Problem z kupującym

=Pietr3k=
Posty: 390
Rejestracja: 21.12.2011 23:52:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: =Pietr3k= »

No to chyba sam wiesz, czy sprzedałeś mu amortyzator z "wypadającymi" goleniami ;) Naprawdę, coś takiego w dwóch lagach na raz nie jest możliwe - chyba że go zwyczajnie złamał albo poleciał dropa 13m aż pourywały się tłumiki - wówczas to jego wina.

Paragon da się wykombinować, jeśli kupujący tam kogoś zna. Powinno Cię raczej interesować JAKIM CUDEM dwie lagi na raz wyleciały z amora do FR/DH i to jeszcze przy podnoszeniu go rękoma :roll:
robert93
Posty: 78
Rejestracja: 31.07.2011 22:19:33
Kontakt:

Post autor: robert93 »

Napisze jeszcze do VELO czy mieli w serwisie RST R1 albo czy ktoś kupował bebechy do R1, zobaczymy co odpiszą.
FRmaniak
Posty: 2125
Rejestracja: 15.08.2011 19:24:23
Lokalizacja: ŁDZ/Lutomiersk
Kontakt:

Post autor: FRmaniak »

a mnie ciekawi jeszcze jedna rzecz, nawet jak się rozkręci amor to żeby wyjąć golenie to trzeba je pociągnąć dosyć mocno, one nie wychodzą od tak nawet jak amor jest rozkręcony

Irion
Posty: 734
Rejestracja: 14.03.2009 14:17:46
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Irion »

Zasadnicze pytanie. Czy kupujacy oddal amortyzator do autoryzowanego serwisu ? Jelsi nie to mozna miec na to wyjebane...
robert93
Posty: 78
Rejestracja: 31.07.2011 22:19:33
Kontakt:

Post autor: robert93 »

Irion pisze:Zasadnicze pytanie. Czy kupujacy oddal amortyzator do autoryzowanego serwisu ? Jelsi nie to mozna miec na to wyjebane...
Na 1 stronie w 6 poście dodałem skan notatki z tego serwisu. Nie wiem czy jest autoryzowany czy nie.
piotrex
Posty: 6157
Rejestracja: 19.04.2004 16:24:03
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: piotrex »

dobre sklepy rowerowe to sklepy zwiazane z velo,to ich siec sprzedazy,mozna sie wiec domyslac ze wiekszosc z nich posiada autoryzacje.

ale!
-jak slusznie zauwazyliscie-to jest zlecenie serwisowe,a nie dowod wykonania zlecenia i zaplaty za nie.TO jest nic niewarte.
-zgodnie z przepisami KC Kupujacemu nie wolno robic nic na wlasna reke bez uzgodnienia ze Sprzedajacym,poza czynnosciami zmierzajacymi do utrzymania przedmiotu w stanie niepogorszonym.totez w tym momencie juz koles pozamiatal.
-mozesz im napisac,ze zadasz przeslania skanow dokumentow potwierdzajacych wykonanie uslugi z czytelnym imieniem i nazwiskiem osoby wykonujacej zlecenie i wystawiajacej dokument.a jednoczesnie przypominasz o odpowiedzialnosci karnej grozacej za falszowanie dokumentow i poswiadczanie nieprawdy.tudziez za probe wyludzenia (286 kk?).z tym,ze wtedy faktycznie mozesz dostac odpowiedni papier i bedzie sie trzeba zastanowic co dalej z tym fantem.


aha-w kwestii zakupow dokonywanych przez nieletnich,przepisy mowia,ze o zdolnosci prawnych ograniczonych do drobnych spraw zycia codziennego czy jakos tak.generalnie jest to sformulowanie nieostre i mozna je dosc szeroko interpretowac,z tym ze tej interpretacji dokonuje sad.
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
F4rr3ll
Posty: 882
Rejestracja: 21.08.2009 12:35:22
Lokalizacja: Bielsko Biała / Gliwice
Kontakt:

Post autor: F4rr3ll »

a to że nie było między nimi żadnej umowy jak już napisali wcześniej ? Jeszcze w dodatku przy pobraniu gościu musi dać kase i dostać rower ( chyba ze nie sprawdzi co ma w paczce przy obiorze xD ) wiec de facto poszkodowanego nie ma (?) .
piotrex
Posty: 6157
Rejestracja: 19.04.2004 16:24:03
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: piotrex »

byla,umowy ustne sa jak najbardziej dopuszczone w prawie-poza pewnymi wyjatkami,ktore wymagaja formy szczegolnej.
problem jest tylko pozniej,bo ciezko to udowodnic.
choc jesli sa zapisy rozmow z gadugadu to jest i dowod.umow to po prostu dwa zgodne oswiadczenia woli- "chce sprzedac amortyzator za 300zl" jako oswiadczenie sprzedajacego i "chce kupic Twoj amortyzator za 300zl" jako oswiadczenie kupujacego.oczywiscie nie musi to byc podane w tej formie,wystarczy ze jest zapis tego jak dobijali targu.
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
robert93
Posty: 78
Rejestracja: 31.07.2011 22:19:33
Kontakt:

Post autor: robert93 »

Dostałem odpowiedź od tego serwisu, że nieoryginalna była "sruba która trzyma cały amortyzator z goleniami " i był wlany jakiś inny olej. Jak wcześniej napisali: "wspólnie z dystrybutorem RST postanowimy wyciągnąć konsekwencje wobec tego serwisu gdyż amortyzator był żle zrobiony i zostały w nim zastosowane nie oryginalne części."
Przez jedną nieoryginalną śrubę chcą wyciągać konsekwencję :shock: ?
piotrex
Posty: 6157
Rejestracja: 19.04.2004 16:24:03
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: piotrex »

Dostales informacje odnosnie rachunku za usluge?
Zapytaj moze na ilu srubach polaczona jest gora z dolem bo z ich odpowiedzi wynika ze na jednej.
I zapytaj jaki inny olej,bo z tego co kojarze rst nie robi olejow wiec ciezko byloby wlac nieoryginalny.
A juz calkiem obok-konsekwencje moze wyciagnac dystrybutor jedynie wobec autoryzowanego serwisu i jedyna konsekwencja jaka serwis taki poniesie bedzie utrata autoryzacji.
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
robert93
Posty: 78
Rejestracja: 31.07.2011 22:19:33
Kontakt:

Post autor: robert93 »

Odnośnie rachunku napisalem do gościa który kupił ode mnie rower.
Poprzedni właściciel pracował w sklepie rowerowym w Gdańsku i sam serwisował amora. Ale mi przez ponad rok amor działał normalnie, więc raczej dobrze go przeserwisował.
crossfader18
Posty: 445
Rejestracja: 01.09.2011 20:47:11
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: crossfader18 »

robert93 pisze:nieoryginalna była "sruba która trzyma cały amortyzator z goleniami " i był wlany jakiś inny olej.
Moim zdaniem sprawa może wyglądać tak, że mały człowiek kiedy otrzymał przesyłkę poczuł w sobie ducha serwisanta i postanowił zrobić serwis amortyzatora ( pewnie gdyby niczego by nie popsuł zaraz by były pytania R1- zwiekszenie skoku, płynniejsza praca ect.) Jednakże coś musiało pójść nie po jego myśli i nawalił. Dziwne jest że "autoryzowany" serwis opisując problem mówi o jakiejś jednej śrubie trzymającej cały amor, a przecież wszyscy wiemy jak zbudowane są widelce i że nakrętki lub śruby są dwie ( pomijając oczywiście lefty). Możliwe jest że młody zgubił śruby i wkręcił na siłę jakieś z innym zagęszczeniem gwintu.
Jeśli chodzi o olej wcale bym się nie zdziwił gdyby wlał silnikowy.
Zastanawiające jest jednak podejście serwisu, który to postanowił wymienić całe wnętrzności widelca. Uszczelki ?, po co no chyba ze pocił się, tłumiki? po tygodniu jazdy nawet na najgorszym oleju nie powinno się nic stać no chyba że dosypał do oleju opiłki.
Jeżeli faktycznie przekonując nas tutaj o swojej racji, ją rzeczywiście masz, myślę że nie masz się czym przejmować, a jedynie wyostrzyć język i odważnie porozmawiać z nabywcą ;)
robert93
Posty: 78
Rejestracja: 31.07.2011 22:19:33
Kontakt:

Post autor: robert93 »

Ta nieoryginalna śruba była już wkręcona przez poprzedniego właściciela i wszystko było ok.
monster98
Posty: 236
Rejestracja: 04.06.2012 20:31:01
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: monster98 »

crossfader18, dokładnie!

Pietr3k- jest możliwe. Kolega w marzocchi bomber chciał coś zmienić, zapomniał włożyć podkładek jakichś tam i przy bunnym mu dół wyjebało :shock: Wyglądało to przekomicznie :)
crossfader18
Posty: 445
Rejestracja: 01.09.2011 20:47:11
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: crossfader18 »

no to jeżeli śruba byłą nieoryginalna, ale dobrze spełniała swoje zadanie, to naprawdę nie mieli się do czego przyczepić. Nie znam budowy tłumików w R1, ale faktycznie najpewniej zapomniał włożyć jakiś segerów lub czegoś co trzyma ten sztuciec w całości
Irion
Posty: 734
Rejestracja: 14.03.2009 14:17:46
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Irion »

Trez jeszcze pytanie dlaczego poinformowal cie o tym po calym zajsciu i odeslaniu widelca do serwisu...
monster98
Posty: 236
Rejestracja: 04.06.2012 20:31:01
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: monster98 »

Bo sam coś zjebal :) Dokładnie crossfader, tak to się nazywa :)
diskordia
Posty: 1847
Rejestracja: 06.05.2004 08:42:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: diskordia »

- a propo -RST robi/ma swoje oleje.
swego czasu nawet cultbikes lał rst do foksów.
przez przypadek ,sami się wygadali jak byłem u nich w interesach
robert93
Posty: 78
Rejestracja: 31.07.2011 22:19:33
Kontakt:

Post autor: robert93 »

dostałem odpowiedź z VELO:
"w sierpniu dotarł do nas widelec R1 z Legnicy. Jego stan techniczny był gorszy niż "opłakany". Aby zredukować koszta wymienione zostały tylko elementy które ewidentnie były uszkodzone i uniemożliwiały poprawną pracę widelca tj.tłumik odbicia, pokrętło regulacji, kapsel komory olejowej - dolny. Oczywiście do tego wszystkiego czyszczenie, smarowanie oraz wymiana oleju."
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości