Strona 8 z 9

: 07.02.2006 21:21:05
autor: GÓRNIK
widzę, że temat na nowo się rozruszał :)

a przecież pierwszy post był sprzed ponad roku: 14.12.2004.

no, ale niestety temat cały czas na bieżąco :/ nic się nie zmienia :(

: 07.02.2006 21:26:51
autor: Jozan
GÓRNIK poki beda dresy takie tematy beda zyly to jest pewne...

: 07.02.2006 22:52:04
autor: luk4szm
pan_saper71 pisze:ale policja woli spisac mneiz a ajzde an rowerze alboz a toz e stoje na przystanku zcekajac na bana...alboz e wracam do domu ok3nad ranem...wola trzepac pzred szkolol szukajac chocby okruszka gandzi albo innego draga....
tylko ze dresy nie juchca roweru dla siebie... sprzedaja go jakiemus kolesiowi ktorego kiedys spisza szkiely, sprawdza numery i jesli zglosiles kradziez rower wroci do ciebie... tak samo jest ze sprawdzaniem telefonow, dlatego bardzo dobrze, ze tak robia. mimo wszystko to jest najbardziej oczywisty i prosty sposob na odnalezienie skradzionej rzeczy

: 07.02.2006 22:54:28
autor: bikermac
HEJA!
powiem tak... nie to zę mam coś do jazdy po mieście , ale mnie w górach żaden dres nie łąpnie.. bo pierdolone koksy nie pozwolą im wejśc wyzej niż na wieżowiec w którym mieszkają--- wniosek?? jeździć w terenie w grupie a nie samamu po uliczkach :P, wątpie zęby mnie któryś złapał jak śmigam z góry :P
pozdro all

: 08.02.2006 00:06:50
autor: enduromaster
powieszą stalową linkę między drzewami i cię mają, miałem taką sytuację na moto, brakowało 2cm uff

: 08.02.2006 12:13:09
autor: Dragon-kr
ooo tak.....stalowa linka między drzewami w Krakowie jest już dobrzeee znana.....niestety

: 08.02.2006 14:05:52
autor: pan_saper71
luk4szm w sumie tak ale i tak ejstem zdania ze jak zajebia ci cos to idziesz do dresow i mowisz ze chcesz to odkupic bo to bylo dlaciebie warzne...oni chca kase wiec oddadza ci i po klopociku...tylko mozna sie wplatac w bledne kolo jesli sie to nieumiejetnie zrobi bo oni zrobia z ciebie sponsora...najlepiej jak odkupisz od nich skradziona zrecz to sie z nimi skumpluj...poprostu jak ich spotkasz to podaj im grabe itd zeby zaczeli cie szanowac..jak cos ukradna to zcasem odkup cos od nich albo powiedz ze sie popytasz znajomych to wtedy moze zaczna cie traktowac jak zywa istote a nie frajera do okrojenia i pobicia...
...fakt faktem jest ze teraz dresy tow lasiwie ni mozemy an nich tak mowic..to sa tzw hooligansi:Pheheh nosza dresy pitbull i wogole wszytkoz eby wygladac groznie, a wiekszosc z nich jest w naszym wieku badz maja po 16lat..wtedy sie zaczyna...
jesli wyplewi sie ich od najmniejszego to pzrestana istniec...prawda jest taka ze to sie dzieje dlatego ze dzieci w podstawowce pija juz wodke i wogole...zaczynaja potem kozaczyc...bija sie an pzrerwach...wymuszaja od kolegow pieniadze...a potem jest taki dres...dresy nie powstaja od tak bo wpadna na pomysl ze zostana dresami....
...nie zrobimy wiele ale czasemo mozemy sobei anwzajem pomodz...np...widzimy ze jakies gnoje zaczepiaja malolata o kase badz telefon idziemy i bronimy malolata(o ile nie jest tych dresow duzo badz nei sa silniejsi od nas) ale stawiam ze ok80% tego forum rozjebalo by 2 16letnich frajerow z palcem w dupie...oczywiscie liczac ze wszyscy amja wiecej niz 16 lat:P

: 08.02.2006 16:41:08
autor: Dragon-kr
pan_saper71 pisze:prawda jest taka ze to sie dzieje dlatego ze dzieci w podstawowce pija juz wodke i wogole.

gówno prawda..(tzn piją ale to nie jest przyczyna)

znasz takowe pojecie jak BEZSTRESOWE WYCHOWYWANIE??

: 09.02.2006 00:23:41
autor: Dxx
luk4szm a jak bys znal przyklady z poznania skradzionych bikow to bys wiedzial ze dresy nie maja mozgu i jezdza na tych skradzionych rowerkach:D

: 09.02.2006 12:11:50
autor: GÓRNIK
pan_saper71 pisze:GÓRNIKzagadaj z nimi o twoj rower...
ja roweru nie straciłem...

: 09.02.2006 14:45:58
autor: pan_saper71
GÓRNIKa sorki...bledna analiza textu...sorki...

: 10.02.2006 00:18:01
autor: Akozz
pan_saper71 pisze:w sumie tak ale i tak ejstem zdania ze jak zajebia ci cos to idziesz do dresow i mowisz ze chcesz to odkupic bo to bylo dlaciebie warzne...oni chca kase wiec oddadza ci i po klopociku...tylko mozna sie wplatac w bledne kolo jesli sie to nieumiejetnie zrobi bo oni zrobia z ciebie sponsora...najlepiej jak odkupisz od nich skradziona zrecz to sie z nimi skumpluj...poprostu jak ich spotkasz to podaj im grabe itd zeby zaczeli cie szanowac..jak cos ukradna to zcasem odkup cos od nich albo powiedz ze sie popytasz znajomych to wtedy moze zaczna cie traktowac jak zywa istote a nie frajera do okrojenia i pobicia...
Moim zdanie to jest najwieksza glupota jaka mozesz zrobic, sorry ale tak mysle. To jest twoje dlaczego masz to odkupywac ? Nie zaczna cie traktowac jaka zywa istote, wtedy dopiero w ich oczach frajer bedziesz.
Nie tędy droga do porozumienia z "dresami" jeśli takiego chcesz. Znam troche ludzi tak zwanych "dresów" i jeśli chcesz mieć u nich szacunek to pokaz ze jestes sliny i nie dasz sobie plućw twarz. Dres jest jak ork :) najlepiej cie zrozumie jak mu longswordem przywalisz. Sam składam kase na rower w pocie czoła, kosztuje mnie to wiele wyrzeczeń, składam i składam i jak sobie pomyśle ze jakis ktoś miałby do mnie podbić "dawaj rower gnoju! bo wpierdol!" to myśle że po moim trupie. Kask mam na łeb, ochraniacze sie przydadza, " Po moim trupie skórwysynu !!!" bym mu rzekł i sie na niego rzucił, z misia go najlepiej, jak takim kaskiem w łeb dostanie to może zmieni zdanie. To sa moje marzenia nie oddam bez walki, jesteśmy panowie opancerzeni i niebezpieczni, brońmy swego, niech sie z nami liczą... Jak będą wiedzieli ze okrasc bikera to nie taka prosta sprawa to moze im sie odechce kraść... większość takich gości wcale sie nie umie tak dobrze napierdalac jak by to sie mogło wydawac, i liczą na efekt psychologiczny...
Więc pokażmy im efekt fizyczny napadania na bikerów...

: 10.02.2006 13:48:01
autor: stogi
Dresy ,stają sie dresami jeszcze w nauczaniu początkowym...to głównie wina złego wychowania rodziców, ja mam takich rodziców,że jak mi sie coś stanie,a nie było mojej winy to w piz dostaje .Miałem typa w klasie to on od 2 podstawówki jarał nałogowo faje,i pił piwko,po 4 latach walki z policją poszedł do poprawczaka,ja sie z nim nigdy na prawde nie trzymałem,ale zawsze mu grabe dałem,to nie miałem przesrane u jego starszych kolegów, wniosek -
dres nie znaczy człowiek który jest ubrany w dres, jest nim ***** który sie rzuca ciągle,i szuka kłopotów

: 10.02.2006 17:49:55
autor: budka
hmmm... tak na marginesie to "dresy" nie wime czy wiece ale chodza na krav mage badz na street firght, przynajmniej wiekszosc... druga sprawa to trudnos ie przelamac aby zsiasc z rowera i sie bic, bo trzeba sie liczyc z mozliwoscia utracenia rowerka. po za tym strach roznie dziala...niektorym da adrenaline i bede walczyli a niektorych sparalizuje... wracajac do tematu to jedyne co tak na prawde mozna zrobic aby byc bezpiecznym to miec glowe na karku...

: 11.02.2006 09:32:37
autor: Zvisu
Fakt z rególy dresy nie tylko siedzą i pija ale chodzą na silke i na rózne sztuki walki więc nie jest łatwo tak z nimi... Moim zdaniem jeździs w grupach ale i tez pilnowac rowera i nie ufac nieznajomym !!!!! I rowery trzymac najlepiej w pokoju albo w domu ale nie w piwnicy gdzie jakis **** moze sie dotac. Wiadomo zę nie kazdy ma warunki ale trzeba próbowac i dawac im najmniej szans na łatwo zarobione czyli zajeb.anie naszego ukochanego bika !!

POZDRO ;]

: 11.02.2006 09:39:43
autor: Zvisu
stogi dobrze powiedziane !! U mnie w klasie taki "Pacholczyk" miał 11 spraw sądowych i ma tylko kuratora...Był w poprawczaku rok i wyszedł, teraz chodzi po miescie z prętem i napierdala stare babcie zabierając im torebki...Raz mnie opluł na lekcji to tez wpierdol dostał ale nadal sie rzucał i nie chodzł od tamtej pory do szkoły.Nie chodził do szkoły dlatego bo mu sie nie chciało pół roku ale jak go spotkalismy i nam opowiedział o tym co robi dostał taki wpierdol ze nie mógł chodzic !! Straszył nas kolegami ale chu.j z tego wszyszlo nawet nas nie dotkneli...Ale to własnie sie dzieje od początku własnie w gimnazjum i w podstawówce... Takie życie, jeden taki chu.j który przyjdzie i pomoże a drugi okradnie :(

: 11.02.2006 18:12:31
autor: Wojt
u mnie w klasie tez jest taki dres... pije, cpa, i wszystkim sie stawia, do kazdego ma jakies ale, a jak przychodzi co do czego to ucieka...

: 11.02.2006 18:32:02
autor: pepikDH^
PROPONUJE MOTTO NA DZISIEJSZY DZIEń:
"JEDYNA RZECZ JAKIEJ DRES NIE JEST W STANIE UKRAść TO ROZUM..MOżE GO NAM JEDYNIE POZAZDROśCIć"
dobre?:D

: 11.02.2006 21:44:41
autor: Akozz
Nie zgodze sie do konca ze "dresy" to takie sa all usportowione, siłka, sztuki walki itp, no panowie taka fama idzie, owszem część chodzi gdzieś ale odsetek jest ich taki sam jak w innych społecznościach że tak powiem. Wizja dresa jako napakowanego ninja z osiedla to jest troche mit, bez przesady. No i jedno sprostowanie z mojej strony, pisze "dres" w apostrofie jak widac bo nie sądze że każdy w spodniach z przysłowiowym paskiem to ****** i złodziej, nie, znam tez wielu takich co noszą sportowe ciuszki i sąnaprawde wporzo ziomki. Nie uogulniajmy. Prawdą jednak jest że bardzo duży odsetek luda co sie na sportowo nosi jednak potwierdza stereotypy...