Strona 2 z 2
: 27.05.2009 13:05:03
autor: szymon102
Killo - "Jakby technika była lekarstwem na wszystko nikt by nie narzucał 2 ton pancerzy, kasku, magicznych usztywniaczy, nagolenników i innych takich jakby miał iść zabić co najmniej hordę smoków."
Sam Hill jeździ bez zbroi a prędkość to bywa po 70km/h, nawet ostatnio jakieś stroje aerodynamiczne się wydają

a w xc... haratniesz sobie nóżkę i będzie boleć? Bez przesady, bezpieczeństwo przede wszystkim ale przesadzać też nie można. Po mimo kontuzji z fotek snizy'iego nikt w xc nie jeździ w jakiś ochraniaczach. Kask w zupełności wystarcza.
Jeśli już to kup fullface'a i zbroję, jakieś 661 race i zobaczysz jak się będą patrzeć na Ciebie inni w samych kaskach.
Ja sam często jak jeżdżę sobie pojeździć bo jakimś lasku biorę tylko kask. Jak widać żyję zdrowy i cały, a że mam jakieś małe blizny na goleniach to od tego nie umrę.
Troszkę Cię rozumiem- ja sam jak zobaczę foty z pink-bike
http://www.pinkbike.com/photo/list/?dat ... =22&page=3
to aż bym rzucił tez sport, ale równie dobrze może mi się coś stać idąc do szkoły.
pozdro
: 27.05.2009 13:06:07
autor: Da__FreaK
dhzwierzak
Ten szlak sprawdzalem wraz z dziewczyna 3 tygodnie temu :)i tu sie z Toba zgodze

szlak jest calkiem fajny- trudny a szczegolnie z Rysianki, chociaz cala okolica jest mocno hardkorowa :)a czesto tam bywam

za 3 tygodnie po raz kolejny bede sprawdzal ten szlak

i powiem Ci, ze za cholere nie puscilbym tam dziewuchy bez ochraniaczy :)A jezdzi ona na fulu, wiec nie wyobrazam sobie kogos na ht

Mozna by powiedziec, ze sie utarlo tak, ze w zbrojach, ochraniaczach jezdza tylko dh-owcy a wszystko co ma inny rower wyglada od razu dziwacznie i smiesznie w ochraniaczach... bull shit ! czlowiek jadac w trudny teren powinien najpierw pomyslec czy da rade, oraz zastanowic sie nad wlasnym bezpieczenstwem

Ja tam wole gwizdac na zimne, korona mi z glowy nie spadnie jesli nawet bede wygladal dziwnie, ale kosztem wlasnego bezpieczenstwa ;]
: 27.05.2009 13:16:13
autor: viejo
KaKTuSSS pisze:dla mnie xc to wyścig (treningi i zawody), a wycieczki górskie to ogólnie pojęcie które można wrzucić do worka MTB. stąd wynika moje zdanie.
Co do xc sie zgadzam, ale mozna sie domyslac ze zawodnik xc nie bedzie tutaj pytal o ochraniacze
A ta moda na dh czy fr bez ochraniaczy jest chora. Dzieci sie naogladaja ze prosi tak wymiataja na filmikach czy zawodach i bedziemy mieli zaraz wysyp kalekow.
Ze niby 0,1 sekundy zyskasz ?
Moze u prosow to dziala ale amator raczej bedzie jechal wolniej majac w podswiadomosci strach przed gleba bez ochraniaczy. Poza tym jakie sa roznice miedzy zawodnikami w Polsce, a jakie w swiatowej czolowce ? To taki przerost formy nad trescia, cos jak
przesadne odchudzanie roweru, zeby byc bardziej pro.
Jak sie dorasta to zaczyna sie odczuwac bole plecow, polamane kiedys kosci, powykrecane stawy...
: 27.05.2009 13:20:17
autor: snizy
Da_Freak to może wreszcie będzie możliwość ustawki - piszesz o długim weekendzie? Ja będę od 11 czerwca w rejonie Ujsoł. W planach wycieczki z dziewczyną po okolicznych górkach.
Co do ochraniaczy... jeszcze raz napiszę, jak najbardziej polecam a opiniami innych ja bym się nie sugerował - szczególnie teoretyków rowerowych jakich nie brakuje, szczególnie na tym forum - wszyscy są mega hard - mija to w pewnym wieku albo wraz z doswiadczeniem, sami zobaczycie.
Da_FreaK korona Ci na pewno nie spadnie, gdyż w wyższych górach większość śmiga w nakolannikach... ostatnio nawet stało się to modne.
: 27.05.2009 13:40:30
autor: Da__FreaK
snizy
Ja bede od 12 do 21

ale bede stacjonowal w Ciscu

wiec niedaleko

na bank jak bedzie pogoda jade z Milowki, przez Boracza na Rysianke i tam to sie zobaczy gdzie dalej

Albo
Na Barania Gore
A wracajac do dyskusji
snizy ja nie ukrywam ze zaden ze mnie mega hard

uprawiam enduro, bo za stary juz jestem na wszelkie mocniejsze cisniecie np w zawodach

czlowiek po 30-stce mysli juz inaczej

ale nie ukrywam ze sprawy ochrony sa dla mnie wazne

dlatego kask. i ochraniacze na nogi to podstawa :)NIe zalezy mi na wizerunku , jezdze tak, na ile mnie stac

i przede wszystkim bezpiecznie

: 27.05.2009 15:06:01
autor: SeiK
O to chodzi ze sie przezucilem z DH na CX / ALL MOUNTINE w moim wydaniu na coilairze deluxe i raczej nie jezdze sobie spacerowo a szukam troche adrenaliny i ryzyka ktore zostalo mi po DH,wiec ochraniacze sa mi jak najbardziej potrzebne, biorac pod uwage iz mieszkam na jurze gdzie na kazdym kroku wystaja korzenie i kamienie ze sciezek, chce by byly lekkie i widze ze wielu z WAS mi pomogło, nie rozumiem odp typu ( poco ci ochaniacze w xc) jak pojezdzisz ze mna lub odwiedzisz jure to sie przekonasz, POZDRAWIAM I DZIEKI ZA POMOC!
: 27.05.2009 15:08:00
autor: Steel2
Drogi kolego, nie jeździsz więc XC a enduro. To zupełnie inna bajka. Nazywaj porządnie tematy to i odpowiedź dostaniesz sensowną.
: 27.05.2009 15:15:05
autor: SeiK
Steel2 ale pytanie bylo odnoscie lekkich ochraniaczy na rower, niewazne jak jezdze chodzi mi tylko o lekkie przewiewne ochraniacze, wiec poco odp w stylu "poco ci..." bezsensu. Zalozylem ten temat bo nie mam rozeznania w " delikatnych lekkich" ochraniaczach, moglbym napisac ze mam ochraniacze do dh zbroje i full face, ale pewnie jakis pseudo amator napisze, "to jak masz to se załoz" podkieslam chodzi mi o cos lekkiego.
: 27.05.2009 15:23:06
autor: Steel2
SeiK pisze:moich milych, mam pytanko odnoscie ochraniaczy do xc
Napisałeś, że do XC. To dostałeś odpowiedź taką jaka powinna być odnośnie ochraniaczy do XC. Naucz się zadawać sensownie pytania to unikniesz zbędnej dyskusji.
: 27.05.2009 15:39:55
autor: viejo
Ok jeden mogl napisac dokladniej a drugi sie domyslic, bo to dosyc jasne.
Ja bym tych veggie raczej nie bral, ochrona jest minimalna, a roznica w komforcie pewnie niewielka.
Mi bardziej pasuje lepsza ochrona, a na dlugie podjazdy w gorace dni i tak najlepiej je sciagnac.
Jesli chcesz same kolana to obejrzyj te:
http://www.chainreactioncycles.com/Mode ... delID=9590
http://www.chainreactioncycles.com/Mode ... elID=24926
http://www.chainreactioncycles.com/Mode ... elID=19025
te troye zbieraja niezle opinie i cena atrakcyjna i podobno wytrzymalsze od 661
http://www.chainreactioncycles.com/Mode ... elID=25232
Ciezko wybrac bez mierzenia, bo kazdemu inaczej leza na nodze.
: 27.05.2009 16:05:33
autor: brooce
Slim knee - do spokojniejszych dyscyplin raczej odradzam, trochę grzeją - przy szybkiej jeździe się tego nie czuje, ale przy podchodzeniu w ciepłe dni - zdecydowanie kolano się poci. Trochę utrudniają ruch nogi (trochę - ale przy dłuższym kręceniu z wysokim siodłem można to odczuć) i mogą obcierać

: 27.05.2009 18:11:09
autor: viejo
brooce a jak z ochrona ? Uratuja przed kamiorami czy tylko taki pic na wode ?
: 27.05.2009 20:35:56
autor: SeiK
wiec z calego tego zamieszania wyodrebnilem 2 opcje:) teraz "pozozecie"??:)
1 st =>
http://www.bikesquad.pl/product_info.ph ... ts_id=1492
2 st =>
http://www.krkochrona.com/artykul.php?id=gabki
mysle ze 661 beda lzejsze, choc nie mialem z nimi do czynienia , ma ktos cus takiego i moze mi cos o tym napisac?
: 28.05.2009 13:34:13
autor: brooce
viejo pisze:brooce a jak z ochrona ? Uratuja przed kamiorami czy tylko taki pic na wode ?
Ochrona jest jak najbardziej w porządku, do 'szybkiej' jazdy się zdecydowanie nadają - czasem czuć jak wiatr wieje (grzeją tylko przy podchodzeniu, kiedy nie ma ruchu powietrza - choć to pewnie dość subiektywna sprawa, mój kumpel (ma 661 race bodajze) raczej na ciepłotę nie narzeka, ale nogę ma całkiem mokrą jak zdejmuje)

: 28.05.2009 15:00:45
autor: dhzwierzak
Da__FreaK, SeiK, takie trasy jak Milówka-Lipowska mają swój określony charakter. Ogólnie wygląda to tak - długie podjazdy (czasem pchanie), w dół raczej niewiele i nieczęsto. W drugą stronę 90% w dół i często na ryja. To nie jest xc, raczej enduro-allmountain. Bardzo wiele beskidzkich tras ma taki właśnie charakter. Ja mam na to taki patent: nie szukam ultralekkich ochraniaczy, używam tego, co większość w dh. Na dole przypinam to dwoma rzepami do ramy, kask wieszam na kierownicy (opcja bez plecaka) lub chowam (opcja z plecakiem). Na górze browarek, ochraniacze, kask na siebie i jazda. Te krótkie podjazy (na zjeździe) da się przeżyć. Jeżdżąc na coilerze, który lekki przecież nie jest, te pare gram więcej nie robi różnicy. Tak czy inaczej jest to moim zdaniem wygodniejsze od lekkich ochraniaczy non-stop. Na długich podjazdach wentylacja tych patentów jest fikcją a na ostrych zjazdach ochrona wątpliwa. A jak ja wtedy wyglądam, to mi loto. Gdyby nie "ciężkie" ochraniacze podczas tzw. enduro, to dzisiaj bym już chyba jeździć nie mógł, a tak skończyło się "tylko" na trzech miesiącach "w drutach".
: 28.05.2009 15:33:27
autor: JumpintheFiRe
sory za ot:
kto byl na romance i rysiance w sobote/niedziele bo widzialem slady?
polecam czerwony szlak z baraniej na glinne i potem do wegierskiej gorki
: 28.05.2009 16:54:07
autor: Da__FreaK
JumpintheFiRe
``polecam czerwony szlak z baraniej na glinne i potem do wegierskiej gorki``
Czerwomny z Baraniej jest zacny

lubie go

jedyna wada jest to ze w cholere pchania jest ..ale cos za cos

Ostatnim czasy z dziewucha pchalismy rowery na Rysianke z Milowki 4 godziny

ale to bylo w tygodniu i swiety spokoj na szlaku byl:)A nawiazujac do szlakow Beskidzkich, to w niektorych ( wiekszosci ) przypadkach AM i XC jest tylko pod gore

Uogolniajac, wole przejechac caly kraj i poszalec w Beskidach, niz u siebie po rowninach jezdzic ..
dhzwierzak
Mozna powiedziec ze dlugosc wpychania roweru pod gorke, jest malo miarodajna w stosunku do dlugosci zjazdu

pomimo ze droga ma taka sama dlugosc

Z Rysianki do Milowki na stacje jest ok 12 km

A wracajac do ochraniaczy to ja smigam w 661 race-ach i nie narzekam ze za goraco czy cos innego

czlowiek sie przyzwyczaja i po czasie nie czuje ze ma cos na nogach :)pomimo ze uprawiam enduro ( stab z 888 ) nie lekcewaze gor

: 28.05.2009 17:09:41
autor: Steel2
Dawno temu, w zeszłym wieku, była taka nieduża firma nazywająca się JT. Produkowali oni lekkie ochraniacze ( poniżej kolana osłona była wykonana z dość twardego materiału podobnego do skóry a samo kolano było osłonięte plastikiem. Generalnie rozwiązanie było dość popularne i szturmem weszło na rynek ( nie w PL ) ale niestety okazało się, że mało daje i okazało się niewypałem podobnym do Giro Swichblade'a. Ludzie szybko wrócili do ochraniaczy stricte DH jak Dainse czy Roach. Konkludując polecam chociaż rozpatrzenie kupienia ochraniaczy nieźle wentylowanych ( jak choćby Roach FR, których sporadycznie w enduro używam i mimo dość pancernej budowy są nieźle wentylowane.
: 28.05.2009 17:39:46
autor: viejo
Steel2 ale sporo jest w Polsce i nie tylko, tras enduro, cholernie kamienistych, gdzie mala gleba potrafi zniszczyc kolano. Jak jestes zmeczony to nie trzeba jechac tempem pucharu swiata, zeby miec glupia krakse.
Wozenie ochraniaczy tylko na zjazdy to jeden sposob, lekkie ochraniacze to drugi. Ja stosowalem pierwszy ale pamietam ile razy zalowalem, ze mi sie nie chcialo na chwile ich zakladac, albo uznawalem ze gorce to nie bieszczady i sie nie przydadza ;/