Odkopuję najmłodszy wątek o oponach do dirtu, choć nie wiem czy po 4 latach nie lepiej założyć nowy wątek.
Szukam opon do swojego roweru -- custom build na ramie Scott Voltage YZ.02. Jeżdżę fifty-fifty na sztywnym widelcu i na amortyzatorze 130mm. Zdjęcie:
http://imgur.com/zNm8Flu
Zastosowania (od najczęstszego do najrzadszego):
- na pumptrack
- do wyjazdów na Rychlebske/Superflow i BB/Twister (a w przyszłości do Suliwoods)
- do streeta (co przy moim skillu na dzień dzisiejszy sprowadza się do bunny'ch na wrocławskich wałach bo tam miękko)
- do dirtu (to raczej pieśń przyszłości, ale jestem nastawiony, że jak będzie sucho to w końcu się odważę na te hopy)
Warunki konieczne:
- pod koła 26''
- zwijane, waga najchętniej poniżej 600g
- niski bieżnik
- szerokość 2.0-2.25
- poniżej 200 zł za komplet z przesyłką (w uzasadnionych przypadkach może być więcej)
- docelowe warunki: ubita nawierzchnia, szuter, SUCHO (jak jest mokro to jeżdżę na innym rowerze)
Kandydaci (inne propozycje mile widziane):
- Kenda SBE 2.1
- Maxxis Ikon 2.2
- Maxxis Larsen TT 2.1
- Maxxis Flyweight 2.0 (120TPI)
- Maxxis Aspen 2.1 (120TPI)
- Maxxis Monorail 2.1 (120TPI)
- Schwalbe Fast Fred 2.25
- Schwalbe Table Top 2.25
- Continental Race King 2.0
Do tej pory przekładałem Miniony DHF/DHR 2.35 z roweru enduro, ale opory toczenia są zbyt duże a wysoki bieżnik utrudnia utrzymanie manuala (który i bez tego ma problem się utrzymać). Wcześniej jeździłem na Ikonach 3CC 120TPI i było dobrze (teraz się zużyły), ale tym razem chcę kupić nowe opony i w budżecie mieści się tylko najniższy model 60TPI, guma dwuskładnikowa aramid.
Proszę o pomoc, sugestie
