą przedstawić dowody
wg. powyższego postu można jeździć po lesie rowerem
myślę, że chcą cie zastraszyć, żebyś się przyznał oficjalnie że ty budowałeś itd. więc idź z kimś dorosłym i nagrywaj, bo możesz na kogoś niemiłego trafić..
wg. powyższego postu można jeździć po lesie rowerem
myślę, że chcą cie zastraszyć, żebyś się przyznał oficjalnie że ty budowałeś itd. więc idź z kimś dorosłym i nagrywaj, bo możesz na kogoś niemiłego trafić..
-
- Posty: 149
- Rejestracja: 20.12.2007 22:18:24
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Juicy360 nie prawda z tym legitymowaniem - komuny już nie ma a straż leśna to nie policja choć uprawnienia ma duże. Poczytaj spokojnie i ze zrozumieniem ustawowe uprawnienia straży leśnej a w szczególności:
(straż leśna ma prawo do)
1) legitymowania osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia, jak również świadków przestępstwa lub wykroczenia, w celu ustalenia ich tożsamości;
5) ujęcia na gorącym uczynku sprawcy przestępstwa lub wykroczenia albo w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa oraz jego doprowadzenia do Policji;
Przebywanie w pobliżu lub jazda po nielegalnie wykopanej trasie nie jest wykroczeniem ani przestępstwem i straż leśna nie ma prawa w tym wypadku do ustalania tożsamości. Gdyby gościa złapali z łopatą i kilofem w lesie obok trasy wtedy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia wykroczenia i jest podstawa do legitymowania.
(straż leśna ma prawo do)
1) legitymowania osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia, jak również świadków przestępstwa lub wykroczenia, w celu ustalenia ich tożsamości;
5) ujęcia na gorącym uczynku sprawcy przestępstwa lub wykroczenia albo w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa oraz jego doprowadzenia do Policji;
Przebywanie w pobliżu lub jazda po nielegalnie wykopanej trasie nie jest wykroczeniem ani przestępstwem i straż leśna nie ma prawa w tym wypadku do ustalania tożsamości. Gdyby gościa złapali z łopatą i kilofem w lesie obok trasy wtedy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia wykroczenia i jest podstawa do legitymowania.
Jest ryzyko, jest zabawa, albo piargi (gleba) albo sława
-
- Posty: 267
- Rejestracja: 28.12.2010 22:53:26
- Lokalizacja: Mazowieckie/Zach-pomorskie
- Kontakt:
Błąd nr.2 już popełniłem- podałem facetowi swoją tożsamość ( wiecie, stres, emocje ), do kopania się nie przyznałem, powiedziałem, że jeździłem po trasie, ale została wykopana przez kogoś innego. Btw. facet był tylko jeden, nie miał świadka, więc chyba mogę wyprzeć się tego co powiedziałem. Na moją korzyść działa fakt, że nikt Mnie nie widział z łopatą ( przynajmniej z tego co wiem ) oraz fakt, że jestem świeżo po śmiertelnie groźnym wypadku samochodowym- w ubiegły piątek skasowałem dorosłego, 800kilogramowego żubra samochodem i żyje, ale mogę powiedzieć, że miewam jeszcze stany szoku, i czasami nie wiem do końca co mówię...
-
- Posty: 267
- Rejestracja: 28.12.2010 22:53:26
- Lokalizacja: Mazowieckie/Zach-pomorskie
- Kontakt:
Re: POMOCY! Mega lipa ze strażą leśną- miejscówka na nielega
23 lata i taki głupi? myślałeś ,że można wypier**** 20 drzew w lesie i nikt się nie przyczepi? Stawki kar, uzależnione od gatunku drzew i obwodu pnia na wysokości 130 cm. Są bardzo dotkliwe i mogą wynieść od 34,11 zł do 11.028,70 zł za każdy 1 cm obwodu pnia. tak więc jak nie chcesz spłacać tego przez następne 3 pokolenia to do niczego sie nie przyznawaj!. Jeżeli nie mają świadka która poświadczy ,że latałeś tam z siekierą i łopatą to nic Ci nie grozi. Nie udowodnią. Jeżeli się przyznasz do czegokolwiek to już jesteś wtopiony. Sąd może uznać ,że resztę też zrobiłeś albo wiesz kto zrobił i każe Ci wskazać winnego. Nie przyznawaj się nawet do 1cm przekopanej trasy czy uciętej gałązki. Nie wolno Ci się przyznawać. Powodzenia życzę.
-
- Posty: 149
- Rejestracja: 20.12.2007 22:18:24
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Wujek_cieta_riposta na razie popełniłeś błąd nr 1 - dałeś się wylegitymować. W żadnym wypadku nie daj się wkręcić w budowę trasy. Znalazłem taką "ścieżkę" w lesie, fajnie mi się po niej jeździ rowerem. Skąd mogę wiedzieć kto to zrobił - taka linia obrony i kamienna twarz. Nie ma świadków - nie ma sprawy. Wydaje mi się, że nie musisz się stawiać na posterunku straży leśnej. Jeśli nie zostałeś ujęty na gorącym uczynku i doprowadzony na policję, to mogą Ci naskoczyć. Ich kompetencje kończą się tam, gdzie jest granica lasu. Teraz to oni mogą jedynie wysłać po Ciebie policję. Pytanie tylko na jakiej podstawie. Przecież nie jesteś podejrzany o popełnienie wykroczenia ani przestępstwa i policja też nie może Ci niczego zrobić. W razie czego rżniesz głupa - co, miałem się gdzieś stawić? Nie przypominam sobie, żeby ten strażnik tak powiedział, byłem zdenerwowany, nic nie pamiętam etc.
Pzdr i powodzenia
Pzdr i powodzenia
Jest ryzyko, jest zabawa, albo piargi (gleba) albo sława
-
- Posty: 92
- Rejestracja: 14.08.2010 19:05:16
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Zachowaj spokój i zdrowy rozsądek.
Strażnik leśny MIAŁ PRAWO Cię wylegitymować ponieważ byłeś podejrzany o popełnienie wykroczenia!! Gdybyś zaczął się stawiać i odmawiać podania swoich danych mogło by to poprowadzić do gorszych konsekwencji, uwierz mi...
Sytuacja w jakiej się znajdujesz nie jest zła, możesz się bez problemu wszystkiego wyprzeć, nie ma ŻADNYCH dowodów pod warunkiem że powiedziałeś nam całą prawdę!
Życzę powodzenia i pozdrawiam!
Strażnik leśny MIAŁ PRAWO Cię wylegitymować ponieważ byłeś podejrzany o popełnienie wykroczenia!! Gdybyś zaczął się stawiać i odmawiać podania swoich danych mogło by to poprowadzić do gorszych konsekwencji, uwierz mi...
Sytuacja w jakiej się znajdujesz nie jest zła, możesz się bez problemu wszystkiego wyprzeć, nie ma ŻADNYCH dowodów pod warunkiem że powiedziałeś nam całą prawdę!
Życzę powodzenia i pozdrawiam!
-
- Posty: 149
- Rejestracja: 20.12.2007 22:18:24
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: POMOCY! Mega lipa ze strażą leśną- miejscówka na nielega
jeżeli koleś pisze ,że głównie tylko on tam jezdzi i kopie , może jakaś mała miejscowość gdzie każdy sie zna to nie zakładajmy ,że każdy policjant i straznik leśny to *****. Chyba przypadkowo nie wpadł na straż leśną wyjeżdzając z krzaków? nie sądzisz? prawdopodobnie właśnie jest podejrzany ale to nic nie znaczy. Jeżeli żaden konfident sąsiad nie poświadczy ,że to on nikt mu nic nie zrobi ale nie może się przyznać.dhzwierzak pisze:<font color="#ffffff">PiterForce5 z czego w tej sytuacji wynosisz, że gość był podejrzany o popełnienie wykroczenia. Przebywanie w lesie z rowerem nie jest zakazane. Bzdury wypisujesz.</font>
-
- Posty: 267
- Rejestracja: 28.12.2010 22:53:26
- Lokalizacja: Mazowieckie/Zach-pomorskie
- Kontakt:
zero100 - uważaj co mówisz. Trasa była kopana, tylko dlatego że innego miejsca, gdzie można by pojeździć zwyczajnie NIE BYŁO! a do najbliższej miejscówki, która powstała dopiero pół roku temu i nie jest tak fajna jak lokalna trasa mam 50km w jedną stronę... Pomyśl 100kilosów na raz samochodem który wsuwa 9-11 litrów wachy żeby pojeździć sobie parę godzin, opłaca się? Nikt z mojej okolicy ( w promieniu 30km nie jeździ DH, nawet dirt'u ani streetu ) Trasa powstaje od prawie dwóch lat, lecz praca była kontynuowana, ponieważ przez to, że nikt niczego nigdy mi tam nie zniszczył, to sądziłem, że straż leśna ma w dupie to że na odcinku 500-600 metrów w lesie jest ściętych parę drzew, powstało kilka hop i profili.
Fakty:
-strażnik był jeden
-dowodu mi nie zatrzymano
-musiałem mu dać swój nr. telefonu, facet powiedział, że mam się jutro stawić u nich na posterunku
-zastanawiam się czy iść czy może to olać, a jak do Mnie zadzwonią to wyprzeć się wszystkiego, powiedzieć, że owszem jeździłem, ale nie budowałem i chcę zasłonić się tym, że raz nie były to zeznania przed prokuratorem ani funkcjonariuszem policji, i były przeprowadzane w atmosferze napięcia więc są nie ważne
-powiem im, że jestem jeszcze w tak dużym szoku po wypadku ( de facto cudem przeżyłem ) , że nie wiedziałem co mówię.
Edit. na strażnika wpadłem, gdy wyjeżdżałem z krzaków, ten jeździł autem w okolicach miejscówki, szukając osoby która kopie trasę, ponieważ ( jacyś ) ludzie zgłaszali, że w lesie jest pobudowana trasa z dużymi hopami i elementami drewnianymi. Kolejną rzeczą która działa na moją korzyść, to relacja strażnika leśnego, że od dłuższego czasu szukali gościa na crossie a nie na rowerze DH.
Fakty:
-strażnik był jeden
-dowodu mi nie zatrzymano
-musiałem mu dać swój nr. telefonu, facet powiedział, że mam się jutro stawić u nich na posterunku
-zastanawiam się czy iść czy może to olać, a jak do Mnie zadzwonią to wyprzeć się wszystkiego, powiedzieć, że owszem jeździłem, ale nie budowałem i chcę zasłonić się tym, że raz nie były to zeznania przed prokuratorem ani funkcjonariuszem policji, i były przeprowadzane w atmosferze napięcia więc są nie ważne
-powiem im, że jestem jeszcze w tak dużym szoku po wypadku ( de facto cudem przeżyłem ) , że nie wiedziałem co mówię.
Edit. na strażnika wpadłem, gdy wyjeżdżałem z krzaków, ten jeździł autem w okolicach miejscówki, szukając osoby która kopie trasę, ponieważ ( jacyś ) ludzie zgłaszali, że w lesie jest pobudowana trasa z dużymi hopami i elementami drewnianymi. Kolejną rzeczą która działa na moją korzyść, to relacja strażnika leśnego, że od dłuższego czasu szukali gościa na crossie a nie na rowerze DH.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości