Strona 91 z 121

: 10.07.2015 22:19:44
autor: poldeck
Jadę na Kouty w niedzielę.

Więcej mnie nie zobaczycie :-D .

: 10.07.2015 22:22:32
autor: Zalas
Ja cię nigdy nie widziałem (na szczęście) :P

: 10.07.2015 22:49:56
autor: poldeck
Aż taki paskudny nie jestem :-P .

: 10.07.2015 23:52:18
autor: Zalas
Jak byś był paskudny to już bym cię znał :P Najwidoczniej jesteś za ładny aby wkleić się w moje towarzystwo :D

: 11.07.2015 00:12:02
autor: poldeck
A co tam, i tak mnie nie znajdą:

Obrazek

: 11.07.2015 09:24:07
autor: SBT
Ktoś z Was jeździ/jeździł w góry pociągiem/autobusem/inne? Jakieś doświadczenia, wady, problemy?
Pomocnym z góry dzięki.

: 11.07.2015 18:16:14
autor: poldeck
Ja pociągiem podróżowałem ze zjazdówką. Nie miałem żadnych problemów poza droższym biletem i krzywymi spojrzeniami ludzi gdy pakowałem/wypakowywałem rower a oni koniecznie musieli wejść przez wejście dla ludzi z rowerem.

: 12.07.2015 13:23:04
autor: mati7769
Banshee Scream, pęknięcie na podsiodłówce - trup czy do uratowania?
Obrazek

: 12.07.2015 21:03:19
autor: poldeck
Do zrobienia. Zaspawać i dospawać wzmocnienie. Będzie żyć bez nikakich.


Byłem na tych Koutach.
Podobało mi się. ALe czarny szlak jest dla mnie póki co zdecydowanie zbyt trudny. Tym bardziej, ze wczoraj, zsiadając z roweru, na płaskim chodniku, bez jakichkolwiek przeszkód, zrobiłem coś dziwnego i wyryłem tak o glebe, że mam obite dwa żebra...
I boli cały czas.

: 12.07.2015 21:30:21
autor: nhp890
A ja właśnie mam odwrotne wrażenia - w Koutach nie ma żadnych szczególnie trudnych tras. Mimo wszystko, lubię ten bikepark. Chociaż Ruzomberok chyba bardziej, jest większa różnorodność trudności tras.

: 12.07.2015 21:58:55
autor: poldeck
Ale ja przecież cienki jestem ;-) . Taki naprawdę cienki. Osiem lat nie jeździłęm na rowerze. Nic mi ze starych skilli nie zostało.
Pierwsza hopka sprawiła, że się mało nie osrałem, bo okazało się, że na fullu całkowicie inaczej się skacze i mało nie wbiłem się nosem w glebę. Druga mnie utwierdziła w przekonaniu, że trzeba zjechać na prostsze trasy. Poćwiczyłem, myślę, że dużo się dzisiaj nauczyłem.
Ale na ósmym z kolei zjeździe położyłem się w bandzie na lewym boku. O kierałkę zahaczyłem dokładnie tym miejscem, gdzie mam obite żebra. I potem jeszcze tylko jeden zjazd. Bo tak mnie to bolało, ze już mi jeżdżenie nie dawało żadnej frajdy. A i tempa nie potrafiłem utrzymać wyższego niż typowy crosscountrowiec...

Za to dopiero w domu przypomniałem sobie, że mam Tramapar w plecaku... Czyli dokładnie to samo co Tramal (chlorowodorek tramadolu) tylko w mniejszych dawkach. Wrzuciłbym ze dwie-trzy tabletki i mógłbym jeździć dalej ;-) .

Ale dzień uznaję za bardzo udany. Jak to mawiał Józef Stalin: "Uczymy się pomalutku, uczymy się"*.


*faktycznie takie miał powiedzonko. Zwykł go używać po bitwach, w których tracił całe dywizje albo i kilka. Albo i całą armię.

: 12.07.2015 22:42:52
autor: Nieznajomy1596
Aaaaa.... nazizm kur*wa , nazizm! :D

Re:

: 12.07.2015 22:48:24
autor: nhp890
Nieznajomy1596 pisze:Aaaaa.... nazizm kur*wa , nazizm! :D
u wot?

: 12.07.2015 23:14:39
autor: poldeck
Nieznajomy ma 13 lat... Powinienem teraz napisać, ze "trzeba mu wybaczyć" ale NIE!

Nieznajomy, błysnąłeś taką głupotą, ze aż debilizmem. I teraz będzie ta niefajna część z mojej strony: sam sprawdź i dowiedz się czemu.

Re:

: 13.07.2015 09:27:16
autor: mati7769
poldeck pisze:Do zrobienia. Zaspawać i dospawać wzmocnienie. Będzie żyć bez nikakich.
Jakie wzmocnienie byś tam wstawił? Problem mam ze znalezieniem spawacza, bo nie chcą się podejmować spawania na spawie.

: 13.07.2015 14:31:43
autor: poldeck
Na przykład coś takiego:

Obrazek

: 13.07.2015 16:49:47
autor: Nieznajomy1596
Sorry... :oops:
Możesz przyspawać kawałek blachy (ok.2mm).

: 14.07.2015 21:50:09
autor: poldeck
To nie jest w sumie pytanie rowerowe, wiec mogę zadać je tutaj:
Macie jakieś sposoby na szybsze pozbywanie się siniaków, obrzęków i stłuczeń?

Ledwie działam po tych Czechach...

: 14.07.2015 21:54:46
autor: KubaLa
Hmmm... Skalpel, żyletka, ostatnio to podobno modne.