Rock Shox Boxxer vs. Marzocchi 888
z booxerami nie ma znowu tak dużo pracy...czyścisz uszczelki szmatką troche częściej niż przy innych amorkach i to już nazwyacie droższym utrzymaniem. o sprzet trzeba dbać bo to głównie on musi znieść schody, dropy hopy i inne rzeczy do ktorych go zmuszacie. mam boxxera i wcale nie odczuwam żwiększonej...hmm...awaryjności...poproatu co jazde(jesli bylo mokro) wycieram uszczelki szmatka i jest git...a on odwdziecza sie mi rewelacyjna pracą...
WWW.WFSPORT.PL
Sulring On ma 66rc, i niestety nie ma sensu mówić " Cokolwiek weźmiesz bedziesz zadowolony "
Amortyzator to nie jest batonik za 2,5zł który zjesz, i jak ci nie bedzie smakował to wywalisz.
Najlepszym wyjściem było by przejechanie sie na każdym z tych amortyzatorów, lecz wątpie w taka możliwość... Każdy lubi inna prace, jedni wolą nigdy nie dobijające 66rc, inni chodzące pełnym skokiem, i czasem dobijające(jak sie jeździ na złej sprężynie) Pike.
Ja wybrał bym boxxera, bo lubie RS, i lubie tą prace i lekkie amortyzatory.
Pozdr, x.
Amortyzator to nie jest batonik za 2,5zł który zjesz, i jak ci nie bedzie smakował to wywalisz.
Najlepszym wyjściem było by przejechanie sie na każdym z tych amortyzatorów, lecz wątpie w taka możliwość... Każdy lubi inna prace, jedni wolą nigdy nie dobijające 66rc, inni chodzące pełnym skokiem, i czasem dobijające(jak sie jeździ na złej sprężynie) Pike.
Ja wybrał bym boxxera, bo lubie RS, i lubie tą prace i lekkie amortyzatory.
Pozdr, x.
Z boxerami jest więcej pracy ale tymi starszymi chyba do 2004 roku, były inne bebechy i szybko łapał brud, więc w środku robił się syf i trzeba było często zmieniać olej, teraz chyba to jest lepiej zrobione i powinno być okFixxerW11 pisze:z booxerami nie ma znowu tak dużo pracy...czyścisz uszczelki szmatką troche częściej niż przy innych amorkach i to już nazwyacie droższym utrzymaniem. o sprzet trzeba dbać bo to głównie on musi znieść schody, dropy hopy i inne rzeczy do ktorych go zmuszacie. mam boxxera i wcale nie odczuwam żwiększonej...hmm...awaryjności...poproatu co jazde(jesli bylo mokro) wycieram uszczelki szmatka i jest git...a on odwdziecza sie mi rewelacyjna pracą...
Zgadzam się z tym że boxxer to lekki racingowy amor a 888 to typowe fr[
b]puchatek88[/b] już rc ma więcej regulacji od boxxera race, a co dopiero rc2x
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=22&t=74297
Jesli jezdzisz w DH to oczywiscie boxxer ze wzgledu na jego wage. Jednak jesli lubisz sie pobawic to 888 lub travis. Tylko o manka musisz sporo dbac i czesto wymieniac olej mialem wiec wiem tera mam 888 i nic z nimi nie trzeba robic. Na boxxerze jezdzi moj kumpel i osobiscie niepolecam jak zlapie zamole to koniec.
http://www.psiokrew.fotolog.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości