Strona 2 z 2

: 06.10.2007 23:15:59
autor: slazak
hehe smiechowe krejzole :D ja nie lubie jak sie ktos chwali czego on to na rowerze nie wyrabia i ile to sie nie polamal i jakie juz duze rzeczy lata. Grunt w tym zeby podejsc moge wiecej, a sztuka w tym aby jezdzic dobrze a krzywdy sobie nie zrobic ( chyba ze laska jakas a z ryjem odartym chodzisz :lol: ) a swoja droga to mam odpaly w inna strone czyli zamknac ryj wsiadz na rower zrobic 20 km na miejscowe pojezdzic pol dnia i wrocic spowrotem 20 km i byc zadowolonym haha

: 07.10.2007 08:04:54
autor: Nemero
:mrgreen: 8) :lol:
whipy :D no chlopie to diabeł z ciebie ostrny ^^ :D

Ja sie staram byc w życiu taksamo zwariowany jak na rowerku :)
Ale musze przyznać że rower dobrze mi robi... wyładowuje negatywne napięcie które gromadze na codzień 8) nadmiar siły też ... :mrgreen:
Pozdroo 8)

: 07.10.2007 09:07:45
autor: JumpintheFiRe
slazak pisze:a swoja droga to mam odpaly w inna strone czyli zamknac ryj wsiadz na rower zrobic 20 km na miejscowe pojezdzic pol dnia i wrocic spowrotem 20 km i byc zadowolonym haha
no dokladnie w moim przypadku jest to jakies 15-20km po gorach i 3 miejscowki do zaliczenia, wiadomo ze rozne smieszne sytuacje sie zdarzaja ale staram sie skoncentrowac na samej jezdzie bo to ona daje najwiecej radosci, a nie na odpierdalaniu na sile roznych akcji

: 07.10.2007 09:11:53
autor: slazak
JumpintheFiRe a akcje na sile koncza sie przewaznie gleba z glupoty :lol:

: 08.10.2007 09:58:07
autor: Hemp
A ja mam taki odpal ze jak wsiadam na rower to nie pije :p

: 08.10.2007 12:28:12
autor: babolfr
Hemp hardcore na maxa :mrgreen: podziwiam jak to robisz? :D

: 08.10.2007 13:18:33
autor: Hemp
Nie wiem :D i dlatego to zakfalifikowalem jako odpal :p a tak pozwaznie to juz nie raz mnie lapali niebiescy i pierwsze co pytaja czy pan pil a ja na to ze nie a oni na to ze wygladam jak bym pil :D

: 09.10.2007 20:30:38
autor: zuczek09
Hemp pisze:A ja mam taki odpal ze jak wsiadam na rower to nie pije :p
Hehe Dobra rada :) ja miałem raz tak ze był wyjazd Do Puław o 7 rano na cały dzien pomińmy to że z imprezy do domu przyszedłem o 6 rano i zdązyłem tylko wziąść zbroje kask itp :) Godzina spania w busie :) i było fajnie ale na wyciągu włączyła mi sie płyta ;) i Jedyna piosenka jaką śpiewałem to "4 razy po 2 razy " Ale znałęm tylko kilka słów ;) i na końcu trasy reszta sie dołączyła do śpiewania ;) ,,, albo na jednej z tras była wycieczka zakonnice itp :) Ja sobie naginam dość ostro w dół patrze a tam pielgrzymka na czele z zakonnicami i krzycze " spier**** " a te zakonnice sutanny w góre i w krzaczory jak pingwiny :) kumpel za mną po 20 m sie zatrzymał bo jak to widział to po prostu nie mógł jechać dalej i płakał ze śmiechu :) Dużo takich żeczy było ale niektóre mniej śmieszne inne bardziej :) najlepsze wspomnienia zawsze są z rowerem :)

: 11.10.2007 14:14:00
autor: Bartu$$$
kurna chlopaki szatanicie.....a mogl bys mnie nauczyc whipa?