zamierzam kupić buty na rower.
Mają one "współpracować" z pedałami platformowymi (dokładnie Kore Elite)

Jakie buty polecacie?
I dużo gorszą gumą.KefirQn pisze:5,10 albo inne z płaską podeszwą ( napewno taniej kupisz niż 5.10 )
3 sezony i but żyje. Co prawda nie chodze w nim wcale i to tylko na rower but ale nic nie jest porozrywane, a piny porozpruwane jak zyletki miałem.przemek_06 pisze: Właśnie niedługo miałem zakładać podobny temat :d ale konkretniej chcialem spytać jak jest z podeszwa w 5.10? Bo wszystkie buty jakie mialem do tej pory polegly głównie wlasnie na podeszwie, od pinow podeszwa sie porozrywala albo porobily sie dziury... Jak w tej kwestii jest z 5.10?
Zależy ile jeździsz. Ja mam Freeride'ry od lipca tego roku. Jeździłem w nich enduro po 50km dziennie i widać i czuć pod nogą, że w miejscach styku z pinami guma została poszarpana i przez to jest odczuwalnie słabsza przyczepność. Spotkałem już kilka osób u których też guma została powyrywana od pinów i gwarancja nie została uznana mimo że buty były używane przez 3-4 miesiące "okazjonalnie".diskordia pisze:potwierdzam jakość - na 3 sezony spokojnie wystarczą - tylko nie prać w pralce.na mojej podeszwie śladu nie ma
Na prawde nie wiem jak jezdzisz, że udało ci się to z butem zrobić. Tylko jezdzisz? Bo od chodzenia to taka guma jasne, ze szybko zejdzie. Ja od 2 sezonów mam prerunnery twenty6, a jak coś wiesz o tych pinach to wiesz, że rozcinają łydke jak sie tylko lekko je zaostrzy i wtedy lekkie dotkniecie i leje sie z ciebie. Jak nie rozryły mi butów to jak mogły tobie? Carvery mam.Włóczykij89 pisze:Jedno jest pewne, gdy są nowe to ma się wrażenie, że noga została przyklejona do pedałów. Tylko czy te wrażenie jest warte 350zł na okres 2 miesięcy??????
diskordia pisze:dużo jeżdżę,a jeszcze więcej latam.. mam standardowe impacty.
są jak nówki- szybciej skóra się zniszczy niż podeszwa .
http://img10.allegroimg.pl/photos/orygi ... 97946805_2
albo w ogole pedały wykręcić.diskordia pisze:a czemu nie w samych skarpetach?? jeszcze taniej.
W tych butach tylko jeżdżę, podeszwa nie jest wytarta, tylko są wyraźnie dziury i poszarpana guma i na tyle to przeszkadza, że czuję "luz" pod butem i zdarza się coraz częściej, że podczas pedałowanie na korzeniach czy kamieniach trzeba dosyć mocno uważać żeby z nie spaść pedałów (i mam na myśli nieduże przeszkody, a nawet małe, nie wiem, może mam słabą technikę do pedałowania po takich rzeczach) , gdzie na początku można było o tym zapomnieć.Spaced pisze:Na prawde nie wiem jak jezdzisz, że udało ci się to z butem zrobić. Tylko jezdzisz? Bo od chodzenia to taka guma jasne, ze szybko zejdzie.
Może jest coś nie tak z pinami albo ustawieniem zawieszenia bo musiałbys mieć znacznie większe dziury od pinów i musiałbys pinami trafiać idealnie w dziure, a na to chyba nie ma szans. Bieżnik jest tam do chodzenia bo jak ktoś wyzej pisał, trzymanie zapewnia sama guma.Włóczykij89 pisze:W tych butach tylko jeżdżę, podeszwa nie jest wytarta, tylko są wyraźnie dziury i poszarpana guma i na tyle to przeszkadza, że czuję "luz" pod butem i zdarza się coraz częściej, że podczas pedałowanie na korzeniach czy kamieniach trzeba dosyć mocno uważać żeby z nie spaść pedałów (i mam na myśli nieduże przeszkody, a nawet małe, nie wiem, może mam słabą technikę do pedałowania po takich rzeczach) , gdzie na początku można było o tym zapomnieć.
Jw. Moze masz tak jak ja kiedy stepiłem piny. Tez zaczęły pedały do dupy trzymac ale to wina pinów, nie szarpniętej podeszwy.Włóczykij89 pisze:Na początku byłem zachwycony "magiczną taśmą," ale po 2 miesiącach czar prysnął. Założyłem buty jeżdżę i myślę jak przez kilka lat mogłem jeździć na innych butach, trzymanie na początku na prawdę powalało i rzeczywiście podeszwa jest bardziej odporna na uszkodzenia od innych butów jakie miałem wcześniej, ale tylko do czasu. Nic nie jest wieczne tylko, że ta cała magia nie wytrwała nawet 1 sezonu, ba powiem więcej nawet PÓŁ SEZONU i do tego kosztowała niemało.
No właśnie dosyć często trafiam w te same dziury w podeszwie, a gdy zacznie telepać na nierównościach to robi się nieciekawie i właśnie w tym jest problem. Mam już wybrane optymalne ustawienia nóg na pedałach i tam są największe dziury i najgorsze trzymanie, w innym ustawieniu przyczepność jest taka jaka powinna być tylko, że jest mniej wygodnie.Spaced pisze:musiałbys pinami trafiać idealnie w dziure, a na to chyba nie ma szans.
To ile te dziury maja? 3cm srednicy, że zawsze trafiasz? Bo jak sa szerokosci pina to nie ma szansy, zebys pinami trafiał. Daj fote podeszwy.Włóczykij89 pisze:No właśnie dosyć często trafiam w te same dziury w podeszwie, a gdy zacznie telepać na nierównościach to robi się nieciekawie i właśnie w tym jest problem. Mam już wybrane optymalne ustawienia nóg na pedałach i tam są największe dziury i najgorsze trzymanie, w innym ustawieniu przyczepność jest taka jaka powinna być tylko, że jest mniej wygodnie.
To moze oznaczac, ze po prostu część pinów masz stepione i jak wiecej wagi masz na ostrych to lepiej trzyma.Włóczykij89 pisze:Pinów nigdy nie wymieniałem, ale tak jak napisałem wyżej gdy ustawię nogi w innej pozycji, gdzie nie ma dziur to jest ok.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość