Witam jak w temacie potrzebuje pomocy.
Mianowicie dzisiaj zalozylem hamulec i moje zdziowienie , hamulec nie hamuje i jeszcze do tego wydobywa sie z tarczy/klockow przerazliwe skrzypienie wszystcy w promieniu 100m zatykaja uszy.
I tu jest moje pytanie co jest przyczyna :klocki czy moze tarcza prosze o szybka odpowiedz dodam iz hamulec nie jest nowy .
Hamulec wyglada tak :
Klocki :
Wlasnie odtluscilem ja ale dalej to samo ten hamulec powinin lapac jednym pauszkiem a ja go musze 3 palcami wciskac z calej sily zeby zlapal raczej to moze sa klocki kupie i napisze czy cos dalo jak nie klocki to juz nie wiem co . Czyscilem go dzisiaj chyba z 10 razy tarcze klocki itd .. :/
Wyczyść dokładnie klocki i zacisk, szczególnie w okolicy tłoczków. Wytrzyj do sucha i pojeździj jakieś 10km dość często używając hamulca. Po powrocie wyjmij klocki i obejrzyj je dokładnie jak i wnętrze zacisku. Jeśli są ślady oleju uszczelki do wymiany.
Te klocki podejdą, ale odradzam, to shit. Jak chcesz zajebiste klocki to XTRy metaliczne, ale to ok. 60pln. Z tańszych półmetaliczne Alligatory są ok. Co do uszczelek, oficjalnie nie ma. Nieoficjalnie: http://www.rowerowepodhale.eu/index.php ... Itemid=108
Wymienilem klocki , piski zniknely lecz sila hamowania mnie wciaz niezadowala , hamulec jest odpowietrzony nic nie ciekni z klockow tarcza jest czysciutka . Nie wiem co robic
Mowili mi ze klocki maj sie dotrzec ale to raczej nic nie da :/
A dobrze odtłuściłeś tarczę? Mam na myśli otwory. Najlepiej wlać nitro/benzynę ekstrakcyjną do jakiejś kuwety i zamoczyć tarczę na kilka godzin albo dzień.
I wyreguluj dobrze zacisk do tarczy. Czasami trzeba też przyszlifować adapter, bo klocki nie pracują całą powierzchnią.
Tarcz byla juz moczona musze sie jeszcze pobawic z tym hamulcem ale jak bys zobaczyl jak to chodzi to bys powiedzial OMG
Dzisiaj wsadze ta tarcze do jakiejs miski , potrzymam ja do jutra , z zaciskiem tez sie pomecze , ale mowie to chodzi gorzej niz ruski czolg :d