Gdzie sie podziały...
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 10.09.2011 17:33:22
- Kontakt:
Gdzie sie podziały...
moja historia jest krótka.. kilka lat temu codziennie przeglądałem to forum, jeździłem.. byłem takim samym zapaleńcem jak Wy, potem przyszła praca i jakoś to poszło w zapomnienie, sprzęt sprzedałem, przyszedł samochód, motor.. teraz po kilku(8?) latach znalazły sie wolne pieniadze wracam na allegro wpisuje "monster" a tam nic, "junior" i to samo.. czy ten świat też opanowała to badziewna chińszczyzna? da się jeszcze gdzieś wogóle kupić ten stary porządny sprzęt? podeślijcie jakieś linki.. przepraszam za nowy temat ale to co zobaczyłem strasznie mnie zmieszało.. spodziewałem się że wybór będzie wiekszy niz dawniej..
Hehehehe xD
http://www.pinkbike.com/video/59025/
Nadal da się kupić stare rzeczy ale jest ich mniej zdecydowanie. :P
Poza tym wisi na allegro parę starych marzocchi ale jednak w cenach nieadekwatnych do wieku.
A teraz nie masz wyboru xD Boxxer albo Fox 40 w sumie jeśli chodzi o zjazd. Szeroko pojęty freeride już trochę lepiej... ale o czymś takim jak na filmie powyżej zapomnij xD
http://www.pinkbike.com/video/59025/
Nadal da się kupić stare rzeczy ale jest ich mniej zdecydowanie. :P
Poza tym wisi na allegro parę starych marzocchi ale jednak w cenach nieadekwatnych do wieku.
A teraz nie masz wyboru xD Boxxer albo Fox 40 w sumie jeśli chodzi o zjazd. Szeroko pojęty freeride już trochę lepiej... ale o czymś takim jak na filmie powyżej zapomnij xD
-
- Posty: 452
- Rejestracja: 11.04.2008 21:36:34
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Czasy się zmieniają. Ja np. nie tęsknię do rowerów warzących 30kg, za to podoba mi się że w kolarstwie zaczęto stosować nowoczesne technologie. O wiele więcej uroku mają lekkie, dobrze zaprojektowane i materiałowo nowoczesne ramy i komponenty niż toporne ich odpowiedniki z lat powiedzmy 1995-2003.
A i też na "chińszczyznę" bym nie narzekał - jakość produkcji w Chinach zależy tylko od wymogów jakie stawia zleceniodawca.
A i też na "chińszczyznę" bym nie narzekał - jakość produkcji w Chinach zależy tylko od wymogów jakie stawia zleceniodawca.
Jest większy - obecnie masz możliwość dobrania sobie ramy czy amora pod konkretne potrzeby (Enduro, fr, dh i wszystko pomiędzy), nawet anachroniczne czołgi do spadania ze 100m znajdziesz - vide np. Army Bike.runmadafaka pisze:spodziewałem się że wybór będzie wiekszy niz dawniej..
Sprzet jest teraz lepszy, a wybór wiekszy wiec nie wiem na co narzekasz. Twój problem to fakt szukania zabytków. Jak szukasz telewizora tez zastanawiasz sie gdzie podział sie sony trynitron? 
Kup cos dobrego i nowego, nie koniecznie od marza. To nie te czasy, ze jedyne sensowne produkty na rynku to marz i avalanche, a rowery po 16-18kg znosza obecnie tyle samo co kiedys cegly po 25kg.

Kup cos dobrego i nowego, nie koniecznie od marza. To nie te czasy, ze jedyne sensowne produkty na rynku to marz i avalanche, a rowery po 16-18kg znosza obecnie tyle samo co kiedys cegly po 25kg.
-
- Posty: 1836
- Rejestracja: 30.12.2006 13:37:13
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Nie za bardzo Cię czaję Twój problem. Wybór masz teraz tak wielki,że się w głowie nie mieści. Kilkanaście modeli po kilka wersji. Jaka chińszczyzna ? Co Ty w ogóle gadasz ... Jesteś kolejnym fanem starego sprzętu,czy co ? Jak słyszę stary porządny sprzęt to aż mnie skręca. Ludziska kupują na ogół to co jest najtańsze, do tego jeszcze nie do tej dyscypliny, najlepiej do tego w ogóle nie dbając o sprzęt i potem wywalają na forum swoje żale. Dorwij dobrej klasy sprzęt, ustaw go pod siebie i jak stwierdzisz,że kotwica z przodu typu Monster jest lepsza to jesteś dziwny. Są ludzie dla których fiat 126p jest super autkiem,bo prosty i tani. Coś lepszego to już zło. Każdy ma jakieś zboczenie. Jak teraz śmigam na Foxie 831 i miałbym wrócić do DJ1 to chyba bym wolał zrezygnować z jazdy ...
https://www.facebook.com/GeckoRS - moja hodowla gadów 

Re: gdzie sie podziały...
Witaj!
Wbrew pozorom trochę tego sprzętu się przewija. Co jakiś czas pojawia się kilka sztuk. Chwilę poczekasz to pojawią się Monsterki na allegro. Wbrew wszystkiemu co tu teraz wyczytujesz trooochę osób na tym jeździ i generalnie nie chętnie się z Nimi rozstają. Po co się pozbywać czegoś co świetne działa, a jedyną wadą tego jest waga? Jak komuś to nie przeszkadza to trzyma i jeździ.
Ostatnio 2 sztuki potworów,nówek siedziały na Słowacji z gwarancją. W tym tygodniu facet wystawił Monstera z 2003 z zintegrowanym mostkiem gratis -> http://allegro.pl/marzocchi-monster-200 ... 57836.html
Powyższa sztuka zaproponowana przez bamix'a jest profesjonalnie zmodyfikowana pod DH, poszukam więcej info, bo ciekawy sprzęt i amor warty polecenia!
http://www.pinkbike.com/buysell/919719/
Chłopaki może wyluzujecie? Ciśniecie Autora który nie miał styczności z sportem przez kilka latek i jest lekko do tyłu. Również co do jakości produktów produkowanych w Azji. Od czasu w którym miałeś styczność sporo się zmieniło, skośnoocy ładnie się wyrobili i już bardzo dużo dobrych rzeczy składają. Nie ma co na nich narzekać. Trzymają wysoko jakość, często wytwarzając produkty o znacznie lepszych parametrach niż na Starym kontynencie czy Ameryce.
...i co z tego że jest masakrycznie duży wybór Nopainnogame? Nie da się ukryć że teraz sporo sprzętu produkują naprawdę super, ale ten starszy też często gęsto nie odbiega jakością i pracą od teraz produkowanych rzeczy, a czasem je przebija. Kwestia tego kto co woli. Jeden Rampanta, a drugi Tomaca. Nie zamierzam gloryfikować oldschoolowego sprzętu. Każdy nowy czy stary ma swoje wady i zalety, ale jak Ciebie tak skręca od hasła stary porządny sprzęt to wrzucę Tobie jedno hasło: Rozbierz na czynniki pierwsze swojego foxa łącznie z tłumikami. No właśnie... Swoją drogą miałeś kiedyś większą styczność z tą kotwicą?
Uwielbiam to forum za to że mało kto potrafi załapać, że każdy jeździ na tym co mu odpowiada. Z Monsterkiem też można złożyć sprzęt mieszący się w teraźniejszych standardach wagowych, choć jak nie potrzebujesz tego typu amortyzatora równie dobrze możesz wpakować 888
Wbrew pozorom trochę tego sprzętu się przewija. Co jakiś czas pojawia się kilka sztuk. Chwilę poczekasz to pojawią się Monsterki na allegro. Wbrew wszystkiemu co tu teraz wyczytujesz trooochę osób na tym jeździ i generalnie nie chętnie się z Nimi rozstają. Po co się pozbywać czegoś co świetne działa, a jedyną wadą tego jest waga? Jak komuś to nie przeszkadza to trzyma i jeździ.

Powyższa sztuka zaproponowana przez bamix'a jest profesjonalnie zmodyfikowana pod DH, poszukam więcej info, bo ciekawy sprzęt i amor warty polecenia!

Chłopaki może wyluzujecie? Ciśniecie Autora który nie miał styczności z sportem przez kilka latek i jest lekko do tyłu. Również co do jakości produktów produkowanych w Azji. Od czasu w którym miałeś styczność sporo się zmieniło, skośnoocy ładnie się wyrobili i już bardzo dużo dobrych rzeczy składają. Nie ma co na nich narzekać. Trzymają wysoko jakość, często wytwarzając produkty o znacznie lepszych parametrach niż na Starym kontynencie czy Ameryce.
...i co z tego że jest masakrycznie duży wybór Nopainnogame? Nie da się ukryć że teraz sporo sprzętu produkują naprawdę super, ale ten starszy też często gęsto nie odbiega jakością i pracą od teraz produkowanych rzeczy, a czasem je przebija. Kwestia tego kto co woli. Jeden Rampanta, a drugi Tomaca. Nie zamierzam gloryfikować oldschoolowego sprzętu. Każdy nowy czy stary ma swoje wady i zalety, ale jak Ciebie tak skręca od hasła stary porządny sprzęt to wrzucę Tobie jedno hasło: Rozbierz na czynniki pierwsze swojego foxa łącznie z tłumikami. No właśnie... Swoją drogą miałeś kiedyś większą styczność z tą kotwicą?
Uwielbiam to forum za to że mało kto potrafi załapać, że każdy jeździ na tym co mu odpowiada. Z Monsterkiem też można złożyć sprzęt mieszący się w teraźniejszych standardach wagowych, choć jak nie potrzebujesz tego typu amortyzatora równie dobrze możesz wpakować 888

http://www.facebook.com/13bikes
http://tnij.org/7pfafp4 Satanistyczna Kosa FR
http://tnij.org/7pfafp4 Satanistyczna Kosa FR
-
- Posty: 1836
- Rejestracja: 30.12.2006 13:37:13
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Killo Twoja kotwica to prawie 1/2 wagi mojego roweru ... Tobie brakuje właśnie podejścia z tej właściwej strony. Gdybyś miał kasę to byś miał inny sprzęt,więc mi się tutaj nie kłóć
, bo sam wspominałeś o Totemie. Nie wiem ile osób mając coś lekkiego , przerzuciłoby się teraz na Monstera. Sam sobie porównaj nasze kozy - moja bez problemów ogarnie wszystko co mamy w mieście,a jest 10kg lżejsza i skoku mam w sumie tyle co Ty z przodu
Teraz sprzętu jest wpizdu i to dużo lepszego niż dawniej. Z tym serwisem to jest jak ze starymi autami - ciągle mają mase fanów,bo są proste i tanie. Jednak jak ktoś ma kasę to bierze tego co ma już elektronikę i sam za dużo nie zrobi.


https://www.facebook.com/GeckoRS - moja hodowla gadów 

Tanie? Jakieś klasyczne(w dobrym stanie a nie do remontu) amerykańskie samochody z lat 1960-1980 są tanie?nopainnogame pisze:Z tym serwisem to jest jak ze starymi autami - ciągle mają mase fanów,bo są proste i tanie. Jednak jak ktoś ma kasę to bierze tego co ma już elektronikę i sam za dużo nie zrobi.
Szczerze wolałbym takiego starego Buica, Mustanga czy Chevroleta niż jakieś nowoczesne paskudztwo. Samochód ma się prezentować i być szybki a nie ekonomiczny i bezpieczny...
Re: gdzie sie podziały...
oj najlepszy filmik jaki widziałem. W ogóle Kranked IV jest bardzo przyjemny:)pietryna pisze:http://www.pinkbike.com/video/59025/
Rafał chyba jednak nie. Nie wciskam ludkom tego typu sprzętu na jakim jeżdżę. Niestety za mało mnie znasz i za mało ze mną rozmawiałeś by wypowiadać się o moim podejściu. Zdziwiłbyś się. Tak wspominałem o Totemie, bo to fajny amortyzator. Nawet skusiłbym się na niego jako 2 amorka albo jakbym przebudowywał/budował maszynę pod bardziej uniwersalną zabawkę. Kasa tu nie ma nic do rzeczy, Gdybym miał więcej funduszy, nadal miałbym coś w tym duchu jak mam teraz, tylko na większym wypasie. Zapewniam;) z resztą stopniowo ulepszam to co mam.
Nikt nikomu nie każe przerzucać się na Monstera, ale sporo osób Tobie powie że gdyby nie waga to wszystko pięknie itd. Zauważ, że Nasze kozy są totalnie z dwóch skrajnych opozycyjnych obozów i są budowane pod zupełnie inne wymagania. Patrząc na aktualne możliwości wyboru, można idealnie dobrać pod siebie rower. Co jest naprawdę fajne! Nie jestem osobą która mówi, że wszystko co nowe jest be, ale też nie zachwycam się wszystkimi nowościami.
Jak już wchodzisz na temat samochodów, to i w świecie dwóch kółek jest zapotrzebowanie na bezawaryjne, cechujące się wysoką skutecznością i potężnymi właściwościami terenowymi maszyny. Dlatego tego typu ramy i amortyzatory trzymają cenę, a nowe w takim wydaniu też kosztują swoje.
Proste? Stosowanie tam gdzie można prostych rozwiązań, tak samo skutecznych jest złe? Elektronika zawodzi, mechanika dużo mniej, a jak się popsuje dużo łatwiej jest ją naprawić nawet na środku trasy. (Nie jestem zwolennikiem wpychania wszędzie gdzie się da elektroniki, choć nie twierdzę że się ona nie przydaje). Dlatego nadal masz produkowane samochody w duchu Defendera,Mercedesa klasy G, Unimoga, Iveco Massif, Samuraja, Patrola, Jimmy... itd. Jeden wybiera Discovery, a drugi Defendera. Na szczęście jest z czego wybierać i każdy może kupić to co mu bardziej leży.
Nikt nikomu nie każe przerzucać się na Monstera, ale sporo osób Tobie powie że gdyby nie waga to wszystko pięknie itd. Zauważ, że Nasze kozy są totalnie z dwóch skrajnych opozycyjnych obozów i są budowane pod zupełnie inne wymagania. Patrząc na aktualne możliwości wyboru, można idealnie dobrać pod siebie rower. Co jest naprawdę fajne! Nie jestem osobą która mówi, że wszystko co nowe jest be, ale też nie zachwycam się wszystkimi nowościami.
Jak już wchodzisz na temat samochodów, to i w świecie dwóch kółek jest zapotrzebowanie na bezawaryjne, cechujące się wysoką skutecznością i potężnymi właściwościami terenowymi maszyny. Dlatego tego typu ramy i amortyzatory trzymają cenę, a nowe w takim wydaniu też kosztują swoje.
Proste? Stosowanie tam gdzie można prostych rozwiązań, tak samo skutecznych jest złe? Elektronika zawodzi, mechanika dużo mniej, a jak się popsuje dużo łatwiej jest ją naprawić nawet na środku trasy. (Nie jestem zwolennikiem wpychania wszędzie gdzie się da elektroniki, choć nie twierdzę że się ona nie przydaje). Dlatego nadal masz produkowane samochody w duchu Defendera,Mercedesa klasy G, Unimoga, Iveco Massif, Samuraja, Patrola, Jimmy... itd. Jeden wybiera Discovery, a drugi Defendera. Na szczęście jest z czego wybierać i każdy może kupić to co mu bardziej leży.
http://www.facebook.com/13bikes
http://tnij.org/7pfafp4 Satanistyczna Kosa FR
http://tnij.org/7pfafp4 Satanistyczna Kosa FR
Sam chciałem założyć taki temat zeszłej zimy jak kompletowałem sobie sprzęt. Nie jestem jakimś wielkim fanem starego sprzętu ale jednak też mam wrażenie że kiedyś sprzęt był prostszy i bardziej dopracowany. Mam wrażenie że teraz producenci na siłę wciskają jak najwięcej rozwiązań komplikujących sprzęt żeby tylko lista "features" w katalogach była jak najdłuższa i jak najbardziej odróżnić modele najwyższe od najniższych. Inaczej nie mogę sobie wytłumaczyć po co w Totemie floodgate czyli w praktyce blokada skoku (moja teraz leży w pudełku w szufladzie) albo 5 modeli Elixira z których najwyższy, który mam, jest tak dobry że od dawna noszę się z zamiarem wymiany na proste i durne Hope. Już milej wspominam Juicy 5, jakbym znalazł gdzieś nie używane '05 albo '06 też chętnie bym kupił. Inny przykład to 66. Kupiłem sobie jako tymczasówke 66'05. Amor mimo 5 lat był jak nowy. Łatwo bylo go ustawić i ogólnie nie sprawiał problemów. W 66 SL ATA kumpla z pierdylionem regulacji po3 latach nie działa nic prócz komory powietrznej i tłumienia powrotu. O66 RV innego gościa ode mnie z miasta nie wspomne bo tam padło i ciekło już chyba wszystko. Tak więc myślę że gdyby producenci sie na chwile zatrzymali i posłuchali bikerów faktycznie jeżdżących a nie tylko przeglądających katalogi to rynek trochę by się zmienił.
Hmm jeśli floodgate w tych tłumikach MC to tylko ten pręt na środku który reguluje po jakim ugięciu może zablokowany zaworek kompresji się otworzyć całkowicie to po pierwsze wyjęcie go ustawia floodgate na maksymalnie zamknięte, dwa całkowicie pozbawia ten tłumik jego właściwości... Zamienia go w to coś zwane TurnKey dodawane do tłumika powrotu HC.muras pisze:Totemie floodgate czyli w praktyce blokada skoku (moja teraz leży w pudełku w szufladzie)
Za 5k$ ostatnio znajomy kupil Cude w niezlym stanie. Drogo?pietryna pisze:Tanie? Jakieś klasyczne(w dobrym stanie a nie do remontu) amerykańskie samochody z lat 1960-1980 są tanie?
Szczerze wolałbym takiego starego Buica, Mustanga czy Chevroleta niż jakieś nowoczesne paskudztwo. Samochód ma się prezentować i być szybki a nie ekonomiczny i bezpieczny...
A co do szybkosci to one wcale nie sa takie szybkie

Jest wieksze parcie na progres innowacje to jasne, że bedą wpadki. Sa słabe nowe produkty ale wszyscy jak zwykle pamietaja tylko o starym bezawaryjnym sprzecie, a zapominaja o tonie gówna z dawnych lat i godzinach spedzonych na parkingach pod wyciagami podczas naprawy rowerów. Zobacz, ze w 2005 roku wlasciwie albo kupowales marza albo ew. avalanche czy cos jeszcze bardziej niszowego bo czołowka wpadki miala. Teraz masz mega wybór i nawet RS z wpadkami gdzie nowy amor trzeba przesmarowac (jakby kiedys u nich bylo lepiej...) pracuje o niebo lepiej.muras pisze:Sam chciałem założyć taki temat zeszłej zimy jak kompletowałem sobie sprzęt. Nie jestem jakimś wielkim fanem starego sprzętu ale jednak też mam wrażenie że kiedyś sprzęt był prostszy i bardziej dopracowany. Mam wrażenie że teraz producenci na siłę wciskają jak najwięcej rozwiązań komplikujących sprzęt żeby tylko lista "features" w katalogach była jak najdłuższa i jak najbardziej odróżnić modele najwyższe od najniższych. Inaczej nie mogę sobie wytłumaczyć po co w Totemie floodgate czyli w praktyce blokada skoku (moja teraz leży w pudełku w szufladzie) albo 5 modeli Elixira z których najwyższy, który mam, jest tak dobry że od dawna noszę się z zamiarem wymiany na proste i durne Hope. Już milej wspominam Juicy 5, jakbym znalazł gdzieś nie używane '05 albo '06 też chętnie bym kupił. Inny przykład to 66. Kupiłem sobie jako tymczasówke 66'05. Amor mimo 5 lat był jak nowy. Łatwo bylo go ustawić i ogólnie nie sprawiał problemów. W 66 SL ATA kumpla z pierdylionem regulacji po3 latach nie działa nic prócz komory powietrznej i tłumienia powrotu. O66 RV innego gościa ode mnie z miasta nie wspomne bo tam padło i ciekło już chyba wszystko. Tak więc myślę że gdyby producenci sie na chwile zatrzymali i posłuchali bikerów faktycznie jeżdżących a nie tylko przeglądających katalogi to rynek trochę by się zmienił.
Sporo sprzetu przerobilem i jednak prawdopodobienstwo trafienia bubla jest znacznie mniejsze. Pomijam juz fakt, ze i sprzet lepszy. Ja tam w przeszlość nie patrze. Sentyment jest to sie koloryzuje. Za komuny tez ludzie mówia, ze było lepiej

-
- Posty: 2075
- Rejestracja: 08.10.2008 14:49:06
- Kontakt:
Zatem ja jestem dziwny stwierdzajac fakt ze jedyna wadą monstera jest jego waga, a 888 rc2x z 2007 czy kuzyn shiver przy nim nie mają pracy.nopainnogame pisze:Dorwij dobrej klasy sprzęt, ustaw go pod siebie i jak stwierdzisz,że kotwica z przodu typu Monster jest lepsza to jesteś dziwny.
Tak samo z kasą, nie wiem po co spina.... Jakbym chciał sam mógłbym śmigać na czymś lekkim z boxxerkiem z przodu, tu nie o kasę się rozchodzi tylko o decyzję na co przeznaczymy szmal, stare części nie są dalej takie tanie jak się wydaje. Kwestia gustu.
Back in black
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość