
Bikepark w Chorzowie zlikwidowany ....
Nie, lepiej. Skoro muszą mieć pozwolenie z UE na rozbiórkę, to roz^&bać się tam na... rowerze
I powiedzieć, że co, że z funduszy unii jest wybudowane, to się jeździ. A że jakiś ****** zrobił sobie samowolkę budowlaną i wjechał z koparami... To dobrać mu się, koledzy, do dupy. Oczywiście najlepiej, gdyby to były te same osoby, które wrzuciły w to swoją pracę i zaangażowanie.

SKRADZIONY!!! http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=5&t=55611 Dalej bez sprzętu 

Re: Bikepark w Chorzowie zlikwidowany ....
Cyrk nie kraj. Z Unii kasa poszla i to gruba a teraz beda tam zafajdane kebaby wietnamczyki sprzedawac (i to pewnie bedzie pewnie tak jak w Wawie, ze ci kucharze zolci beda psy ganiac po ulicacha pozniej wciskac ze kurczak itp).
Bialystok laczy sie z wami w cierpieniu (nasza miejscowke tez darmozjady chca zamknac) http://www.facebook.com/event.php?eid=2 ... 698&ref=ts
Bialystok laczy sie z wami w cierpieniu (nasza miejscowke tez darmozjady chca zamknac) http://www.facebook.com/event.php?eid=2 ... 698&ref=ts
-
- Posty: 476
- Rejestracja: 09.10.2007 14:59:18
- Kontakt:
Niektórzy źle zrozumieli.
Jak wiecie lub nie wiecie pomysłodawcą był Frutis, i dzięki niemu dany bikeprark powstał, tworzony był on z pomocą środków unijnych i parku WPKiW. Po wykonaniu prac zarządzanie nad parkiem objął chwilowo zarząd WPKiW. Obiecane było przez pomysłodawcę stworzenie stowarzyszenia działającego na terenie bikeparku i odciążenie parku z pilnowania tego miejsca...niestety takowe stowarzyszenie nie powstało przez 4lata.
Nie dawno dostaliśmy info od zarządu, iż niektóre przeszkody są niebezpieczne gdyż z wybić i lądowań wystają gałęzie i inny materiał. Niezwłocznie zostało to przez nas naprawione. Wtedy już coś się szykowało. Od tego czasu do dzis miało miejsce kilka wypadków. Złamany obojczyk,ręka,ukruszona miednica..i inne małe stłuczki. Przy każdym wypadku była wzywana karetka..więc do zarządu doszło info że sa wypadki więc myśleli że miejscówka jest niebezpieczna,a to przez nasze dobudowywane elementy, które nazwali samowolą budowlaną,i nie było ich w pierwotnym planie bikeparku. Po tych zdarzeniach zapadła decyzja o rozbiórce bikeparku. Tak to wygląda w małym skrócie.
Jak wiecie lub nie wiecie pomysłodawcą był Frutis, i dzięki niemu dany bikeprark powstał, tworzony był on z pomocą środków unijnych i parku WPKiW. Po wykonaniu prac zarządzanie nad parkiem objął chwilowo zarząd WPKiW. Obiecane było przez pomysłodawcę stworzenie stowarzyszenia działającego na terenie bikeparku i odciążenie parku z pilnowania tego miejsca...niestety takowe stowarzyszenie nie powstało przez 4lata.
Nie dawno dostaliśmy info od zarządu, iż niektóre przeszkody są niebezpieczne gdyż z wybić i lądowań wystają gałęzie i inny materiał. Niezwłocznie zostało to przez nas naprawione. Wtedy już coś się szykowało. Od tego czasu do dzis miało miejsce kilka wypadków. Złamany obojczyk,ręka,ukruszona miednica..i inne małe stłuczki. Przy każdym wypadku była wzywana karetka..więc do zarządu doszło info że sa wypadki więc myśleli że miejscówka jest niebezpieczna,a to przez nasze dobudowywane elementy, które nazwali samowolą budowlaną,i nie było ich w pierwotnym planie bikeparku. Po tych zdarzeniach zapadła decyzja o rozbiórce bikeparku. Tak to wygląda w małym skrócie.
Najlepiej takie rzeczy robić na prywatnym terenie... Nikt się do tego nie dowali że niebezpieczne bo nie będzie mógł
Kurwa, jeżdżę to akceptuję ryzyko... jak nie akceptuję to po prostu stoję i patrzę. Ale u nas jakiś palant za biurkiem wie lepiej i musi uzasadniać jakoś istnienie swojego stanowiska.

Kurwa, jeżdżę to akceptuję ryzyko... jak nie akceptuję to po prostu stoję i patrzę. Ale u nas jakiś palant za biurkiem wie lepiej i musi uzasadniać jakoś istnienie swojego stanowiska.
-
- Posty: 31
- Rejestracja: 13.01.2007 21:52:49
- Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
- Kontakt:
czytam: to ktos wymienil przyczyny miedzy innymi dlaczego to zostalo zburzone:
samowola budowlana... jakie to czesto spotykane w naszym Kraju, kazdy tego typu obiekt posiada jakis projekt i wg ktorego zostal zatwiedzony i zbudowany, wiec wystarczy zeby wlasnie z dobudowanej hopy/bandy jakis laik sie wyjebal i polamal i administratorzy maja po dupie w tym wypadku jest to miasto... a miasto nie ma czasu i checi sie sadzic za wlasnie przykladowe gleby na samowolnych budowlanych przeszkodach ktorych nie ma w projekcie (rozumujac to w ich znaczeniu jest to zniszczenie mienia publicznego a jak mienie jest wg tak mysle ich zniszczone lub zdewastowane samowola budowlana to wola to zrownac, gdyz zapewne nie ma ludzi ze stowarzyszenia czy klubu co by dbali o ten teren) to bardzo silny powod by ktos z miasta sie wkur...i to zniszczyl, zaraz zostane obrzucony blotem.. ze to podnosi skilla i pierd lenie o szopenie, zgoda, ale tory/bike parki to nie ogrodek za domem gdzie kazdy sobie moze kopac co chce i budowac co chce i jak chce... takie jest prawo, u nas na torze BMX tez z tym walcze bo chlopaki ciagle chca go tuningowac, nie dociera ze jak sie komus cos stanie na takim obiekcie to obrywaja administratorzy terenu a nie ci co kopali.. i w takich przypadkach ludzie niechca miec doczynienia z karami/odszkodowaniami torowi BMX w Tomaszowie grozi podobny los, ludzie wola skateparki i malo komu sie chce teraz dbac (kosic, plewic rownac obiekty a tych co dbaja jest coraz mniej), smutne ale prawdziwe, tak wyglada rzeczywistosc a prawa i projektow zatwierdzonych trzeba przestrzegac. Chujowo sie dzieje, ale takie problemy nie robia sie same tylko nieodpowiedzialni uzytkownicy sa ich najczestrza przyczyna.
samowola budowlana... jakie to czesto spotykane w naszym Kraju, kazdy tego typu obiekt posiada jakis projekt i wg ktorego zostal zatwiedzony i zbudowany, wiec wystarczy zeby wlasnie z dobudowanej hopy/bandy jakis laik sie wyjebal i polamal i administratorzy maja po dupie w tym wypadku jest to miasto... a miasto nie ma czasu i checi sie sadzic za wlasnie przykladowe gleby na samowolnych budowlanych przeszkodach ktorych nie ma w projekcie (rozumujac to w ich znaczeniu jest to zniszczenie mienia publicznego a jak mienie jest wg tak mysle ich zniszczone lub zdewastowane samowola budowlana to wola to zrownac, gdyz zapewne nie ma ludzi ze stowarzyszenia czy klubu co by dbali o ten teren) to bardzo silny powod by ktos z miasta sie wkur...i to zniszczyl, zaraz zostane obrzucony blotem.. ze to podnosi skilla i pierd lenie o szopenie, zgoda, ale tory/bike parki to nie ogrodek za domem gdzie kazdy sobie moze kopac co chce i budowac co chce i jak chce... takie jest prawo, u nas na torze BMX tez z tym walcze bo chlopaki ciagle chca go tuningowac, nie dociera ze jak sie komus cos stanie na takim obiekcie to obrywaja administratorzy terenu a nie ci co kopali.. i w takich przypadkach ludzie niechca miec doczynienia z karami/odszkodowaniami torowi BMX w Tomaszowie grozi podobny los, ludzie wola skateparki i malo komu sie chce teraz dbac (kosic, plewic rownac obiekty a tych co dbaja jest coraz mniej), smutne ale prawdziwe, tak wyglada rzeczywistosc a prawa i projektow zatwierdzonych trzeba przestrzegac. Chujowo sie dzieje, ale takie problemy nie robia sie same tylko nieodpowiedzialni uzytkownicy sa ich najczestrza przyczyna.
http://www.myspace.com/animodj / ogień jest tylko jeden... ogień z dupy:)
-
- Posty: 476
- Rejestracja: 09.10.2007 14:59:18
- Kontakt:
Frutis dał nam do zrozumienia po oddaniu nam bikeparku że to co on zrobił to jest skończone i możemy robić sobie z tym co chcemy. Więc zrobiliśmy.
