FORUM DH-zone.com

No coś w tym jest ja jak na razie mam 15 lat i dopiero zaczynam tą całą zabawe. Zaczne od street na 2009 rok mam zamiar wymienić sztywny widelec na amorka i w tedy się zobaczy co tam będzie dalej

Tylko kup sobie kask najpierw! Nawet taka mała hopa jak na Kanadzie ( bo tak nazywamy ta miejscówke przy lotnisku) przez strumyk może zaskoczyć jak jest mokro .

wujekeman ma oczywiscie racje, koszty uprawiania tego sportu w ciagu ostatnich paru lat znacznie spadly. pojawily sie po porstu tanie czesci czasem na naprawde wysokim poziomie. do tego rozwinal sie rynek czesci i roweroruw zywanych. z drugiej strony jednak ceny sprzetu u dystrybutorow sa chore, przyklady:
55 ATA w GB
http://www.chainreactioncycles.com/Mode ... elID=21564
i PL
http://www.gregorio.pl/index.php?produc ... rod_id=465


totem two step air w GB
http://www.chainreactioncycles.com/Mode ... elID=13136
i PL
http://www.harfa-harryson.com.pl/fnc/go ... 1105&pos=0

roznice sa powiedzialbym znaczace. ja co prawda kupilem amora na wyprzedazy u dystrybutora ale jakbym mial kupic nowy to wolalbym poczekac kilka dni dluzej i kupic w GB. pozniej pewnie przeczytalbym w bB wywiad z jakims haruckim ktory narzekalby na rynek w Polsce. nie wiem jak to tlumaczyc, nigdy nie mialem wlasnego biznesu ale jako konsument oczywiste jest ze kupie tam gdzie taniej nawet jesli mialo by to oznaczac problemy z gwara itp.
druga sprawa jest dostepnosc czesci w PL. zauwazcie ze przegladajac np. foty na pinkBike widzicie caly czas komponenty tych samych kilku firm. a otworzcie sobie jakis polski katalog- pelno polskich marek: dartmoor, octane one, bop, DM, accent, czyli ogromny wybor czesci klasy sredniej (nie twierdze ze zle) przy kompletnym braku czesci markowych o kompletnym high-end'ze nie wspominajac. wniosek: www.chainreactioncycles.com albo prywatny import i allegro. tak wiec pewnie jeszcze wiele czasu uplynie zanim polski rynek dogoni tzw. zachod, pod kazdym wzgledem, nie tylko cen

dzięki wujekeman ja taczej rzadko tam skacze i jest to śmieszna hopa. jak już mówiłem taczej na początek pobawie się w street więc na razie tylko orzech jakiś. Pewnie keidyś się spotkamy :P

aaa ty sobie coś zrobiłeś na Kanadzie wujekeman ?? że mnie ostrzegasz :P?? bo mój kumpel na tej drogiej focie co ja skacze na tamtej hopie rozciął sobie porządnie ryj na wylot wargę

Chrabał pisze:wujekeman dokładnie ... pomyślcie sobie że 5-7 lat temu było dużo drożej. Teraz jest gigantyczny wybór tanich ram, tanich wszystkich części, kiedyś tak nie było. Gdy kupowałem pierwszą ramę "dualową" wybór był prosty: albo Ballistic za 650 pln, albo daBomb za 1200 ... innych ram nie było, a teraz można przebierać jak na straganie.

W 2002 roku mechanik Avida kosztował 499 pln, teraz jest katalogowo za 209 pln. nie mówiąc już o tym że jest 10 innych o wiele tańszych tarczówek.
w 2002 za nową tylną Tiagrę zapłaciłem 169 pln, teraz nowa na allegro stoi za 95 pln. takich przykładów można podać tysiące.

