Strona 2 z 8
: 23.07.2007 22:52:30
autor: czeeesio
motomyszwidać że jesteś w porządku, maxa można by było zrozumieć gdyby w ogóle odzywał się do swego kontrahenta a nie olewał sprawe
: 23.07.2007 22:57:16
autor: motomysz
xxxxxx wiesz, czesc rzeczy sie bierze z ebaya czesc od "kontaktów", nie dalej jak miesiac temu mnie max przelicytował w aukcji na ebayu. Wiec nie tylko ze "swoich źródeł" :)
: 24.07.2007 05:01:20
autor: wookie85
nie sprzedaje sie kota w worka a jak widze coraz czesciej ludzie , wlasnie jak max , sprzedaje cos czego jeszcze nie maja a w domu , nie wierze ze po tylu latach nie wyrobil sobie takiego budzetu zeby wolac kase z gory , jak ta rama pewnie z 1.5-2k moze kosztowala , zreszta niech ktos poszuka w zakonczonych a podejscie maxa do klientow moge jedynie potiwerdzic bo coraz wiecej osob mowi o nim tak , niestety renomy to juz takie on nie ma , taka prawda , powodzenia w zalatwieniu sprawy
: 24.07.2007 10:21:51
autor: MaxDamageDA
Witajcie.
Nie wiem skad nagle obudzilo sie tylu tak strasznie niezadowlonych klientow. Jakos wczesniej wszyscy byli happy i nikt nie narzekal, a jesli to zawsze dochodzilismy do porozumienia.
Niezliczone sa przypadki kiedy komus (ZA FREE!) pomagalem, poswiecajac swoj czas. Naprawialem sprzet ( nie ode mnie! ), sluzylem rada i zalatwialem tanio czesci, czasem nawet nie zarabiajac ( a tak! )
Co do twojej ramki, mialem ja w rekach zanim doszla do Ciebie. Ramka wygladala dobrze, miala troche rys jak to sprzet uzywany ale poza tym bylo ok. Sprawna w 100%. Przeciez oczywistym jest, ze peknietej ramy bym Ci nie sprzedal, a takie spekulowanie teraz, ze "pewnie byla peknieta"... no sorry.
Faktycznie niefortunnie sie ulozylo, ze ramka strzelila tak szybko, moze faktycznie to jakas wada materialowa, bo z takim przypadkiem jeszcze sie nie spotkalem.
Kontakt do mnie sie nie urwal, przeciez regularnie odpisuje na twoje wiadomosci.
Zaproponowalem Ci naprawienie szkody, chociaz wcale nie musze tego robic ( kupiles sprzet uzywany, i co sie dalej z nimi dzieje wogole nie musi mnie obchodzic - a jednak zawsze obchodzi ). Napisales, ze tego nie chcesz.
To tak jakbys kupil uzywane auto, po tygodniu wywalil by Ci silnik, a ty bys poszedl do sprzedawcy i chcial zeby ci kupil nowy...
Aha prosze tych wszystkich co teraz sobie znalezli okazje zeby po mnie pojechac, lub po prostu mi zazdroszcza o przedstawianie konkretnych argumentow. Moze wypowiedza sie tez Ci ktorzy znaja mnie na tyle, ze wiedza, iz nigdy nie mialem zlych intencji w stosunku do klientow, bo traktuje was jak kumpli.
Bardzo ciezko pracuje sie na dobra opinie. Dobre rzeczy ktore sie robi przechodza bez echa, natomiast najmniejsza nawet wpadka to juz powod zeby po kims pojechac.
Co do oceniania stanu wizualnego... Moze faktycznie ja mam troszke inna skale. Po tym co ja xprot i kilku innych chlopakow robilismy z rowerami w Jeleniej jakis czas temu heh
Konkurencja pewnie juz zaciera raczki...
: 24.07.2007 10:49:58
autor: p0l0n3zz^
hmm, sytuacja jest dosc niezreczna w mojej opinii.
Kupujacy, wiadomo, moze miec zal do Maxa, ze ten sprzedal wadliwa rame. Ale to jest ryzyko sprowadzania sprzetu z USA, tak jak motomysz napisal, nie zawsze jest aktualne foto i nie zawsze stan jest taki, o jakim nas zapewniano.
Nie mozna winic Maxa ze sprzedal celowo popekana rama, i wiedzial ze jebnie ten wahacz, bo mysle ze takie problemy wlasnie w stylu tego topicu nie sa mu potrzebne. Kazdy z Was ma swoje racje - drMadej chcialby jezdzacy rower a Max wyjsc z twarza.
Znam Maxa nie od dzis, i nigdy nie mialem zadnych problemow, towar ktory od niego kupilem byl taki jak w opisie i nic sie nie dzialo.
Ja widze chyba jedyna mozliwosc wyjscia z tej sytuacji - drMadej - musisz wyslac foty i napisac maila do Iron Horse, jak to zaproponowal motomysz, a do czasu zalatwienia sprawy Max w ramach rekompensaty moze pospawac Ci ten wahacz zebys mial na czym jezdzic.
Mysle ze takie rozwiazanie jest chyba najrozsadniejsze, bo wiem ze kazdy chce cos zyskac, a chyba najwazniejsze jest to zeby rower jezdzil. Jakby IronHorse zaproponowal nowy wahacz po dobrej cenie, to wtedy mozecie myslec o jakims partycypowaniu w kosztach np 50/50.
I nie uwazam ze Max powinien placic za nowy wahacz, bo rower jednak przez 6 dni jezdzil, a nabywca po prostu mial pecha. Jak sprzedawałem Nicolaia to kolesiowi tez mogl peknac, ale mysle ze na pewno by mnie nie oskarzyl o to i nie kazal oddawac hajsu. Jesli Max zaproponowal pospawanie to z dobrej woli, i dlatego zeby sprawe zalatwic z zyskiem dla wszystkich. Bo sprzedawca nie ma obowiazku martwic sie o sprzet ktory zostal kupiony od niego. Licze ze sie jakos dogadacie. PiS :P
: 24.07.2007 11:02:32
autor: Digas
tylko napisz tego meila tak, żeby ich za serce złapało :)
: 24.07.2007 11:38:55
autor: kubawaldek
p0l0n3zz^ daj sobie spokoj ze spawaniem.. Ciekawy jestem czy jak to ty byś był na miejsu madeja to chcialbys na pospawanym gównie jeździc?!?!?
: 24.07.2007 11:42:20
autor: p0l0n3zz^
kubawaldek na pewno chcialbym miec rower. i zrobilbym tak jak to napisalem. nie wiadomo ile czasu zajmie tym z ironhorse przeanalizowanie tego przypadku,a wakacje w pelni. ja bym tak zrobil
: 24.07.2007 11:48:42
autor: HarryG
Bardzo dziwi mnie, że sprzedawca nie poinformował kupującego o tym jak bardzo rama jest porysowana. Z przedstawionych powyżej relacji wynika, iż informacja ta została przekazana dopiero po odebraniu ramy w Polsce.
Tymczasem na zdjęciach w aukcji wyraźnie widać, że rama była obdrapana... czemu w ofercie na stronie PL nie znalazlo się zadne ze zjęc prócz pierwszego?
Oto link do aukcji:
http://cgi.ebay.de/ws/eBayISAPI.dll?Vie ... 0114010938
Przyjmując, że przesylka kosztowalaby AŻ(!!!) 100 dolarów, a kurs byłby ekstremalnie wysoki (3zł za dolara) wychodzi 1446zł. Przy takim zysku chyba nalezaloby się coś kupującemu...
A ktoś tu pisze o spekulacji... ciekawe.
: 24.07.2007 11:54:59
autor: Gała
MaxDamageDA pisze:Witajcie.
Niezliczone sa przypadki kiedy komus (ZA FREE!) pomagalem, poswiecajac swoj czas. Naprawialem sprzet ( nie ode mnie! ), sluzylem rada i zalatwialem tanio czesci, czasem nawet nie zarabiajac ( a tak! )
to prawda. Max załatwił mi amorka z allegro, za którego nic a nic sobie nie zażyczył..mimo iż praktycznie się nie znamy. I jeszcze mi pożyczył koło.
Nie wydaje mi sie zeby az tak w ***** celowo zacial.
: 24.07.2007 13:07:01
autor: amoeb
hahahahaha... parodia... jak mozna stwierdzić, że: "stan wizualny bdb" ( cytat ze strony sprzedajacego"
http://jayellingphoto.com/bike18/DSCF0010.jpg
Sytuacja nieciekawa. Mam nadzieję
drMadej, że uda Ci się tą sytuację jakoś rozwiązać ze sprzedającym. I że to nie Ty będziesz musiał pokrywać cały koszt tego przedsięwzięcia.
Wstyd.
: 24.07.2007 13:16:24
autor: Wojt
ja tez swego czasu kupowałem rame od maxa, byla peknieta (s8 - standard :P) ale przed kupnem max opisal dokaldnie gdzie pekniecie i jaka wielkosc tego, wplacilem kase, pomimo,ze rama stala jeszcze w usa, czekalem, doszla w takim stanie jak byla opisana, pozniej byl problem ze znalezieniem piasty do niej... niestandardowa oś... tydzien czasu i max skombinował mi cale koło bez problemu.
sante mam prawie 2 lata i dziala dalej nie pospawana w miejscu pekniecia. :)
: 24.07.2007 13:18:50
autor: MaxDamageDA
Lol.
No faktycznie patrzac na rower zagladasz pod wachacz zeby zobaczczyc czy jest porysowany od lancucha. Jesli tak oceniac stan wizualny, to 90% tego co lezy na allegro jest w fatalnym...
HarryG - Nie zagladaj mi do portfela jak nie masz pojecia jak wyglada taka procedura zassania ramki do pl. Wiesz, ze jest cos takego jak clo? - ostatnio zreszta nagminnie wzmozone kontrole. Poza tym paczki najpierw ida do kumpla w stanach, a nikt niczego za darmo nie robi.
Patrzac racjonalnie moge powiedziec, kupiles uzywke wiec masz pecha. A ja tak nie robie, zaoferowalem pomoc i bede sie tego trzymac.
Co do jezdzenia na spawanym gownie, nasze ramki w JG nie raz byly spawane i to lepiej niz orginalnie. ( tak wogole to co wam tak to spawanie przeszkadza? Jak jest nowa to jest klejona? lol ) Wydaje mi sie, ze to lepsze rozwiazanie niz nastepne kilka tygodni bez baja w oczekiwaniu az IH laskawie odpisza.
Co do gadek w stylu "musiala byc peknieta"... Jak byla peknieta kiedy przyszla to trzeba bylo oddac. A nie byla. Co wiecej widzialo ja kilka osob ode mnie z ekipy i kazdy mowil ze ladna i wlasnie z dobrym stanie. Widocznie nasze skale oceniania stanu sprzetu sa z deczka odmienne.
: 24.07.2007 13:50:23
autor: bodzio2k
Od siebie dodam, że ta rama wisi na tej stronie od conajmniej 3 miechów a nie do miesiąca. Po wtóre - byłem nią zaintersowany i Maksio twierdził wówczas, iż jest już zarezerwowana dla kolegi. Po trzecie - jestem lekkim daltonistą ale wedle mojej opinii, zdjęcia połamańca z pink bike'a przedstawiają inną chyba ramę niż tę ze strony Maksia. Przynajmniej kolor wahacza jest (chyba) inny. To tyle.
: 24.07.2007 13:53:00
autor: ddex
MaxDamageDAno ryzyko cla jest zawsze, ale czy je dokladaja? zalezy ... ja wlasnie sprowadzam rame do pl i wysylka lotnicza + wysylka tutaj razem 100$. Nie wiem tylko na jakiej podstawie oni daja to clo jak ja tam nigdzie nie widzialem zadnego pola na wartosc ?
Reasumujac razem z dola dla kumpla wiecej niz 200$ raczej nie trzeba do tego doliczac. . .
A tak nawiasem niedawno za nie wiele wieceje mozna bylo kupic cale nowe kumicho 2006
: 24.07.2007 14:11:28
autor: MaxDamageDA
Troszke wiecej, ale mniejsza.
Tu nie chodzi o to ile ja zarabiam, bo nie na podstawie zarobku traktuje sie klienta. Moglby kupic ramke za 300zl i to by nie zmienialo mojego podejscia.
Sytuacja jest przykra, ale wina nie lezy po mojej stronie. Jest to ryzyko zwiazane z zakupem rzeczy uzywanych. A ja jak najbardziej chce pomoc zeby rower jezdzil.
: 24.07.2007 15:54:49
autor: drMadej
Widzę, że zdania są podzielone. Max i jego kolega moderator próbują namówić mnie w tym momencie na naprawę, ale to nie wchodzi w grę. Ludzie! Jak możesz twierdzić, że da się naprawić coś, co nie nadaje się do naprawienia? Tan wahacz jest nie tylko wyłamany ale jeszcze wykręcony o około 40 stopni.
http://www.pinkbike.com/photo/1414151/
Zobaczcie jak koło jest wykręcone względem osi ramy!
Nawiązując do Waszych rozważań, może nie widziałeś, że rama była pęknięta, ale to pęknięcie tam na pewno było. Nie widzicie na zdjęciach przebarwień i ciemnych plam na aluminium? Jak ktoś nie chodził na laby i nie spał na chemii to wie, że to jest utlenione aliminium, czyli pęknięcie tam bylo!
Albo zdanie: "rama 6 dni w końcu jeździła..."
Panie! Czy ja płace 2700 zł za ramę którą mogę katować latami, czy za rower z tesco. Przecież nie róbmy sobie jaj. To jest chyba jednak rama z wyższej półki. Z takimi komentami to żenada Panowie... Żenada.
A co kontaktu, to jeżeli uważasz ze odpisywanie raz na dwa dni na gg i nie odbieranie telefonów, jest dobrym kontaktem no to... bez komentarza.
Ogólnie nie patrze do twojego portfela, Ty dobrze wiesz ile na tej ramie zarobiłes. Ale podejście jakie w tym momencie prezentujesz, jest dla mnie jako dla kupującego NIEDOPUSZCZALNE... Ale tak jak napisałes, może Wy macie jakiś inny pogląd na te sprawy... Skoro w poobijanej ramie widzicie stan bardzo dobry...
Pozdro i dzięki ludzie za poparcie!
: 24.07.2007 16:09:24
autor: drMadej
Jeszce jedna rzecz, własnie zobaczyłem link do aukcji z ramą, którą wygrał max. Czemu na stronie nie było wszystkich zdjęc ramy? Dlaczego pokazałeś mi tylko 2 pierwsze? Nie zalatuje to małym oszustwem?
Pozdro!
: 24.07.2007 18:16:58
autor: klapek9
bezstronnie powiem tak, jezdziles na niej sobie 6 dni i wszystko bylo ok zlamala ci sie i chcesz zwrotu, trzeba bylo ja dokladnie ogladnac jak ci przyszla w paczce i jak cos nie pasilo wtedy protestowac i oddac ja po prostu. tez kiedys mialem taka sytuacje koles odebral rame osobiscie ogladal ja chyba z 30 min, i po paru dniach mi dzwoni ze rama ma jakies tam pekniecia , no sory ale co to sprzedawce w tym momencie obchodzi jak ty rower juz zlozyles jezdziles na nim i kto to wie co robiles. jak kupujesz uzywana rame to ryzyko ze cos z nia jest nie tak musisz miec wkalkulowane, to jest tak jak z autem albo kupujesz nowke z salony z gwarancja ale jakis nie duzy kompakt, albo limuzyne czy sportowa furke na full wypasie ale uzywana i wtedy masz wliczone ryzyko ze cos sie moze zjebac.