Przez 4 lata dużo tam powstało nowego,bardzo dużo...dbaliśmy o tą miejscówkę,mieliśmy hasiok,śmieci zawsze były zbierane,dzieci zawsze były wywalane z tego terenu,wypadki miały tylko osoby...że tak powiem wkręcone w ten sport, które wiedziały co robią. Zaznaczę że NIE DA SIĘ przez 4 lata jeździć ja jednym i tym samym,po prostu się nudzi,dlatego stopniowo wszystko było dobudowywane poprawiane,pieszczone..no i teraz niestety za to zapłacimy,będziemy się starać o nowy projekt i nowa miejscówkę,stowarzyszenie już prawie dopięte na ostatni guzik...zarząd jest skłonny do współpracy i chce nam pomoc w budowie nowej,w pełni legalnej miejscówki,na razie obiecanki cacanki..zobaczymy co z tego będzie.
Przez 4 lata dużo tam powstało nowego,bardzo dużo...dbaliśmy o tą miejscówkę,mieliśmy hasiok,śmieci zawsze były zbierane,dzieci zawsze były wywalane z tego terenu,wypadki miały tylko osoby...że tak powiem wkręcone w ten sport, które wiedziały co robią. Zaznaczę że NIE DA SIĘ przez 4 lata jeździć ja jednym i tym samym,po prostu się nudzi,dlatego stopniowo wszystko było dobudowywane poprawiane,pieszczone..no i teraz niestety za to zapłacimy,będziemy się starać o nowy projekt i nowa miejscówkę,stowarzyszenie już prawie dopięte na ostatni guzik...zarząd jest skłonny do współpracy i chce nam pomoc w budowie nowej,w pełni legalnej miejscówki,na razie obiecanki cacanki..zobaczymy co z tego będzie.
-
- Posty: 476
- Rejestracja: 09.10.2007 14:59:18
- Kontakt:
skoro park byl organem odpowiedzialnym za miejscowke to czemu sie dziwicie?osoba/grupa osob ktora sie na tym nei zna,nie ma w tym interesu i jeszcze dostala to jako bagaz na plecy nie bedzie wykazywala inicjatywy w kierunku rozwoju i zachowania obiektu.Wy jako bikerzy to zaniedbaliscie tak naprawde,bylo trzeba zalozyc stowarzyszenie i przejac obiekt,a tak zdaliscie sie na laske urzednikow,do ktorych swoja droga nie mozecie miec teraz pretensji-jak sami przyznajecie przebudowywaliscie hopy,czego w tym przypadku nie wolno Wam bylo zrobic bez uzgodnienia planow przebudowy,przyznajecie ze byly wypadki,zatem osoby odpowiedzialne dostawaly po glowie,a Wy nie chcieliscie za to wziac odpowiedzialnosci.
To czemu sie teraz dziwicie i wieszacie psy na nich?
To czemu sie teraz dziwicie i wieszacie psy na nich?
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
-
- Posty: 1357
- Rejestracja: 27.09.2009 09:11:26
- Kontakt:
piotrex My nie widzieliśmy nic na temat stowarzyszenia, jakiś czas temu padła jedynie idea, żeby je założyć. Frutis się zaoobowiązał, a nie my.. najlepsze jest to, że nic nam o tym nie powiedział a żaden z nas by się takich czynów ze strony WPKIW nie spodziewał.
http://allegro.pl/show_item.php?item=1818165286
Re: Bikepark w Chorzowie zlikwidowany ....
piotrex zauwaz, ze w tych regulaminach ktore sa wieszane przy bikeparkach jak wol jest napisane, ze na ich teren wjezdzamy na wlasna odpowiedzialnosc, ze w ochraniaczach trzeba jezdzic i ze opiekun obiektu nie bierze zadnej odpowiedzialnosci za kontuzje/zlamania itp i odszkodowan z tego tytulu nie wyplaca. Lepiej jest jesli takim obiektem od strony prawnej wlada miasto bo riderzy na dzialke, koparki i inny ciezki sprzet zwyczajnie kasy nie maja i dlatego takie obiekty w rekach prywatnych jak juz powstana to dosc szybko upadaja ;/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość