[Amortyzator] Marzocchi Bomber Z4 - zarysowana goleń
jest o wiele płynniejszy, spróbuj a nie pożałujesz. Ja osobiście używam smaru Polylube 1000. W Marzach same kurzowe uszczelki mają mega opory, wystarczy dać troszke smaru między uszczelki i płynność jest po prostu mega. Smar nie wypływa na wierzch, chyba że użyjesz Brunoxa itp. Jak najbardziej można go dawać między wargi uszczelki olejowej, tak nawet robił (może i robi dalej) oryginalnie Marz.pietryna pisze:Nie sądzę żeby był płynniejszy niż jest.

Re: [Amortyzator] Marzocchi Bomber Z4 - zarysowany goleń
Ten Polylube 1000 jest kurcze trochę drogi (ok. 50 PLN). Później bym w niego chętnie zainwestował, ale na razie mam do dyspozycji towot. Nada się do tych uszczelek? Jak będę nim smarował, to mam rozumiem wcisnąć go na maxa między wargi olejowej (tam, gdzie u marzoka były te wspomniane wyżłobienia) i między olejową a kurzową też, czy już nie? Ew. mogę zakupić gdzieś tą wazelinę. Co waszym zdaniem lepsze?
EDIT: Generalnie muszę demontować cały amortyzator (odkręcanie mostka itp.), czy wystarczy, że odkręcę koło, hamulec i ew. tarczę (żeby ni upindolić
)? Robił ktoś kiedyś to z resztą roweru, jest to jakoś wybitnie niewygodne, czy niemożliwe?
EDIT: Generalnie muszę demontować cały amortyzator (odkręcanie mostka itp.), czy wystarczy, że odkręcę koło, hamulec i ew. tarczę (żeby ni upindolić

mała tubka, taka jak na zdjęciu, ok 25złDamek-GDA pisze:en Polylube 1000 jest kurcze trochę drogi (ok. 50 PLN)

też, zmniejsza tarcie uszczelki kurzowejDamek-GDA pisze:i między olejową a kurzową też, czy już nie?
jest to jak najbardziej możliwe, ale mało wygodne. Odkręcenie mostka to tylko pare ruchów a wiele ułatwia, więc polecam wyjąc amorka z ramyDamek-GDA pisze:Robił ktoś kiedyś to z resztą roweru, jest to jakoś wybitnie niewygodne, czy niemożliwe?

Re: [Amortyzator] Marzocchi Bomber Z4 - zarysowany goleń
Dobra, serwisik mam za sobą. Wszystko raczej poskładałem elegancko, tylko jedna rzecz coś nie trybi - zewnętrzna regulacja skoku w ogóle przestała działać (tj. mogę tylko lekko obkręcić w lewo albo w prawo, ale potem się blokuje), nie wiem czy to może mieć coś wspólnego, ale przed demontażem zapomniałem ustawić owej regulacji na minimum (w zasadzie to była na maksimum nawet). Na "goło" (tj. same te korki z regulacją) też nic nie chciało chodzić. Zauważyłem, że jest tam taki mały bolec, który wystaje z takiego małego otwory. Doszedłem do wniosku, że to on jest bezpośrednio odpowiedzialny za to zblokowanie. Jego trzeba jakoś wcisnąć albo przestawić przez wkręceniem tych górnych korków z regulatorami, czy to powinno się tam jakoś samo usytuować odpowiednio?
Druga sprawa, to cały czas wyciekający lekko olej. Tak ma być przez jakiś czas od montażu nowych uszczelek (pozostałości zeszłego oleju + smarowidło do uszczelek)? Swoją drogą, to miałem złe wymiary uszczelek olejowych (30x40x7, a rzeczywiste to 30x40x8). Czy może to jakoś katastroficznie wpłynąć na pracę i stan amora? Przez to ten taki zakrzywiony w trzech miejscach pierścień mocujący jest tera lekko wyżej i chyba nie stabilizuje odpowiednio uszczelki.
btw. Do smarowania uszczelek napchałem wazeliny kosmetycznej. Dostrzegłem też, że poprzedni serwisant zastosował w tym miejscu towot
Z góry dzięki za pomoc, jak na połowę października - pogoda świetna, jutro chciałem już polatać na jakichś hopach, ale jak okaże się, że wspomniane wyżej kwestie mogą jakoś zagrozić amorkowi, to chyba sobie daruję już ten sezon...
Pozdrówka, Damian
PS. Kropelka + papier 2500 spisał się wyśmienicie odnośnie wypełnienia i wyrównania tego zacioru, dzięki
!
EDIT: Nic już nie cieknie, trochę wazeliny powyłaziło i się "ułożyło". Mam jednak nieco inny problem, otóż musiałem coś źle stery (jakieś Aheadsetu) poskładać, bo teraz kiera się tak lekko "chropowato" obraca, a wcześniej było super płynnie. Napakowałem towotu w łożyska, ale nie jestem właśnie pewien czy skleiłem to wszystko odpowiednio do kupy
EDIT2: Ta zewnętrzna regulacja już ruszyła, ale coś strasznie luźno chodzi, no i nie do końca czuję jakąkolwiek różnicę. Coś mogło się rozwalić, czy po prostu ta zmiana nie jest kosmicznie wielka i mogę jej nie czuć, albo w ogóle sama regulacja jest "picem na wodę" (czytałem, że w niektórych amorka jest to tylko taki bajer, no ale w marzoku...)
Druga sprawa, to cały czas wyciekający lekko olej. Tak ma być przez jakiś czas od montażu nowych uszczelek (pozostałości zeszłego oleju + smarowidło do uszczelek)? Swoją drogą, to miałem złe wymiary uszczelek olejowych (30x40x7, a rzeczywiste to 30x40x8). Czy może to jakoś katastroficznie wpłynąć na pracę i stan amora? Przez to ten taki zakrzywiony w trzech miejscach pierścień mocujący jest tera lekko wyżej i chyba nie stabilizuje odpowiednio uszczelki.
btw. Do smarowania uszczelek napchałem wazeliny kosmetycznej. Dostrzegłem też, że poprzedni serwisant zastosował w tym miejscu towot
Z góry dzięki za pomoc, jak na połowę października - pogoda świetna, jutro chciałem już polatać na jakichś hopach, ale jak okaże się, że wspomniane wyżej kwestie mogą jakoś zagrozić amorkowi, to chyba sobie daruję już ten sezon...
Pozdrówka, Damian
PS. Kropelka + papier 2500 spisał się wyśmienicie odnośnie wypełnienia i wyrównania tego zacioru, dzięki

EDIT: Nic już nie cieknie, trochę wazeliny powyłaziło i się "ułożyło". Mam jednak nieco inny problem, otóż musiałem coś źle stery (jakieś Aheadsetu) poskładać, bo teraz kiera się tak lekko "chropowato" obraca, a wcześniej było super płynnie. Napakowałem towotu w łożyska, ale nie jestem właśnie pewien czy skleiłem to wszystko odpowiednio do kupy
EDIT2: Ta zewnętrzna regulacja już ruszyła, ale coś strasznie luźno chodzi, no i nie do końca czuję jakąkolwiek różnicę. Coś mogło się rozwalić, czy po prostu ta zmiana nie jest kosmicznie wielka i mogę jej nie czuć, albo w ogóle sama regulacja jest "picem na wodę" (czytałem, że w niektórych amorka jest to tylko taki bajer, no ale w marzoku...)
Mam mały problem. Tak, wiem jestem debilem i... debilem, po prostu
. Zgubiłem gdzieś te takie cylindryczne tulejki biorące bezpośredni udział przy zewnętrznej regulacji naprężenia wstępnego:

Chodzi o to, że nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa, przez co nie mogę tego znaleźć nigdzie w necie (mam nadzieje, że w ogóle gdzieś to można dostać).
Swoją drogą, macie jakiś domowy sposób sprawdzenia czy górne golenie są proste? Osobiście zastanawiałem się nad najtańszym wskaźnikiem laserowym, ale może macie jakieś lepsze pomysły?


Chodzi o to, że nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa, przez co nie mogę tego znaleźć nigdzie w necie (mam nadzieje, że w ogóle gdzieś to można dostać).
Swoją drogą, macie jakiś domowy sposób sprawdzenia czy górne golenie są proste? Osobiście zastanawiałem się nad najtańszym wskaźnikiem laserowym, ale może macie jakieś lepsze pomysły?
Damek. czy chodzi Ci o to?
http://www.ukbikestore.co.uk/Productlis ... =1&dep=147
nie mam pojecia jak to sie po polsku nazywa
http://www.ukbikestore.co.uk/Productlis ... =1&dep=147
nie mam pojecia jak to sie po polsku nazywa
Damek-GDA pisze: Swoją drogą, macie jakiś domowy sposób sprawdzenia czy górne golenie są proste? Osobiście zastanawiałem się nad najtańszym wskaźnikiem laserowym, ale może macie jakieś lepsze pomysły?
Tulejki możesz dorobić z rurki tak jak napisał pietryna, pcv albo z metalowej.
Do sprawdzenia tych goleni myślę, że poziomica się nada.
Re: [Amortyzator] Marzocchi Bomber Z4 - zarysowany goleń
A PCV nie wybrakuje się jakoś po pewnym okresie użytkowania (w końcu to plastik
)? Sam głównie myślałem o dosztukowaniu z jakiegoś wycinka rurki. Idealnej średnicy znalazłem miedziana w castoramie, pytanie tylko, czy miedź nie ma jakiegoś negatywnego wpływu, tj. czy np. nie reaguje jakoś źle z olejem albo towotem/smarem? Nie znam się, ale wewnątrz amora nie ma chyba ni miedzianego.
Czy golenie mam krzywe to nie wiem, ale wolę to sprawdzić. Nic mi jakoś nie trze, ale sam amor jakoś dziwnie pracuje. Może to przez brak tych rurek w regulatorze, choć sam regulator jest i tak ustawiony na maksa na twardo, więc bez tych tulejek pracować powinien jakby był po prostu ustawiony maksymalnie na minimum. Czuję jednak, że coś jest nie tak. Kwestie krzywych goleni podsunął mi kumpel, jak mu powiedziałem, że 2 tyg. po wymianie uszczelek znowu zaczął mi cieknąć olej. uszczelki co prawda kupiłem nieoryginalne. Taki mały szczegół w sumie, ale może to przez to tak cieknie znowu: rzeczywiste wym. uszczelki olejowej w bomberze z4 to 30x40x8, jednak ja idąc za informacjami z jakiegoś innego forum rowerowego (broń mnie na przyszłość od tego Boże
) kupiłem 30x40x7. Może się jakoś obsunęły/przekrzywiły względem poziomej osi potencjalnego obrotu, bo miały w zakresie góra-dół ten milimetr "swobody"?

Czy golenie mam krzywe to nie wiem, ale wolę to sprawdzić. Nic mi jakoś nie trze, ale sam amor jakoś dziwnie pracuje. Może to przez brak tych rurek w regulatorze, choć sam regulator jest i tak ustawiony na maksa na twardo, więc bez tych tulejek pracować powinien jakby był po prostu ustawiony maksymalnie na minimum. Czuję jednak, że coś jest nie tak. Kwestie krzywych goleni podsunął mi kumpel, jak mu powiedziałem, że 2 tyg. po wymianie uszczelek znowu zaczął mi cieknąć olej. uszczelki co prawda kupiłem nieoryginalne. Taki mały szczegół w sumie, ale może to przez to tak cieknie znowu: rzeczywiste wym. uszczelki olejowej w bomberze z4 to 30x40x8, jednak ja idąc za informacjami z jakiegoś innego forum rowerowego (broń mnie na przyszłość od tego Boże

Re: [Amortyzator] Marzocchi Bomber Z4 - zarysowany goleń
Jeszcze jedno pytanie - jest jakaś konkretna różnica między uszczelkami do modeli do 2000, a tymi m-arch do modeli od 2001? Chodzi o to, że znalazłem sklep, gdzie jest w zasadzie wszystko co potrzebuję, oprócz tych uszczelek >2001.
Nie chcąc zaśmiecać forum nowym tematem, odświeżę nieco ten. Jak chyba gdzieś wcześniej wspomniałem potrzebuję tulejki dystansowe do amora (te co pośrednio odpowiadają za wstępne ściśnięcie sprężyn, po regulatorem). Znalazłem osobę, która mogłaby mi takowe dorobić, nie mam jednak dokładnych wymiarów. Tutaj prośba do was - jeśli ktoś posiada takie informacje, to byłbym baaardzo wdzięczny 
Pozdrawiam, Damian

Pozdrawiam, Damian
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości