Ale jednocześnie jedna z najbardziej niezabijalnych

.
Co zdaje się potwierdzać mój klon DX'a, który jest identyczny w przekroju, profilu, wymiarach i materiale pewnie też.
W końcu wszyscy wiemy, że większość sprzętu, niezależnie od marki, jest robiona w trzech fabrykach w Chinach.
Udało mi się odratować moje koło. Niektóre szprychy były tak luźne, że nypel nie przylegał do kapsla rawki

. Wszystko udało się dociągnąć, żaden nie był faktycznie zapieczony. Na koniec z grubsza je wycentrowałem (jako wzór biorąc palec oparty o wahacz

) i już prawie można znów śmigać. Tylko nowa oponka jeszcze wejdzie, bo ten Kolossal (Kenda) już się do niczego nie nadaje.
A co do "dobrej sztuki" to... Sam wiesz... czas leci a młodszy się nie robię

.
A tak z dupy to się pochwalę czymś co budujemy w garażu:
http://i.imgur.com/kTJ4SQ8.jpg
http://i.imgur.com/lZgwNkv.jpg
http://i.imgur.com/aWY9bON.jpg
http://i.imgur.com/VZBBav5.jpg
http://i.imgur.com/itDXi7O.jpg
Kto rozpozna, dostaje piwo

.
Mam wrażenie, że to może tłumaczyć, czemu jak coś mi się zrąbie w rowerze, to naprawiam zamiast kupić nowe

.