Strona 2 z 2

: 19.01.2009 15:40:54
autor: patrykdh
Ja na rowerze sztywnym i Chełmie sie wychowalem , wiec mozna.

: 20.01.2009 09:57:23
autor: ABG
Schodek pisze:Co do Myślenic to właśnie brakuje tam lokalnej ręki która przed sezonem poświęci kilka godzin na przygotowanie trasek do sezonu, postawi jakieś nowe wybicia do naturalnie istniejących "lądowni" - jak to się mawia w rejonie południa zadba o otocznie bo wiele jest sekcji które od 10 lat nie widziały ręki i łopaty a poziom jazdy zdecydowanie poszedł do przodu !!
To prawda lokalnej reki nie widać ale za to mniej lokalne juz tak;-) w ostatnim roku sam lub z kumplem zrobiliśmy całkiem nową nitkę na starej pucharówce z 3 drewnianymi hopkami /na końcu tzw. drabinka/, miesiąc temu postawiliśmy 2 kolejne, , ale gdyby podobny zapał wykazywało chociaz kilka jeszcze osób Myślenice byłyby jak dobry bike park FR. Koszt jest niewielki, tylko czas i trochę siły;-)

: 20.01.2009 18:22:16
autor: ArthurGreen
ABG, może po prostu trzeba zjednoczyć siły.. W tamtym roku "udrożniliśmy" trasę Michała "snikersa", by po prostu dało się przejechać..

Materiału mam sporo - palety, deski.. Trzeba się na wiosnę zgadać i coś zrobić.. Nie ukrywam, że dla mnie (jak i prezesa Barnaby i reszty TOP) raczej liczą się tylko "dunin" i "zielony".. Chętnie pomożemy..

Btw: ta "drabinka" jest już na tyle licha, że już nawet Gonzo jest pełen obaw gdy skacze ;)

: 20.01.2009 19:06:16
autor: Schodek
ArthurGreen na Snikersie można zrobić kilka fajnych elementów i na Ambonie poprawić dropa tak aby latać jeszcze dalej i bezpieczniej..lot nad drogą spokojnie do zrobienia w 20minut,.generalnie jest kilka miejsc gdzie można w chwilę zrobić naprawdę fajne myki, nie trzeba wcale koparki ani 20 ludzi...

pamiętam jak Ambonę zrobiliśmy z nudów w majówkę w 3 godziny, kilka razy jeszcze się tam pojawiając coś dorabiając, ale to właściwie z przyjemnością ...Snikers powstał w 12 godzin razem z pomocą Gonza i lokalnych chłopaków, więc można na wiosnę poświęcić chwilę na podniesienie poziomu już istniejących tras....nie wspominając o odczyszczeniu białej !! która początek ma taki jak Ambona....kamienne wybicie z Nikomem i Matą zmontowałem w godzinę a stało 2 lata w rejonie wilczych dołów...sporo by wymieniać co można jak się chce :mrgreen:

: 20.01.2009 19:29:57
autor: bodzio2k
ArthurGreen:
Jakoś nie widzę bożego baranka (to nowa ksywa Barnaby) pracującego przy konserwacji tras zjazdowych... :-D A zielonego proszę nie modyfikować! :-D To najstarsza istniejąca do dziś w niezmienionym kształcie traska w Polandzie. Jak dziś to pamiętam...

: 20.01.2009 21:38:43
autor: ABG
ArthurGreen pisze:Materiału mam sporo - palety, deski.. Trzeba się na wiosnę zgadać i coś zrobić.. Nie ukrywam, że dla mnie (jak i prezesa Barnaby i reszty TOP) raczej liczą się tylko "dunin" i "zielony".. Chętnie pomożemy..

Btw: ta "drabinka" jest już na tyle licha, że już nawet Gonzo jest pełen obaw gdy skacze
Dokładnie! wystarczy kilka skutecznych "zlotów" z materiałem i sprzętem i można w jeden dzień naprawdę zrobić konkretne bandy i konstrukcje, najważniejsze/przynajmniej tak mi sie wydaje/ żeby rozwinąc bardzo duży potencjał Chełmu w taki sposób żeby sporo zabawy mieli Ci poziomem zbliżeni np. do Gonza jak i Ci nieco mniej doświadczeni, w Kranjskiej Gorze co mi sie bardzo podoba większość przeszkód ma alternatywę w postaci mniejszej, w niektórych miejscach są nawet 3 warianty i wszyscy są szczęsliwi i nie muszą korzystać z upokarzających objazdów;-)
Co do drabinki to przykład na twórczość pustelniczą, wziąłem urlop w pracy i z deskami, piłą, łopatą, siekierą i resztą sprzętu SAM to wyniosłem i skleciłem w październiku 07 wiec proszę mi tu nie jęczeć że się klekocze, byłem bliski wylewu jak taszczyłem ok 50 kg do góry :D

: 20.01.2009 23:02:29
autor: ArthurGreen
bodzio2k jeśli nie fizycznie, to "Boży Baranek" zawsze czynnie wspiera (finansowo i .swym wielkim poczuciem humoru) Rekliniec.. Również dbamy o zieleń wokół tego przybytku i często ją "nawozimy" nawozem ofkors naturalnym..

: 20.01.2009 23:25:26
autor: Schodek
Rekliniec to najgorszy bar w okolicy a służba tam jest z PRL-U. Burcząca pod nosem i mało przyjemna. Od momentu jak nam tam sprzedali ścierwem śmierdzące piwo to omijam to miejsce szerokim łukiem..blee A właścicielka ( w brudnym fartuchu starsza pani ) była tak buraczana w rozmowie że nawet nie staraliśmy się na egzekwowanie reklamacji !!! (OT )

Polecam Bar Parkowy z miłymi dziewczynami i i smaczną kuchnią w dobrej cenie....a tylko 300m od parkingu i zlokalizowany w otoczeniu parku - jak skwar dopala to pierogi lepiej w cieniu wchodzą złotym napojem podlane ;)

ArthurGreen to co ustawiamy się na kopanie ?? Zorganizujecie na miejscu materiały i wjedziemy na relaks !!

: 21.01.2009 01:33:11
autor: Spaced
Schodek nie w tym miejscu byles. Parkowy tez fajny ale w Reklincu sie z niechetnym podejsciem nie spotkalem jeszcze. Bardzo miło jest. Stare czasy albo zły dzien trafiles.

A co do ustawek to dajcie znac bo choc z fury miesni sie nie składam to chetnie pomoge ;)

: 29.01.2009 09:07:19
autor: Impus
Jak będzie w planach jakaś ustawka na poprawianie tras na Chełmie to dajcie znać na forum - na pewno kilka osób spośród lokalnych bikerów zechce ruszyć tyłek i wam pomóc :)

: 29.01.2009 15:17:38
autor: javorovy
jak na razie znam dwa miejsca które na sztywniaku są mało zabawne. "Trawers" w szczyrku. To moja ulubiona sekcja. Jest super przyjemna ale jak rowerek się napędzi, co na sztywniaku może byc kłopotliwe.Zjeżdzałem tam "milion " razy ale każdy następny jest zabawniejszy.
Drugie miejsce to płaski las z kamieniami i korzeniami w Szpinlerowym. Byłem tam raz przez 3 dni ale na piecu kawałka raczej nie ogarniam . do nadrobienia w przyszłym sezonie. ta trasa już jest w moich ulubionych.
Plany na przyszły rok to Maribor, Donovaly, i Jasna. Z tego co słyszałem też niezły łomot.

: 01.02.2009 12:25:26
autor: Schodek
Spaced znam to podłe miejsce na wylot Norbert.

Impus jak zejdzie śnieg to wbijać do lasu i działać, nie czekać na świętych ;) na wiosnę widać idealnie topografię terenu, wszystkie fałdy,doły i garby. Wystarczy je tylko połączyć linią i śmigać rowerami po lesie....kilka zjazdów i masz ślad który zostaje na lata. Widać tez doskonale wszystkie kamienie wypłukane przez erozję ze stoku, wystarczy je pozbierać w jedno zmyślne miejsce i poukładać dokładnie tak aby się zapierały o siebie i wybicie gotowe !! Zmyślne to takie gdzie jest lądowanie naturalne - widać to wszystko idealnie. Wystarczy kilka godzin i 3-4 osoby aby na jednej trasie postawić kilka fajnych elementów. Nie ma co ryć ani budować drewien bo leśniczy się zagotuje i będzie strzelał z dupy !!! Działać rozsądnie i inteligentnie tak aby wkomponować się w otoczenie. Czasem wybicie może mieć 30cm a nosić 10m do przodu !!!

Działać nie czekać !!

: 01.02.2009 13:46:22
autor: Spaced
Schodek nie wszyscy maja na pieńku z leśniczym :P

: 01.02.2009 14:27:24
autor: Schodek
Spaced mam rozumieć że leśniczy powiązany jest z tym wspaniałym przybytkiem na parkingu ??

: 01.02.2009 15:15:09
autor: Spaced
Schodek chyba nie.

: 01.02.2009 15:18:36
autor: Schodek
Spaced to czemu niby ja mam na pieńku z leśniczym ?? bo tak wywnioskowałem z Twojej wypowiedzi... :roll:

Każdy leśniczy się denerwuje jak mu się coś na dziko buduje.

: 01.02.2009 15:24:40
autor: Spaced
Schodek no podobno myslenicki za toba nie przepada ;)

: 01.02.2009 15:42:15
autor: Schodek
Spaced...a rozumiem,pijesz do Snickersa :) no tak jak d.e.bil wydał zgodę,przybił pieczątkę,pobrał opłatę i wydał oficjalne pozwolenie na budowę trasy i zawody a następnie się okazało że patrzyłł na mapę z góry w dół i chyba na lekkim gazie ....to się plotki pojawiły że Schodek ich oszukał bo mapę pokazał do góry nogami !!
Jak kretyni w nadleśnictwie nie potrafią mapy czytać to znaczy że na gospodarce leśnej znają się podobnie !! Aby ciekawiej było to do weryfikacji terenu na którym chciałem postawić trasę oddelegowano leśniczego- bardzo miły i mądry człowiek. Zeszliśmy z góry do dołu po lesie dokładnie tak jak miała iść trasa na zawody. Razem udaliśmy się do nadleśnictwa gdzie główna szycha poprosiła o opinię na temat trasy. Leśniczy wyraził swoje zdanie że trasa biegnie bezpiecznie i nie wchodzi w tereny prywatne. Następnie przyszła pani od map i czegoś tam jeszcze - na stole położyła mapę leśnictwa gdzie dokładnie został pokazany przebieg trasy - były 3 os z nadleśnictwa i nas 2 ( organizator całej imprezy ) i ja.
Pan nadleśniczy zadowolony z opinii leśniczego zadzwonił gdzieś i zdał relację że trasa jest spoko i możemy wydać zgodę. Dał ustne polecenie pani od map aby wydała pisemną zgodę i skierował nas do księgowej w celu zapłacenia należnej sumy - jakieś 500pln. Za chwilkę mieliśmy pisemną zgodę na trasę i rachunek z księgowości !!! Wszystko zgodnie z prawem i za wiedzą właścicieli terenu - Lasy Państwowe !!! po jakimś czasie okazało sie że Nadleśniczy twierdzi że go oszukałem bo pokazałem mu mapę do góry nogami :twisted: a on bidula nieświadom niczego podpisał się osobiście na dokumencie a pani księgowa pobrała kasę .....heheheehehehee

Dzięki Norbert że mi to przypomniałeś :mrgreen: