Strona 2 z 2

: 28.10.2006 19:18:04
autor: juraski
już nigdy nie będe ryzykował bez kasku...

: 28.10.2006 19:30:11
autor: mAcieKz
haha ale iidiota

: 28.10.2006 19:48:01
autor: NoFuckinName
typowy przyklad idioty ;] ale w sumie pierwszy raz widziałem tak długiego face-grid'a <lol>

: 28.10.2006 20:01:30
autor: Renio
straszna gleba,
ja bez kasku wogóle na rower nie wsiadam

: 28.10.2006 20:31:25
autor: Stanik
trzeba byc niezlym kretynem zeby skakac takie cos bez kasku i dotego na płaskie :/

: 28.10.2006 20:51:44
autor: greenman
straszny film ;/ teraz bez fullface sie nie rusze.... nie mam ochoty czegos takiego przezyc...a prawie wszystki triki robie bez kasku..ale teraz...UBIERAM KASK...,coprawda koleś po*** no ale....

: 28.10.2006 21:24:22
autor: łukiś
ja pierdole ;/ zero wyobrazni.....

: 28.10.2006 21:29:03
autor: Wojtas90
no ładny kretyn...

: 28.10.2006 22:02:02
autor: STREETowiec
Cholera co za wariat :| takich ludzi to ja nie rozumiem :/ szkoda goscia ale pewie teraz nastepnym razem pomysli

: 28.10.2006 22:09:07
autor: BeNew
zobaczcie tego stairgapa gigantyczny jak na bmx'a ja jeżdze bez kasku ale tylko po bułki po ulicy w kasku to nie boli:P a nie wiadomo cos ie moze stac;]

: 28.10.2006 23:06:12
autor: a-gang
mnie strasznie wkurzją idioci ktorzy chodza po ulicy i mowia "patrz na tamtego w kasku jedzie hahahaha" a najczesciej przygody z rowerem nie przezyli lub skonczyli ją na buli 2 :)

: 28.10.2006 23:26:28
autor: babolfr
nie wygląda to za ciekawie:-/

: 28.10.2006 23:33:53
autor: Daniel
jak wiecie lub nie ja mam już parę latek i parę latek mam rower. Najbardziej parszywe jest to, że moje najgorsze gleby po których nie mogłem chodzić, czy samodzielnie wstać były podczas takiej lajtowej jazdy do miasta, bez skoków itd albo jadąc po prostej drodze, gleby w górach, ternie zawsze kończyły się względnie dobrze. A właśnie w miejscach gdzie się tego nie spodziewałem miałem najgorsze gleby. Mój kolega wrócił z gór i pod domem padł na ziemię, prędkość była tak mała, że spd się nie wypięły i babcie ściągnęły mu buty (buty zostały z pedałami - polewałem z tego) i zabrało go pogotowie, wstrząs mózgu itd (kask był na kierownicy). Rower to super sprawa, ale kurczę można się łatwo pozamiatać.

Tak napisał Daniel ku przestrodze :)

: 29.10.2006 01:19:49
autor: Sulring
A tam piszecie, ze kretyn. Polowa z was wogole obsrala by sie przy jakich kolwiek schodach. A hamilton to nie jest kretyn? Taki styl na bmx nie jezdze w ochraniaczach. Bmx sa starsze od mtb oni wymiataj od 20 lat i zadko maja ochranicze. Natomiast respkt dla goscie bo spadl no z kurde kilku m na plaksie i to na bmx.

: 29.10.2006 08:24:37
autor: worm
sulring : skoro to taki "styl" to życzę im powodzenia.
nie sądzę że on teraz sobie siedzi i myśli:
"nie mam połowy szczęki ale jaki respekt" ;-)
przynajmniej przeczyścił trochę asfalt bo był lekko zakurzony.

: 29.10.2006 08:40:32
autor: andrut
Daniel całkowicie sie z tobą zgadzam, miałem kiedyś wypadek wracajac z pierwszych zawodów 4x w rybniku...chyba 2004rok pięknie sobie jade zmeczony , za autobusem, wiadomo 0 oporów, autobus hamuje, a ja myśle kurdeco za dałn (kierwoca) zaczyna chamowac-miasto nieznane ulice nieznane... wychechalem z prawej strony autobusu, tylko zdążyłem zobaczyć te trójkaciki na jezdzni( ustąp pierszeństwa??) wyjechalem i usłyszałem pisk opon , pomyślałem -kurw.a znowu będzie wypadek...

walneło mnie uno, dostałem głową w łączenie dachy z szybą, na farta miałem orzecha zamontowanego na głowie, z regóły nosze go przy kierownicy, albo przy plecaku.
po całym zajściu zobaczyłem slad gumy z łączenia dachu z szybą na kasku... był około 1cm od skroni, bez kasku pękłaby mi czaszka a tak to nic wielkiego mi sie nie stało, tylko małe odrapania...

z regóły kask zakładałem tylko przy dużych hopach... teraz mam go zawsze na głowie. ostatnio zaprzestałem procederu noszenia kasku, ale sie opamiętalem i dalej jezdze w moim kochanym orzechu

KURW.A UBIERAĆ KASKI I REKAWICZKI, EW OCHRANIACZE!!!!!!!!!

: 29.10.2006 10:12:51
autor: bärt
ale faceflant ...

moze takie filmiki odtrasza troche wszystkich pseudoprosow, ktorzy nie musza ubierac kaskow i innych ochraniaczy, bo oni sa juz tacy pro, ze im sie nic nie stanie... x_Ô

: 29.10.2006 11:39:22
autor: Fujibiker
Co za *****!!!! Przeciez w takim wypadku podstawa sa ochranaicze/kask!!!
a-gang popieram twoje zdanie co do tych ludzi!!! ja mieszkam w malej wsi no i jest nas tu 2 co jeździ w kaskach kumpel i ja jeźdizmy w full face'ach raz że jeździmy DH a dwa ze to bezpieczeństwo większe jesst. No i też jechaliśmy sobie z kumplem a wszyscy ludzie sie smieja i mowia ze to mamy kaski na motor ale wiesz w tej miejscowosci sa ludzie zacofani;P Aha ja wam opowiem przygode jaka sie przytrafila mojemu kumplowi. A więc ten kumpel tak bardzziej street jeźdiz no ale ze ja i ten kumpel chcielismy po lesi pojeźdizc no to pojechał tez. No i byl tam taki drop no na ktorym mozna spokojnie z 2-3m poleciec no i na dole juz byly dwa drzewa miedzy ktore sie musiales zmieścic. Stały moze od siebie oddalone o 4 metry no i on skacze looz no i 3 razy nim porzucalo na drzewo ale sie wyartowal no i w koncu tak do msiechu ten moj kumpel ty moze ja ci kask pozycze. No i w koncu ten skoczyl dosc daleko a ten co street jeźdiz nie chcial byc gorszy no i skoczyl i go znioslo na drzewo ale tym razem sie juz nie wyratowal i uderzyl tak bokiem mordy o drzewo no i od razu telefon po karetke itp. musielismy go z lasu wyciagnac a ziomus wazy troche jak sie ma prawie 2metry wzrostu ;P No i ez byl kilka dni w szpitalu potem w domu no ale co najlepsze ze w szpitalu mu nie wykryli ze mial zlamana szczeke dopiero po kilku dnaich jechal do innej miejscowosci na badania no i tma mu to wylryli i zawieźli do kliniki do Żor no i tma miał operacje chyba w czwartek no i jutro wychpdzi czyli w poniedzialek. PAMIĘTAJCIE JEŹDZIJCIE W KASKACH!!!!!!!!!!!