Witam, jak w temacie.. Macie moze jakies zmyslne sposoby? Probowalem od gory, od dolu, tak, siak, w przypadku pancerza chcialem po lince, ale nawet linka nie udalo sie trafic w dziurke, przestaje wierzyc ze to w ogole mozliwe.
Ja mam taki patent, że zanim wyciągnę pancerz z ramy to na jego końcu przyczepiam mocną żyłkę na tyle długą, że jak wyciągnę pancerz, to ta żyłka zostaje po obu stronach. Potem przy wprowadzaniu przylepiam do żyłki i wciągam nią pancerz z powrotem na swoje miejsce. No ale teraz to już za późno na takie kombinacje
Próbowałeś jakąś pensetą, szczypcami łapać za przewód? U mnie w rowerze mam przewód puszczony co prawda tylko wahaczem, ale są tam bardzo malutkie otwory i też chwilę się z nimi mocowałem. Spróbuj delikatnie zagiąć pancerz tak żeby był w kształt łuku, może sobie jakoś wymanewrujesz i trafisz końcówką.
Widze ze nie tylko ja skladam rower w zimie, przerabialem to wczoraj, latarka w zeby + kawalek uksztaltowanego drucika, godzina i zrobione ale juz rzucałem czym popadnie ze stresu O zylce pomyslalem niestety po wszystkim..
Dziwne... Mi i kumplowi (razem skladaliśmy) łącznie zajęło to 20 minut bez żadnych żyłek, drutów i innych :P Kwestia szczęscia myśle... Za jakiś czas musze powtórzyć tą operacje ale wtedy w razie "W" do starych przewodów przywiąże żyłkę
Giant glory 0 + mavic Ex 729+Hope Pro 2+ Boxx Team 2010
Tylko ja zjeżdżam pod góre