Ja po beznadzejnej glebie mam strasznie dużo obtarć: bark, żebra, biodro, łokieć i dłoń, co najgorsze nichcę się one goić, co chwila osocze z nich wypływa, już 3 noce mam nieprzespane bo mogę leżeć tylko na plecach :/
nie mów hop póki nie przeskoczysz
GG 4103358
http://tiny.pl/h9qn
a ja zlamalem obojczyk... niestety na tyle skomplikowanie, ze pozniej mialem dwie operacje... skonczylo sie na tym, ze usztywnili mi go blacha i przewiercili na wylot 6 srubami :/ na rower nie wsiade wczesniej niz w przyszlym sezonie...
no w zeszlym roku wbily mi sie w noge zeby od blatu, 8 dzior na centymetr kazda, po 2 tyg juz siedzialem na rowerku, pozatym poscierane mocno lokcie dziorawe golenie i obita dupa o chodnik. w sumie wszystko lajciki, jeszcze sobie w zyciu nawet nic nie polamalem, i dobrze...
szacunek i pozdrowienia dla wszystkich polamanych!!!!!! :]
bo ja zmieniam sprzet i obecny rower dalem siostrze i tak sie zlozylo ze stanalem ze skladaniem bike w polowie. mam juz czesc czesci ale potrzebuje jeszcze drugie tyle kasy co juz wydalem zeby skonczyc. a to tez moze troche potrwac. mialem to zakonczyc 3 tygodnie temu a wychodzi na to ze jeszcze moze miesiac poczekam moze dwa:(
stara maszyna padła, bo do 'hartkuru' wcale przeznaczona nie była :) a teraz właśnie kończę skladanie nowego rowerka :D znacie to uczucie rozpier********* was energii gdy przez dłuższy czas nie możecie wsiąść na rower i poskakać? ja to mam i w sumie ciągle wkurwiony teraz chodze.
hmm jak zembatki sie wbija w noge to jedno, ale jak platforma w glowe to juz gorzej ;) gdyby nie kask to pewnie bym tera z wami nie gadal ale coz :P jeszcze zyje
www.bikeaction.pl
'moja glowa granice mi wytycza' /hurt