..::POZERZY ROWEROWI::..
Heh, jak czytam niektóre posty to nie wyrabiam ze śmiechu... Ktoś zaczął pisać, że on nie jest pozer bo coś tam... Potem odezwała się grupka ludzi i pyta się ona czy oni są pozerami itd. Ludzie, tak wam zależy na tym co o was sądzą inni? Mnie to osobiście pierdo*** co ktoś o mnie myśli jeśli mnie nie zna i ocenia tylko po wyglądzie itd. Mam to głęboko w dupie... Wy za to pytacie się teraz czy jesteście pozerami, bo robicie tak a nie inaczej... I co zrobicie jak ktoś wam powie, że jesteście pozerami? Zostawicie rower, czy przestaniecie jeździć tak jak jeździcie? Ech...
A co ogólnie do tematu to wali mnie na czym kto jeździ, jak ma kasę to może nawet na motorcrossie popierdzielać po hopkach dla rowerów jego sprawa...
PS: I znowu stary temat... :P
A co ogólnie do tematu to wali mnie na czym kto jeździ, jak ma kasę to może nawet na motorcrossie popierdzielać po hopkach dla rowerów jego sprawa...
PS: I znowu stary temat... :P
-
- Posty: 1001
- Rejestracja: 06.05.2004 16:06:18
- Lokalizacja: KrK
- Kontakt:
Dobra , pozwalamy im jeździć na rowerach ,ich rower wygląda wiecej niź służy , jeżdża po miescie w pełnych ochraniaczach, to mi wogule nie przeszkadza, ale to juz tak jest na świecie ze jak ktos pozuje to ma takom nature ze sie wysoko ceni .
I potem spotykam kogoś i mi muwi "to ty tez jeździsz na takich rowerach ,a słyszałeś o tym i o tym ,podobno najlepiej jeżdżą a ty co potrafisz?? , a czemu nie masz takich tarczówek jak oni?? Ale ciebie nigdy nie widziałem zebys skakał ze schodów??"
Po prostu chodzi mi o to ze prawdziwym bikerom psujom opinie , noh w sumie tio sie przyczyniajom przynajmniej do popularyzacja naszego sportu. Ale to wszystko i tak zależy od człowieka bo som tacy co jeżdża tak jak trzeba dla siebie a są tez tacy którzy jeżdżą dla niewiem sławy, jakiegos szpanu .
Pozerzy są i bedom i nie ma kryteriów które by określały czy ktos jest pozerem czy nie, ja jak jeżdże w jakims towarzystwie co ma gorszy sprzet a umie wiecej czuje sie po czesci pozerem ale to chyba znaczy ze pozerem nie jestem .
Noh i tym ludziom 3eba współczuć bo to oni są zakłamani w sobie i chcą sie dowartościować ..... ale i tak czasami mam ochote kopnąć takiego typa :D
I potem spotykam kogoś i mi muwi "to ty tez jeździsz na takich rowerach ,a słyszałeś o tym i o tym ,podobno najlepiej jeżdżą a ty co potrafisz?? , a czemu nie masz takich tarczówek jak oni?? Ale ciebie nigdy nie widziałem zebys skakał ze schodów??"
Po prostu chodzi mi o to ze prawdziwym bikerom psujom opinie , noh w sumie tio sie przyczyniajom przynajmniej do popularyzacja naszego sportu. Ale to wszystko i tak zależy od człowieka bo som tacy co jeżdża tak jak trzeba dla siebie a są tez tacy którzy jeżdżą dla niewiem sławy, jakiegos szpanu .
Pozerzy są i bedom i nie ma kryteriów które by określały czy ktos jest pozerem czy nie, ja jak jeżdże w jakims towarzystwie co ma gorszy sprzet a umie wiecej czuje sie po czesci pozerem ale to chyba znaczy ze pozerem nie jestem .
Noh i tym ludziom 3eba współczuć bo to oni są zakłamani w sobie i chcą sie dowartościować ..... ale i tak czasami mam ochote kopnąć takiego typa :D
Odkąd jeżdże, to chodzi mi o jazde, a nie nic innego. A teraz gdy szczególnie DJ, DS i Street zrobiły się popularne, to cały czas się dorabia teorie do jazdy, która jest rzeczą prostą, cały czas pozerzy, itp., itd. A tu chodzi o przyjemność z jazdy!!! O rozmowy z kumplami o sprzęcie itd... Ale mnie to wali... forum robi się kiepowate przeztakie rzeczy, to chyba mój ostatni post tutaj, jezcze raz żegnam was, nie spotkamy się...
Jazda jest prosta, nie dorabiajcie do niej ideologii...
-
- Posty: 1001
- Rejestracja: 06.05.2004 16:06:18
- Lokalizacja: KrK
- Kontakt:
-
- Posty: 1452
- Rejestracja: 23.04.2004 20:29:43
- Lokalizacja: się biorą hasające hasacze?
- Kontakt:
jezdzic mozna na wszystkim - nawet na karpielu po pivko. Chodzi o to, ze pozerzy
a)oceniaja po sprzecie
b)mysla ze rower czyni z nich takich kozakow
c)tylko gadac potrafia.
nawet jak ktos NIC nie umie, ale dazy do tego by sie nauczyc - to jest ok. Zaczac kiedys trzeba, najlepiej na dobrym rowerku nie?
a)oceniaja po sprzecie
b)mysla ze rower czyni z nich takich kozakow
c)tylko gadac potrafia.
nawet jak ktos NIC nie umie, ale dazy do tego by sie nauczyc - to jest ok. Zaczac kiedys trzeba, najlepiej na dobrym rowerku nie?
Łasiczka w kształcie pieczątki. Pieczątka w kształcie łasiczki.
a to wszystko dlatego ze jest miedzy nami tak wielkie rozwarstwienie materialne - sa ludzie ktorych nie stac na zaden rower, i takich ktorzy kupuja sobie od razu cos drogiego. na zachodzie takie sytuacje nie maja miejsca - wiem bo przebywalem tam przed dlugi okres swojego zycia. tam kazdego stac na cos dobrego, a niektorych na cos zajebistego. w ten sposob skreslamy z listy 'pozerstwo' z tego wzgledu ze ma ono swoj poczatek w dobrym sprzecie. w londynie spotkalem goscia na TMX'ie z montserem - niewiele umial, ale jezdzilismy razem z innymi, ktorzy nie mieli mu nic do zarzucenia a jednak jezdzili lepiej i na gorszym sprzecie. co wy na to?
www.trialshop.pl
-
- Posty: 902
- Rejestracja: 10.06.2004 20:06:34
- Lokalizacja: zajebiste, duże, ciekawe, moje:)
- Kontakt:
a ja jeszcze tu nic nie pisalem ale dam cos od siebie...
wedlug mnie u nas w wwa jest tak (nie wiem jak w innych miastach) ze ludzie co nie maja umiejetnosci od razu sobie kupuja wyjebane rowerki (jesli maja chajs oczywiscie) zamiast kupic np. amor jakis spox to od razu odpierdalaja jakies wyjebane w kosmos, a potem jezdza i nic nie potrafia zrobic, to az korci, zeby cos powiedziec, bo samemu jezdzi sie na czyms gorszym, a wie sie, ze jest sie o wiele lepszym...
...ale wolny kraj, kazdy moze robic co chce i *** to powinno reszte obchodzic dopuki to nam nie szkodzi...
wedlug mnie u nas w wwa jest tak (nie wiem jak w innych miastach) ze ludzie co nie maja umiejetnosci od razu sobie kupuja wyjebane rowerki (jesli maja chajs oczywiscie) zamiast kupic np. amor jakis spox to od razu odpierdalaja jakies wyjebane w kosmos, a potem jezdza i nic nie potrafia zrobic, to az korci, zeby cos powiedziec, bo samemu jezdzi sie na czyms gorszym, a wie sie, ze jest sie o wiele lepszym...
...ale wolny kraj, kazdy moze robic co chce i *** to powinno reszte obchodzic dopuki to nam nie szkodzi...
http://allegro.pl/show_item.php?item=40319121 licytować;) 1000$ ma być:D
dobra, czas rozpoczac moj wywod, morzecie pomyslec ze mam najebane ale pieprze to. No wiec po pierwsze po czesci to sie bierze z naszego wychowania oraz z tego w jakich czasach nasi rodzice sie wychowywali. 15 lat temu skonczyla sie komuna. nasi rodzice byli tak wychowywani, zeby sie nie chwalic tym co sie ma i dlatego jak ktos sie obnosil czyms to kazdy staral sie go zgnoic. Kazde dziecko przejmuej cos od starszych i to rowniez. i teraz kiedy ludzie ktorzy sie dorobili i chca dac jak najwiecej swoim dzieciom kupujac im wypasione rowerki i inne rzeczy, to kazdy puka sie palcem po glowie i nazywa ich pozerami. Nasze spoleczenstwo jest cholernie zazdrosne. co z tego ze dzisciak nic nie umie, i ze tylko kozaczy? niech sobie kozaczy, skoro jests lepszy to nie powinno cie obchodzic, ze ktos ma fajniejszy sprzet. ma moze scoota octana z zajebistym boxerem ale nic nie potrafi. i po co takiego gnoic? niech kozaczy, i tak mu to nic nie da...
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 08.06.2004 00:32:53
- Lokalizacja: KrK
- Kontakt:
Witam. Co do sprzętu nie mam złego ale zapracowałem na niego w całości sam. Od rodziców dostałem chyba tylko opony. Tyram na niego już z 2 lata i nie jest lekko jak sie ma 15 lat...Jeździć to dobrze nie umiem ale staram się jak mogę. Dla mnie pozer ma inne znaczenie. Jest koleś z 6 lat starszy od Ciebie w towarzystwie swoich 20 rówieśników kopiących 4x. Przyjeżdzasz sobie lightowo zobaczyć co powstaje a tu wyskakuje Ci taki i mówi dawaj leć z 10m chopy jak nie polecisz to jesteś ciota...Koleś szpanuje przed ziomkami jaki to jest cudny. Zobaczymy za 5 lat...
pozdro
pozdro
eeeeee.....rower...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości