Jak widać na zdjęciu ( zdjęcie z google.com, przerobiłem aby tylko wytłumaczyc wstępnie co się zepsuło ) pękła mi korba w miejscu przymocowania zębatki. Dotychczas odstający, uszczerbiony kawałek korby odstawał i przycierał o napinacz... "naprawiłem" tą usterkę młotkiem

Mianowicie - odstający kawałek wpukałem na swoje miejsce, lecz wątpie, że długo mi to potrzyma.. a zaczyna sie sezon na katowanie. Czy po wpukaniu na swoje miejsce kawałka i przyklejeniu jakimś klejem lub coś w tym stylu, będe mógł dalej śmigać czy konieczna wymiana korby? Jak na razie zębatka się trzyma i nie przyciera o napinacz.. ale cos mi sie zdaje, że długo to nei wy3ma ^ ^
Jeśli coś niedokładnie wam opisałem to proszę pisać i objasnie dokładnie.
' No gain, No pain. 'Życie jest zbyt krótkie by chodzić piechotą' ;D