Szosowcy

Aegis
Posty: 5
Rejestracja: 08.08.2011 16:55:03
Lokalizacja: HollyŁódź
Kontakt:

Szosowcy

Post autor: Aegis »

Hej
Nie wydaje mi się aby ten temat gdzieś wcześniej się pojawił , ale mam do Was pytanie. Jakie uczucia budzą w Was szosowcy? Stoicie razem na światłach np i nic? Bo w moim wypadku co rusz próba pokazania że mój ciężki baj nie ruszy tak prędko jak wychudzona kolarka etc.
Jakieś określenia na lycrowców? Ostatnio z kumplami padło u nas smolarze od asfaltu ,ale ciekawi mnie czy poprzez Polskę są jakieś określenia. A może w drugą stronę , jak oni postrzegają nas , gdy w luźnych ciuchach w zbroi pędzimy przez miasto na trasę
Pozdrower :twisted:
mavashi
Posty: 79
Rejestracja: 23.05.2011 10:13:25
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: Szosowcy

Post autor: mavashi »

Ostatnio wracałem z traski i jakiś przyjacielski szosowiec ze mną i kolegą pogadał, pytał gdzie jeździmy itd. Dla mnie wyglądają jak gejuchy w tych obcisłych strojach. :D Nic do nich nie mam, po prostu czuję się fajniejszy bo zapier**alam po nierównym terenie, a te cwaniaczki po 'równiutkim' asfalcie. No prawie równiutkim, przecież żyjemy w Polsce. :D
Aipo3
Posty: 22
Rejestracja: 21.02.2011 20:34:49
Kontakt:

Post autor: Aipo3 »

Szczerze powiedziawszy to nic do nich nie mam, bo i dlaczego?
Jak dla mnie rowerowa brać powinna trzymać się razem, w końcu łączy nas jedna pasja, a różnorodność w przyrodzie jest ważna.
Staram się nie patrzyć przez pryzmat stereotypów chociaż depilacja i lycra do mnie nie przemawiają. Ale skoro oni to lubią... :P Nie raz spotkałem się z pozytywnym odzewem innych kolarzy, jak dla mnie ważne jest to czy z kimś idzie pogadać a nie na jakim baju jeździ :D Także tyle ode mnie. Pozdro :)
Aegis
Posty: 5
Rejestracja: 08.08.2011 16:55:03
Lokalizacja: HollyŁódź
Kontakt:

Re: Szosowcy

Post autor: Aegis »

Aipo3 zgadzam się z Tobą, brać winna trzymać się razem , ale niestety często tak nie jest. Ciekawią mnie te podziały sztuczne poniekąd między nami.
boogiel
Posty: 2703
Rejestracja: 13.03.2010 22:41:35
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: boogiel »

szosa do dobre uzupełnienie zjazdówki, sam na zime planuje zakup.
Niemniej jednak, depilacja to dla mnie kretynizm, bo ile zyska przez brak tych włosków? Lepiej to co na goleniu by na trening poświęcił :D
Roman_Maxx
Posty: 1499
Rejestracja: 30.08.2004 20:15:40
Lokalizacja: Somerwill
Kontakt:

Post autor: Roman_Maxx »

Boogiel, Kolego poczytaj a później pisz, szosowcy golą nogi bo przy takiej ilości szlifów i zadrapań jakich doznają to jedyna metoda na szybkie i bezbolesne gojenie ran i nie ma to nic wspólnego z oporem powietrza - nawet jeśli jest się zarośniętym jak Włoch, kolarstwo szosowe czy torowe to nie pływanie, gdzie chodzi o opór opływu.
____________________________________
http://www.pinkbike.com/photo/6535488/
miki_ck
Posty: 1491
Rejestracja: 25.11.2008 21:19:53
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Post autor: miki_ck »

Aegis pisze:A może w drugą stronę , jak oni postrzegają nas , gdy w luźnych ciuchach w zbroi pędzimy przez miasto na trasę
To chyba tak naprawdę głupiej wygląda, niż jak ktoś nieźle popierdziela na kolarce w lycrze - nie każdy wie że akurat na miejscówkę jedziesz ;)
boogiel pisze:Niemniej jednak, depilacja to dla mnie kretynizm, bo ile zyska przez brak tych włosków?
Raczej nie każdy szosowiec goli nogi. Ale ma to kilka zalet - jeśli ktoś w związku z treningami np. używa różnego rodzaju maści rozgrzewających itp to bez włosów na nogach lepiej się je wciera. I jak glebniesz na asfalcie to otarcia się lepiej golą (i nie cierpi się przy odklejaniu plastrów ;) )
No i poprawiona aerodynamika ;)

A w ogóle nie rozumiem nigdy takiego "licytowania się" szosowcy/xc vs dh/fr... Ja osobiście lubię każdy styl jazdy, jakbym miał kasę to oprócz fulla fr/dh i bika xc już bym miał dirtówkę, kolarkę, rower enduro i bmx-a i wtedy dopiero bym mógł robić wszystko, na co mam ochotę na rowerze :)

PS. dopiero co wróciłem z Zakopanego i żałuję że nie miałem kolarki - na biku xc ledwo 80km/h na okolicznych zjazdach wyciągałem. Kolarką by można spokojnie stówką lecieć... i te kilkunasto % podjazdy by były lżejsze :roll:
KaKTuSSS
moderator
Posty: 3709
Rejestracja: 21.04.2005 03:40:21
Lokalizacja: Poznań TEY!!!
Kontakt:

Post autor: KaKTuSSS »

Jak mawia stare kolarskie przysłowie "Szosa rządzi reszta błądzi" ;)
Serwis amortyzatorów przednich BOS/anodowanie/nietypowe uszczelnienia!
EZrider
Posty: 2479
Rejestracja: 30.03.2010 21:20:39
Lokalizacja: Los Angeles
Kontakt:

Post autor: EZrider »

Do szosy/xc nic nie mam. Sam ćwiczę kondycję w ten sposób. Poza tym na luźną wycieczkę po mieście i okolicach nie pojadę na rowerze dh/fr bo nie wiem jak wyćwiczony musiałbym być żeby nie zajęło to całego dnia.

Za to jak widzę chłopaczków w żółtych rurkach z make-upem i kolorową czapeczką na BMX to moje oczy zmieniają się w dwa napisy śmierć. :D Między szosą/xc i dh/fr nigdy nie było jakiś mega spin w porównaniu do MTB - BMX...
Aegis
Posty: 5
Rejestracja: 08.08.2011 16:55:03
Lokalizacja: HollyŁódź
Kontakt:

Re: Szosowcy

Post autor: Aegis »

mtb i bmx ?
Ja nie wiem czy to moda czy jazda na rowerze w tych rurakach czapeczkach etc. nie wnikam , bo jakoś nigdy mi po drodze w Łodzi wpaść na kogoś takiego. Ale na oko to po 14 lat przeważnie mają.
lollex
Posty: 682
Rejestracja: 27.12.2010 20:00:45
Lokalizacja: Radomsko
Kontakt:

Post autor: lollex »

Szczerze mowiac spotkalem sie z roznymi sytuacjami, niegdys widzac ze jedzie za mna szosowiec cislem ile sil w nogach zeby " nie byc tym wolniejszym " :D co poszlo na nic, szosowiec wyprzedzil mnie i z usmiechem na twarzy milo powiedzial ze dobrze mi idzie :D Lecz bywaly tez zawiłe sytuacje gdy ktos na pałe pokazywal mi ze jedzie szybciej i cisl zeby mnie wyprzedzic poczym zwalniał. Mimo to wiekszosc osob jest spoko i idzie rozkrecic pogaduche ;)
paralitax
Posty: 98
Rejestracja: 24.07.2005 22:18:38
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: paralitax »

Co do gości w rurkach jeżdżących na BMX, to już kiedyś wyraziłem swoje zdanie na ich temat, co niestety spotkało się z ogólną krytyką. Może powtórzę trochę łagodniej: Myślę, że jest to jakaś dziwna subkultura, bo oni więcej stoją koło roweru w parku i bajerują swoje rówieśnice trzynastki. Bmx jest relatywnie tani, i prosty w "obsłudze". Do DH trzeba mieć jaja :D To tak OGÓLNIKOWO.
Co do depilacji. Kiedyś spotkałem się z opinią, że kolarze golą nogi, aby nie bolało ich podczas masażu. I to jest argument. Przecież masaż mają po każdym wyścigu i też nie chciałbym żeby jakiś wielki gruby facet ciągnął mnie za włosy (chyba, że byłaby to niebieskooka blondyna; nawet nie zwróciłbym uwagi na stan gramatury mojej nogi)
Stosunek do szosowców? Na +
JA
lollex
Posty: 682
Rejestracja: 27.12.2010 20:00:45
Lokalizacja: Radomsko
Kontakt:

Post autor: lollex »

paralitax pisze:Do DH trzeba mieć jaja :D
niekoniecznie, sporo dziewuszek tez jezdzi :D
CAPEF
Posty: 328
Rejestracja: 26.06.2011 16:41:36
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Szosowcy

Post autor: CAPEF »

Do BMX też trzeba mieć jaja i zawziętość. My robimy zjazd za zjazdem że wykręcić coraz lebszy czas a oni katują triki itp. Faktycznie niektórzy więcej się lansują na tych bmx-ach po skateparkach no ale tak to już jest :roll: jeżeli chodzi o obcisłe spodnie to jest ich styl ubioru. poprostu. nam sie może nie podobać ale oni to lubią. tyle na temat bmx-ów i bmx-owców. Co do Szosowców to nawet czasem fajnie z taki gościem który również na rowerze śmiga tylko inaczej. Większość z nich jest spoko :)
Morris
Posty: 482
Rejestracja: 15.09.2007 17:29:58
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: Morris »

paralitax nie uogólniaj. Wielu w rurkach i czapeczce pokazuje naprawdę dobry poziom, a to, że tak jeżdżą... Może to wygodniejsze niż zaczepiające się luźne albo krótkie spodnie o siodełko przy tailwhipie? Poza tym na mtb też często widać ridera w rurkach.

http://vimeo.com/6065964

http://vimeo.com/5310717

Patrz, rurki, czapeczka i co gorsza bokserki mu wystają!
Morris
Posty: 482
Rejestracja: 15.09.2007 17:29:58
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: Morris »

michalnz szkoda, że nie nasunął Ci się wniosek, który całym postem próbowałem wzbudzić. Każdy robi czasem dziwne rzeczy i wypominanie takich pierdół jest bez sensu.
Hemp
Posty: 616
Rejestracja: 18.09.2006 22:35:12
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: Hemp »

Ja dzis sobie kupilem szose i bede sobie na niej robil forme :p osobiscie zadko widuje ludzi na szosie bo tam gdzie jezdzimy ich po prostu nie ma ;] ale jedno trzeba powiedziec i to wiem po mojej jezdzie testowej. Do szosy tez trzeba miec JAJA ! Kto nie jezdzil ten nie wie ;)
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Nie wiem czemu polacy tak lubia podziały? Oni jezdza szose, gola nogi, jezdza xc, jezdza dirt. Przez to tylko durne konflikty powstaja. Pogadam z angolami to wszyscy jeżdza na rowerze, a nie pieprza od rzeczy o dyscyplinach. Jaram sie szosą tak samo jak mtb. Dobry trening, na miasto fajny środek transportu.
nopainnogame
Posty: 1836
Rejestracja: 30.12.2006 13:37:13
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: nopainnogame »

Ja tam do nich nic nie mam,bo na ogół to strasznie cieniasy - żebym kurna ja ich brał na trasie przy moim mizernym przełożeniu ... XC to nie gejoza - dla nas specyficzny strój,a dla nich wygodny. Po drugie oni się też napewno z nas kładą jak widzą jak ktoś na rowerze DH próbuje gdzieś podjechać :lol:
Masakrą są teraz dzieciaki w tych babskich spodniach - choć ich szanuje,bo ja za cholere pod normalne spodnie nie włoże ochraniaczy,aby było to dla mnie komfortowe. Zwykły krój regular po kilku latach jazdy to dla mnie slim ... Jeśli śmigasz w rurkach to jesteś chłopcem lub idź na siłkę,bo się opierdalasz!
https://www.facebook.com/GeckoRS - moja hodowla gadów ;)
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość