nawykowe podwichnięcia stawu barkowego
Ja miałem tak samo z lewym kolanem.
Wypadało mi ze stawu, we wczesnym stadium udałem się z tym do znajomego ortopedy (jeden z lepszych w łodzi)
Powiedział mi że to trzeba leczyć jakimiś blokadami, nie wiem dokładnie co to było ale chodzi o unieruchomienie stawu na pewien okres, w moim przypadku miało być to 2 miesiące i robienie zastrzyków w chrząstkę w kolanie (podobno bardzo bolesne).
Było to spowodowane tym że "wytarło" mi się jakieś smarowidło w kolanie i zaczął się wycierać sam staw.
Ja oczywiście nie zgodziłem się na taką kurację jak wyżej, lekarz powiedział że jedyne co może zrobić to przepisać mi Glukozaminę (do kupienia bez recepty w każdej aptece) która odbudowuje tą chrząstkę i "smaruje" staw.
Po jakimś czasie brania tego problem ustał.
Przestałem brać, około rok temu, problem powrócił niedawno gdy na siłowni ćwiczyliśmy nogi (przysiady ze sztangą 70kg na plecach). Znów zacząłem brać i problemu nie ma.
Oczywiście powinieneś iść do ortopedy, ale myślę że zacząć brać glukozaminę nie zaszkodzi, tym bardziej że droga nie jest.
Wypadało mi ze stawu, we wczesnym stadium udałem się z tym do znajomego ortopedy (jeden z lepszych w łodzi)
Powiedział mi że to trzeba leczyć jakimiś blokadami, nie wiem dokładnie co to było ale chodzi o unieruchomienie stawu na pewien okres, w moim przypadku miało być to 2 miesiące i robienie zastrzyków w chrząstkę w kolanie (podobno bardzo bolesne).
Było to spowodowane tym że "wytarło" mi się jakieś smarowidło w kolanie i zaczął się wycierać sam staw.
Ja oczywiście nie zgodziłem się na taką kurację jak wyżej, lekarz powiedział że jedyne co może zrobić to przepisać mi Glukozaminę (do kupienia bez recepty w każdej aptece) która odbudowuje tą chrząstkę i "smaruje" staw.
Po jakimś czasie brania tego problem ustał.
Przestałem brać, około rok temu, problem powrócił niedawno gdy na siłowni ćwiczyliśmy nogi (przysiady ze sztangą 70kg na plecach). Znów zacząłem brać i problemu nie ma.
Oczywiście powinieneś iść do ortopedy, ale myślę że zacząć brać glukozaminę nie zaszkodzi, tym bardziej że droga nie jest.
-
- Posty: 470
- Rejestracja: 26.12.2012 22:26:42
- Lokalizacja: Ślęża/Sobótka
- Kontakt:
Glukozamina raczej nie zaszkodzi tylko tutaj jest uszkodzenie mechaniczne. A co do snu to ja po operacji śpię w ortezie (zalecenie lekarza), http://www.qmedinfo.pl/product,,3.html od siebie mogę polecić.
Jeżeli dacie radę to jak najszybciej udajcie się do ortopedy, te zwichnięcia wydają się niegroźne ale z tego co mi lekarz mówił przy moich 15 były dość duże zniszczenia, które dopiero zobaczyli podczas operacji (początkowo nie miałem mieć zakładanej tytanowej kotwy). Jeżeli nie będą musieli stabilizować barku kością to zabieg będzie przeprowadzony laparoskopowo. Ja miałem po tym 4 małe nacięcia wielkości około 1-2cm. A przy stabilizacji kością jest to otwarty zabieg. W poprzednim poście zapomniałem dodać, że na rower (oczywiście lekarz wiedział co to za dyscyplina ) będę mógł siąść po 6 miesiącach od operacji a na basen po 4.
Po operacji masz ustabilizowany w bark w takiej ortezie jak dałem link wcześniej przez 6 tygodni. Po zabiegu musisz wykonywać ćwiczenia bierne wygląda to w ten sposób, że 2 osoba rusza ręką a ty nie możesz napinać mięśni , żeby nie pozrywać szwów. Wykonuje się to, żeby nie dostać przykurczy mięśni.
Jeżeli dacie radę to jak najszybciej udajcie się do ortopedy, te zwichnięcia wydają się niegroźne ale z tego co mi lekarz mówił przy moich 15 były dość duże zniszczenia, które dopiero zobaczyli podczas operacji (początkowo nie miałem mieć zakładanej tytanowej kotwy). Jeżeli nie będą musieli stabilizować barku kością to zabieg będzie przeprowadzony laparoskopowo. Ja miałem po tym 4 małe nacięcia wielkości około 1-2cm. A przy stabilizacji kością jest to otwarty zabieg. W poprzednim poście zapomniałem dodać, że na rower (oczywiście lekarz wiedział co to za dyscyplina ) będę mógł siąść po 6 miesiącach od operacji a na basen po 4.
Po operacji masz ustabilizowany w bark w takiej ortezie jak dałem link wcześniej przez 6 tygodni. Po zabiegu musisz wykonywać ćwiczenia bierne wygląda to w ten sposób, że 2 osoba rusza ręką a ty nie możesz napinać mięśni , żeby nie pozrywać szwów. Wykonuje się to, żeby nie dostać przykurczy mięśni.
Te zastrzyki to tez glukozamina ale w tabletkach to kilku ortopedów sugerowało mi , ze to bardziej placebo niz sensowny lek. Minimalny efekt.
Szwy to się przecież po 2 tygodniach wyjmuje wiec i tak to tylko początek rehabu.sooks234 pisze:Po zabiegu musisz wykonywać ćwiczenia bierne wygląda to w ten sposób, że 2 osoba rusza ręką a ty nie możesz napinać mięśni , żeby nie pozrywać szwów. Wykonuje się to, żeby nie dostać przykurczy mięśni.
Rzeczywiście nie wyraziłem się zbyt jasno, szwy są wyciągane z skóry po 8-10 dniach, tylko chodzi o zrośnięcie się tkanek wewnątrz. Rehabilitację bierną zacząłem po 2 tygodniach od operacji a ortezę mogłem dopiero zdjąć po 6 tygodniach (pomijając ćwiczenia i mycie). A co do glukozaminy sam nie stosowałem więc sam się nie wypowiem na temat jej działania. Dlatego w poprzednim poście tylko o tym wspominałem. Żaden z ortopedów nie zalecił mi stosowania tego typu środka. Po operacji były tylko zastrzyki przeciw zakrzepowe i środki na opuchliznę.
-
- Posty: 470
- Rejestracja: 26.12.2012 22:26:42
- Lokalizacja: Ślęża/Sobótka
- Kontakt:
90% opinii gdzie ludzie gadaja,ze nie mogą to tak na prawde wina gównianego lekarza, który nagadał im bzdur bo nie ma materiałow w panstwówce lub bo jest gównianym lekarzem. Znajomy zerwał 2 scięgna i uwalił kawałek rzepki. Wydawało by sie masakra. Państwowy mowił chodzenie za pół roku i powrót do jazdy nigdy. Poszedł do specialisty sportowego - 2 miechy pierwsze jazdy na rowerze delikatne 6 pełna sprawność.rafal.zwdh pisze:Czyli jest większe prawdopodobieństwo że będę mógł dalej sobie śmigać na bajku niż że nie będę mógł.
Ja miałem zwichnięcie górne rotacyjne o ile dobrze pamiętam, bark wyskakiwał przy siatkówce gdy wykonywałem tzw. górny serv. Niestety po tego typu operacji nie odzyskasz 100% ruchy tylko te 95% jest to spowodowane tymi blokadami które usztywniają bark. To ograniczenie jest nie zauważalne w normalnym życiu czy na rowerze. A co do powrotu to na rower to żaden z lekarzy nie widział przeciwwskazań po tych 6 miesiącach, obojętnie czy to był z nfz czy prywatny ( może mi się udało trafić na dobrych fachowców). Więc od siebie polecę tych lekarzy z którymi miałem styczność i których podałem pierwszym moim poście.
Problem taki, ze w nfz nawet jak płacisz to oni po prostu nie maja dostepu do niektórych materiałow. Wzorcowym przykładem jest brak płytek dedykowanych pod konkretne kosci. Do tego zamiast tytanu jest stal. Inny rodzaj znieczulenia. Operacja w państwowym nawet idealnie zrobiona jest mniej zdrowa od DOBREJ kliniki sportowej niezależnie od tego jak dobrego masz lekarza.sooks234 pisze:obojętnie czy to był z nfz czy prywatny
Jest wręcz przeciwnie.FRmaniak pisze:Moim zdaniem tym lekarzom którzy mówią że nie możecie jeździć po operacji chodzi o to że w razie ewentualnego uszkodzenia tego stawu po operacji to nie będzie co operować 2 raz. Tak mi się przynajmniej wydaje że bark po takiej operacji i wstawieniu kawałka tytanu jest 'delikatniejszy"
Co do materiałów masz pewnie rację. W moim przypadku to była pełna narkoza i 1 zastrzyk przeciw bólowy po wybudzeniu. Więcej nie podali tego powodu że nie chciałem i nie odczuwałem na tyle mocnego bólu.
Po tego typu operacji masz jeszcze 2 kolejne możliwości:
1 stabilizacja kawałkiem kości przykręconym na 2 śrubach tytanowych robiąca za część panewki w NFZ jest to otwarty zabieg a BB u dr. Brzuzki prywatnie wykonywana jest laparoskopowo.
2 Najbardziej inwazyjna i ostateczna endoproteza.
Po tego typu operacji masz jeszcze 2 kolejne możliwości:
1 stabilizacja kawałkiem kości przykręconym na 2 śrubach tytanowych robiąca za część panewki w NFZ jest to otwarty zabieg a BB u dr. Brzuzki prywatnie wykonywana jest laparoskopowo.
2 Najbardziej inwazyjna i ostateczna endoproteza.
-
- Posty: 470
- Rejestracja: 26.12.2012 22:26:42
- Lokalizacja: Ślęża/Sobótka
- Kontakt:
O siatkówce już dawno zapomniałem, podobnie jako o koszykówce, rzucaniu czymkolwiek, robieniu pompek, czy podciąganiu się.
I nie zależy mi żeby móc to robić, rower i auto wystarczy. teraz mam ponad przeciętny zakres ruchu więc te 5 % mniej mi chyba nie będzie przeszkadzało.
Chociaż od tego wypadania już zakres ruchu się trochę pomniejszył, wcześniej mogłem się złapać za plecami po przekątnej za nadgarstki, a teraz już ledwo za palce się złapie. ale to tylko jedna płaszczyzna ruchowa.
W sumie lepiej być trochę mniej gibkim jak za bardzo
I nie zależy mi żeby móc to robić, rower i auto wystarczy. teraz mam ponad przeciętny zakres ruchu więc te 5 % mniej mi chyba nie będzie przeszkadzało.
Chociaż od tego wypadania już zakres ruchu się trochę pomniejszył, wcześniej mogłem się złapać za plecami po przekątnej za nadgarstki, a teraz już ledwo za palce się złapie. ale to tylko jedna płaszczyzna ruchowa.
W sumie lepiej być trochę mniej gibkim jak za bardzo
Stary, skąd Ty te brednie bierzesz. Oddziały ortopedii w całym kraju muszą się stosować do wytycznych odgórnie narzucanych przez wojewódzkich konsultantów itd. Co do lepszych materiałów, zgoda, to jest troche tak jak z rowerami, możesz sobie kupić dobrą korbę, która ogarnie wszystko, co będziesz robił z rowerem. A możesz sobie kupić jeszcze lepszą karbonową, ogarnie to samo, tylko że jest lżejsza. NFZ nigdy nie będzie refundował materiałów najwyższej jakości, ale z tym brakiem płytek to pojechałeś.Spaced pisze:Problem taki, ze w nfz nawet jak płacisz to oni po prostu nie maja dostepu do niektórych materiałow. Wzorcowym przykładem jest brak płytek dedykowanych pod konkretne kosci. Do tego zamiast tytanu jest stal. Inny rodzaj znieczulenia. Operacja w państwowym nawet idealnie zrobiona jest mniej zdrowa od DOBREJ kliniki sportowej niezależnie od tego jak dobrego masz lekarza.
O znieczuleniu decyduje anestyzjolog i wszędzie jest takie samo.
Co masz lepsze w prywatnej klinice:
-opiekę
-standard sali operacyjnej i pooperacyjnej
-CZAS! (nie czekasz w kolejkach)
tyle. amen.
Nie rozumiem.polok03 pisze:Stary, skąd Ty te brednie bierzesz. Oddziały ortopedii w całym kraju muszą się stosować do wytycznych odgórnie narzucanych przez wojewódzkich konsultantów itd.
Lekarz w rodzinie zakładam i jak zwykle swojego się broni nawet jak rodzina krzywde robi. Bo niestety ale niededykowana pod kość płytka musi być naginana pod kość i dużo gorzej leży. Oczywiscie płytka moze leżeć dowolnie i nawet kwadratowa może być.polok03 pisze:Co do lepszych materiałów, zgoda, to jest troche tak jak z rowerami, możesz sobie kupić dobrą korbę, która ogarnie wszystko, co będziesz robił z rowerem. A możesz sobie kupić jeszcze lepszą karbonową, ogarnie to samo, tylko że jest lżejsza
Z brakiem DEDYKOWANYCH płytek. Masz jedną płytke do kilku rzeczy na raz. Jasne, że obojczyk i udową zespolą ci inną ale jednak jest róznica.polok03 pisze:NFZ nigdy nie będzie refundował materiałów najwyższej jakości, ale z tym brakiem płytek to pojechałeś.
Może na papierze, w praktyce widze jak znajomi z prostszymi złamaniami niż moje i ci państwowo to wielu z nich nie było miejscowego.polok03 pisze:O znieczuleniu decyduje anestyzjolog i wszędzie jest takie samo
No i zwyczaj durny nfz do hospitalizowania bóg wie jak długo
Ja rozumiem, że w teorii róznice są małe ale w praktyce te małe róznice w NFZ pojawiają się tylko w idealnych warunkach, które nawet po znajomosci nie zawsze się trafiają.
Nie mam lekarza w rodzinie. Ty nie rozumiesz, że to nie polega na tym, że 2 lekarzy przy fajce i kawie stwierdza, że może go zespolimy tą płytką, a może tą, a może gwoździem śródszpikowym. Do wszystkich procedur są wytyczne i musisz się ich trzymać, bo w razie faila masz duży problem.Spaced pisze:Lekarz w rodzinie zakładam i jak zwykle swojego się broni nawet jak rodzina krzywde robi. Bo niestety ale niededykowana pod kość płytka musi być naginana pod kość i dużo gorzej leży. Oczywiscie płytka moze leżeć dowolnie i nawet kwadratowa może być.
A teraz dopasuj do tego Twoja opowiastkę o dobieraniu niededykowanych płytek, śmierdzi absurdem.
Wytyczne są szerokie. Różnych ludzi jednak różnie składają. Mówie o praktyce, nie teorii.polok03 pisze:Nie mam lekarza w rodzinie. Ty nie rozumiesz, że to nie polega na tym, że 2 lekarzy przy fajce i kawie stwierdza, że może go zespolimy tą płytką, a może tą, a może gwoździem śródszpikowym. Do wszystkich procedur są wytyczne i musisz się ich trzymać, bo w razie faila masz duży problem.
Czytaj co pisze. Nie sugeruje, że płytke od czaszki na pięte Ci przykleją, ale że nie ma płytek pod konkretną kość tylko pod kilka. To nie jest nic absurdalnego bo jakos to bedzie pasować.polok03 pisze:A teraz dopasuj do tego Twoja opowiastkę o dobieraniu niededykowanych płytek, śmierdzi absurdem.
I nie mów mi , ze są idealne procedury bo lekarz w mega super szpitalu, który niby wszystkich na euro obsługiwał taka metode leczenia obojczyka mi zaproponował, ze potem 3 znajomych ortopedów sugerowało, że raczej zadziałałoby ale ryzyko powikłań jest (i znajomi mieli powikłania potem) plus czułem jak mi sie rusza kośc.
No ale jak są procedury to nie ma szansy na to by ktokolwiek cokolwiek źle zrobił Nikt nigdy nie spieprza nic. Doświadczenie nad teorie

Boże, czytam to i płakać mi się chcę 
Nie chcę operacji, jeśli mam być potem przez pół roku warzywem.
Mogę robić pompki, mogę ćwiczyć na siłce, no może nie powinien podnosić hantli nad głowę, bo raz mi przy okazji bark wypadł i puściłem hantel :O
Mogę jeździć na rowerze, na motocyklu i pływać żabką dyrektorską
Chyba mam inne priorytety niż operacja ;>

Nie chcę operacji, jeśli mam być potem przez pół roku warzywem.
Mogę robić pompki, mogę ćwiczyć na siłce, no może nie powinien podnosić hantli nad głowę, bo raz mi przy okazji bark wypadł i puściłem hantel :O

Mogę jeździć na rowerze, na motocyklu i pływać żabką dyrektorską

Chyba mam inne priorytety niż operacja ;>
pozdro
frango
frango
Co do warunków w szpitalu to zależy w którym. W tym w Zakopanym według mnie były bardzo dobre sale nowe, czysto, nic nie zniszczone, zadbane itd. tylko że do tego szpitala to tylko na zabiegi planowe, nie przywozili nikogo połamanego z stoku czy coś w tym stylu. Przyjechałem w środę operacje miałem w piątek koło 12 a wypuścili mnie w poniedziałek rano, w sumie po operacji kręgosłupa było podobnie też 3-4 dni po operacji i do domu na własnych nogach ( z tego co widziałem po pacjencie który leżał obok mnie). Więc 5 dni to nie długo.
6 miesięcy czekania, często było tak że chcieli przyspieszyć do 4,5-5.
Prawdę mówiąc to z ta ortezą to większość codziennych czynności mogłem robić, jakoś strasznie mi to życia nie utrudniało. Po 7 tygodniach od operacji czyli tydzień od ściągnięcia ortezy wykonywałem prawie wszystkie czynności prócz jakiegoś podnoszenia ciężkich rzeczy czy coś w tym stylu.
Pisać mogłem w ortezie było to ciężkie ale dało radę.
6 miesięcy czekania, często było tak że chcieli przyspieszyć do 4,5-5.
Prawdę mówiąc to z ta ortezą to większość codziennych czynności mogłem robić, jakoś strasznie mi to życia nie utrudniało. Po 7 tygodniach od operacji czyli tydzień od ściągnięcia ortezy wykonywałem prawie wszystkie czynności prócz jakiegoś podnoszenia ciężkich rzeczy czy coś w tym stylu.
Pisać mogłem w ortezie było to ciężkie ale dało radę.
-
- Posty: 201
- Rejestracja: 15.10.2009 17:53:47
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: nawykowe podwichnięcia stawu barkowego
frango.
Nie zachowuj się dziecinnie.
Jakim warzywem? TO że jedna ręka będzie przez kilka tygodni usztywniona to jest według Ciebie bycie warzywem? Człowieku! Ty z dnia na dzień będziesz zdrowieć a Twój problem zostanie właściwie rozwiązany. Co ma powiedzieć człowiek bez ręki albo obu...
Zadbaj o swoje zdrowie zawczasu bo później możesz oprócz barku uszkodzić obojczyk i będą Ciebie ludzie podcierać przez miesiąc...
Nie zachowuj się dziecinnie.
Jakim warzywem? TO że jedna ręka będzie przez kilka tygodni usztywniona to jest według Ciebie bycie warzywem? Człowieku! Ty z dnia na dzień będziesz zdrowieć a Twój problem zostanie właściwie rozwiązany. Co ma powiedzieć człowiek bez ręki albo obu...
Zadbaj o swoje zdrowie zawczasu bo później możesz oprócz barku uszkodzić obojczyk i będą Ciebie ludzie podcierać przez miesiąc...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość