FORUM DH-zone.com

q3 tez katowalem... dwójke tez sporo, gdyby nie gry to przeciez musialbym strzelac do zywych ludzi, nie?

sluszna racja- musze to tacie powiedziec, moze wreszcie przestanie sie czepiac ze tyle gram :?

a ja se wole na rower iść:P jak moge to zamiast siedzieć na kompie na rower wole iść:)

Ja albo siedze tak ok 2.30 albo ok 4-5 rano:DDD

O qrde, mój topic sie jeszce trzyma w miare na wierzchu a jest o niczym, he he

A ja tu nawet nie zaglądam, no no, jak to jest że tematy o niczym mają dobre wzięcie...

najlepsze sa spontaniczne topiki, gdzier temat formuje się sam z każdym nowym postem
->do adminów:mozecie to dać jako motto tego forum<-

no zawsze ktoś siedzi a żeby sie dowiedzieć czy ktoś siedzi wystarczy spojżeć na licznik na stronie gł. forum tak na dole :)

Hmm wiem wiem, Dex ten topic utworzyłem jakieś 5 dni temu o godzinie drugiej w nocy i chciałem sprawdzić ile naprawdę siedzi typów na forum o tej godzinie siedzi a nie ma właczone, zalogowane kompy:) . W tej chwili nie zrozumiesz tego tematu ale od 24.30 do 4.30 na pewno stanie sie on dla ciebie zrozumiały ( wtedy wszystko do głowy przychodzi:)

Skyline: rozwaliles to wszystko za 1 razem? jak?

odnoście czasów do pana Nikom'a:
























te czasy na forum są powalone więc albo ustaw je porządnie albo przywróc do profilu ręczne ustawianie czasów i będzie git - najlepiej zrób to i to!!









...

A no właśnie wszystko za jednym razem. Jak? To bardzo proste: waże 88 kg, mam hardtaila, ostatnio zaczołem częściej bywać w lasku wolskim obok zoo, no i nawet fajnie sie zaczynało jeździć( wszystkie przeszkody na biegach 42-przód,14-tył więc już dosyć szybko) ale nie na każdej hopce mam dobre lądowanie. Jesteś z krakowa więc ci mówie że jak na "łopacie" z pod Zoo masz taki wąwóz to zaraz po nim jest taka w bok (w lewo) docisnąłem mocno, prędkość była duża, przeleciałem całe lądowanie, było już całkowicie płasko. A że suport był już troche wygięty wcześniej a korby miały wyrobiony kwadrat tak jak udeżyłem było słychać: pizzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz*du ( z kumplem byłem kolo myślał że cała rama pękła) pękła ośka suportu i urwała sie z korbą, wygieła się mufa suportu w ramie tak że wkład nie chciał wogóle wyjść i gwint sie tam zjebał, a jak zobaczyłem później kwadraty w korbie to sie przestraszyłem(przypominają koło a nie kwadrat:(.

Tak więc totalna masakra i na wakacje, ten najlepszy w całym roku czas na jazde rowerem jestem pozbawiony roweru..............qwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!@#$%$!~%@!#@%%$$@~@@#!%

Qrde ale sie teraz ta strona otwiera przez te wykrzykniki...hi..hi

no widzisz hehe, ale zes zjebal;] a co do korby i suportu, zdarza sie;]

Tragedia polega na tym że dokładnie tydzień wcześniej pękła mi tylna obręcz i 3 szprychy, kupiłem Alexa DX32 do tego równie mocne szprychy, dałem do serwisu, odebrałem całe koło,zapłaciłem spłukując się z kasy całkowicie i myślałem że teraz to wieki bede jeżdził i wszystko bedzie git a tu po 2 dniach ta korba sup. i mufa poszły. Jestem tera bez roweru i całkowicie bez kasy na jego naprawę( kółko-250zeta)... i bądź tu mądry, jak nie to to tamto pójdzie, zawsze sie znajdzie to najsłabsze ogniwo....:(

Bleh...

a ja ide spac 1:00

A ja właśnie wróciłem z bika :D Byłem z kumplami na kabatach w tesco na browarze. Jest 01:55.

Browarek dobra rzecz zwłaszcza tak pod wieczór albo w nocy se łyknąć...:)