FORUM DH-zone.com

hmm... jak dla mnie Kona Coiler będzie się nadawał. Rowerek freeride-enduro, więc nadaje się do tego co chcesz:P

AdamekZ => Chetnie kupie Coilera za 2300 zl.

Wooyek to poszukaj na allegro:P bo ja ci takiego roweru nie załatwie:P (pozatym z tą kwotą to mnie dobiłeś, tylko roczniki 03 na allegro w takim razie)

AdamekZ => moj post to byla tylko sugestia, zebys przynajmniej przeczytal PIERWSZY post w temacie, na ktory odpowiadasz.

a ja mysle ze ty i tak nigdy pod zadna gore tym nie wyjedziesz tylko gdzies w dalszy asfalt to w tedy podnosisz siedzenie i jazda, ja mam stinky i codzinnie robiena niej ponad 10kilometrow zeby dojechec gdzies na miejscowy lub gorki;P, wiec kup se jakad dh np fr2 i smogaj bedziesz zadowolony ( tylko zostaw sobie z 500zł na haki;D)
PEACE

wiecie.....w dh można sobie pocinać nawet na ukrainie....tylko ile to wytrzyma??? :) możeszotrab ma zupełnie inne mniemanie o zjeździe. Równie dobrze zjazdem mozna nazwać "zjazd" a pobliskiej górki w parku...

optymalnym rowerem będzie full do cross country taki jak giant nrs albo coś w podobnym stylu, rama17- 18 jesli chesz jechać 100km szosą i potem wskoczyć w góry to będize ok, a amor z przodu to skok 120-145 to będizie wystraczające

a moze ac + pike?

szotrab pisze:Witam! Mam pytanie odnośnie sprzętu który nadawał by się do Cross Country i lekkiego Down Hillu. Nie jestem żadnym wyjadaczem i chciałbym abyście mi trochę pomogli w wyborze. Na rower chciałbym wydać w sumie 1600-2300 zł. Zastanawiałem się już nad Panic'iem z Krossa. Co Wy myślicie na ten temat? Z góry dzięki za pomoc i POZDRAWIAM.

wybierz cos ze sztywna, nie za duza, rama . Amortyzator 100-120mm. mostek nie za dlugi , opony 2.35-2,5. hamulce jak sie da to tarczowe. Taki rower jest idealny na na gorskie wycieczki , jazde po lesie szosie .
Na pewno bedzie to bardziej niezawodny niz byle jaki fuj.
krossa panic wyglada ok. tylko amortyzator budzi pewne obawy.

XC i DH... Hmmm ja mam coś takiego bo nie ukrywam da się na tym jezdzić w XC po bułki itp. Ale zaznaczam że "da się" a nie ze jezdzi sie lekko :D Oczywiście żartuje sobie :D Popieram Topick'a, a co do autora tematu to lepiej idx w kierunku roweru 4X bo jedną z idei jest niska waga i wytrzymalość. Zacznij od czegoś taniego i zwykłego a potem w miare upływu czasu doskonal rowerek. 4X maszynka z dobrym amorkiem poradzi sobie na jakimś DH :)