
Szosowcy
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Szosowcy
Paralitax ja sie odnioslem tylko do twojego stwierdzenia z ktorego wynikalo, ze Dh ma jaja a Szosa nie, co nie jest prawda. Jesli jak piszesz jezdzisz na szosie (dystans 150km to naprawde cos) to w moim mniemaniu stwierdzenie o jajach nie powinno sie pojawic w twoim poscie. O rurkach sie nie rospisuje, bo mi to totalnie lata, ale w jednym z bike parkow widzialem goscia w rurkach na BMX, ktory sadzil jump-y na torze do dualu, a potem spokojnie lecial ponad 2m dropa, wiec cos w tym jest. Obecnie jestem w Biek Parku i jezdzilem z dwoma kolesami, ktorzy jak mowia lataja na bmx i motocross, chlopaki wymiatali az milo. Dla dokladnosci ja jezdze na roweze ponad 28 lat od szosy przez xc do DH.
pozdrawiam
pozdrawiam
-
- Posty: 3540
- Rejestracja: 16.04.2008 12:50:13
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry / Katowice
- Kontakt:
Jeszcze nikt nie napisał o tym , że jak ogolimy łydę to mniej się nogi brudzą (jakiekolwiek błoto czy piasek w 80% odpada lub po prostu się nie przyczepia).
Wyśmiewanie "golenia nóg" na forach społecznościowych itp. jest głównie związane z niewiedzą lub brakiem dojrzałości.
Ale czy ktoś chce wyglądać jak oskubany Kurczak ?!
Wyśmiewanie "golenia nóg" na forach społecznościowych itp. jest głównie związane z niewiedzą lub brakiem dojrzałości.

Ale czy ktoś chce wyglądać jak oskubany Kurczak ?!

Nie rozumie ludzi ktorzy uwazaja , ze szosowcy to ludzie bez jaj ! Sam trenuje szose od 4 lat i powiem wam , ze trzeba miec niesamowita psychike zeby przetrzymac ból na czasówce albo zapieprzac pod gore 20 % z predkoscia 23 km/h i wielkie jaja zeby zapierdalac w dół 100 km/h praktycznie w samym kasku ! Ludzie nie rozumia tego , ze szosa to wielki wysilek i odwaga. Jezeli chodzi o golenie nóg to bez tego sie nieda ;p w peletonie wszycy Cie wysmieja jak bedziesz miec wlosy a nogach
a pozatym lepiej sie rany goja i masci wcieraja . Tyle ze strony Szosowca 


lospzl37b Brak jaj kierowałem tylko i wyłącznie do pozerów. Może mnie nie zrozumiałeś, czasem tak piszę trochę nie w prost. Do gości na bmx'ach też nic nie mam. Sam ujeżdżałem jednego parę lat temu i pewnie szczena by mi opadła jakbym zobaczył typa o którym piszesz. Ale te rurki - no gość musi wyglądać..... nieładnie. Facetowi nie przystoi ubierać spodni po siostrze:P i wydaje mi się, że lansiarstwo i rurki to wcale nie przesadzone synonimy. Tyle w tym temacie
JA
Hej
Widzę ,że narodziło się przejscie z golenia nóg przez szosowców, którym w żadne sposób nie umniejszam , bo trzeba mieć moc ,żeby przejechać tyle km z takimi czasami jakie osiągają. Tutaj jako kobieta popieram ich
nogi ogolone są ładniejsze ;P. Taki babski żart
. Nie przeszkadza mi to,a i łydki lepiej się prezentują
.
No dobra , ale jak to jest zatem , nie przeszkadz nam inna brać rowerowa (śmigam enduro, jakieś szybsze jazdy w dół po lesie, zawody to już nie, na dh chyba za stara jestem i nie chce się połamać , a kilka upadków w moim żywocie już było) tj rower na jaki kto jeździ, czy to ciężki sprzęt lub sztywniak do trików, a to raczej jak się nam brać ubiera. Rozumiem że jeansy siostry to nie jest to w czym chcielibyśmy zobaczyc kumpla na rowerze? Ja akurat mam sąsiadów śmigających na leżankach , ale moja niechęć do nich wywołana jest raczej tym,że nosy mają wyżej niż matka natura je umieściła. No i może nia pasuje mi lansowy styl młodzieży na mieście , gdzie rowery raczej łapią kurz z ulicy niż z jazdy.
Pozdrower
Widzę ,że narodziło się przejscie z golenia nóg przez szosowców, którym w żadne sposób nie umniejszam , bo trzeba mieć moc ,żeby przejechać tyle km z takimi czasami jakie osiągają. Tutaj jako kobieta popieram ich



