Konan1994 ta, chyba jak wyjmie damper i przykręci mocowanie dampera z wahacza do mocowania dampera w ramie, to będzie miał choppera. Gawith Jak chcesz fr2 kupić to celuj raczej w jakieś wyższe amory typu 888 05 itd. W sumie drop offa możesz dźwignąć na półkach, ale jak masz 500-600zł to lepiej kupić coś z wyższej półki bo dropa triple ostatnio kumpel za 350 sprzedawał, więc myślę że za 600 wyrwiesz lekko juniora a może nawet super t. A jak do signa DS chcesz to najwyżej opuścisz na półkach i jakoś główka da rade. Kumpel ma jurka w da bombie (czyt. Gtx Master chyba) i mu się główka o dziwo trzymie z tym już ponad miesiąc Nie wiem jak, ale sie trzymie. Sign też powinien wytrwać.
Bombell nie o to mi chodziło, albo DH albo FR a nie dirt... W sumie bardziej do DH mnie ciągnie :] Myślałem nad juniorem ale ciężko znaleźć za 600 zeta.
Sytuacja trochę patowa. Na Twoim miejscu pojeździł bym na tym, co masz i dozbierał kasę na jakiś lepszy set. Bo jazda na FR2 z duro jest tak samo bez sensu, jak jazda na Signie DS z DOTem.
A jak koniecznie chcesz już teraz coś nowego, to amor. Kup najlepiej starszego Boxxera (zwłaszcza, jeśli lubisz czasem pogrzebać przy sprzęcie - w tym przypadku warto) albo Juniora T (jeśli zdecydowanie nie lubisz grzebać przy sprzęcie).
Drop Off to też nie taki beznadziejny wybór, ale jednak gorszy - będzie Cię korciło, żeby kupić coś z lepszą pracą, a to znowu wydatki. Lepiej kupić raz, a dobrze.
A co do ramy, to FR2 bym sobie ZDECYDOWANIE odpuścił ze względu na dupiatą geometrię (strasznie wysoki suport, strasznie stroma główka) i dupiaty standardowy damper (więc od razu minimum +500 zł żeby to działało). Już lepiej używaną Akitę, czy jeszcze lepiej Gianta AC.
Ideałym byłby natomiast Bullit. Idealnie się zgra ze starym Boxxerem lub Juniorem. Rama jest dopracowana, mocna, właściwie niemal kultowa (IMHO jedyna wada = dość wysoki suport; dla niektórych zaleta). Mogła by to już nawet być rama docelowa - a w każdym razie na pewno cieszyłbyś się nią 46 razy dłużej (i bardziej), niż Krossem... A różnica w cenie naprawdę nie jest taka duża.
Zima jest, jeżdżenie ograniczone... może warto się zastanowić nad jakimś sposobem na zarobienie dodatkowej kasy na wymarzony sprzęcior?