no w tej sytuacji ja bym bral to kółko na D321 - obręcz jest boska i nie za cieżka a za to tak potwornie sztywna że przetrwa DŁUGO.
a co do tego że vuelty sie gną to bardzo możliwe że piszą to ludzie, którzy faktycznie je mieli ale albo jeżdżą na nich w stylu Bendera (wątpliwe) albo po prostu nie potrafią co jakiś czas skontrolować naciągnięcia szprych. w obu przypadkach obrecz szybko polegnie
bot przypominający na gg o klikaniu w pajacyka:
[url]http://www.pajacyk.no-ip.pl[/url]
No teraz mysle nad tym d321 lub od sombrio f519....:) Ktre z tych kól bylo by lepsze?..A co do tego d321 to wyglada mi ta pista na jakis strszy model...i tak jaby gniazda od mocownia srób do tarczy bylu zjechane...Co o tym myslicie?
na tyle na ile widać na zdjęciu to gwinty wyglądają dobrze więc tym bym sie nie martwił. a D321 jest dużo mocniejsza od F519. Jakbym teraz składał nowy rower a nie miesiąc temu to napewno bym wziął to kółko.
bot przypominający na gg o klikaniu w pajacyka:
[url]http://www.pajacyk.no-ip.pl[/url]