FORUM DH-zone.com

czytam wasze wypowiedzi i z racji ze organizuje te zawody wypowiadam sie czasem. Ogólnie kwestia Czantorii jest taka, że tam chca rowery, tylko musi to być uporządkowane, czyli, wytyczona trasa na którą są zgody, wygrodzona, tak aby turyści na nią nie wchodzili czyli po prostu otaśmowana non stop, do tego ktoś musi podjać się jej budowy, utrzymania i odpowiedzilności za to co się na niej dzieje.
Ktoś chętny ??? Jeśli znajdzie się chętny umówie spotkanie z prezesem wyciągu, burmistrzem Miasta, leśniczym i właścicielami terenu.

Panowie tu nie chodzi o to że ktoś nie chce, tylko o to że trzeba to zrobić porządnie, z głową.
Kwestia zawodów - każda nowa trasa jest ciekawa, inna od poprzednich, osobiście zawsze cieszę się że mogę pojezdzić na nowej trasce. Z mojej strony dokładamy zawsze wszelkich starań abyście mieli dobre trase, i aby jazda na rowerach cieszyła was. Już niejednokrotnie słyszałem narzekania na trasę przed zawodami, a od razu po imprezach downhill contest wasze zdania w wiekszosci zmieniały się i tym razem bedzie podobnie. W piątek jest 6 godzin treningu, w sobotę 5 godzin, jeżeli tylko będzie możliwość to dołożę wszelkich starań aby wydłużyć godziny treningu.

Bodzio z tego co widziałem to nie byłeś już na ostatnich kilku imprezach z serrii pucharu polski, i z ztego co słyszałem od twoich kumpli powody niejeżdzenia są inne aniżeli trasa, miejscówka itp.

Pozdro i do zobaczenia Bodzio przy piwku

Moglo by jeszcze byc 50 zl za 10 wyjazdow ! Pierwsze zawody to i bikerow powinni zachecic ... Moze jeszcze sie zmieni oby

tomowszystko fajnie, byłem napalony na UStroń/Krynice jak szczerbaty na suchary, poza tym muszę się jeszcze do Ciebie zgłosić po podkładkę pod suport także motywację na wyjazd miałem silną....

ale jak słyszę treningi od 7 do 10 to ręcę opadają.... w dzień przyjazdu (Załóżmy piątek) każdemu kto mieszka dalej niż 100km od UStronia poranna sesja odpada, zostają 2 godziny wieczorem.... w sobotę zerwać się na 7 rano na wyciąg... ja tam nie wiem jak tam inni hobbyści (a nimi te zawody żyją a nie Elitą) ale rano to ja się w tygodniu mogę zrywać do roboty, w weekend nawet na poważnych zawodach mógłbym wstać trochę później niż o 6 rano.....

Ogolnie szkoda weekendu, bo jednak trenoanie trenowaniem ale chciałoby się po prsotu trochę pojeździć.....

I powiem szczrze ja w tej chwili pojechałbym po prostu gdzieś indziej pojeździć w ten weekend....

dlatego ja w czw jade.. bede wieczorem ,a te smutki zapiajm browarem z dziewczyna.... ehh szkoda tych godfzin, ale nie ma tego co by na dobre bnie wyszlko, jestem z Gagatem

a no właśnie bo chodzi o to że większość osób przyjeżdża poprostu pojeździć na nowej, jak już wiemy, fajnej trasie. A tu jeździć nie ma jak

ale w sumie tak sobie uświadomiłem,ze zawsze można wpierdolić rowera do samochodu i podjechać na stożek

no to te godziny oddzielą tych co przyjechali pojeżdzić od tych co przyjechali sie ścigać i jeżdzić :P ale nieno, nie ukrywam że mam nadzieje, że na prawde będzie to wyglądało nam bardziej na ręke

ile na stozek z czntori jest?

ile na stozek z czntori jest?

blisko, coś koło 15km

Pani w okienku kasowym mi kiedys powiedziala ze nie mozna na rowerach jezdzić bo wydali pare milionow na rekultywacje stoku narciarskiego i rowery powoduja erozje. Jedna wielka sciema jakiegos mochera, bo na nartach mozna smigac do marca choc kamienie wystaja a caly stok zjezdza, kurwica mie biere jak slysze takie argumenty.

afro666 mi mówiono cos o sciółce leśnej, tak pare tygodni po zamknieciu trasy. Swoja droga o dziwo w Jasnej nie maja z tym problemu, a ośrodek 10x powazniejszy niz ustron, który jest równie zaawansowanym osrodkiem narciarskim co szczyrk - ma góre i wyciag.

Wiadomo, historie chodzą różne... Ja też najwięcej słyszałem o inwestycji w stok narciarski ze szczególnym akcentem na kanały odwadniające (rzekomo niszczone przez rowerzystów). Do tego doszedł impuls w postaci wypadku (-ów?) z udziałem rowerzystów - wiem o jednym, po którym piesza turystka wylądowała w śpiączce, a władze ośrodka były długo ciągane po sądach...

Ale nie ma co teraz wspominać tego, co było - lepiej się skupić na tym, żeby w przyszłości można było tam jeździć po wytyczonych trasach.

Wooyek ten wypadek był głośny (szczegóły pominę) - to był mój stary kolega, który pewnie do tej pory płaci rentę kobiecie (przynajmniej płacił, teraz kontakt Nam się urwał) - jeden z czołówki i pionierów tego sportu w Polsce - od niego zaczęła się moja fascynacja tym sportem

Wooyek zabawne jest to, ze takie rowy sa wszedzie i nikt nie burczy, ze sie rozjezdza je rowerem. Inna sprawa, ze mozna puscic trase 100% w lesie i nie ma scysji.

A co do kobiety to sry ale oznacza sie trase, robi legalnie wszystko i prawnie osrodek jest bezpieczny.

Spaced pisze:zabawne jest to, ze takie rowy sa wszedzie i nikt nie burczy

Nie wszędzie. Na Skrzycznem nie ma, na Żarze chyba też nie. Na Stożku też nie widziałem.

Spaced pisze:mozna puscic trase 100% w lesie i nie ma scysji.

A co do kobiety to sry ale oznacza sie trase, robi legalnie wszystko i prawnie osrodek jest bezpieczny

Niestety zajęło im 5 lat, żeby to zrozumieć.

Spaced pisze:A co do kobiety to sry ale oznacza sie trase, robi legalnie wszystko i prawnie osrodek jest bezpieczny.

do wypadku doszło z ewidentnej winy rowerzysty... powiem inaczej... fantazja:(

...więc dużo winny leży po Naszej stronie... zachowujemy się jak zachowujemy - chamstwo, bezsensowne pyskówki, popisy na parkingach, są trasy ale i tak większość jeździ piecem szlakami i na prawo-leewo - krzyczy spierd*lac itd..

snizy
Niewszyscy... Ja po Chełmie śmigam wyznaczonymi traskami i nieraz zdarzyło mi się ze jakiś pieszy idzie po trasie i jeszcze ma pretensje... no bez jaj...
Tyle offtopa, na Czantorii zapowiadają w sobotę deszcze więc wyciąg powinien być tylko dla nas

swiechu56 - dobrze mówi nieraz tak jest w myślonach
____
Wódki Mu dać, dobrze gada.

snizy ale to, ze wina poleciala na wszystkich rowerzystów, a nie na jednego człowieka wlasnie swiadczy o uprzedzeniach. Jakby na szlaku ktos tą babe zatłuk kamieniem to zamknietoby szkali piesze lub wyniesli wszystkie kamienie z góry?

swiechu56 gdzie one sa oznaczone? Sry ale to, ze sa kropki gdzie jechac nic nie znaczy. Nie ma nic napisane o trasie i nie ma taśm wiec nie jest oznaczone.

deszcz mówicie? Ciekawe czy od tego będzie więcej czsau na wyciągu czy mniej, bo w zabłoconych gaciach nie będzie można jeździć....