jony222 ja mieszkam kilka km do bielska i jak juz jade w góry to albo na kozia górke lub szyndzielnia ( takie ciezsze enduro ) albo własnie do szczyrku
MLYNoBIKER Ow mada faka 11zł wjazd Ale gdzie? Na samą góre czy jak? jony222 ja tu nie mieszkam, ale często jestem w okolicy Żywca, bo tam mam domek letniskowy =] Dlatego będę na ferie to się jakoś dostanę do Szczyrku
Johnyk na szyndzielnie to masz gondole i jak MLYNoBIKER pisał 11zł moim skromnym zdaniem to za duzo fajne tam jest to ze rowery pakuja na osobna gondole i jazdaa ale trasy same w sobie nie sa trudne
Ja mam jakiś lęk przed krzesełkami od tego, gdy jechałem kiedyś w Krynicy na narty i mnie wsadzili samego na krzesełko i nikt mi nie założył tego zabezpieczenia. Jeszcze jakoś tak ślisko było na tym krzesełku, że mało brakowało a bym spadł :P Dlatego wolę gondolki
Ale gondolki to jest pierdolenie sie :P chyba ze ci wejdzie rower caly do niej, ja jak jechalem 1 raz na skrzyczne to bylem tak zesrany ze cwiczylem na lawce wyobrazajac sobie ze to krzeselko
Ej no właśnie - ja z rowerem jeszcze nigdy nie jechałem na krzesełku :P Ale z fotek to widziałem że najlepiej go kłaść do góry kołami. Tylko jak go położyć? Zeby kolana były między siodełkiem i kierą czy jak, żeby było w miare wygodnie :P
Johnyk
mój sposób :P
1. przygotowujac sie do wejscia na krzesełko rower obracam "do góry nogami" jedna reka za amora a druga za rure podsiodlowa
2. Siadam no i kierownice opieram na krzesełko tak samo siodlo - poprostu kłade rower na nim a nogi mam pomiedzy kiera a siodłem warto dac sobie siodlo troche wyzej - wygodniej bedzie
Wapienica całkiem fajna do nauki - każdy znajdzie coś dla siebie bo na przykład dla mnie 4-8 m lotu to trochę za dużo. a tam tak średnio to 1-3 tylko kilka takich większych.