Człowiek się ledwo obudzi a tu taki news na niego spada
Ciekawe czy w tym sezonie też będzie tak dominował w PŚ i kto
teraz do Treka może Hart hehehehe ?
frango - myślę, że to nie ma żadnego związku z Amstrongiem. Trek sponsorował grupę w której jeździł Amstrong i tyle. Co do Gwina to miał chyba przedłużony kontrakt, a przyczyna transferu to pewnie grube dolce. Ciekawe ile Gwin, a raczej Specialized zapłacił Trekowi za zerwanie kontraktu.
Wspomniana afera odbiła się szeroki echem w branży. Na pewno w szosie. Lance był twarzą/nogą Treka jeśli chodzi o szosę. Nie zdziwiłbym się, gdyby Trek trochę się ze sponsoringu nie wycofał... ale mogę też pieprzyć głupoty
troche nie ladne zagranie ze strony Gwina - z tego co wyczytalem w prasowej notce, olal kontrakt z Trekiem, i w ostatniej chwili wycofal sie z dotychczasowego teamu. Troche strzal w noge dla teamu Treka, ktoremu moze byc ciezko w tak krotkim czasie znalesc ridera pokroju Gwina.. Nie dziwie sie ze Martin Whitley nazwal to "Mr Gwin's unprofessional actions."
No i teraz mogę powiedzieć, że spec spadł na psy ( jakoś nigdy za Gwinem nie przepadałem). Choć treka też nie lubie, ale sam jestem ciekaw, kto teraz wskoczy, bo ciężko będzie o drugiego takiego
Jak jakoś nigdy nie przepadałem za Gwinem,bardziej podobał mi się styl jazdy chociażby Hilla czy Blenkiego tak przejście do speca mnie uradowało. W końcu będzie jeździł dla najlepszej marki na świecie
Haters gonna hate
Strzałem w nogę to bym tego raczej nie nazywał, bo to się odnosi raczej to zrobienia krzywdy sobie... nazwałbym bym ten czyn strzałem w... brzuch Trochę pożyją aż się wykrwawią
frango pisze:A co najlepsze, nikt nie będzie chciał ich kupować, no chyba, że baaaardzo tanio :P
Dla mnie chyba ostatnim kryterium przy wyborze ramy, jest to, kto na nich jeździ. Jeśli istnieją tacy ludzie, dla których jest to najważniejsze, to ja im serdecznie gratuluje...
Ktoś się orientuje czy Tomac trenował tylko Gwina i będzie z nim dalej, czy był trenerem całego Treka i Gwin go opuścił (w co mi sie nie chce wierzyć)?