Method_ManNajlepszy numer moim zdaniem to też ta lewatywa z browaru...pokazwyana publicznie na scenie konceru metalowego w Szwecji ;D
Jeśli chodzi o Jackassa to może to dziwnie zabrzmi,ale jest jakby sympatyczniejszy. Lepsze poczucie humoru, nie aż taki ból.
Viva La Bam to już moim zdaniem totalna komercha, śmieszne ale totalna reżyserka. Zero autentyczności.
pepikDH^ Steve-O to debeściak, z tych pojebów mój ulubiony ;)
DIRTY SANCHEZ
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości