Strona 2 z 3

: 12.10.2006 15:51:05
autor: Mawet
i dlatego wolę jeździć ulicą niż chodnikami ( a podejrzewam że twój kumple jechał chodnikiem), zawsze mniejsza szansa że Cię dopadną.

: 12.10.2006 18:33:35
autor: Dareko
tez niedlugo bede mial redruma ale tego bika szkoda no:(

: 12.10.2006 20:33:29
autor: BeNew
wwa patrzy konkretna fura nie ominie sie jej jak ktos zobaczy

: 12.10.2006 21:31:47
autor: fatbone
jak narazie poszukiwania sa bez rezultatu rower chyba jest dobrze zbunkrowany:/

: 13.10.2006 11:52:01
autor: Swistak1989
No ja tez sie rozgladam razem z a-gangiem bo mieszkamy kolo siebie a to jakies kilkaset metrow od nas, to patrzymy bacznie. Jezdzimy przewaznie razem wic jak cos to w ryj i "kurwa pedale ******, mam CI lapska odciac czy kurwa jak?" :D

: 13.10.2006 13:40:51
autor: BeNew
nie ma co ziom grozic bo to sie moze źle skonczyc z naszym systemem prawnym obczaisz rower dzwonisz na suki przyjeżdzaja i zawijaja skurwieli ;]

: 13.10.2006 14:01:11
autor: Swistak1989
BeNew- i Ty w to wierzysz, ze Ci przyjada? :D Ale jaja... Zawsze trzeba byc optymista :)

: 13.10.2006 15:05:52
autor: Simek
nie czaje jak mozna zajebac komuś rower zrzucająć go z roweru w publicznym miejscu w biały dzień. Dobrze jest mieszkać w niewielkim mieście....Szkoda sprzętu, oby się znalazł

: 13.10.2006 15:34:56
autor: xxxxxx
Simek a jak mozna kogos wyjebac z telefonu w tramwaju ? albo na piotrkowskiej ? Można, ludzie to olewaja....

: 13.10.2006 15:39:40
autor: fatbone
niestety ale kazdy sie boi wiec sie nie dziwie sam nie mieszkam w lodzi:] jak ktos zobaczy to niech mi da najpierw znac
gdzie i o ktorej i do kad kolo zmierzał na nim ew jak ktos zobaczy jakiegos ns'a bardziej bicza obojetnie jaki kolor (nowego ktorego 1 raz widzi to jak moze niech spisze numer ramy albo niche zluka ten co ja zamiesciłem oczywiscie jak na ramie nic nie bedzie tzn numer bedzie zeszlifowany lub chodzby cyfra dodana to wiadomo co robic ;] pozdro 2002

: 13.10.2006 17:25:30
autor: Tassadar
BeNew pisze:nie ma co ziom grozic bo to sie moze źle skonczyc z naszym systemem prawnym obczaisz rower dzwonisz na suki przyjeżdzaja i zawijaja skurwieli ;]
A chcesz znać zły scenariusz? znajdujesz skurwieli, dzwonisz po suki, oni ich zwijają i puszczają wolno bo nie mają dowodów bo tamci w domach rowerów nie trzymają, ja tak kiedyś miałem i to był mój życiowy błąd że zadzwoniłem po suki zamiast zebrać ekipe i się ich grzecznie zapytać gdzie mój rower

: 13.10.2006 20:28:49
autor: Medu
Dokladnie popelnilem te sam blad co Tassadar :/

: 13.10.2006 21:46:49
autor: a-gang
Jeździliśmy dziś troche ze świastakiem i na razie nic nie obczailiśmy jak cos bedzie widac bądź pewien że damy szybko znać i jak pośrednio radzi Tassadar lepiej kołuj ekipe po którą dajesz sygnał i są na zawołanie. A wogóle to spadamy dalej pośmigać po mieście za chwile - może cwaniaki wyjdą ze swojej dziupli...

: 14.10.2006 10:03:29
autor: mexiko
szkoda bajka :/

tassadar: mozesz bardziej przyblizyc mi co cie sie wtedy stalo??

: 15.10.2006 07:34:37
autor: Digas
Tassadar pisze:A chcesz znać zły scenariusz? znajdujesz skurwieli, dzwonisz po suki, oni ich zwijają i puszczają wolno bo nie mają dowodów bo tamci w domach rowerów nie trzymają, ja tak kiedyś miałem i to był mój życiowy błąd że zadzwoniłem po suki zamiast zebrać ekipe i się ich grzecznie zapytać gdzie mój rower
w sumie to masz świętą racje - policja bez dowodów nic im nie zrobi :( tak to juz jest w Polsce :(

: 15.10.2006 14:51:07
autor: myszek
ja nie wiem jak wy to robicie..jezdze od dobrych kilku latek i roznie sie wracało o roznych porach i rozne miejsca sie odwiedzalo... a rower jak byl tak jest.

btw. nie mieszkam w kopydlowie tylko we wroclawiu

nie mniej jednak zal dla kolegi i sie porozgladam.

a co do ojebania na ulicy swiete slowa ze mozna ;], sam zostalem prawie ojebany, ale sie nie dalem i wam tez radze myslec a nie srac na widok kosy w lapie jakiegos dresika. ( w moim wypadku dwoch :P ). prawda taka ze nikt was nie zabije za rower/portfel.

: 15.10.2006 16:20:21
autor: Swistak1989
Myszek- to bys sie zdziwil jeszcze... Nie zabije mowisz... Ciekawe...

: 15.10.2006 17:55:02
autor: niewiemkto
na wstępie mówię, że to o mój rower się rozchodzi.
myszek - Miło mi, że oferujesz pomoc i czujesz żal, naprawdę.
Ale to co napisałeś pod tym to już zwykła nieprawda. Mnie nie napadnięto z nożem. Było ich 4 - jeden dostał w mordę, drugi lowkicka na piszczel. 2 pozostałych już nie było - uciekli z rowerem.
Także ani myślenie nic tu nie da, ani pewność siebie, że nikt nas nie zabije, bo według mnie takie sytuacje doskonale sprzyjają morderstwom.

Podkreślam, że mówię to z całym szacunkiem ;-)

: 15.10.2006 18:41:12
autor: a-gang
Kurczę hmmm to dziwne na gadu gadu pisałes ze było ich dwóch i że jeden zabrał a drugi pobiegł za nim. W końcu jak to jest? Jak mam ci pomóc jak nie wiem ilu ich było naprawde. Czy to nie ściema? Ja tu jeżdże i szukam tylko nie wiem kogo.