FORUM DH-zone.com

6,7,8 sierpnia, ja jade napewno...

no i jeszcze ja na bank jade z kumplem...oj spora ekipa z Wrocka moze sie urodzic :]

pole namiotowe cos tam kosztuje nie pamietam juz ale nie zaduzo. jak chcesz jeszcze posmigac to musisz miec hajs na wyciagi ktore sa mega drogie....

a może ktoś zna jakiś pensjonat blisko wyciągu na szrenice.
osobodzień/do 30zł
niech zapoda tel albo maila albo strone www.

Ja znam ale nie podam:P Tripolis go rezerwuje na spółe zkilkoma miastami z Polski. Będzie Superatak Północy na Szkalrską:]
Też już sie nie mogę doczekać!!

Moja kolezanka ma dom w ktorym wynajmuje pokoje, pogadam.

Wyciag 13.50 z rowerem do polowy...

Ja tam wole z buta isc.

ej bez jaj? co oni ocipieli z radosci czy co?? 13.5zł za wjazd(1, slownie -jeden) i to polowy?? Nie no paranoja, no trzeba bedzie z buta isc, ale pewnie dlatego tak jest drogo bo w koszt wliczone jest przygotowanie trasy? nie no kicha...

tyle że w zimie wyciąg na szrenice kosztuje 14zł

nie placzta pajace jesli zapiszecie sie na festiwal juz na miejscu chyba 40zl dostajecie koszulke start w zawodach i darmowy wyciag w dniu zawodow

w dniu zawodow.. ale wczesniej wypadaloby sie z trasa zapoznac, zeby sie z tym przespac :P

Kiedyś można było dać piątaka gościowi i się jechało, ale w zeszłym roku kolesie się bali i nie chcieli się dogadywać. Byliśmy w szkarskiej już tydzień przed festivalem więc byśmy zbankrutowali na wjazdy, więc poszliśmy z kumplami negocjować z szefem. Ten nawet nie chciał słyszeć o tańszych wejściówkach dla bikerów. NIe docierało do niego że na puchatku jest tłum ludzi wchodzących na górę i że każdy z nich chętnie za 6 czy 7 zeta by wjechał. Nie wiem czy niektórzy nie znają podstawowego prawa rynku, czyli prawa popytu i podaży - gość wolał nie zarobić nic niż od każdego wyciągnąć po kilka zeta, a przecież wyciąg chodził i tak cały czas - prawie pusty. W końcu powiedział nam wprost że jak nam się nie podoba to możeny se znaleźć inny wyciąg (hehe klient nasz pan). Pizdneliśmy tylko drzwiami i po 5 minutach zdecydowlaiśmy że jedziemy do Czech, do Spindlerowego Młyna. Po dwóch godzinach byliśmy na miejscu, a tam zupełnie inny świat - wyciąg 3 razy dłuższy niż na Szrenicę, wjazd za 6 zeta, z tyłu krzesełek haki na bika, ze szczytu przygotowana i oznakowana trasa zjazdowa, miła obsługa, kolesie przedłużyli czas otwarcia o godzinę żebyśmy jeszcze mogli wjechać 2 razy, a było nas tylko kilku. A nocleg kosztował tyle co i w Polsce. :)))

ja tez na 100% bede w szklarskiej i na 200 % na ME w Walbrzychu

Tam wogole nie ma trasy do dh jako takiej... Po prostu jest naturalna nartostrada - puchatek. Ale jest zajebista bo jest mnostwo kamoli strumyczkow (PLUUUUUSK ;d ) i innych fajknych przygod ;]

W kazdym razie ciezko sie dogadac zwlaszcza ze ci na wyciagu widzac taki rower mysla ze srasz kasa...

Ostatnio na gorna wogole nas nie chcieli puscic , jeden ziomek z ekipy byl super , pogadal z nami, zjechal tego drugiego, ale ten drugi to byl ze sztabu ochrony srodowiska czy cos ala to, lesnik w kazdym razie i sie przyjebal ze to jset park narodowy...

I nijak mu nie szlo wytlumaczyc ze to rower , i przeciez niczego nie znizczy, nie ma nawet silnika...

Gosciu mi na to ze nie wiele mu brakuje , i takie cos na pewno zniszczy mu jakies tam drzewka...

To mu mowie z ludzie tez je zadepcza i jeszce wyrzuca kupe smieci a my nie mamy zamiary niszczyc miejsc w ktorych dobrze nam sie jezdzi!

Gosciu nadal twardo na swoim, mowi ze nie chce nas tam widziec.

To mu mowie ze w takim razie bedzie muszial albo pojsc za mna albo tam wejde , ciagnac ten prawie-motor pod to zasrane 45 stopni nachylenia!

Powiezdzial ze i tak nie wejde...

Wszedlem ;d Ale i tak lipa byla bo wialo wpizdu, w sumie dobrze ze nie pojechalismy wyciagiem bo by mi chyba rower zwialo , z 90/h pizdzilo i lodowa na maxa.

Ale maxymalna lipa ajest ogolnie z tymi wyciagami :( Drogo i do dupy.

max moze codziennie z domu bys jezdził do szklarskiej.troche ruchu z rana dobrze zrobi.

ja raczej bede.

NO odnas ekipa z oławy napewno eż bedzie niewiem czy ja na bank bede ale postaram sie tak zrobić zebym w końcu pierwszy raz pojechał;];]

no i chrabał mądrze zrobił, pierdoląc to i jadąc do czech, gartuluje pomysłu.
ten festiwal to by byłojedno wilekie dono zeby nie my.
organizatozy to sa chuje zbolale i wszytsko co tram jest fajnego to
"TERMIN który ZMUSZA WSZYSTKICH DO POJAWIENIE SIE W OKRESLINYM MIEJSCU W OKRESLNONYM CZASIE"
tam jest taka chujuwa ze az głowa boli, jak byscie nie chodzli całe dnie zchlani to byscei sie niezle nudzili
co tam jest ? nic!
trasa chujowo dirt *******
nic wiecej nie ma
trasu dualowe z dawnych latt trez były do dupy
teraz nawet tego iim sie nie chce robic
chuje zbolałe
powinnismy pokaztwac wszystkim i wszem i wobec ze ten festiwal to dno,
bo prawda jest taka ze to dno!!!!!
bez Was był by niczym......
a terz jest maszynka do trzepania kasy dla kibinia jego ekipy zkurwaiałej.

to fakt jedynymi atrakcjami tego festiwalu jest picie i dobre towarzystwo a jezeli ktos chce posmigac w po gorach na bajku to lepiej niech jedzie nad morze :P

Tu się zgadzam ze Świnią - w zeszłym roku podobały mi się tylko dwie rzeczy: DH i najebka pod wymiotem. Reszta to powtórka poprzednich festivali, ciągle to samo - piatek DH/DS, sobota maraton, niedziela skoki do wody + Irek Bieleninik, a w międzyczasie ciągnanie kłody, trzymanie roweru i inne atrakcje na poziomie. No ale za to można dostać koszulkę festivalową, którą po pierwszym praniu urzywa się już tylko do wycierania łańcucha.

tam jest trasa do 4x?? trzeba miec do zawodow zbroje(tak slyszalem)?? ja chyba nie wiem cz bede startowal, jade sie zabawic:) juz tylko prawi 2 michy...