No dobra , ale jak to jest zatem , nie przeszkadz nam inna brać rowerowa (śmigam enduro, jakieś szybsze jazdy w dół po lesie, zawody to już nie, na dh chyba za stara jestem i nie chce się połamać , a kilka upadków w moim żywocie już było) tj rower na jaki kto jeździ, czy to ciężki sprzęt lub sztywniak do trików, a to raczej jak się nam brać ubiera. Rozumiem że jeansy siostry to nie jest to w czym chcielibyśmy zobaczyc kumpla na rowerze? Ja akurat mam sąsiadów śmigających na leżankach , ale moja niechęć do nich wywołana jest raczej tym,że nosy mają wyżej niż matka natura je umieściła. No i może nia pasuje mi lansowy styl młodzieży na mieście , gdzie rowery raczej łapią kurz z ulicy niż z jazdy.
Pozdrower
.proXof wiem po co to robią, może nie jesteś przyzwyczajony do damskich akcentów na dh-zone jak i tego ,że kobiety również są wzrokowcami i lubią zawiesić oko na mężczyźnie. Napisałam to pół żartem pół serio, ale widzę ,że musiałeś dodać pouczenie od siebie. Na rowerze niestety nie jeźdzę od wczoraj i wierz mi ,że zalety tzw. ogolonych nóg i nie ogolonych też u kolegów doświadczyłam. A co dopiero na wyścigach rangi Tour de France czy Vuelta a Espana...
Pozdrawiam szczęśliwców co to lenią się w siodle, a nie w pracy
Pozdrawiam szczęśliwców co to lenią się w siodle, a nie w pracy

Troche z innej beczki ale jesli temat o szosie to mysle ze bedzie to mila informacja 
http://www.eurosport.pl/kolarstwo/giro- ... tory.shtml


http://www.eurosport.pl/kolarstwo/giro- ... tory.shtml



Mimo tego, że nie mam szosy długo, dopiero po tym jak na niej usiadłem zrozumiałem fenomen tych ludzi, jak ktoś nie śmigał na szosie nie zrozumie o co chodzi
Trzeba mieć takie same jaja jak w DH, jak nie większe... Oba te sporty niosą za sobą wiele wyrzeczeń i po prostu trzeba to zrozumieć...
Co do rurek? Pedalska moda której nie rozumiem...

Co do rurek? Pedalska moda której nie rozumiem...
Rozgranicz to, widać na oko kto jeździ w podartych albo uwalonych glebami rurkach (ogólnie kto jeździ w rurkach bo się nie wkręcają), a kto "pachnie" na rowerze dla trzynastolatek. Tych drugich trzeba, jakby to powiedzieć, stanowczo upominać do zmiany zachowania. 
Są jeszcze miliony innych sposobów anty-wkręceniowych.

Są jeszcze miliony innych sposobów anty-wkręceniowych.
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
A co mnie obchodzą jakieś dzieci co sobie jeżdżą po mieście, każdy może się ubierać jak chce.
Swoje zdanie wyrażam na podstawie swojego doświadczenia, poza tym masa ludzi z czołówki jak Semenuk, Soderstorm, Pilgrim jeździ w rurkach bo jest wygodniej. W dirtówce zdarza mi się wkręcić nogawkę w łańcuch, w biku fr nigdy chociażby dlatego że mam napinacz, zresztą do dh mam gacie ze ściągaczem na końcu.
Popatrzcie sobie też na polskich zawodników, też większość jeździ w jajościskach bo jest lepiej, poza tym dobrze jak wszystko przylega do dupy. Może się wam to nie podobać ale taka jest prawda.
Swoje zdanie wyrażam na podstawie swojego doświadczenia, poza tym masa ludzi z czołówki jak Semenuk, Soderstorm, Pilgrim jeździ w rurkach bo jest wygodniej. W dirtówce zdarza mi się wkręcić nogawkę w łańcuch, w biku fr nigdy chociażby dlatego że mam napinacz, zresztą do dh mam gacie ze ściągaczem na końcu.
Popatrzcie sobie też na polskich zawodników, też większość jeździ w jajościskach bo jest lepiej, poza tym dobrze jak wszystko przylega do dupy. Może się wam to nie podobać ale taka jest prawda.
ciesz się z tego co masz, lub przynajmniej śmiej...
-
- Posty: 5216
- Rejestracja: 20.08.2007 19:25:20
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość