Joł odswierzam temat aby Was Ostrzec
Będąc dzisiaj w Parku napedzałem się na stoliki , a tu w połowie drogi do Stoliczków patrze kurka wodna rodzice se z Dziećmi na sankach jeżdzą..

O mało nie wpadłem na dzieciaka (nie zdążyłem wyhamować...na sniegu jest dosyc trudno to zrobić) ale wyhamowalem 2 metry obok jednego Dziecka. No i zaczęła sie afera ze jaki to ze mnie kretyn , głupek , ***** ze ja tutaj sobie śmigam(pamietajmy ze trasa jest LEGALNA i bok wisi regulamin ze jest to tor jest stworzony do konkretnych celów). Oczywiscie rodzice tych dzieciaczków z Pyskiem na mnie co ja robie ..... a na poczatku zwróciłem im kulturalnie uwage ze jest to tor dla rowerów a nie jakichs tam sanek

.
Zrobiła sie tak nie miła afera , ze jeden z Ojców za chwile wyskoczyłby na mnie z piesciami...ehh głupek .
I ich inteligentne tłumaczenie " Kto normalny jezdzi w zime na rowerze...przeciez sezon sie skonczył, ja natomiast odpowiedziałem , ze dla mnie sezon trwa cały rok , a tamta kobieta do mnie: teraz cyt. "Dla takich Kretynów jak Ty to napewno" niechcąc sie dalej kłócić i marznąć pojechałem na tor do 4x.
A na 4x chulaj duszo na saneczkach chyba z 3 dzieci i 7 dorosłych osób...też patrzyli na mnie krzywym wzrokiem ale dałem im do zrozumienia ze jest to tor zbudowany z myslą dla rowerów a nie dla snieżnych dziwactw na sankach

. Iż za bardzo nie jara mnie 4x powiedzialem im ze mogą sobie dalej jezdzić
Napisałem ten post dlatego , zeby Was drodzy bikerzy przestrzec przed tymi cholernymi stolikami ...gdzie mogą jezdzić dzieci na sankach.
POZDRO