Strona 2 z 3

: 10.09.2006 19:53:25
autor: Tomasz D.
Robak_14 to pytanie brzmi jak to: " Co sadzicie czy maluch z 86' to fajna zecz?" Rozmowa o duro czy xcr jest bez sensu przeciez kazdy wie ze ten amortyzator tak czy siak nie moze pracowac. To jest sztywny widelec tylko ze w formie amora. To tak jak by wsadzic do Maybacha silnik z kosiarki, ni cholery ruszy. Pozdrawiam wszystkich uzytkownikow amorow nisko budzetowych tzw. "smiercionosnych nazedzi"

: 10.09.2006 20:06:12
autor: zuku
Tomasz D. pisze:Robak_14 to pytanie brzmi jak to: " Co sadzicie czy maluch z 86' to fajna zecz?" Rozmowa o duro czy xcr jest bez sensu przeciez kazdy wie ze ten amortyzator tak czy siak nie moze pracowac. To jest sztywny widelec tylko ze w formie amora. To tak jak by wsadzic do Maybacha silnik z kosiarki, ni cholery ruszy. Pozdrawiam wszystkich uzytkownikow amorow nisko budzetowych tzw. "smiercionosnych nazedzi"
brawo !! i za takie podejście uważam Cię teraz za idiotę :/

człowieku, nie każdego stac na bardzo dobre i drogie amortyzatory. powtarzane jest to nie pierwszy raz. miałes duro kiedyś ? czy Twój kolega ma ? jeżeli sie dba o rzeczy to odwdzięczają sie one ładną pracą i dobrą wytrzymałością.

pozdrawiam

: 10.09.2006 20:09:19
autor: Tomasz D.
zuku w tym zecz ze te amory od poczatku nie pracuja i chocizbys niewiadomo jak o nie dbal to pracy nie poleprzysz. Pozdrawiam ale nie bede cie wyzywal bo swoja kulture mam.

: 10.09.2006 20:19:10
autor: zuku
Tomasz D. one nie mogą nie pracować, seryjnie jakąś tam prace mają, nie jest ona świetna to wszyscy wiemy. po tuningu kultura pracy sie zmienia. a dbając o amortyzator czt. smarując go, serwisując co jakiś czas, amortyzator płynniej pracuje i lepiej wybiera nierówności. ja Cie nie wyzywam , bo nie podoba mi sie to ze piszesz nieprawdę, tylko po prostu wysnułem wnioski na podstawie tego co piszesz.

pozdrawiam i nie bierz sobie tego specjalnie do serca, bo nawet sie nie znamy wzajemnie, więc to co do siebie piszemy, należało by traktowac z dystansem :)

: 10.09.2006 20:33:43
autor: Ajz
zuku pisze:one nie mogą nie pracować, seryjnie jakąś tam prace mają, nie jest ona świetna to wszyscy wiemy. po tuningu kultura pracy sie zmienia. a dbając o amortyzator czt. smarując go, serwisując co jakiś czas, amortyzator płynniej pracuje i lepiej wybiera nierówności.
podpisuje sie pod tym a pan Tomasz D. wyrazając takie a nie inne zdanie zasluguje na tytuł kretyna.
Widać, chłopie ze goowno wiesz o tanich amorkach i na prawde zdziwilbys sie jak potrafi pracowac serwisowane regularnie duro.
Pozdrawiam i życzę serdecznie przypływu rozumu.

: 11.09.2006 00:21:27
autor: soJa
Kurcze jak bedzie...to nowe Duro z 80mm albo 100 na allegro...to jak złamie swojego DJ to GO POBIORE*


*tylko bedze musiał u kogoś stestować:PPPP


POZDROWER

: 11.09.2006 06:44:42
autor: domingo
nowe duro ma korone jak w RS Judy, a XCR napisy na lagach jak w starszych modelach Blacka

co do Tomasza D:
czy Ty miałeś skiedyś styczność i jeździłeś na Duro?

: 11.09.2006 10:24:59
autor: HuGOn
Tomasz D. nawet jak nasmaruje mojego rst w rowerze do xc to pracuje dobrze :/ ale do extremalnej jazdy sie nie nadaje bo lapie luzy :P

: 11.09.2006 12:21:21
autor: Chrabał
Tomaszu D. - maluch z '86 jest najzajebistrzym samochodem na swiecie, bo najwazniejszą cechą dla polskiego uzytkownika jest stosunek jakosci do ceny, mało tego - polscy użytkownicy są tak bogaci że stać ich na kupowanie tanich rzeczy, moga je potem wymieniać po sezonie albo trzech miesiącach.

A w ogóle to ja tak samo jak Ty zasługuję na tytuł kretyna, bo przecież nie każdego stać, no i nie można powiedzieć że duro źle działa bo w końcu "za tą cene..."

: 11.09.2006 12:38:21
autor: KFP_Wwa
moze i te "amory" beda dzialac jak prawdziwe amory ale ja wiem jedno i tak jebnie to na koronie

a to dla tego ze material z ktorego wykonana jest korona sie nie zmienil i nadal jest ******* niezaleznie od tego jaki bedzie miec nowy ksztalt i tak jebnie

: 11.09.2006 19:01:01
autor: Tomasz D.
domingo Tak mialem stycznosc z tym "amorem". Czy nie uwazacie ze leprzym pomyslem bylo by dozbierac troche kasy i kupic jakiegos uzywanego pozadnego amorka niz wydawac jak zaznaczylChrabał co 3 miesiace kase na tego cholernego duro. No ale jak kto woli moze lubicie chwalic sie tym ze polamaliscie 36 duro. Pozdrawiam zagorzlych fanatykow syfu i innej masci gowien.

: 11.09.2006 21:20:12
autor: zuku
hmmm ja moje duro zakupiłem dnia 18.07.2005r.
z początku nie było mocno katowane. wogóle nie było katowane. jeździłem rowerem użytkując moje nie przerabiane duro przez około 1 miech. potem zostało przeprowadzone kilka tuningów do testów mających na celu wytyczenie najlepszej opcji tuningu. wtedy nabierałem techniki i przełamywałem się na co raz większych chopach i dropach. przeżył około 400-500 oddanych skoków. jedna piąta z nich była z krzywym lądowaniem itp. a z 6-7 z glebą. w cięgu minionego czasu serwisowałem go 10 razy. był to pełny serwis, tj. wyczyszczenie starego smaru, umycie wszystkiego, ponowne nasmarowanie. (olej w tłumiku był zmieniany rzadziej, bo nie było wielkiej potrzeby na wymiane). smaruję go po każdej jeździe. miesiąc temu zaliczyłem dzwona w drzewo. miałem kask więc ze mną było ok. ale amor i koło dostały po dupie ostro ;/ koło rozszprychowałem i powyginałem obręcz tak żeby była w miarę prosta i zaplotłem koło. po wycentrowaniu było proste. amor był cofnięty na koronie do tyłu i w bok. ramienia kąta stanowiące rure sterową i górne golenie, pokazywały kąt ok 165 stopni (+ - 5). tata mi wyprostował go medodą chałupniczą. jedna goleń jest pod innym kątem niż druga (minimalna różnica) lekkie skrzywnie w bok dalej jest. po wyprostowaniu amrtyzator przeszedł szereg testów mających na celu przetestowanie wytrzymałości i sztywnosci. wytrzymał i sądze że wytrzyma jeszcze troche ;] przetrwał wiecej niż 3 miesiące. gdyby miał wiecej skoku ( ok 150-170mm) to bym go nie zmieniał.

ale sie rozpisałem, nie wiem po co bo coś czuje że Tomasz D. nie zmieni toku swojego myslenia.

pozdrawiam

: 11.09.2006 21:34:56
autor: Magic
Tomasz D. pisze: Czy nie uwazacie ze leprzym pomyslem bylo by dozbierac troche kasy i kupic jakiegos uzywanego pozadnego amorka...
Wqr...a mnie jak ktoś tak pisze! Nie każdy po 3 m-cach połamie duro (ja moge sie zalożyć że bym tego nie zrobił, chyba że jakimś niedolotem). I w takiej sytuacji wole kupic niezły amor za dobrą cene i jeździć, niż przez te 3 m-ce (albo i dłużej) zbierać żeby kupić lepszy ..

: 11.09.2006 22:35:18
autor: Mietek
Tomuś pieprzysz. Ja do swego duro wstawiłem booster do pivotow i wytrzymało już naprawde zajebiście dużo. Nauke 180, 360-tki i jednego naprawde porządnego dziobaka na Tajnym Dircie w białym. Jesli chodzi o prace to do skakania jest zadowalająca. Mój kolega ma DJa 3 2006. Sztywnośc to fucktycznie ma zajebistą, ale przy moim duro to nie ma pracy wogle. No i po 2 tygodniach jeżdżenia uszczelką mu zaczeła przeciekać... Jak mam kupić coś co wczesniej czy poxniej i tak jest skazane na zagłade to wole wydac na to 390 niż 1600.

: 12.09.2006 07:37:47
autor: Krzywy
domingo buahaha 'prawie jak'
co z tego ze ma napis jak black i korone jak rs? to bedzie zajebisty? a jak nakleje naklejki na rst to bedzie bobmer? bauahhaha

zuku nie kazdego stac, ale to nie czyni z nich zjabistych sztuccow. sa ******, no ale powtarzane w kolko 'za ta cene...' nie pozostawia miejsca na dyskusje.

padix wnioskujesz o pracy amora ze wzgledu na to jaki korek ma na zdjeciu? no ja nie moge :)

: 12.09.2006 13:36:15
autor: Ajz
KFP_Wwa wszystko kiedys jebnie :)


Tomasz D. niemam Slow na ciebie, chlopie.


wypowiedz zuku obrazuje jasno co trzeba robic z amorkiem i ile jest on w stanie wytrzymac...


aktualna cena duro D: 320zł (sam za tyle kupilem)

: 12.09.2006 14:01:19
autor: KFP_Wwa
mozliwe ale gdyby zastosowali lepszy material do wykonania korony to bylaby sporo wytrzymalsza a cena zapewne niewiele wieksza

: 12.09.2006 17:13:33
autor: wujekeman
nigdy nie miałem styczności z XCR , wiec mam pytanie .Skoki skokami , ale czy taki XCR sprawdzi sie w Enduro ? Dodam że chodzi raczej o takie lokalne ,bez wypraw w góry.

: 12.09.2006 17:45:05
autor: Mietek
Memu koledze pękł przy nieudanym 180 ze schodów. W enduro powinien troche wytrzymać. Chociaż lepsze by było duro.