Steel2 Ale tutaj chyba nie chodzi o sens tylko o to że jest ładny i jest aktualnie moda na lekkie rowerki
Fanka, czy widzisz sens wkładania "multum" pienięzy po to żeby mieć modny rower? Gwarantuję Ci że nie odczujesz tak niewielkiej różnicy masy w sprzęcie... Już lepiej koła odchudzić, bo to one stanowią mase rotacyjną i zarazem mase nieamortyzowaną (dla niewtajemniczonych to właśnie ta masa powinna być jaknajniższa). Moja zjazdówka ważyła 18,5 kg i było wręcz idealnie. Kumpel jeździł na KTM'ie z Monsterem który ważył 25kg. Różnica w podnoszeniu roweru była odczuwalna masakrycznie! A na zjeździe? W sumie bez różnicy, nie były to zawody, tylko miejscowa trasa i nie odczułem za dużej róznicy w masie rowerów (a różnica 6kg). Ktoś pomyśli po co to mówie? A po to żeby uświadomić ludowi, że rower liczony w gramach powinien być dla zawodowców, a nie dla hobbystów takich jak my, chyba że chodzi o XC, ale to już inna historia (mój xc bike na pełnym zawieszeniu 12kg

). Teraz możecie mnie gnoić.
Odnośnie tematu: nie ma sensu wkładania amora 1 1/8 pod główke 1,5... 1,5 jest sztywniejsze, zazwyczaj ma więcej skoku i jest tańsze. U kumpla w pokoju stoi Manitou Stance 170mm pod onepoitfive i nikt nie chce go kupić, nawet za śmieszne pieniądze, a sprzęt całkiem spoko...
Aha, byłbym zapomniał, jak onepoitfive, lekki, min 130mm skoku to może cannondale lefty MAX

Spełnia wszystkie kryteria, no i LANS jest
