Ja śmigam 365 dni w roku :) Chyba, że nie mam roweru. Nieważne czy pada deszcz, śnieg, grad czy meteoryty. Dzień bez bika jest dniem zjebanym straconym i sie c**jowo czuje jak nie siąde na bika :(
Ja w zimie nie jeżdże niestety bo się amor posypał (rst czyli w ogóle nie szkoda mi go =) ) Trzeba zbierać teraz na jakiegos dirt jumper'a albo drop off'a... Jeśli ktoś na wiosne planuje sprzedać takie amory to dajcie cynk ;)
POZDRO!!!
Koniec sezonu -- ten termin nie istnieje. sezon konczy sie 31 grudnia 2006 a nowy zaczyna sie 1 stycznia. Ja sezon mam udany. Zrobilem duze postepy i rower ulepszylem kupilem hayesa tylne i przednie kolo amorka mostek korbe i siodlo. Wydalem ok 2.300 zl. Zniszczylem support i zaliczylem pare gleb. Ogolnie sezon udany