W 1998-9 rst mozo pro kosztowal 700-900zl, a pierwsza z1 1450, pedaly time i xt po 340, kaseta xt 200-230 zl. korba xt 650, tarczowka mechaniczna formuli (wielkie g) 650zl.
Ramy pacyfica (4 zawaisy jak u speca, 12-15cm) kosztowaly ponad 3000tys, a pekaly jakby byly z makro.
Byle jaka rama alu kosztowala 500-600zl.
Pamietam tez jak znajomy w 1996 roku znajomy kupowal pierwszy amortyzator manitou sx- cos tam za 990 i to po obnizce. mialo to to 76 lub 63 mm skoku i dzialalo na elastomerach.

Buty rowerowe kosztowaly od 300.
Jeszcze w 2002-3 tylny xt potrafil kosztowac 300zl.
SC bullit w 2002 roku koszotwal ok 5000.

a wy narzekacie ze teraz jest drogo

muras pisze:55 ATA w GB
http://www.chainreactioncycles.com/Mode ... elID=21564
i PL
http://www.gregorio.pl/index.php?produc ... rod_id=465

hle, hle. gregorio sie w ceny rock shoksa zapatrzylo. a juz myslem ze normalizacja bedzie postepowac (patrz ceny manitou).

Wg mnie uzywacie zlych przykladow zeby porownac ceny. Nie oszukujmy sie ilu z was jest gotowa wydac 3k na widelec ? Co Wam daje roznica 1000 zl na takim widelcu jak i tak wiekszosc z Was ma widelc do max 2000 zl ? Poza tym wystarczy spojrzec na ceny u dystrybutorow. Gregorio = koszmar ale i Harfa 2000 zl za PIKE'a ? Ktorego mozna bylo kupic za 1300 na allegro z papierami ?(nie mylic z oem'ami wyciaganymi z rowerow) Jesli bylaby roznica w cenach widelcow z nizszych lub srednich polek cenowych to ok np PIKE u nas powiedzmy 1500 zl a tam 1000 zl... ale przebitki sa zazwyczaj przy sporych sumach.

Podobnie sprawa wyglada z 66rc2. Pamietam jak sie masa osob podniecala ze w Polsce kosztuja grubo ponad 2000 a w stanach wydzodza po 1800 zl. Ale przyznajcie sie ... ile osob je kupilo ? Sadze ze niewiele.

Prawda jest taka ze nie dosc ze jestesmy biednym krajem to jeszcze posiadamy chore ceny. Nie sadze zeby to sie w najblizszej przyszlosci zmienilo. W osprzecie jest prosta sprawa jest za malo dystrybutorow. Gregorio ma monopol na marzoka tak jak ski-team na kone i speca stad takie ceny. Gdyby wszedl ktos nowy ceny bylyby znacznie nizsze.

3,143k4r2 pisze:Wg mnie uzywacie zlych przykladow zeby porownac ceny. Nie oszukujmy sie ilu z was jest gotowa wydac 3k na widelec ? Co Wam daje roznica 1000 zl na takim widelcu jak i tak wiekszosc z Was ma widelc do max 2000 zl ?

to cos z tanszej beczki, 55 ata2 :

http://www.gregorio.pl/index.php?produc ... rod_id=467
2500zl

http://www.chainreactioncycles.com/Mode ... elID=21566
£319.99 po obnizce o 20% czyli 1 632 , bez obnizki byłoby jakies 2000, a jeszcze za darmo dowioza

tak ale nadal sa to ceny gregorio... na allegro to bedzie tansze i tez z papierami. Poza tym ja sobie doskonale z tego zdaje sprawe jak co gdzie i ile kosztuje. W Polsce raczej bym nie kupil sobie swoich zabawek

myślę ze ostatnimi czasy ceny części rowerowych spadły, a to za sprawa ogromnej narastającej konkurencji, pojawiło sie wiele nowych firm na rynku oferujących produkty bardzo dobrej jakości, nie wiem czy wiecie ale ceny części rowerowych spadły bądź zrównały sie z cenami jakie panują na rynkach europy zachodniej czy nawet usa ,jeszcze parę lat wstecz, kolarstwo w wydaniu profesjonalnym czy to dh ,xc było zarezerwowane tak naprawdę dla wąskiej grupy odbiorców i tylko nieliczni mogli sobie pozwolić na sprzęt najwyższej klasy, a ze byli to ludzie mogący pozwolić sobie na tak owy, to przedstawiciele rożnych marek niemający żadnej j konkurencji szaleli z cenami jak tylko mogli.teraz naszczepcie sie to zmieniło , wiec bzdura jest to ze w Polsce są drogie części , oczywiście jak wszędzie na świecie dobry sprzęt musi dożo kosztować, w roku 2002 przerzutka XT tył kosztowała 350 zeta a teraz 160...

Spokojnie części cały czas tanieją porównajcie sobie np monstera z tym ile kosztował kiedyś a ile teraz, jeszcze troche i niedługo też będziemy mogli sobie pozwolić na lepszy sprzęt

Za to manitou w Polsce jest tańsze niż w Anglii:
http://www.chainreactioncycles.com/Mode ... elID=15715
http://www.manitou.com.pl/product.php?id=1&uid=13
(radzę porównać RRP z cc do oryginalnej ceny ma manitou.com.pl)

kiedyś najtańszy bomber zaczynał sie od 9 stówek i był bez zdanych regulacji....

"Jak zobaczylem Suburbana w Niemczech za 400 Euro to mnie polamalo "

Mnie połamało jak zobaczyłem johnnego bravo za równowartość 900 pln.

a pamietacie jak nie dalo sie DIRT JUMPERA NA MIEKKA OS kupic ponizej 1400zl? nowego?

tarcza deore 150zl? za tyle teraz kupisz avida.

potanialo. ale i tak za malo

w 2003 roku ceny byly zaporowe...


jesli zas chodzi o ceny bmx to w Polsce (na swiecie tez) jest paranoja. Ramiona korb i os 650zl? noz kurna mostki po 200zl? pedaly 150-350?

owszem mozna miec i za 200, 50, 50 - > ale jakosc to juz dno.

[taki przyklad]


nadal oplaaca sie sprowadzac z usa, dorzucac na wysylke... a ile w usa zarabiaja? heh

siema... poszukuje kogos kto mi przyblizy tajniki platnosci karta kredytowa na chainreactioncycles...
prosze o info na gg;3143748

BikerJG bez myślę, że Twoja wiedza na ten temat jest trochę ograniczona, extrema rozwija się bardzo dobrze od około 4-5 lat (co roku większy udział w rynku) zmieniają się tylko proporcje, kiedyś więcej osób uprawiało DH, teraz więcej jest street/dirt.

Generalnie zgadzam się z przedmówcami (z wyjątkiem tego kolesia, który żywi się telewizją) ale nie dostrzegacie jeszcze jednego aspektu, a mianowicie system podatkowy, system ubezpieczeń społecznych ... w naszym kraju mam naprawdę bardzo wysokie podatki (zarówno pośrednie i bezpośrednie) obciążenia ZUS też nie są małe (pieniądze teoretycznie są zbierane na kontach, ale tak naprawdę są wypłacane obecnym emerytom i rencistom, a nasze emerytury powstaną na podstawie współczynników, a nie realnie zapłaconych pieniędzy). Ceny części w ostatnim czasie są niższe, jedno nasz rynek staje sie coraz większy i dynamicznie się rozwija, a kolejna sprawa relacja złoty/ dolar, jest jeszcze jedno niektórzy dystrybutorzy .... sami to sobie dopowiedzcie.

Daniel z podatkiem racja. Najwyższy VAT w europie i do tego efektywny podatek dochodowy rzędu do 90%(przy najwyzej stopie podatkowej ale jednak to chore. - Czyli zeby dać wam np. 6000zl pensji na czysto pracodawca musi wyłożyć 11000zl).