Strona 2 z 3

: 10.09.2008 09:29:24
autor: ArthurGreen
W "Ogniwie Horsta" nie chodzi o element pośredniczący (ten który łączy ramę z damperem, co jest często mylone), tylko o"

" Piwot zlokalizowany na dolnych tylnych widełkach (ogniwo Horsta) pozwala tylnej osi pracować w linii prostopadłej do podłoża, dzięki czemu długość łańcucha pozostaje ciągle niezmieniona i nie występują denerwujące naprężenia łańcucha, co często psuje dynamikę jazdy. "

Polecam przeczytać :

http://www.staff.amu.edu.pl/~phil/porad ... activ.html

: 10.09.2008 09:41:19
autor: mozartt
Fils wielozawias, to jednozawias z punktami pośredniczącymi, czyli jak ten Carcass. BH to czterozawias.
Naprawdę zalecam do lektury google. Najprościej jednozawias wytłumaczyć tak, że oś koła znajduje się na tej samej belce, co pierwszy zawias mocowany do ramy.

: 10.09.2008 10:14:04
autor: ravfr
Hehe , już mi się wydawało , że wszyscy wiedzą , co nazywamy 4zawiasem , ogniwem Horsta a co jednozawiasem.
Steel2 ma rację jak cholera ! Rama , która jest przedmiotem sporu jest kinematycznie jednozawiasem choćby miała dwadzieścia dźwigni pośredniczących . Jej działanie różni sie znacznie od pracy BH czy Atomika.
W "Ogniwie Horsta" nie chodzi o element pośredniczący (ten który łączy ramę z damperem, co jest często mylone), tylko o"

" Piwot zlokalizowany na dolnych tylnych widełkach (ogniwo Horsta) pozwala tylnej osi pracować w linii prostopadłej do podłoża, dzięki czemu długość łańcucha pozostaje ciągle niezmieniona i nie występują denerwujące naprężenia łańcucha, co często psuje dynamikę jazdy. "

Do tego, następuje usztywnienie zawieszenia przy zblokowaniu tylnego koła , no chyba że rama posiada pływak (ale to już inna historia).

Choćby towarzystwo tupało w złosci nózkami i powoływało się na doznania wzrokowe (dyć cztery zawiasy widać!) to ta rama jest jednozawiasem i basta!

: 10.09.2008 10:34:25
autor: ArthurGreen
ravfr - jak napisałeś.. Już tyle sporów było na DHZ i nadal się problem istnieje.. Błędna i rożna interpretacja.. To chyba przez to..

: 10.09.2008 10:44:04
autor: Steel2
Myślę, że to bardziej przez to, że ludzie dzisiaj nie rozumieją tego co czytają ( o ile w ogóle czytają cokolwiek ).

Aż się dziwię, że ludzkość wynalazła tyle fajnych i skomplikowanych rzeczy jak ma problem z oceną kilku dźwigni. Jeszcze trochę i niektórzy na drzewa wrócą.

: 10.09.2008 10:53:10
autor: mozartt
Fils Luz, sorry cos sie zamotałem.
Chłopaki wyżej mają rację. A jak ktoś dalej tego nie rozumie, to już nie zrozumie:]

: 10.09.2008 14:59:24
autor: Jaca
Steel2 pisze:Takim samym jednozawiasem jest Kona Stinky, a wielozawiasem jest wspomniany BH.
BH jak ktoś wspomniał to czterozawias

Steel2 pisze:Chętnie poczytam jakie to zmiany charakterystyki pracy zawieszenia uzyskujemy przez elementy pośredniczące w przekazywaniu sił. Zapewne są to zmiany dynamiczne skoro wpływają na charakterystykę.
I chętnie poczytam o ograniczeniach jakie ma klasyczny jednozawias w odniesieniu do systemu zamontowanym w rzeczonej ramie.

zmienia się krzywa sił, progresji, czy jak chcesz to sobie nazwać.

klasyczny jednozawias pod tym względem jest ograniczony o tyle, że da się tą krzywą manipulować w bardzo niewielkim stopniu.


o reszcie już jest wszystko ładnie wyjaśnione.

: 10.09.2008 15:41:33
autor: Steel2
Jaca pisze:BH jak ktoś wspomniał to czterozawias
A cztery to już nie wielozawias ?

Jaca pisze:zmienia się krzywa sił, progresji, czy jak chcesz to sobie nazwać.

klasyczny jednozawias pod tym względem jest ograniczony o tyle, że da się tą krzywą manipulować w bardzo niewielkim stopniu.
Teraz to mnie zaintrygowałeś, możesz wyjaśnić tą krzywą sił, progresji ? I na pewno nie jak chcę to sobie nazwać. Albo konkretnie albo wcale. Albo wiesz albo nie. Nie wymyślaj.

: 10.09.2008 15:58:47
autor: Jaca
Steel2 pisze: A cztery to już nie wielozawias ?

dawniej przy ocenie typów zawieszenia opierano się na pewnym artykule, najprawdopodobniej z tej strony. W artykule owym czterozawias był czterozawiasem, a jednozawias z punktami pośredniczącymi dla łatwiejszego rozróżnienia nazwano wielozawiasem z adnotacją, że z czterozawiasem nie ma nic wspólnego.

Steel2 pisze:Teraz to mnie zaintrygowałeś, możesz wyjaśnić tą krzywą sił, progresji ? I na pewno nie jak chcę to sobie nazwać. Albo konkretnie albo wcale. Albo wiesz albo nie. Nie wymyślaj.
konkretnie to krzywa przełożenia rama:damper (bardzo zbliżona do krzywej sił, jeżeli widziałeś kiedyś linkage)

czepiasz się o wszystko w dość irytujący sposób, ktoś Ci za to płaci?

: 10.09.2008 16:38:22
autor: Steel2

dawniej przy ocenie typów zawieszenia opierano się na pewnym artykule, najprawdopodobniej z tej strony. W artykule owym czterozawias był czterozawiasem, a jednozawias z punktami pośredniczącymi dla łatwiejszego rozróżnienia nazwano wielozawiasem z adnotacją, że z czterozawiasem nie ma nic wspólnego.
jednozawias to jednozawias nie ważne czy z punktami pośrednimi czy nie wielozawiasem być nie może. Coś pokręciłeś. Nazewnictwo jest już dość dawno ustalone i nie ma co kombinować i powoływać się na "pewne" artykuły.

To w końcu krzywa przełożenia, krzywa sił czy krzywa progresji ? A może nie jest to krzywa a stała przełożenia ? Musisz zdecydowanie doprecyzować o co Ci chodzi.
Jaca pisze: czepiasz się o wszystko w dość irytujący sposób, ktoś Ci za to płaci?
Nie, po prostu nie lubię jak ktoś pisze głupoty.

: 10.09.2008 16:44:40
autor: Jaca
Steel2 pisze:To w końcu krzywa przełożenia, krzywa sił czy krzywa progresji ? A może nie jest to krzywa a stała przełożenia ? Musisz zdecydowanie doprecyzować o co Ci chodzi.
wiesz o co mi chodzi. Jak chcesz być tak dokładny, to napisz słownik, żeby każdy wiedział jak ma się do Ciebie zwracać z problemem.

: 10.09.2008 17:24:12
autor: Steel2
No właśnie nie mam pojęcia o co Ci chodzi. Namieszałeś tak bardzo, że się pogubiłem.

Skoro to krzywa to ma składowe, podaj chociaż te składowe.

: 10.09.2008 17:50:54
autor: Jaca
Dobra, niech Ci będzie - chodzi o krzywą progresji, a dokładnie o to, że za pośrednictwem punktów pośrednich można niemal dowolnie wpływać na to, jak zawieszenie utwardza się, bądź też nie w miarę ugięcia. Teraz ok?

: 10.09.2008 18:06:29
autor: Steel2
Nie ok. To co napisałeś nie ma sensu.

: 10.09.2008 18:20:48
autor: Jaca
Mam dosyć, zostawiam Cię w Twoim królestwie logiki i idę na rower.

: 10.09.2008 18:26:59
autor: ArthurGreen
Panowie OT aż śmierdzi.. Jako do stałych i starych (stażem) bywalców tego forum, apeluję o zakończenie tego sporu.. Dziękuję :mrgreen:

: 10.09.2008 19:26:36
autor: Kondi_GK
Ja mniej więcej chyba wiem co miał na myśli Jaca chodzi o to ze w tej ramce stosunek ugięcia zawieszenia do ugięcia dampera jest mniej wiecej stały i możliwa jest jego regulacja przez dobór odpowiednich otworów montażowych.(jeżeli bysmy mieli wykres skok ramy- skok dampera to byłby bliski lini prostej) a w przypadku typowego jednozawiasu (nie podważam tego że to nie jest jednozawias bo jest) np sign fr każdy wie jak to wygląda, w początkowej fazie skoku gdy kierunek ruchu oczka wachacza (dziura w wachaczu do montażu dampera) pokrywa się z osią dampera to przesuniecie oczka=skok tłoka, ale w dalszej fazie już tak nie jest np na 5mm ruchu oczka tłok przesunie sie o 4mm spowodowane jest to torem ruchu oczka wachacza który jest okręgiem (wartości zmyslone dla zobrazownia sytuacji ). Aby to lepiej zrozumieć możemy sobie wyobrazić że obracamy wachacz dalej to wkoncu dojdziemy do takiej sytuacji ze mimo tego że cały czas kierunek ruchu wachacza bedzie niezmienny to tłok zacznie sie przemieszczać w drugą strone (sytuacja identyczna jak wał korbowy i tłok). Kurde strasznie ciężko to wytłumaczyć mam nadzieję że sie nie pomyliłem i pomogłem to zrozumieć jeśli jest inaczej to proszę o sensowne wytłumaczenie. :)

: 10.09.2008 23:17:17
autor: westcost1985
hehe chłopaki ja tylko pytałem co o niej myslicie a nie zmuszałem was do przekomazania pozdrawiam