Rock Shox Boxxer vs. Marzocchi 888

freed
Posty: 1100
Rejestracja: 25.03.2006 12:42:10
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Post autor: freed »

Pomyśl nad white brothersem:) Bardzo przyjemny amorek,do racingowego dh. I usd:)
FixxerW11
Posty: 407
Rejestracja: 17.01.2005 21:31:36
Lokalizacja: Krak
Kontakt:

Post autor: FixxerW11 »

z booxerami nie ma znowu tak dużo pracy...czyścisz uszczelki szmatką troche częściej niż przy innych amorkach i to już nazwyacie droższym utrzymaniem. o sprzet trzeba dbać bo to głównie on musi znieść schody, dropy hopy i inne rzeczy do ktorych go zmuszacie. mam boxxera i wcale nie odczuwam żwiększonej...hmm...awaryjności...poproatu co jazde(jesli bylo mokro) wycieram uszczelki szmatka i jest git...a on odwdziecza sie mi rewelacyjna pracą...
WWW.WFSPORT.PL
xxxxxx
Posty: 2058
Rejestracja: 23.05.2005 02:21:45
Kontakt:

Post autor: xxxxxx »

Sulring On ma 66rc, i niestety nie ma sensu mówić " Cokolwiek weźmiesz bedziesz zadowolony "

Amortyzator to nie jest batonik za 2,5zł który zjesz, i jak ci nie bedzie smakował to wywalisz.

Najlepszym wyjściem było by przejechanie sie na każdym z tych amortyzatorów, lecz wątpie w taka możliwość... Każdy lubi inna prace, jedni wolą nigdy nie dobijające 66rc, inni chodzące pełnym skokiem, i czasem dobijające(jak sie jeździ na złej sprężynie) Pike.


Ja wybrał bym boxxera, bo lubie RS, i lubie tą prace i lekkie amortyzatory.


Pozdr, x.
BikerJG
Posty: 1875
Rejestracja: 30.08.2005 00:01:45
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Post autor: BikerJG »

tak jak powiedzial Sulringwszystkie sa dobre... Ja bym wziol travisa bo malo osob go ma :) a 888 jest duzoooo (boxxerow tez :P) Pozdro
Tassadar
Posty: 2188
Rejestracja: 11.08.2004 18:20:01
Kontakt:

Post autor: Tassadar »

FixxerW11 pisze:z booxerami nie ma znowu tak dużo pracy...czyścisz uszczelki szmatką troche częściej niż przy innych amorkach i to już nazwyacie droższym utrzymaniem. o sprzet trzeba dbać bo to głównie on musi znieść schody, dropy hopy i inne rzeczy do ktorych go zmuszacie. mam boxxera i wcale nie odczuwam żwiększonej...hmm...awaryjności...poproatu co jazde(jesli bylo mokro) wycieram uszczelki szmatka i jest git...a on odwdziecza sie mi rewelacyjna pracą...
Z boxerami jest więcej pracy ale tymi starszymi chyba do 2004 roku, były inne bebechy i szybko łapał brud, więc w środku robił się syf i trzeba było często zmieniać olej, teraz chyba to jest lepiej zrobione i powinno być ok

Zgadzam się z tym że boxxer to lekki racingowy amor a 888 to typowe fr[

b]puchatek88[/b] już rc ma więcej regulacji od boxxera race, a co dopiero rc2x
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=22&t=74297
Tomasz D.
Posty: 193
Rejestracja: 21.10.2005 17:47:39
Kontakt:

Post autor: Tomasz D. »

Jesli jezdzisz w DH to oczywiscie boxxer ze wzgledu na jego wage. Jednak jesli lubisz sie pobawic to 888 lub travis. Tylko o manka musisz sporo dbac i czesto wymieniac olej mialem wiec wiem tera mam 888 i nic z nimi nie trzeba robic. Na boxxerze jezdzi moj kumpel i osobiscie niepolecam jak zlapie zamole to koniec.
http://www.psiokrew.fotolog.pl
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości