: 30.06.2008 23:13:41
nienajlepiej mi się robi jak takie bzdety czytam. w kwestii tematu: to czy kupisz most ns'a czy prodigy nie będzie mialo zadnego, ale to zadnego znaczenia. bierz to, co ci sie podoba.
co do kwestii hmm high-endu, midendu tudziez lowendu ns'a i innych polskich firm - kazda z nich oferuje cos dobrego, wartego zwrocenia uwagi. ns ma ramy, prodigy ma fajne geje i dobre ceny, a dartmoor milion komponentów w milionie kolorów do wyboru.
zauwazcie do uja wafla jakies zalety, a nie pierdzielicie, ze zycie jest do dupy.
nie wiem, kto napisal w tym temacie zdanie pt 'gorna rure suba mozna wykopac noga', ale gratuluje pomyslu! rama o zajebistej geo, ultralight, dopieszczona, wymuskana i piekna. trzeba byc czlowiekiem niespelna rozumu, zeby kupowac tego typu rame i nakurwiac na niej dropy kilometrowe, dirty na flat i 36 z 5 metrowych schodow. jezeli jestes czlowiekiem rozumnym to czesci kupujesz takze z rozumem, zgodnie ze swoimi potrzebami. to ze cos peknie nie znaczy ze jest do dupy, bo wytrzymalosc coraz rzadziej jest kryterium jakosci sprzetu. a biorac pod uwage dynamiczny rozwoj sportu jak i marek z nim zwiazanych, jakosc obslugi klienta takze wzrasta. na gware mozna liczyc. aaaaaa sie zbulwersowalem!
wiec nie pieprzyc bzdur, szukac plusow, nie narzekac na kazda czesc! i co z tego ze cos jest zrobione na tajwanie? jakie to ma znaczenie? mam mostek sunlina, jest cudny, jaram sie, a na pudelku wolami bylo napisane made in taiwan. czy to mu umniejsza?
nie wiem czy ujalem mysl ktora chcialem na poczatku przekazac, ale pisalem mega szybko. przynajmniej sie staralem.
hawk!
co do kwestii hmm high-endu, midendu tudziez lowendu ns'a i innych polskich firm - kazda z nich oferuje cos dobrego, wartego zwrocenia uwagi. ns ma ramy, prodigy ma fajne geje i dobre ceny, a dartmoor milion komponentów w milionie kolorów do wyboru.
zauwazcie do uja wafla jakies zalety, a nie pierdzielicie, ze zycie jest do dupy.
nie wiem, kto napisal w tym temacie zdanie pt 'gorna rure suba mozna wykopac noga', ale gratuluje pomyslu! rama o zajebistej geo, ultralight, dopieszczona, wymuskana i piekna. trzeba byc czlowiekiem niespelna rozumu, zeby kupowac tego typu rame i nakurwiac na niej dropy kilometrowe, dirty na flat i 36 z 5 metrowych schodow. jezeli jestes czlowiekiem rozumnym to czesci kupujesz takze z rozumem, zgodnie ze swoimi potrzebami. to ze cos peknie nie znaczy ze jest do dupy, bo wytrzymalosc coraz rzadziej jest kryterium jakosci sprzetu. a biorac pod uwage dynamiczny rozwoj sportu jak i marek z nim zwiazanych, jakosc obslugi klienta takze wzrasta. na gware mozna liczyc. aaaaaa sie zbulwersowalem!

wiec nie pieprzyc bzdur, szukac plusow, nie narzekac na kazda czesc! i co z tego ze cos jest zrobione na tajwanie? jakie to ma znaczenie? mam mostek sunlina, jest cudny, jaram sie, a na pudelku wolami bylo napisane made in taiwan. czy to mu umniejsza?
nie wiem czy ujalem mysl ktora chcialem na poczatku przekazac, ale pisalem mega szybko. przynajmniej sie staralem.
hawk!